STARANIE O CIAZE cz.2

to my dzisiaj wstaliśmy o 8:30, ale za to o dziwo 2 karmienia

U nas 1 Ale ccccciiiiiicho, bo się skapuje i jeszcze zechce częściej się w nocy z butlą spotykać

Ho, ho, ho.....

Gdzie wszystkie wywiało???

Dave hehe tez sie wlasnie zastanawialam co tu tak cicho

Przeniosły się france na wątek owulacyjny

Ja jestem, ale nie chciałam zanudzać bo złapałam dziś doła. Moja siostra ma roczną córeczkę i jest w drugiej ciąży. Wiem, wiem powinnam się cieszyć, ale tylko zazdroszczę, co jeszcze pogłębia moje złe samopoczucie. Nie potrafię się cieszyć razem z nią. Jestem okropna. ...

Dave cos ten watek podupada coraz mniej starajacych nawet na testach owu jest wiecej zaciazonych niz starajacych

Martyna heh skad ja to znam ile razy mnie kolezanki zapraszaja na kawe a ja wole siedziec w domu bo nie chce ogladac ich dzieci dzisiaj bylam u fryzjerki i tam tez byla dziewczynka miala prawie dwa latka i tak mi sie smutno zrobilo bo moja Zuzia tez mialaby juz ponad roczek takze dobrze Cie rozumie ... tule Cie mocno

Martyna, Gosia -

No witam witam dziewczyny po długiej przerwie . Nie wchodziłam na forum , bo jakoś jeszcze przetrawiam temat Jakoś nie spieszno mi żeby być babcią i dziwnie się czuję z tą myślą . Zajęta jestem przeokropnie , bo chcąc za dużo nie rozkminiać znalazłam sobie zajęcie . Jak babcia to babcia - szydełko poszło w ruch
Wpadłam do Was po trosze z prośbą . Narobiłam stringów na tym szydełku i chciałabym się ich trochę pozbyć .
Jeżeli któraś z Was byłaby tak miła i udostępniła moja stronę na fb byłabym wdzięczna
Nie wiem , czy mozna zapodac link więc tak pokombinuje troszkę
galeria,marimagxxx,com,pl ( zamiast kropek dałam przecinki )
Tam na dole jest share - walcie w to ile wlezie , bo pomysły mi się w głowie rodzą a kasy na kordonki już brakuje
No i buziaki dla Was wszystkich
Poczytam Was jak znajdę chwilkę , bo nie ukrywam , że ciekawa jestem co u Was
No w każdym razie mam nadzieję , że wszystko dobrze . Teraz , że tak późno jest to ja idę do poduszki się przytulić

Gosia Ty w ogóle jesteś moim bohaterem <3 mimo wszystko dajesz sobie radę i potrafisz tu wchodzić, co dla mnie brzmi abstrakcyjnie po takich przejściach i jeszcze mnie pocieszasz.
Dziękuję Wam dziewczyny, doskonale zdaje sobie sprawę, że przesadzam i nie mam w gruncie rzeczy na co narzekać. Kochane jesteście <3
Może udzieliło mi się od mamy, która właśnie wczoraj skończyła 50 lat i potrzebuje chwili żeby oswoić się z sytuacją
Marysia ja na pewno zajrzę, sama czasem coś wyprodukuję na szydełku, ale głównie jesienią i zimą, bo latem czasu brak.

Hejka
Co tam kobitki u Was slychac? Jak sie czujecie? Bylam dzisiaj z M. na targu pokupic pare rzeczy na weselicho

Martyna uwierz mi ze jest mi bardzo ciezko czasami nawet jak tu wchodze to ze łzami w oczach... a czesto jak wchodze przeczytam i heh weny brak zeby cos napisac
A tak swoja droga to ten jez w avatarku to jest Twoj?

Nawet nie próbuje sobie wyobrażać przez co przechodzisz, ale naprawdę jesteś mega dzielna Oby tak dalej, trzymam za Ciebie kciuki, żeby poukładało Ci się wszystko dokładnie tak jak chcesz.

Tak jeż jest mój, łobuz straszny i chuligan, ale ukochany. Moja mama śmiała się, że instynkt macierzyński zagłuszam ;p chyba coś w tym jest.

U mnie znów gorąco, wzdęcia mam ostatnio okropne i pocę się strasznie nawet jak jest trochę chłodniej to i tak sałbo się czuję. Zamówiłam wczoraj sobie sukienkę, bo też nam się szykuje wesele w sierpniu, i dziś dostałam awizo, dopiero jutro odbiorę

Martyna nie dziekuje
Chyba cos w tym jest co Twoja mama powiedziala bo ja po odejsciu Amelki zaczelam rozgladac sie za jakims zwierzakiem chcialam psiaka ale mamy juz trzy na podworku i raczej wystarczy hehe i ostatnio wlasnie te jeze ogladalam i chcialam kupic takiego bo troche mniejszy problem jest z takim zwierzakiem hehe nawet jakbym gdzies jechala to zawsze moge podrzucic w akwarium mamie A masz jakies zdjecie sukienki? pochwal sie ja po weselu tez wstawie jakies fotki A przypadkiem nie masz problemu z tarczyca? Ja powiem Ci ze tez strasznie slabo sie czuje i mam zamiar zrobic jakies bad w tym kierunku... tylko wiesz ja to ostatnio nie mam nawet weny wyjsc z domu a co dopiero latac po lekarzach po tym miesiecznym pobycie w szpitalu nie chce mi sie nawet patrzec na lekarzy... o gin juz nie wspomne hehe

Hejka, długo mnie nie było, lecz i u mnie problemy, choć finansowe, ale jest już pomysł, jest rada, więc muszę przeć do przodu. A tak swoją drogą pochwalę się jutro mam rozmowę kwalifikacyjną na doradce klienta ds. kredytów hipotecznych. Przeszłam pierwszy etap, drugi i teraz rozmowa face to face. Nie liczę, że coś z tego będzie, ale w końcu będę po innej stronie. Zawsze to ja przeprowadzałam rozmowy kwalifikacyjne.

Wrzucę zdjęcia jak juz ją odbiorę

A zanim kupisz jeża mocno się zastanów to dośc wymagający zwierzak, musi mieć odpowiednią temperaturę bo jak jest za zimno to może się zahibernować i już nie wybudzić (mój kiedyś malo tak nie zrobił, o 1 w nocy mój M jechał do apteki po termofor) więc akwarium odpada, do tego dość mocno brudzą i są typowo nocne, czyli dopóki jest widno to nie wstają. Ja swojego uwielbiam, ale gdybym miała ponownie decydować się na zakup wybrałabym chyba co innego. Tylko że nie bardzo mogłam bo mój M jest uczulony na sierść zwierząt, a jeże sierści nie mają

Tarczycę kontroluje raz na jakiś czas, ostatnio chyba pół roku temu i nie tylko TSH, ale też inne badania robiłam i wszystko było ok. Konsultowałam się nawet kiedyś z ginekologiem endokrynologiem, bo miałam różne przejśćia od wypadających włosów, przez torbiel na jajniku aż po włókniaka w piersi i tez wszystko było w normie.
Więc moje zmęczenie wynika głównie z mojej pracy - pracuję w przedszkolu a przy dzieciach jest sporo do zrobienia zawsze.
Ewentualnie jeszcze mogę być w ciąży ;p albo ją sobie tylko uroiłam ;p

Sevilla trzymam kciuki żeby się z pracą ułożyło, kogo teraz nie dotykają problemy finansowe, najważniejsze że jest plan działania. Życze wytrwałości i powodzenia!