STARANIA O CIAZE

Morning staraczki

współczuje takich PRL-owskich sprzątaczek , z niczym i nikim sie nie liczą-- jak mieszkałam na państwowym osiedlu to tez były takie modelki--- o barireki i ścianę, o barierki i ścianę i tak trzy pietra jechały... od 5:30 .... teraz mamy ekipę sprzątającą -- przychodzą dwa dni w tygodniu , a jak brzydka pogoda to co dwa dni , od9 zaczynają i za każdym razem wsio czyszczą zaczynają od odkurzania podłóg żeby kurzu jak przy zamiataniu nie było te odkurzacze to maja cichuteńkie ledwo je słychac . a kończą myciem drzwi każdemu lokatorowi

Asik napisał:

Morning staraczki

współczuje takich PRL-owskich sprzątaczek , z niczym i nikim sie nie liczą-- jak mieszkałam na państwowym osiedlu to tez były takie modelki--- o barireki i ścianę, o barierki i ścianę i tak trzy pietra jechały... od 5:30 .... teraz mamy ekipę sprzątającą -- przychodzą dwa dni w tygodniu , a jak brzydka pogoda to co dwa dni , od9 zaczynają i za każdym razem wsio czyszczą zaczynają od odkurzania podłóg żeby kurzu jak przy zamiataniu nie było te odkurzacze to maja cichuteńkie ledwo je słychac . a kończą myciem drzwi każdemu lokatorowi

i co można można a te dalej szarpią z tymi barierkami...

ehhh Gosiu... słów brak-- i jeszcze ta gadka żebyś poszła na skargę.. no ręce opadają...

gosia to chyba juz standard u nas tez sie tak tkuka o barierki i o schody chyba tylko po to zebys wiedziala ze byla i "sprzatala" teraz mieszkam na parterze wiec nie wiem jak klatka wyglada ale moja mama na ostatnim pietrze miezka to sprzataczka tam dociera raz na kilka tygodni a tlucze sie zeby myslec ze byla...

dzień dobry

noo, powiem Wam że wczoraj graliśmy w monopoly od 18 do 1 w nocy ;D a w sumie chopy grały bo mysmy szybko wszystko przegrały ;D ale fajny wieczór był a szaszłyki A toż to mistrzostwo świata było

pamiętam jak kiedys mieszkaam na bloku to mieliśmy taką wredną sprzątaczkę to zawsze cisła do moich rodziców na skargę ze skubie słonecznik na klatce - i kiedyś po raz milionowy mi zwróciła uwagę a ja jej odparłam " że ma się zamknąć bo za sprzątanie jej płacą " oczywiście poszła do mojej mamy z pyskiem ,a moja cudna mami jej na to " i to nie mało płacą, a jak jeszcze raz przyjdzie to ona pojdzie do spółdzielni wyrazić swoje zdanie o jej pracy" prawda jest taka że nigdy jakoś specjalnie za słonecznikiem nie przepadałam , se wolałam zupke chińską wciągnąć na zimno .
aaa i fakt myły takimi śmierdzielami że masakra ;D


chyba nie doczytałam, ale czemu Mirellka wytargała armate? chyba poważna sprawa bo taka armata to ciężka sprawa, mogły jej szwy strzelić, więc przyznać się kto sprowokował Mirellke do niebezpiecznych działań?

MoNiaaa napisał:

gosia to chyba juz standard u nas tez sie tak tkuka o barierki i o schody chyba tylko po to zebys wiedziala ze byla i "sprzatala" teraz mieszkam na parterze wiec nie wiem jak klatka wyglada ale moja mama na ostatnim pietrze miezka to sprzataczka tam dociera raz na kilka tygodni a tlucze sie zeby myslec ze byla...

Monia ooooo widzisz.. to chyba o to chodzi w tym całym rabanie najlepsze podsumowanie

Witajcie, żeby Was trochę dziś rozśmieszyć wklejam link, jest kilka odcinków ale ten mi się najbardziej podoba Chyba nie oglądałyście jeszcze bo nie zauważyłam wcześniej linku:

Marta M napisał:

Witajcie, żeby Was trochę dziś rozśmieszyć wklejam link, jest kilka odcinków ale ten mi się najbardziej podoba Chyba nie oglądałyście jeszcze bo nie zauważyłam wcześniej linku:

:D:D Chyba coś mu się nie udało uniknąć tematu

O widzisz Ferritka, to już wiem czemu mnie od rana tak boli, no wytargać armatę to nie byle co, ale sobie Gosiak załużyła i dobrze wie za co

Marta, śmiać mi się dziś ciężko, ale nie mogłam się powstrzymać

dobra, wróciłam i znalazłam że Gosiak w kolejce stoi bez przekonania
a i widzisz, to sie karny jeżyk należy
Gosiek siadaj na 3 minutki



aaa ja zapomniałam powiedzieć, że znowu się zakochałam Taki Francio tu boski sie uśmiecha i kokietuje starą babę ( czyt. mnie ;p )

Witam

Marta haha dobry ten filmik, się uśmiałam




Ferritka juz siadam, a potem za kare jeszcze ide dalej sprzatać przed jutrzejszym rentgenem

Czesc kobitki
Marta hehe usmialam sie z filmiku
Gosiak tesciowa przyjezdza?? Heh wspolczuje... Ja dzisiaj do swojej jade pomoc jej w salatkach itp bo ma urodziny i pozapraszala sobie 8 kolezanek i robia zlot czarownic cale szczescie ze jutro dopiero przyjda a nas nie bedzie
Hehe musze sie pochwalic jedziemy na weekend w gory troche odpoczac

A no teściowa, no ale kiedyś musiał nadejść ten dzień, na szczęście nie jest często jakoś 2-3 razy do roku, także oby jutro przeżyć i spokój będzie na jakiś czas

Gosia zazdroszcze weekendu my na majówkę się wybieramy, mąż jeden dzień wolnego sobie zrobi to pięć dni się pobyczymy, ja standardowo chcę do Zakopca a On gdzie indziej by chciał pojechać np. karpacz czy coś tędy a ja tak kocham zakopane że z dnia na dzień mogła bym się tam przeprowadzić

No my chcielismy jechac do Zakopanego ale nigdzie miejsc nie bylo bo ferie sa wiec jedziemy do Bukowiny Tatrzanskiej Co prawda w Zakopanym,Bukowinie i Karpaczu bylam juz i wolalam jechac gdzies indziej ale sie uparli i jedziemy tam Zreszta jakos w gory mnie nie ciagnie wole nad morze tym bardziej ze mam ciocie w gorach wiec tam czesto jezdzimy a nad morze zadziej... Ale chociaz sie czlowiek rozerwie troche bo juz kurwicy dostaje w domu
Ty to masz fajnie ze tesciowa jest tak rzadko u Ciebie a ja jak zrobimy remonty to na stale bede musiec sie przeniesc i z tesciowa mieszkac :/ tragedia :/

Zlot czarownic padłam ;D
heheheheh moja na całe nieszczęscie mieszka niedaleko i kiedyś na początku robiła nam naloty o jakiś głupich porach porannych jak z początku się krępowałam i od razu cisłam się przebrać z piżamy i misternie stylizowaną nocną fryzurę uładzić... tak się wkurzyłam i przestałam... chyba jej po prostu się głupio zrobiło i przestala nalatywać do nas rano. Teraz czasami wbije się na kawe, na całe szczęscie krótko siedzi