STARANIE O CIAZE cz.2

Witam sie i ja .. Stresa mam i spac nie moge. Zoja ma dzis wizyte u kardiologa bo na ostatniej wizycie pediatrycznej cos sie Pani sie podobalo w niej.. Trzymajcie kciuki zeby szafa grala

dzień dobry.
Lacra powodzenia na wizycie, malutka Zojeczka i takie rzeczy chcą jej wyszukać o nie nie, nie zgadzamy się i czekamy tylko na dobre wieści, innych być nie może.

Pani do dzieła

Lacruś pewnie że będzie dobrze, nie ma innej opcji i tyle, powodzenia

Ja też spać nie mogę stresa mam na dzisiejszą bete

dzien dobry.

kurka ile tu emocji

pani- czekamy na Zuzie:-)

gosia-dobrze bedzie:-) nie stresuj sie bo fasolinek to czuje:-)

lacra- nasza pediatra tez u mlodego cos tam uwidziala, ale kardiolog juz nie. ale mamy jeszcze poczatkiem roku sie stawic na kontrole.

Maja mi síe w ocy z katarem i goraczka obudzila:-(

gosia28 napisał:

dzień dobry.
Lacra powodzenia na wizycie, malutka Zojeczka i takie rzeczy chcą jej wyszukać o nie nie, nie zgadzamy się i czekamy tylko na dobre wieści, innych być nie może.

Zgadzam się z Gosia w 100%

gosiak pecherzyk napewno juz zobaczysz a na serduszko umowicie sie 2 tyg pozniej

pani jak tam u ciebie na froncie?

Ano mam ten balonik. Zakładanie było raczej nieprzyjemne niż bolesne. Narazie czuję dalej "ból" jak na okres. Ze dwa skurcze tez poczulam także jestem pełna nadziei nie czułam w ogóle tego napełniania i pan doktor stwierdził że jestem nieczula haha :-D to ja mu na to, że chyba to dla mnie dobrze :-D

No więc czekamy co się podzieje dalej. Jak cos się zmieni dam znac

Pani - to dobrze, że nie czułaś
Ja po założeniu tego, jakoś nad ranem pojedyncze skurcze zaczęłam odczuwać. Ale załadowali oxy i poszło.
Jeju , ale jutro będą emocje

Doberek

Gosiaczku - betak piękna ja byłam w 5 tc u gina i był pęcherzyk już nawet tu go wstawiałam będzie dobrze nie martw się

Lacra - nie martw się często gęsto to struny głosowe - a kardiolodzy myślą że to szmery ale faktycznie lepiej mieć to pod kontrolą. Dla pocieszenia Ci powiem że Sebcio ma szmery na serduszku - jest ok. Kontrolujemy - często z tego się wyrasta

Pani - ojj to się biedna naczekasz Wiem że wiele mnie tu pewnie objedzie za to co napiszę ale ja za zgodą ginekologa wywoływałam olejkiem rycynowym jedna łyżka z odrobiną kawy - skurcze murowane - za pierwszym razem wyciszyły mi się a za drugim poszło jak po maśle
Życzę Ci oby poród przebiegł sprawnie szybko i bezboleśnie (bo takie podobno istnieją )

bidol - mi mój też to radził, ale u mnie nic nie zdziałało.

Pani To teraz czekamy na rozwój wydarzeń! Myślami jestem z Tobą!!!

Normalnie co chwilę odświeżam stronke, zeby zobaczyć czy nie ma nowych wieści;)

bidol Ja tez piłam olej rycynowy, tylko jakas mieszanke z sokiem, teraz nie pamietam jak to sie dkladnie robilo... Ale na mnie to zbytnio nie podziałało.

Cos zaczyna bolec i plamie więc chyba działa;-) ufff muszę dac radę

Pani Hurra!!! Niebawem bedziesz trzymała w ramionach swoje maleńkie wielkie Szczęście:) Na tym się skup, będzie łatwiej:) Jak się zaczną, to zacznij liczyć jak często masz skurcze. Ja jak sie zaczely to akurat rozwiazywalam sudoku i tam notowalam..hehe teraz mam nietypowa pamiatke;) No a na porodówce spokojnie słuchaj położnej i bedzie dobrze:) Ale się cieszę!!!

Dave napisał:

bidol - mi mój też to radził, ale u mnie nic nie zdziałało.

Dave, Natalia
Na mie uuu - działało - to było dokładnie tak - łyżka olejku i łyżka mocnej kawy. Wypite w sobotę w niedziele rano o 3 - pierwszy strasznie mocny skurcz - do spitala - akcje się wyciszyła pod prysznicem powrót do domu
w następną sobotę znowu o 20.00 wypiłam tą samą miksturę - o 3 rano pierwszy mocny skórcz i tak już zostało - o 6 byłam na izbie przyjęć a o 6.55 urodziła się Kamilka 5 minut przed przyjściem mojej położnej nawet w koszulę szpitalną nie zdążyłam się przebrać

Pani - trzymam kciuki

Gosiak, betka superowa! wytrzymasz, czas do wizyty szybko zleci i bedziesz spokojniejsza no i tez czekam na nowy suwaczek!

Anoda, a twojego suwaczka sie doczekamy?

Dorcia, urodzinowe buziaki dla Lenki! pieknie rosnie, niedawno ja na zdjeciu usg ogladalysmy, a tu juz zaraz bedzie kolejny babelek...

Lacrijka, zgadzam sie z dziewczynami, ze w tym wieku lekarze czesto lubia kontrolowac wszystko na wyrost i niby my sie musimy nastresowac, ale lepiej zapobiegac i pojsc na kontrole tylko po to, zeby sie dowiedziec, ze jest ok, u nas tez tak bylo. trzymam kciuki!

Pani, no chyba wreszcie sie doczekalas! trzymam mocno kciuki, zeby teraz bylo juz z gorki!

A u nas, jak wam pisalam w lipcu, dzialania trwaja, na razie bez efektow niestety...

milego dnia, dziewczyny!