STARANIE O CIAZE cz.2

gdzieś czytałam o tym, że na początku ciąży nie powinno się badać ginekologicznie, i nie chodzi o USG, tylko ręcznie ze tak powiem ale teraz juz pewnie nie znajdę ;/

Ferri, o kurzy prztyk jak to Duśka mówi, toż to kasy a kasy... No ale czego się nie robi...

Witam

Ja tam nie wiem, nie chcę o tym myśleć, i gdybać co by było gdyby

Lekarzowi trzeba zaufać w tym co robi, bo przecież im też zależy (szczególnie prywatnym)na ciąży bo z tego mają chyba największą i pewną kasę przez 9miesięcy tak realistycznie patrząc

Czemu noce są najgorsze? zasnąć nie umiem a potem śnią mi się koszmary no i ryczę z żalu że już tak blisko byłam

Gosiak noce i ja miałąm straszne- o ile w dzień czlowiek jeszcze znajdował jakies zajęcie to noc była tragedią mi pomógł psychiatra i leki nasenne.

Gosiaku -- dokładnie -- gdybanie nic Ci nie da dobrego tylko pogorszyć odczucia ... noce... noce są straszne , też własnie w dzień jako tako było a nocami .. już tyle lat minęło a ja się dalej zastanawiam co by teraz robił ... 17 lat ... no ale cóż... widać tak musiało być , nie starałam się o następnego groszka no ale groszek był cierpliwy , poczekał na innego tatusia :)i powrócił po 8 mcach od podjęcia starań więc u Was Gosiaku przyszły rok zapowiada się dzieciowo tego Wam z całego serca zyczę

Gosiak, dokładnie, nie ma co rozkminiać co by było gdyby..widocznie taki ktoś na Was miał plan...


oj dokładnie Duśka perfekcyjnie to powiedziała
mieliśmy się zamknąc w pewnej kwocie, która nas usatysfakcjonowała, ale coś czuje że dr cud lepszym jest ginekologiem aniżeli matematykiem

dzien dobry. Przez weekend milczałam,bardzo mnie dotknęło to co się przydażyło Gosiakowi..nie byłam w stanie pisac. W tym samym czasie cieszyłyśmy się z dwóch kresek i nagle jedna chwila i koniec. Ale wiem,że się uda.Widocznie to nie ten czas.

Od tego Gosiakowego feralnego dnia nie umiem za bardzo się cieszyc.Podchodze do swojego stanu z rezerwa. Wczoraj miałam robic bete-nie zrobiłam.Dużo o tym myślałam.Zapisałam sie na wizyte u lekarza na 10 grudnia,może ktoraś z was powie,że poźno..ale ja nie potrzebuje wczesniejszych stresów-nie chcę iśc teraz,bo co mi lekarz powie?że jeszcze serduszka nie widac? poczekam.. spokojnie...chociaż ciężko teraz o spokój. Ale stres w moim stanie plus moja choroba to coś czego nie chcę. Mam nadzieje,że wszystko będzie dobrze..i niczego innego nie pragnę by dziecko było zdrowe. wierze,że ktoś tam na górze nad nami czuwa.

Asik napisał:

Gosiaku -- dokładnie -- gdybanie nic Ci nie da dobrego tylko pogorszyć odczucia ... noce... noce są straszne , też własnie w dzień jako tako było a nocami .. już tyle lat minęło a ja się dalej zastanawiam co by teraz robił ... 17 lat ... no ale cóż... widać tak musiało być , nie starałam się o następnego groszka

Uwaga: Spoiler! [ Kliknij, aby rozwinąć ] [ Kliknij, aby ukryć ]

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

no ale groszek był cierpliwy , poczekał na innego tatusia :)i powrócił po 8 mcach od podjęcia starań więc u Was Gosiaku przyszły rok zapowiada się dzieciowo tego Wam z całego serca zyczę

Asik - zalajkuje to co napisałaś

Gosiaczku - jestem z Tobą myślami

Feri - ojj - sporo

Gabi przykro mi że moja sytuacja na pewno trochę Cię przybiła bo prawie na podobnym etapie byłyśmy, więc wyobrażam sobie że się martwisz ale wierzę że u Ciebie będzie dobrze

Aśku mam nadzieję że groszek do nas wróci

Bidolku

To nie o gdybanie szło, tylko o teorię

Gabi, ja też byłam jakoś późno na pierwszej wizycie, to nic złego

A ciąża same widzicie... Ile tu się tragedii przewinęło na ilu etapach ciąży? A jednak dzieci się rodzą, i więcej mamy żywych dzieciaczków niż Aniołków, i tej myśli się trzymajmy

Gosiak, a jakby tak lampka wina na sen? Tylko lampka nie butla

ja w ogóle uważam że dla staraczek rok 2014 będzie rokiem wyjątkowym..
zobaczycie za rok o tej porze będziemy o krok milowy od tego stanu, w którym jesteśmy teraz

ej w ogóle od jakiegoś czasu Kręgiel okrutnie chrapie!!!!!!!!!!!! spać przez niego nie mogę, chyba to z powodu tuszy, bo mu się przybrało albo sama nie wiem może też na złość mi robi

Gosiaku Właśnie miałam pisać , po co to gdybanie! Pewnie za jakieś 3 miesiące wracasz do gry! A wiesz ze aniołkowe pierwszeństwo mają. Trzymam kciukory i płacz, zal się ile wlezie, byleby z głowy to wszystko wytrząsnąć. I polecam drinkowatą imprezkę w doborowym towarzystwie. Na pewno będziesz spać jak suseł Fryzjer też jest dobry na smuteczki I wszystko to co Ci sprawia przyjemność. buziakuję

Mirella i butla nie zaszkodzi byle nie codziennie

Feri krok milowy powiadasz, oby oby :)A Kręgla musisz z łokcia potraktować, niech się na boczek przełoży Mój chrapie jak stary traktor! Jakoś im to z wiekiem przychodzi, nie wiem czy z kg , ale u mojego to w parze idzie Co będzie dalej!

Emka, noo całą noc co 10 minut go łokciuje i mówie "na boczek" i tak wałkujemy to od kilkunastu nocy...
z wiekiem mówisz..no to już po mnie, jak on na 30tke tak zawodzi to co będzie na 50tke

coś Dave mało tu u nas ostatnio... hop hop kochana!!!!

Ferri kupa kasyy, ale co zrobić jak trzeba
A Kręglowi kup klamrę na nos Czy jakto tam się zwie

gosiak :* też mi było cięzko w nocy, byłam zła, że w ogóle noc się zaczyna, bo nie miałam co ze sobą zrobić. pierwsze tydzień brałam tabsy na uspokojenie, a potem na herbatkach. A resztę to już samemu trzeba poukładać w głowie, bo stąd te sny.
Póki co znajdź może sobie jakieś zajęcie na zabicie czasu, 2-3 cykle i będziecie mogli się starać.
Tez nie miałam zabiegu, pomijając leczenie tarczycy, i po 3 miesiącach już mogłam się starać. Może zatestuje w grudniu
Matka natura wie co robi, wie kiedy nam zesłać fasolinkę

Hej dziewczyny ja tu moze z innej beczki ale lekarz kazal mi brac clo od 5 do 9dc i tak sie stalo ze dzis ostatnia, pomozcie mi prosze czy moge juz isc dzis na monitoring czy lepiej poczekac kilka dni?

Owieczka ja na cyklach z clo pierwsze monity miałam jakoś od 10dc następne wiz. Wyznaczał gin