STARANIE O CIAZE cz.2

super że fałszywy alarm
Ja bym na Twoim miejscu nie pchała Iguni między chore dzieciaki... 37,2 to normalna temperatura nawet nie jest podwyższona

Lacra Asik ma rację. O podwyższonej temperaturze mówimy dopiero jak przekracza 38 C. A tfu,tfu może się czymś gorszym zarazić i dopiero będzie kłopot.

Wiatjcie, przepraszam was ż pisze tutaj ale nie wiem gdzie mam wejsc zeby to napisać. Od ok 2 lat staram sie o dzidzię. Niestety bez skutku. Lekarz przepisał mi clostibegyt. Czy ktoras z was miala takie problemy i jak ja stosowala ten lek?

Kurcze, no to dałyście mi teraz do myślenia.. Ale ona wieczorem była taka rozpalona, marudna o oczka szklane.. Całą noc tak niespokojnie spała.. Hmmm, idziemy na ostatnią godzinę to może nie będzie już chorych dzieci.. Kurczaki !!! Zawsze coś ! Teraz ma 37,4 więc od rana urosła a wieczorem może być gorzej..

Lacra a sprawdź dziąsła-czy nie są zaczerwieniona. Bo jeśli nie ma innych objawów, to mi to wygląda na wyrzynanie się pierwszego ząbka. Szczególnie ten niespokojny sen. Wiadomo jedź i sprawdź u pediatry, bo będziesz się martwić.

Lacrusia a próbowałaś dać paracetamol albo nurofen? albo te czopki, czekaj, eferalgan chyba to się zwie, takie dla dzieci? Bo Asik ma rację, to jeszcze nie jest gorączka co się do przychodni kwalifikuje, a tam to się dopiero zaraza panoszy, nawet jak dzieci nie będzie to i tak zaraza w powietrzu wisi. Cinki duże, to weź dziąsełka obejrzyj, może to ząbek chce wyjść?

Poza tym coś mi majaczy po umyśle, że dzieci to jakoś standardowo mają więcej niż dorośli, ale kurcze szczegółów to juz nie pamiętam, jak to się szybko zapomina

Pani, ja tam bym spierdzieliła z tego oddziału, szpital nie więzienie

Owieczka, widzę, że Ty tu trochę na forum jesteś, nie wiem czemu nie z nami tylko na wątku od witania się, no ale dobra, nie wyciągnę armaty jak nam tu grzecznie opiszesz co i jak, bo my nie dajemy rady całego foruma czytać. A czy ktoś miał taki problem jak Ty? Hmmm, a czy istnieje jakis problem, którego my tu nie przerobiłyśmy, co dziewczynki? Przyznawać się, która brała Clo i co z tego wynikło?

Bardzo możliwe że to ząbek ma takie górki na dziąsełkach i paluszki pcha po łokieć.. No i to co przeważyło o wizycie to to, że mało je, a jak Guniuszek mało je to apokalipsa jest..Jak to Guniusz bez mjeczka ???
A dwa to to jest normalne że od kiedy Zoja poznała jedzenie łyżeczką to nie chce butelki ??? No histeri ostaje jak widzi butelke, ale jak zagęszcze kleikiem i podaje łyżeczką to sie az trzesie, więc to nie jest tak że nie jest głodna..hmmmmm Ach te moje dzieci

lacra jak mało je, to na pewno ząbek, bo dziąsła bolą i boli jak się je. Kup czopki z paracetamolem i żel do smarowania np. Dentinox - znieczula miejscowo i jest przeciwzapalny. Smaruj dziąsełka przed jedzeniem i zobaczysz, że będzie znów jadła

Od 2-óch lat staramy się o dzidzię niestety bez skutku, zrobiłam badania na których wyszło mi że mam za duzo testosteronu, lekarz zapisał mi tabletki antykoncepcyjne. testosteron spadł, przepisał mi teraz wlasnie clo i mam brac je od 5 cyklu przez 5 dni 2x1. bardzo chciałabym żeby sie udało zajść w ciążę. czy ktoraś z Was miała ten lek i zaszła w ciąże? Bardzo dziękuję Wam dziewczyny za odpowiedź

p.s dziś dostałam miesiączkę odliczam dni i biorę leki. zobaczymy co się zadzieje ze mną.

Owieczka, mnie się majaczy po umyśle, że razem z Clo to i monitoring w parze idzie, ale nie wiem czy dobrze pamiętam, ja tego nie przerabiałam, poczekaj do wieczora pewnie więcej dziewczyn zajrzy.

Lacra, słuchaj Ingrid, ona dobrze gada, daj paracetamol, na bank nie zaszkodzi, na dziąsła Dentinox, i jak się uspokoi to znaczy że ząbki idą. A nie masz jak lekarza do domu wezwać? Bo to naprawdę ryzyko do przychodni się pchać, kurcze, frog, no na dwoje babka wróżyła niby, ale mnie się wydaje, że jakby naprawdę była chora, to by miała gorączkę typu 39, a nie takie ledwo co Wiesz, jak zęby bolą to i Ty mniej jesz, to w sumie norma chyba. Ja Ci nic nie powiem, bo u Duśki to zęby wychodziły diabli wiedzą kiedy, na górze cztery na raz się przebiły, nie wiem kiedy Tylko o ile pamiętam to najpierw dolne zęby idą.

A co do Zojuszki, to się ciesz że łychą szamie, będzie miała ładny zgryz.

tak kazała mi przyjść żeby zobaczyć co i jak, ale chce się dowiedziec od innych dziewczyn ktore stosowaly czy im to pomoglo.

owieczka1804 witaj tu kazda z Nas kabinowala i co niektore kabinuja jak tu zajsc w ciaze.Jednym idzie to w miare szybko ale cizko czasem donosci ja z tych co mialy problem z donoszeniem.Lecz sie nie poddalam dzieki wsparciu Naszych Kochanych Kolezanake 4 ciaza i udalo sie w koncu !Mam sliczna coreczke od tygodnia i 6 dni.Jestem przezczesliwa czego zycze Wszystkim staraczka!!!!

bry, u mnie nie jest bry ale skoro mamy nową owieczkę to na poczatku bedę miła a potem wywale swoje zale...

Owieczka , ja brałam clo 6 cykli i trafiłam, ale nie udało sie i poroniłam. ( chyba zaszłam zx wiatrem albo na brudną deske siadłam bo bankowo nie z Kręglem taka dygresja , bo mnie rozwala od środka )
Pani - zaszła w pierwszym cyklu ( właśnie jest w szpitalu i czekamy na mała Zuzie)
Studentka się klonuje od kwietnia...
na clo nie ma reguły, raz działa raz nie... ważny jest monitoring.


Anodka ,jaaki Ty masz kochana już brzusio śliiczniusi
Monia wyglądasz bajecznie, zazdroszczę


a teraz uwaga, wylewam żale:

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

No mogę wezwać do domu, zawsze tak robiłam ale ten co przyjezdzał to nie odbiera telefonu a nowego to czort wie co za lekarz przyjedzie.. Kurcze, to moze faktycznie poczekam do wieczora a jak bedzie lipa to wezwe byle kogo ??

Cześć Wam ale dziś mam dzień do kitu! Normalnie nic mi się nie chce, czuje taką melancholię w sobie. Chyba przez tą paskudną pogodę bo ciemno strasznie i ponuro, nie lubię jesieni i takich dni jak dziś ja też mam nadzieję, że nie wywalicie mnie z tego wątku bo póki co nie jestem staraczką ale do tego zmierzam powoli. Wczoraj przyszła zamówiona przeze mnie książka, a właściwie to poradnik i dziś zaczne go czytać, może dowiem się czegoś ciekawego. Powiedzcie mi czy metoda pomiaru temperatury jest wiarygodniejsza niż testy owulacyjne bo ja już zgupiałam o co w tym wszystkim chodzi