STARANIE O CIAZE cz.2

kurcze to może faktycznie owu. aj ta matka natura sobie żarty robi

oby tak i żeby się udało zajść. ale pewnie do listopadówek bym nie trafiła tylko na grudniówki.

ed. a tak chciałam być z wami na listopadówkach

Listopad długi miesiąc 30 dni liczy, a nigdy nie wiadomo Poza tym zawsze możesz pisać na listopadówkach ;P

według @ wychodziło mi na ok 20 listopada a jak owulacja mi się przesunęła i byłabym w ciąży to już bym chyba się nie załapała

.

Całe życie miałam takie owulacje Tzn tańcowały jak chciały, a 4 raz jestem w ciąży więc ciężko powiedzieć czy są wtedy owulacje czy nie.

Ale to prawda, że jeśli się bardzo na ciąży skupiamy to idzie ona z oporem

robiłam test ale był negatywny. jak się @ nie pojawi to pójdę na usg i gin mi powie co się dzieje

Meli, Meli...coś czuję że sie zafiksowałaś że hej ...byłaś na październikówkach, i na listopadzie ,teraz obstawiasz grudzień...
a może zamiast obstawiać każdy miesiąc po kolei postaw sobie cele sprawdzenia dlaczego wciąż nie trafiasz? ja bym albo kupiła milion testów owu i testowała z dwa całe cykle - choć przy tak okrutnie długich jak piszesz, że masz cyklach to bym od razu poszła do dobrego ginka żeby Cię porządnie zmonitorował.
życzę Ci jak najlepiej

jak dostane @ do później pójdę na monitoring

Ferri, kochana a ja przyszłam by Ci pogratulować fasolindy
Nawet nie wiesz jak się ciesze, że się udało i to za pierwszym razem. Przepraszam, że powtórzę po dziewczynach, ale naprawdę czuję, że będziesz miała cineczke...ale co tam...najważniejsze, że dzidziuś dostał 10 pkt Apgar i by uszcześliwił cudownych rodziców
Kochana, jak się czujesz? Jakieś mdłości, rzyganko, czy tylko spanko non stop, nawet na stojąco?

Pozostałym zafasolkowanym również gratuluję Coś ostatnio fasolindy pojawiają się jak dżdżownice po deszczu przepraszam, za takie porównanie...ale to jest cudowne

Która kobitka za chwilkę będzie się rozpakowywać?

Pozdrawiam Was serdecznie i choć nie siedzę tu często, myslami jestem z Wami.

Vifi, a Ty jak się czujesz? Możecie już zacząć staranka?
Kiedy pokażecie nam jakieś zdjęcia z usg?

Agusia no nie spodziewałam sie niczego innego jak tego, że i Ty mi wywróżysz Dżewczynkę już się przeprosiłam, że Groszka nie będzie tylko Kaja więc luz blus
no ja dzisiaj pierwszy raz odkąd wiem że jest Ciapka to sie dobrze czuję, mam raczej spadek formy psichicznej aniżeli fizycznej, spanie mnie łamie w południe, głowa mi pęka wieczorem i kawy pić nie mogę nad czym ubolewam najbardziej , bo mi tak cholernie nie smakuje, że aż mi smutno z tego powodu.
A dzisiaj cały czas zęby szczerzę tak mi dziwnie wesoło, aż mi głupio normalnie

A jak u Ciebie? Weź mi przypomnij śmiga Arturo już? Bo on troszkę młodszy od Mateo naszej Dave prawda?

podpytuję o tą owulację bo w tych dwóch cyklach co mierzyłam temp dopiero rosła później a nie w połowie cyklu. a nie nakręcam się na tą ciąże, kiedy się uda to się uda. tylko się dziwie czego się nie udaję bo przy pierwszych staraniach o dziecko udało się w pierwszym miesiącu i mój syn za kilka dni będzie miał 2 lata ale pewnie coś się rozregulował mój organizm i dlatego się nie udaję. Miłej nocy

Kochana jeszcze tyle różnych emocji przed Tobą...pamiętam jak podczas ogladania reklamy papieru toaletowego ryczałam, po to bym 2 minuty później zaczęła się śmiać...to normalne...do tego w ciąży odezwała mi się migrena, która niestety trwa do dziś i juz z utęsknieniem czekam na wizytę u neurologa...
A Artuś jeszcze nie śmiga...za niedługo kończy 9 miesięcy....uwielbia stać...jeszcze się chwieje jak kijek na wietrze...ale jaką ma radochę jak matka podtrzymuje go no i śmieszek nieziemski z niego.
Muszę się pochwalić, a raczej pochwalić Emilkę, bo od ponad tygodnia pięknie woła siku i kupkę...jestem z niej taka dumna jakie to szczęscie nie musieć łazić po domu z mopem i ze zwieszoną miną że za chwilę majek jej zabraknie a łóżko będzie nadawało się na śmietnik
Do tego kilka dni temu Emi pierwszy razm powiedziała, że mnie kocha i ciągle to powtarza...kocha wszystkich, mamę, tatusia, achusia(Artusia:-))babcię, dziadzia...no i wogóle coraz więcej słów łapie, co jeszcze kilka tygodni temu było niemożliwe by powtarzała

kurczę, ale się nachwaliłam
właśnie wypełniam papiery do przedszkola...oby się we wrześniu dostała

Dzień Dobry Dziewuszki okropna cisza tu - nie mam co czytać Meli - ja to za bardzo nie znam się na temperaturze ale od tego cyklu właśnie zaczęłam mierzyć , bo w styczniu miałam jakieś totalne zawirowania ( krwawienia co kilka dni ) . Po luteinie wszystko się unormowało . Wzrost temperatury powoduje progesteron , który wzrasta po owulacji , ale czy zawsze tego nie wiem Poczekaj jeszcze troszkę .
U mnie dziś 13 dc temperatura maksymalnie w dole - tak nisko jeszcze nie była . Jeżeli skoczy to połowa sukcesu , potem oczekiwanie i test . Może jednak spotkamy się na grudniówkach
Papatki

ja dzisiaj miałam wyższa jeszcze. jak się @ nie pojawi to zrobię znowu test. ja co mierzyłam te dwa cykle to dopiero pod koniec cyklów mi wzrastała temp więc podejrzewam że wtedy dopiero mam owulację. jak się jednak nie udało to pójdę na monitoring do gina. Fajnie by było urodzić w tym roku jeszcze i się spotkać na grudniówkach marysiamarysia