STARANIA O CIAZE

Mała, gratuluję fasolki

Gosiak, nie martw się, na pewno wszystko będzie dobrze.

Ja planowałam że wstanę nie wcześniej niż 10, a tu mnie mężuś już przed 9 delikatnie obudził, bo mu się akurat poprzytulać zachciało

Miłego dnia

Tak to juz jest z ta owulacja...idzie sie pomyslic..najlepiej miala moja kuzynka: planowali, planowali...jak miala @ sie poklocili i ponad dwa tygodnie sie nie odzywali..potem sie pogodzili i ona mowi, ze kochac sie jej juz z nim nie chcialo, bo po co...cytuje ja.. No i zaszla w ciaze w teoretycznie dla niej nieplodnich dniach..i maz do dzis nie moze uwierzyc ze jego...haha

Dzięki dziewczyny. Tak jak się cieszę, tak się boję, żeby wszystko było ok.

Iwonka kiedy idziesz do ginekologa potwierdzić fasolkę?

Mała dzisiaj byłam na becie ale wyniki mam dopiero jutro około 14 więc jak tylko zobaczę wyniki który to tydzień to zadzwonię do gin i zapytam kiedy mam się pojawić
Pokaż test niech się laseczki zarażają

Jak wpisałam w ten kalendarz który to tydzień to wyliczyło że niby 5 no ciekawe jak to jest

Czesc dziewczynki...
na wstepie OGROMNE GRATULACJE dla Makej
teraz juz moge napisac, ze wiem jak to jest gdy sie zobaczy upragnione 2 kreseczki
Moim zdaniem powinnas zrobic bete, tak jak Iwonka i jak beda wyniki to sru do lekarza....
Ja dzis robilam bete....maz ma popoludniu odebrac...strasznie sie denerwuje...chociaz bym nie chciala to i tak czuje w sobie, ze serduszko szybciej bije....
trzymajcie dziewczyny kciukasy....
a tak w ogole, to ciagle mam zachcianki.....Wy tez?

Agusia fajnie że tak szybko masz wyniki a u mnie się gramolą
Ja na jedzenie patrzeć nie mogę wciskam tylko na siłę bo przecież coś jeść muszę, kupiłam sobie kubusia i pije ciągle Ale za to około północy przychodzi mi apetyt hehehehe
A czy was też boli brzuch dołem????

Mnie się mdłości skończyły i te wstrętne wymioty noo i zachcianki się zaczynają dzisiaj mam przwewidzianego hot-doga takiego troche innego bo z frankfurterkami a nie parówą i pekińską, prażoną cebulą , ogórkiem kiszonym ,majonezem,musztardą i keczupem mniammm ..noo i wzięło mnie na różne takie np gotuje sobie właśnie płucka na kwaśno i już nie moge się doczekac kiedy je wszamam

Jezeli boli Cie brzuch dolem tak jak na okres, to wszystko normalne...tez tak mialam...niecaly tydzien temu przestal mnie bolec...bo jak czujesz taki niewielki bol lub ciagniecie to znaczy, ze macica sie powieksza, rozciaga, dla nowego gospodarza:)

Asik, miedzy nami jest rowne 5 tygodni roznicy....kochana, chcialabym byc juz na Twoim etapie i widziec juz dzidziusia z bijacym serduszkiem,....tak sie boje pierwszego usg....

gosiak fajnie,ze wszystko ok,nie ma sie co martwic,
ja tez czekam na wynik cytologii,wiecie co zadzwonie popoludniu do mojego lekarza i odwolam wizyte bo i tak nic z tego nie bedzie,wiec nie ma co obserwowac i zadnych badan nie bedzie potrzeby robic tylko te w przyszlym cyklu;-(( wiedzialam,ze tak bedzie,za co sie nie wezne to wszystko musze spiepszyc,przepraszam za wyrazenie dziewczyny,ale dzisiaj zlapalam niezlego dola,za bardzo sei na to wszystkoo nastawila:-((((((((( mam ochote sobie poplakac:-(((

wlasnie ciekawe co u nikusi??? czy przyszla ta platajace figle @ czy zapomniala o niej na 9 miesiecy??

Mała, dla Ciebie buziaki do przemnożenia przez milion
Kurcze czy ja się kiedyś jeszcze odważę porządnie wybuziakować?

Nikusia i Angel jak mi się tu zaraz nie zameldujecie..... no!!! Bo będą odwrotne czary

gówniarka do piątej rano nie spała, mam zapałki w oczach

Mirella napisał:

M
gówniarka do piątej rano nie spała, mam zapałki w oczach

do 5? o matko to co diabełek mały robi w tym czasie?

oglądała kołysanki ja jutubie ale jakos jej nie uśpiły bawi się, gada, śmieje.... co tylko chcesz ale czarownica rozumie że jest noc i zabawek brać nie wolno za to świetną zabawą jest wkładanie latarki pod bluzkę
a no i żeby nas trochę rozbroić to buziaki daje

hahaha wesoło macie wytrwałe maleństwo, ja to jak mucha bym padła

Zapewniam Cię że byś nie padła, wyobraźnia która podpowiada co zrobi dziecko jak uśniesz to świetny budzik idę ją porządnie wywietrzyć żeby po południu poszła spać o przyzwoitej godzinie.
Wczoraj mąż mi chciał udowodnić że można ją położyć o 23 i ona już do rana będzie spała no i niestety na moje wyszło, pospała dwie godziny i prawie cztery się bawiła