STARANIA O CIAZE

jak ja mam isc do lekarza z Julka to dostaje bialej goraczki czasem mam wrazenie ze oni wszystkim mowia to samo zeby tylko kolejka ruszyla...jeszcze nie trafilam na dobrego lekarza...kiedys Julka miala czerwony tylek i miedzy nozkami ale az ropne to mi lekarka powiedziala ze pewnie dziecka nie przebieram...dopiero pojechalam prywatnie i okazalo sie ze jakas bakteria w moczu i po masci od razu poschodzilo...teraz wlasnie tez sie troche martwie bo od dluzszego czasu Julka ma zaczerwienione miedzy nozkami ale nie z zewnatrz tylko takby tak w srodku i nei wiem co z tym robic... jak ja wykapie w mace ziemniaczanej to jest na chwile spokoj

Na rehabilitację chodzimy bo Kuba krzywo stawiał stopy do środką odkad zaczał chodzić. Byłam na kontroli w poradni preluksacyjnej jak zaczął chodzić i usłyszałam że to normalne, ale dalej mnie to niepokoiło. Poszłam ponownie w wakacje i lekarzp owiedziałże do 3 r.ż. nie robią nic z tym a póxneij albo wyrośnie albo sie pogorszy. Głupota ic nie robić. Wzięłam sprawy w swoje ręce. Poszłam po skierowanie do kliniki rehabilitacyjnej w której mały był rehabilitowany od 4 mies do 8 z powodu asymetrii. TAm lekarz zbadała i dałą zabiegi rehabilitayjne i wysłąą do ortopedy na ponown konsultację. Poszłam prywatnie zrobiono USG stawów i stóp. Okazało sie że Kuba ma antewersje obu stawów biodrowych. Od 18.02 chodzimy codziennie na masaż i ćwiczenia, ma też założone na stopy plastry do kinezytapingu bu stopa prawidłowo się kształtowała. 26.03 mamy ponowną konsultację i okaże się czy rehabilitacja bedzie dłuższa. Każdy mi mówi ze dobrze ze nie posłuchałam i postanowiłam działac bo po co czekać na gorsze. MAły z tego bedzie wychodził do ok 14 r. ż. Na wizycie u ortopedy w 4 r.z okaże sie ile dokładnie to potrwa. wtedy lekarz zrobi ponowne pomiary kąta antewrsji i wyliczy ile czasu zajmie prawodłowe ustawienie panewki w stawie.

Martynka rozumiem Cię bo my tez mieliśmy od urodzenia maraton po specjalistach bo Kuba to wczesniak.

zmieniłam awatarek i przyszła informacja że emblemat został wczytany ale nie ma tego nowego tylko stary... :/

iwonka ja widze nowy ale jakos tak tamten mi zapadl w pamiec:P

kurcze dziewczyny nie zazdroszcze tych wizyt u lekarzy..wogole jak mozna tak czekac i nic nie robic a pozniej do rodzicow sa pretensje ze za pozno sie wzieli albo ze zaniedbuja dzici jakies chopre przepisy...

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Już widzę przyzwyczaisz się do nowego:) tamten taki szary był. A przeciez pod moim serduszkiem już nie jest szaro tylko pojawiły sie kolory:)

ciesze sie bardzo

Iwonta fajowy avatarek

Martynka wiesz, że cutivate to jest silny steryd i ja pamiętam, że Kamil to stosował punktowo i to miałam rozpiskę jak, tzn. codziennie , potem co ileś dni itp.

Ja po lekarzach to tez już się najeździłam, ale powiem Wam ze raczej trafialiśmy super. Raz trafiliśmy do neurologa, od którego wyszliśmy to płakaliśmy oboje przez to co nam naopowiadała, a mój T to nie z tych płaczliwych. Ciężko być rodzicem to prawda

Lacrijka jak tam Kruszki to dziewuszki czy jak?

Bo to jest tak ze najlepiej to jak najdalej od lekarzy ale z drugiej strony bez nich żyć nie można niestety. Niewielu jest tych naprawdę dobrych...

Martynka szkoda że nie ma nigdzie w Twojej okolicy takich poradni. Ja co prawda do mojej jezdzę ponad 20 km. ale się opłaca bo wiem że to są dobrzy specjaliści. I wizyta raz na jakiś czas nie zaszkodzi

Iwonka ładny awatarek A Ty już wiesz kochana co będziesz miała? albo masz przeczucia?

Monia mój mały miał straszne problemy z pupcią i odparzeniami. My mieliśmy zapisane maści ale na receptę i naprawdę pomogło. Jedną maść nawet w szpitalu za darmo dostaliśmy ( choć kosztowała z 30 zeta).

Tak naprawdę posiadanie dziecka to ciągła walka o jego zdrowie, życie, dobre wychowanie. Nie jest to łatwe ale nie zamieniłabym tego na nic innego.

sylwus136 napisał:

Tak naprawdę posiadanie dziecka to ciągła walka o jego zdrowie, życie, dobre wychowanie. Nie jest to łatwe ale nie zamieniłabym tego na nic innego.

oooo tak

Mała napisał:

sylwus136 napisał:

Tak naprawdę posiadanie dziecka to ciągła walka o jego zdrowie, życie, dobre wychowanie. Nie jest to łatwe ale nie zamieniłabym tego na nic innego.

oooo tak

ehhh a ja Wam tego zazdroszcze ...

jestem i czekam na duże wacki Kruszków

Sylwus ja od początku czuje że to dziewczynka. Jak wychodziłam ze szpitala trzy tygodnie temu to między nozkami coś było widać jak mialam badanie robione. I pani doktor powiedziala ze to może być siusiaczek a mogą też być wysunięte wargi sromowe. A jak tydzień temu mialam wizytę to już nic nie było widać czyli wskazuje na to że to były wargi ktore sie wchłonęly więc może być że to dziewczynka:) ale więcej będę wiedziec na następnej wizycie za trzy tygodnie:)