- Posty: 2424
- Otrzymane podziękowania: 0
- /
- /
- /
- /
- Trudna Teściowa
Trudna Teściowa
- sloneczko
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- W małych rączkach mieści się cała miłość.
ale widze ze ktos juz tu posprzatal.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- mariosponge
- Wylogowany
- gadatliwa
- KAF'ka *Mr. Andrew - mój nowy piękny świat*
- Posty: 854
- Otrzymane podziękowania: 0
Ostatnio się mnie czepiła że słuchałam muzyki w słuchawkach, i że te wszystkie "bioprądy" jak ona to nazywa sprawiają że dzieci się rodzą chore. Bo jej znajomej dziecko umarło bo znajoma w czasie ciąży pracowała przy komputerze. A to wszystko jest połączone. I że ja jestem młoda i nie wiem o tym, i jeszcze życia nie znam, i żebym później nie narzekała jak mi się chore dziecko urodzi... I co ja mam z tym zrobić? Chcę mi się kiedyś jej poważnie powiedzieć co o niej myślę i gdzie ma iść...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- sylwus136
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Kacperek :** 13.04.2010 :** Kocham nad życie :*
- Posty: 1306
- Otrzymane podziękowania: 0
Babcia chce za wszelką cene powiedziec ze ona wie wszystko lepiej.Ze z małym mam wychodzic na słonce bo to go uodparnia,ze nie ma nosic czapeczki,chusteczki ani niczego bo sie nauczy i bedzie chorował (kit z tym ze w wielkie słonce tez nie kaze zakładać) , ściaga mu skarpetki choc ma zimne nóżki a jak płacze to mysli ze jak ona go wezmie to mu minie ale on krzyczy jeszcze bardziej.
tesciowa jest głupia jak but! no inaczej jej nazwac nie moge ale ma rozum 16 latki! meza zdradziła,kochanka zdradziła,teraz kreci z żonatym facetem! pomijajac to kiedy mój maz z nia jeszcze mieszkał brała 300 zł a kiedy zamieszkał ze mną wywaliła tekst ze szkoda ze sie wyprowadza bo pieniędzy miec nie bedzie.Skłóca wszystkich a z siebie robi ofiarę.
żyje n-k.pl jak mała dziewczynka.Zakazalismy jej wstawiania zdjec małego bo była by zdolna dla znajomych zrobic wszystko...a jak nie widzimy to z małym robi sobie zdjecia i wysyła znajomym...zgroza normalnie!!!
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- DariaEm
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 769
- Otrzymane podziękowania: 0
I pewnie gdybym nie zaszla w ciaze to tak by sie to ciagnelo, ale zaszlam i postawilam mu warunek ze jeszcze przed narodzinami dziecka ma sie wyprowadzic, teraz jest w trakcie poszukiwanie innego zakwaterowania. A jezeli chodzi o tesciowa to jest w Polsce, owszem wtraca sie ale co mi tam takie na odleglosc, ogolnie nie palamy do siebie sympatia ale dobrze mi z tym
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Scholastyka21
- Autor
- Wylogowany
- gadatliwa
- mój skarbek
- Posty: 977
- Otrzymane podziękowania: 0
U nas też teść jakiś czas temu zwalił się am na głowę, ale teraz już wszystko idzie ku końcowi tj. by się od nas teściowie wyprowadzili i żebyśmy mogli żyć sobie sami swoim życiem.
Liczę po cichu na Happy End
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- bombel779
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Jaś,nasz największy skarb!!
- Posty: 7113
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- DariaEm
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 769
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- bombel779
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Jaś,nasz największy skarb!!
- Posty: 7113
- Otrzymane podziękowania: 0
Szkoda,że budowa domu to nie taka prosta i szybka sprawa....
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- gold_butterfly
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 571
- Otrzymane podziękowania: 0
Do wszystkiego się wtrącała, ciągle mnie krytykowała, grzebała w naszych rzeczach, naśmiewała się z moich poglądów, mówiła co i jak mam robić - po prostu usiłowała nami dyrygować. Otwierała listy i paczki, ciągle marudziła, wszędzie chciała z nami jeździć, udawała śmiertelnie chorą, ryczała i jechała na szpital za każdym razem,gdy ja opierdzieliliśmy - a człowieka zżerały wyrzuty sumienia,że to przecież biedna, schorowana staruszka.
Aż w końcu powiedziałam - dość. Zaczęłam sama gotować - ku jej wielkiemu oburzeniu. Drzwi od naszego mieszkania zamykałam na klucz i udawałam,że śpię,gdy pukała. Po narodzinach dziecka,gdy schodziłam na dół i zaczynała coś marudzić,że dziecku jest zimno (26 stopni,dziecko się lepi od potu),że marudne,bo głodne itp.,to szłam z powrotem do siebie i nie widziała nas przez tydzień. O naszym życiu nic nie mówiłam - gdzie jedziemy, na jak długo, po co.
I okazało się,że mimo wielkiej choroby sama potrafi zrobić obiad, posprzątać, wziąć leki, zrobić zakupy i pranie - zawsze robiłam to za nią.
Nikt mi przy dziecku ani w domu nie pomagał,bo nie prosiłam. Teraz mam idealną teściową - jak czegoś chce,to dzwoni (nie jest w stanie znowu chodzić po schodach), do niczego się nie wtrąca, nie krytykuje, pozwalam jej godzinę dziennie posiedzieć z wnuczką. Wiem,że robiłam chamsko,ale gdy byłam miła,to mało nie rozwaliła naszego małżeństwa siejąc między nami niezgodę. Teraz mam spokój. Znowu mogę z nią posiedzieć przy kawie, zanieść ciasta i pogadać bez strachu,że zacznie jej odwalać.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- gold_butterfly
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 571
- Otrzymane podziękowania: 0
- Zrób sobie własne.
- Moje dziecko,wiem lepiej jak je wychować.
- To nie epoka dinozaurów
- Pediatra zalecił inaczej
- Gdybyś to ty wychowywała dziecko,to długo by nie pożyło
- Nie masz nic do roboty?
Gdy chce zająć się dzieckiem:
- Możesz pozmywać? Odkurzyć, zrobić obiad, powycierać kurze, pomyć podłogi, wyjść z psem i zrobić zakupy, poprasować...
- Ola śpi... (nawet jeżeli słychać jak wesoło gaworzy)
- Ola zasypia (od 5h...)
- Ola je (24h na dobę)
- Ola jest zmęczona, chora, zatrwożona, zbyt podekscytowana, niewyspana
Poza tym polubiłam wszystkie nowości techniczne - zakup wypasionego wózka, podgrzewacza czy sterylizatora był strzałem w dziesiątkę,bo teściowa wózka nie potrafiła nawet odblokować,a prośby o tłumaczenie kończyły się moim prychaniem,że nic sama nie potrafi zrobić.
Gdy wymądrzała się,że lepiej zajmie się dzieckiem,bo ma doświadczenie,znosiłam Olę mówiąc,że jest przebrana i nakarmiona. Kłamstwo - znosiłam ją cholernie głodną,aby zaczęła wydzierać się w ramionach babci. Po chwili mi ją odnosiła,a ja zadowolona zamykałam drzwi i leciałam karmić :-P
A gdy mówiła,że Ola ma przeze mnie katarek (sezon grzewczy,więc raczej od tego),to zaraz odpowiadałam,że smarka tylko w jej obecności,bo ma uczulenie na jej perfumy albo proszek do prania.
Jest dużo rad - same zobaczycie,co skutkuje na wasze mamy czy teściowe.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- DariaEm
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 769
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Batmanik
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- ,,Rączki malutkie a chwycą Cię za serce na zawsze"
- Posty: 2132
- Otrzymane podziękowania: 0
ja mam dopiero jeb...zaznaczam PRZYSZŁA tesciowa masakra...
moja to planowala za mnie chrzciny, udzielala sie do tego o ktorej ja biore malego na spacer i wogole....masakra mowie wam ja to mialam meksyk z nia
niestety mieszkamy u niej:(
jak pisalalm wczesniej na chrzciny zamowila torta oplacila chrzciny(o czym dowiedzialam sie dzien przed chrzcinami)probowala mi wmawiac co mam ugotowac jak zrobic na chrzciny co wiecej zrobila zakupy nie pytajac czy moze pomoc a ja pojechalam zrobic swoje...
ale zadyme zrobilam kazalam sie jej niewpier.... zeby sobie adoptowala dziecko...ale jej to nic nie pomaga jak widzialam ze sie udziela co do chrzcin to dalam jej zaproszenie zeby czula sie jak gosc ale i to nie pomoglo...
co wiecej chce pomagac ale mysli ze to ona bedzie siedziec z dzieckiem a ja bede prac sprzatac gotowac... heh a jest udana ja kupilam proszek do prania i ona tez ale uzywa mojego swojego nawet nie otworzyla i mysli ze ja glupia jestem ze nie widze ze robi swojemu 2 synkowi pranie codziennie ale nie uzywajac swojego proszku...
gdybym mogla to bym jej dolek chyba juz zaczela kopac bo tak mi zycie uprzylsza...
a niestey chcemy sie budowac wiec szkoda kasy na wynajem mieszkania...
a wiecie jak sie tu czuje schodze do kuchni jak musze bo zawsze ona tam siedzi, jak schodze sikac to zawsze zaglada kto to idzie...masakra jak ja widze to az mnie trzepie
a kiedys wywalila do mnie tekstem ze przeciez dziadkowie maja jakeis prawo do wnukow-powiedzialam jej co mysle na ten temat ale niestety nie dotarlo...
ps. nestety moj nie staje po zadnej stronie mamisynek ale niech tak robi dalej to juz mu powiedzialam zeby sobie z mamusia adoptowali dziecko i wtedy bedzie super rodzinka...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Scholastyka21
- Autor
- Wylogowany
- gadatliwa
- mój skarbek
- Posty: 977
- Otrzymane podziękowania: 0
Moja mama powiedziała mi wprost: ja bym już z tobą nie chciała mieszkać a ja odpowiedziałam jej to samo. I powiedziała to z myślą że jestem już dorosła i sama sobie życię chcę ułożyć. Dlaczego moi rodzice mogą być tacy wspaniali i kochani, a teściowie wredni i ciemnoty??
Uff ale się rozpisałam, ale cieszę się że mogłam dać ujście emocjom.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- bewipo
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 2090
- Otrzymane podziękowania: 0
Ja z moją na szczęście zero kontaktów. Obraziła się przed ślubem, więc na ślubie, ani weselu nie było teściów. Mój mąż też jej nie toleruje. Mamy przynajmniej spokój.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- SISUNIA88
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Szczęśliwa mama :) KAF'ka
- Posty: 1734
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.