- Posty: 7467
- Otrzymane podziękowania: 46
- /
- /
- /
- /
- /
- STARANIA O CIAZE
STARANIA O CIAZE
- MoNiaaa
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Julka :* 04.08.2010r. Zuzia :* 19.12.2013
Mniej Więcej
11 lata 10 miesiąc temu #555288 przez MoNiaaa
mm studentka taka pasta moze byc pyszna ja robie paste z jajek i tez strasznie lubie
a na salatke owocowa tez bym sie skusila
moja tesciowa nigdy nie dosoli ziemniakow i jak dla mnie sa takie bez smaku...
ja mam danie gdzie moja mama albo tata ropbia najlepsze i takie gdzie tlyko u tesciowej mi smakuje
ja chyba nic nei robie takiego pysznego choc lubie zapiekanke makaronowa pychotka:)
a na salatke owocowa tez bym sie skusila
moja tesciowa nigdy nie dosoli ziemniakow i jak dla mnie sa takie bez smaku...
ja mam danie gdzie moja mama albo tata ropbia najlepsze i takie gdzie tlyko u tesciowej mi smakuje
ja chyba nic nei robie takiego pysznego choc lubie zapiekanke makaronowa pychotka:)
Temat został zablokowany.
- Insomnia
- Wylogowany
- Moderator
- Chcę słyszeć w domu tupot małych stóp...
Mniej Więcej
- Posty: 1753
- Otrzymane podziękowania: 17
- Agusia83
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- 17IX2011-4000g,58cm; 22VI2013-4010g,57cm:)Cuda:)
Mniej Więcej
- Posty: 8113
- Otrzymane podziękowania: 5
- studentkaae
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- zostać matką... to nie prawo tylko dar
Mniej Więcej
- Posty: 1584
- Otrzymane podziękowania: 95
11 lata 10 miesiąc temu #555302 przez studentkaae
ferritka napisał:
studentkaae napisał:
Siostra, przerażasz mnie toż to są tartinki mojego A on daje tak:
starty żółty ser
kolorowe papryki pokrojone w malutką kosteczkę
ogórek konserwowy
salami
śmietana kremówka
to na bagietkę i do piekarnika. czasami robie na zwykłym chlebie tostowym- też pieknie chrupie a jak ser się roztopi to uuuuuu sobie daje pokrojone oliwki ,A ich nie lubi
hehehe, no to nieźle Sis - nawet podobne smaki w domu też mamy widzę
ooo, to muszę i taką wersję wypróbować
ja często nie zapiekam nawet tylko tak jako pasta na zimno, na to jakaś wędlinka i mmmmmm, aż ślinka cieknie
Temat został zablokowany.
- Mirella
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Klaudia - najcudniejsze dziecię na świecie
Mniej Więcej
- Posty: 7015
- Otrzymane podziękowania: 72
11 lata 10 miesiąc temu #555304 przez Mirella
dzięki dziewczyny, że zjechałyście Insomnię, bo mnie jeszcze ręce bolą po wyciąganiu tej armaty na Gosiaka. No żeby taką piękność chcieć ukrywać przed nami to przegięcie na całej linii normalnie. Madziaska już mądrzejsza i wie, że Hanię pokazywać trzeba.
Wiem, że nudna jestem, ale staraczkowe dzieci są najpiękniejsze na świecie
Acha, bo mi się przypomniało, Asik, czy ty czasem za mąż wyszłaś cichaczem???
Wiem, że nudna jestem, ale staraczkowe dzieci są najpiękniejsze na świecie
Acha, bo mi się przypomniało, Asik, czy ty czasem za mąż wyszłaś cichaczem???
Temat został zablokowany.
- pani_p
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
Mniej Więcej
- Posty: 1509
- Otrzymane podziękowania: 24
11 lata 10 miesiąc temu - 11 lata 10 miesiąc temu #555317 przez pani_p
Hania i Natalka cudowne! Oh jak ja bym takie chciała u siebie w domju:-)
Znowu rozmawiacie o jedzeniu i przez Was musze iść zjeść bo mi ślinka poszła... Ciężki ten nasz żywot:-D
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Znowu rozmawiacie o jedzeniu i przez Was musze iść zjeść bo mi ślinka poszła... Ciężki ten nasz żywot:-D
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Ostatnio zmieniany: 11 lata 10 miesiąc temu przez pani_p.
Temat został zablokowany.
- Małgośka
- Wylogowany
- gaworzenie
Mniej Więcej
- Posty: 86
- Otrzymane podziękowania: 0
11 lata 10 miesiąc temu #555318 przez Małgośka
Cześć dziewczyny,
rozumiem Waszą potrzebę dziecka. Chcę wam opowiedzieć jak to było ze mną. Mam nadzieję, że Was nie przerażę tylko dodam nadziei.
Teraz oczekujemy mojego trzeciego dzieciątka, ale nie było tak łatwo...
W 1995 roku wyszłam pierwszy raz za mąż, rok później zaszłam w ciążę. Mieszkałam w Luksemburgu. Zrobili mi test podwójny i okazało się, że coś jest nie tak... Czekałam na badania wód płodowych, potem 2 tygodnie na wynik... dziecko z zespołem downa... Usunęłam ciążę. Przeżyłam koszmar... 18 godzin porodu bez znieczulenia i na koniec nie miałam swojej córeczki.
Rok później historia się powtórzyła... Lekarze stwierdzili, że nie wiedzą dlaczego tak się stało. Ani ja ani mój pierwszy mąż nie mieliśmy żadnych defektów genetycznych.
W grudniu 1998 roku urodziłam zdrową córeczkę !!! 4190 g 59 cm 10 pkt Apgar.
W 2001 zdecydowaliśmy się spróbować jeszcze raz. Ciąża w macicy i w jajowodzie. Obie straciłam i o mały włos nie straciłam życia. Krwotok wewnętrzny, ubytek 2,5 l krwi!
W listopadzie 2005 roku urodziłam ślicznego, zdrowego chłopca. 3400 g, 59 cm 10 pkt Apgar!
Byłam najszczęśliwszą osobą pod słońcem, mimo, że moje małżeństwo się rozpadało.
W 2011 poznałam mojego obecnego męża. W kwietniu 2012 wzięliśmy ślub. Od początku zdecydowaliśmy, że chcemy mieć nasze maleństwo. Niestety trzy razy się nie udało. bez problemu zachodziłam w ciążę, mimo mojego wieku ale się nie udawało...
Teraz jestem w 21 tygodniu. Wszystko jest OK. Czekamy z niecierpliwością na naszą Ninę.
Trzymajcie się dziewczyny. Wam też musi się udać!
Całuję i trzymam kciuki za nas wszystkie
rozumiem Waszą potrzebę dziecka. Chcę wam opowiedzieć jak to było ze mną. Mam nadzieję, że Was nie przerażę tylko dodam nadziei.
Teraz oczekujemy mojego trzeciego dzieciątka, ale nie było tak łatwo...
W 1995 roku wyszłam pierwszy raz za mąż, rok później zaszłam w ciążę. Mieszkałam w Luksemburgu. Zrobili mi test podwójny i okazało się, że coś jest nie tak... Czekałam na badania wód płodowych, potem 2 tygodnie na wynik... dziecko z zespołem downa... Usunęłam ciążę. Przeżyłam koszmar... 18 godzin porodu bez znieczulenia i na koniec nie miałam swojej córeczki.
Rok później historia się powtórzyła... Lekarze stwierdzili, że nie wiedzą dlaczego tak się stało. Ani ja ani mój pierwszy mąż nie mieliśmy żadnych defektów genetycznych.
W grudniu 1998 roku urodziłam zdrową córeczkę !!! 4190 g 59 cm 10 pkt Apgar.
W 2001 zdecydowaliśmy się spróbować jeszcze raz. Ciąża w macicy i w jajowodzie. Obie straciłam i o mały włos nie straciłam życia. Krwotok wewnętrzny, ubytek 2,5 l krwi!
W listopadzie 2005 roku urodziłam ślicznego, zdrowego chłopca. 3400 g, 59 cm 10 pkt Apgar!
Byłam najszczęśliwszą osobą pod słońcem, mimo, że moje małżeństwo się rozpadało.
W 2011 poznałam mojego obecnego męża. W kwietniu 2012 wzięliśmy ślub. Od początku zdecydowaliśmy, że chcemy mieć nasze maleństwo. Niestety trzy razy się nie udało. bez problemu zachodziłam w ciążę, mimo mojego wieku ale się nie udawało...
Teraz jestem w 21 tygodniu. Wszystko jest OK. Czekamy z niecierpliwością na naszą Ninę.
Trzymajcie się dziewczyny. Wam też musi się udać!
Całuję i trzymam kciuki za nas wszystkie
Temat został zablokowany.
- studentkaae
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- zostać matką... to nie prawo tylko dar
Mniej Więcej
- Posty: 1584
- Otrzymane podziękowania: 95
11 lata 10 miesiąc temu #555320 przez studentkaae
Pani - spontan najlepszy jest, bez spinki i nie myśl o niczym tylko się ciesz
może Twój Mąż przeczytał nasze motto "luz, blues i bzykanko" ?? i wziął sobie do serca i wprowadza w czyn po prostu
może Twój Mąż przeczytał nasze motto "luz, blues i bzykanko" ?? i wziął sobie do serca i wprowadza w czyn po prostu
Temat został zablokowany.
- iwonta_kg
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Kacperek 27.08.2013 Krystianek 16.04.2012[*]
Mniej Więcej
- Posty: 3997
- Otrzymane podziękowania: 2
11 lata 10 miesiąc temu #555331 przez iwonta_kg
<Monia> zamowilam pizzę z koleżanką z sali na spółę
<Małgośka> troche nie rozumiem twojego postępowania... Nie umiem powiedziec co ja bym zrobiła gdybym dowiedziala sie ze moje dziecko ma chorobę downa bo nie potrafię sobie tego wyobrazić, napewno bym byla załamana ale nie usunęłabym raczej ciąży z tego powodu. Bo albo ja tego nie zrozumiałam ale poprostu zrobiłaś skrobanke a pare godzin później płakałas ze je straciłas. Nie ograniam takich ludzi. Piszesz ze rok pozniej sytuacja sie powtórzyła. Więc usunęłas dwoje swoich dzieci tylko dlatego że były chore?? Wiem że to szok dowiedzieć sie cos takiego i że to trudne wychowywać takie dziecko ale kurde to jest żywy człowiek! Trzeba bylo je do adopcji oddac a nie zabijać!
<Małgośka> troche nie rozumiem twojego postępowania... Nie umiem powiedziec co ja bym zrobiła gdybym dowiedziala sie ze moje dziecko ma chorobę downa bo nie potrafię sobie tego wyobrazić, napewno bym byla załamana ale nie usunęłabym raczej ciąży z tego powodu. Bo albo ja tego nie zrozumiałam ale poprostu zrobiłaś skrobanke a pare godzin później płakałas ze je straciłas. Nie ograniam takich ludzi. Piszesz ze rok pozniej sytuacja sie powtórzyła. Więc usunęłas dwoje swoich dzieci tylko dlatego że były chore?? Wiem że to szok dowiedzieć sie cos takiego i że to trudne wychowywać takie dziecko ale kurde to jest żywy człowiek! Trzeba bylo je do adopcji oddac a nie zabijać!
Temat został zablokowany.
- Małgośka
- Wylogowany
- gaworzenie
Mniej Więcej
- Posty: 86
- Otrzymane podziękowania: 0
- Mała
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
Mniej Więcej
- Posty: 6258
- Otrzymane podziękowania: 29
11 lata 10 miesiąc temu #555342 przez Mała
Ferritka dzięki za książki A jak ci się widzi ten Facet na telefon, mnie nie porwał
Gosiak no to jesteśmy jutro z Tobą
Natalka
Hania ze spineczką we włoskach Mój diablik to z włosami gotów spinkę zerwać. Do 32 tc była chłopakiem i siusiak odpadł, ale charakterek chłopaczyński został
Gosiak no to jesteśmy jutro z Tobą
Natalka
Hania ze spineczką we włoskach Mój diablik to z włosami gotów spinkę zerwać. Do 32 tc była chłopakiem i siusiak odpadł, ale charakterek chłopaczyński został
Temat został zablokowany.
- iwonta_kg
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Kacperek 27.08.2013 Krystianek 16.04.2012[*]
Mniej Więcej
- Posty: 3997
- Otrzymane podziękowania: 2
- Małgośka
- Wylogowany
- gaworzenie
Mniej Więcej
- Posty: 86
- Otrzymane podziękowania: 0
- Mała
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
Mniej Więcej
- Posty: 6258
- Otrzymane podziękowania: 29
11 lata 10 miesiąc temu - 11 lata 10 miesiąc temu #555361 przez Mała
Iwonta a ty myślisz, że dziecko niepełnosprawne to ma szansę na adopcję Raczej na tułanie po domach dziecka Ja tam Małgosi nie oceniam, nie wiem co bym zrobiła, jak bym wiedziała o chorobie Kamila. Teraz dziękuję Bogu, że nie wiedziałam, bo nie wyobrażam sobie życia bez niego.
A jak się nie ma styczności z realiami niepełnosprawności to się nie ma pojęcia jak jest cholernie trudno
A jak się nie ma styczności z realiami niepełnosprawności to się nie ma pojęcia jak jest cholernie trudno
Ostatnio zmieniany: 11 lata 10 miesiąc temu przez Mała.
Temat został zablokowany.
- gosiak
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Życie cudem jest...
Mniej Więcej
- Posty: 5411
- Otrzymane podziękowania: 202
11 lata 10 miesiąc temu #555364 przez gosiak
Wiecie co...moja teściowa jutro nie przyjedzie rozłożyło ją aż mi głupio no ale teść oczywiście bedzie i szwagierka ale to już pikuś
Małgośka dużo przeszłaś a mimo to walczyłaś, na temat usuwania ciąży się nie wypowiem mimo iż nie jestem za usuwaniem, ale to sprawa indywidualna, więc nie będę oceniać...
Małgośka dużo przeszłaś a mimo to walczyłaś, na temat usuwania ciąży się nie wypowiem mimo iż nie jestem za usuwaniem, ale to sprawa indywidualna, więc nie będę oceniać...
Temat został zablokowany.