STARANIE O CIAZE cz.2

Byłam dziś u endokrynologa. Będę brać lek na tarczycę prawdopodobnie przez całą ciąże. Któraś była/jest może w podobnej sytuacji?

hejka,

sorry, ale Was nie nadrobiłam.

miałam wczoraj to hsg... długo by opowiadać i nawet chyba nie chce. bolało jak uj... dobrze, że już po, ale na żywca, bez grama znieczulenia nie polecam. koło południa pojadę po opis, ale z tego co lekarka mówiła to "przepchaliśmy co mieliśmy przepchać", jajowody drożne, ale zwłaszcza lewy bardzo wąski.

i wszyscy lekarze, z którymi rozmawiałam powiedzieli, żeby się w tym miesiącu nie starać, bo to w końcu promieniowanie było i odradzają.

znacie? słucham dziś non stop:

Studentka dobrze ze masz juz to za sobą, jaśka Ci nawet nie dali? Mi dali ale on ani troche nie działał znieczulająco, bardziej odprężająco przed samym badaniem koszmar co? no ale miejmy nadzieje że po "przepchaniu" pójdzie jak po maśle

Dobry dzień
Nie do życia dzisiaj jestem, głowa boli ale tylko jak chodzę chyba czas na kawkę.

Studentka czyli jajowody miała nie drożne Dobrze że już masz za sobą i za miesiąc do dzieła i szybko II kreseczki nam tu pokarzesz

Anusia moje szwagierki mają tarczyce i obie brały leki z ciąży i tyle nic się złego nie działo i mają zdrowe dzieciaczki. Nie denerwuj się ważne żebyś kontrolowała i przyjmowała leki a wszystko będzie dobrze, jak będziesz w ciąży możesz witaminy z jodem przyjmować wiesz takie dla ciężarnych.

Gosiak - nawet jaśka, nic, zero.. a ile się naczekałam. w szpitalu byłam przed 8, a badanie miałam przed 14. bo babka z rtg była na bloku operacyjnym...

Anoda - no niby drożne, ale wąskie... a powiedziała, że coś tam przepchaliśmy. ciekawe co na opisie będzie to Wam napiszę.

No ja jak byłam na histero to byłam na 8 a badanie miałam o 12 na wypis czekałam do 14 a jedna babeczka została na drugi dzień a zła była bo miała na jeden dzień być w szpitalu i cały dzień głodowała.


Jak przepchali to może się ciutek rozszerzą i groszek zagości.

anuuuusia napisał:

Byłam dziś u endokrynologa. Będę brać lek na tarczycę prawdopodobnie przez całą ciąże. Któraś była/jest może w podobnej sytuacji?

Ja bralam w ciazy i po niej tez biore. Synka mam zdrowego. W ciazy bralam Euthyrox 50 a teraz 25. Co do witamina w ciazy zpytaj endo czy masz suplementowac jod czy nie, bo nie raz nie jest wskazany przy tarczycy. Ja mam niedoczynnosc i teraz endo mowila bym polykala troche witamin bez jodu. Sa tylko 1 na rynku Elvet pregna chyba czy jakos tak inne maja jod. O tym czy go brac czy nie decyduje lekarz. Ja do 12 tc mialam wylacznie kwas foliowy zlecony.

Anusia też brałam leki w ciąży, póki lekarz nie stwierdzi że poziom hormonów nie jest stabilny lepiej je brać. I cały czas kontrolować tsh, ft4, ft3.

Studentka, wierzę, że bolało,jeszcze na żywca:(, chyba bym zemdlała. Oby jednak pomogło, ściskam Kochana:kiss:

studentkaae

anoda hmm tak się składa, że już jestem w ciąży Witaminy już biorę, z jodem właśnie. A Twoje szwagierki od zawsze miały problem z tarczycą czy brały lek tylko w ciąży?

sylka dziękuję za odpowiedź Ja zaczęłam już dziś, od najniższej dawki. Byłam też na powtórnych badaniach i do kontroli za tydzień. Z tym że ja nigdy nie miałam problemów z tarczycą. Wzrost TSH spowodował u mnie kontrast podany w listopadzie podczas rezonansu. W ciągu 2 m-cy TSH spadło mi z 3,27 do 2,84. Ale jest wyższe niż 2,5 stąd Euthyrox. Dawka będzie zależeć od wyników badać podczas całej ciąży.
Ponawiam pytanie: borykasz się z tarczycą od zawsze czy w ciąży Ci się popsuła?

missyy wydawało mi się, że pobiorę lek ze 2-3 miesiące, TSH spadnie i go odstawię. A tu jednak chyba całe 9 miesięcy polecę na nim, jak nie dłużej. No nic, dzięki za odzew

Studentka mi też powiedzieli że mi "przepchali" i się pytali czy kiedyś jakiegoś zapalenia nie miałam czy cuś ale ja cała w szoku byłam bo pytali po tym badaniu i powiedzialam ze nie...ale nie wiem o jakie zapalenie chodzi, bo potem sobie tak myślałam ze przeciez mialam zapalenie wyrostka a w końcu to blisko to moze i przez to sie maly zroscik zrobil, chulera wie ale dobrze ze przepchali

No to co teraz czekamy na @ niech szybko przyjdnie i do dzieła

anusia
tarczyca to twarda zawodniczka
potrzeba sporo czasu zeby ją podleczyć, a w niektórych przypadkach do końca życia. Sama leki brałam od lutego, powoli zmniejszając dawkę thyrozolu, by pod koniec sierpnia próbnie zaprzestac leku, czekam jak zaregauje tarczyca, a potem się okarze, co dalej.

Powtórze się poraz enty, ale co tam. Ważne zeby leczyć, to juz pół sukcesu.

ja hsg też miałam na żywca

kto wpada na pierogi ruskie albo z jagodami? mmmmmmmm

anuuuusia napisał:

sylka dziękuję za odpowiedź Ja zaczęłam już dziś, od najniższej dawki. Byłam też na powtórnych badaniach i do kontroli za tydzień. Z tym że ja nigdy nie miałam problemów z tarczycą. Wzrost TSH spowodował u mnie kontrast podany w listopadzie podczas rezonansu. W ciągu 2 m-cy TSH spadło mi z 3,27 do 2,84. Ale jest wyższe niż 2,5 stąd Euthyrox. Dawka będzie zależeć od wyników badać podczas całej ciąży.
Ponawiam pytanie: borykasz się z tarczycą od zawsze czy w ciąży Ci się popsuła?

Od czasu ciąży. W 16 tc zdiagnozowano niedczynność i teraz cały czas jestem pod opieka endokrynologa. Na szczęście wszystkie badania są prawidłowe jak i USG.

Gosia u mnie dziś tez pierogowo tylko, że z feta i szpinakiem serwuje

Anuusia a no tak gdzie ja mam głowę...głupia Przepraszam za moją sklerozę.
Jedna miała od zawsze i już kilka lat się leczy a druga z tego co się orientuję w ciąży miała zdiagnozowaną. Obie mają dzieci i wszystko było w porządku.

Gosia ja w środę robiłam ruskie i parę z truskawkami ale z jagodami to w tym roku nie jadłam i już pewnie nie zjem.

Objadłam się zupy buraczkowej i nie mam siły wstać pyszkotka była moja ulubiona a Stary 3 michy zjadł

Hej Dziewczyny!!!

anoda z nieba mi spadlas:-) właśnie szukałam w necie fajnego przepisu na buraczkowa;-) podzielisz się ze mną swoim ?