BezpiecznaCiaza112023

Przedsiębiorcza mama

13 lata 10 miesiąc temu #72214 przez Emme
wszystko zależy od lokalnego rynku, tego jaki jest jego niedosyt. musisz dokładnie zorientować się jaka jet jego nisza i zastanowić się czy jesteś w stanie to robić. przemyśl jakie są Twoja zainteresowania i zdolności i jak i gdzie mogłabyś je wykorzystać, ewentualnie zmienić lub rozszerzyć kwalifikacje. być może w Twoim wypadku mogłabyś otworzyć szkółkę i udzielać korepetycje, albo prowadzić ciekawe zajęcia z Twoich przedmiotów, takie które zachęcą dzieci, coś w stylu kółek zainteresowań (nie wiem jak to prościej nazwać). dowiedz się czy w Twojej okolicy jest coś takiego jak "inkubator przedsiębiorczości", myślę, ze to fajna sprawa :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 10 miesiąc temu #72222 przez Marysia27
sprawdzę to co napisałaś, aczkolwiek przyznam się że ten pomysł żeby coś zadziałać powstaje dopiero w mojej głowie, nawet mąż o ty nie wie. Boję się podejmować ryzyko, ale z drugiej strony kto nie ryzykuje ten nie ma.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 10 miesiąc temu #72230 przez Mirella
a dlaczego ja myślałam że po macierzyńskim bez łaski miejsce pracy czeka?

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 10 miesiąc temu #72231 przez Emme
to trzeba przemyśleć bardzo dokładnie, bo założyć firmę jest łatwo, utrzymać trudniej. najgorsze są pierwsze 3 lata. zdaje się, ze po roku (lub 2 latach, ale już nie pamiętam) koszta utrzymania się ogromnie zwiększają (zus) (przy zdeklarowanej najniższej składce płacisz jakoś ok 300zł, później wzrasta to do ok 900zł). może ktoś wie dokładniej, bo nie chcę Cię w błąd wprowadzić, bo już nie pamiętam jak to było. ale jak najbardziej pochwalam pomysł. czasem trzeba zaryzykować. ja ciągle szukam kolejnej niszy na moim rynku

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 10 miesiąc temu #72237 przez Marysia27
Ja też myślałam że wrócę do pracy w wyciągnięte opiekuńcze ramiona Pana Dyrektora oraz pozostałej kadry. Niestety. Po 3 latach pracy, bieganiu za dzieciakami przy ciąży zagrożonej usłyszałam PRZEZ TELEFON, bo nawet nie zaprosił mnie na rozmowę,że teraz mnie nie zatrudni, że może od września... choć jak zaszłam w ciąże, gratulacji i zapewnień że na mnie czekają nie było końca. Niestety w takiej sytuacji są 2 moje bliskie koleżanki jedna pracowała w szkole specjalnej, a druga "jedyne" 11 lat w sklepie bieliźniarskim. i usłyszały to samo, przykro mi ale... Ja zastanawiam się nad legalnymi korepetycjami z moją przyjaciółką- nauczycielką biologii i chemii, takim centrum edukacji, albo klubikiem malucha, bo akurat tu są deficyty.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 10 miesiąc temu #72240 przez Mirella
no ja wiem że się zdarzają takie sytuacje, tyle że prawo chyba inaczej stanowi. A z drugiej strony w szkole wiadomo w środku roku się nauczycieli dzieciakom nie zmienia, chyba ze w ekstremalnych sytuacjach, raczej nauczyciele odchodzą nie wracają, może złap za słowo z tym wrześniem? szkoła to mimo wszystko dobra opcja, stosunkowo dużo wolnego :D
legalne korki jak najbardziej, zawsze jest zapotrzebowanie, szczególnie że matury niebawem. A z ZUSem to jest tak jak Emme mówi, pierwsze dwa lata płaci się stosunkowo mało, potem to dramatycznie rośnie. Ale gdyby udało Ci się wrócić do szkoły choćby na pół etatu to byś ZUSu nie płaciła, jednynie zdrowotne.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 10 miesiąc temu #72244 przez Marysia27
To prawda miałam sporo wolnego, dzieciaki wdzięczne a przede wszystkim kochałam tę robotę. Mówisz, że nauczyciela nie zmienia się w trakcie roku. Zgoda, z tym wyjątkiem że było wyraźnie powiedziane, że ta pani to tylko na moje zastępstwo, a właśnie w tym roku oddawałabym swoją ukochaną klasę, którą uczyłam od początku. W zeszłym roku jedna z nauczycielek miała taką samą sytuację, ale ją bez problemu przywrócił do pracy. Ja niestety mówiłam co myślałam i dzięki temu nie mam pracy. Nigdy więcej uczciwości i stawania w obronie innych. We wrześniu nie marzę o powrocie, ponieważ tak a nie inaczej mnie potraktowano. A do września nie doczekam, jak nie znajdę w najpóźniej wakacje innej pracy to padnę z głodu! Co do własnej działalności mnie przerażają ZUSy nie ZUSY, muszę się z tym zaznajomić. Nie wiedziałam że to cholerstwo później bardzo wzrasta.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 10 miesiąc temu #72250 przez SISUNIA88
Zus wzrasta po 2 latach z 350 zł na 800 zł. Na niskim Zusie są osoby które nie miały wcześniej działalności gospodarczej lab nie prowadziły jej przez 5 lat od zamknięcia wcześniejszej. mój mąż ma firmę stąd wiem:) teraz są dofinansowania z UE. Dostaje się pieniążki na rozkręcenie działalności i jeśli firma utrzyma się rok to wtedy nie trzeba oddawać. W razie jakiś pytań jeszcze chętnie odpowiem.

"Poczęcie dziecka to cud, przed którym człowiek milknie, chyli czoło i klęka"




Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 10 miesiąc temu #72252 przez Mirella
Nie taki straszny ZUS jak go malują, przez pierwsze dwa lata :P potem to można się utrzymać za to co się do zusu i skarbówki oddaje, pod warunkiem że się nie jest bardzo wymagającym.
Pomyśl czy nie trzeba jednak powalczyć o tę szkołę, mnie się wydaje że jakaś wewnętrzna machlojka następuje, bo z tego co wiem to przepisy mówią że kobieta po macierzyńskim musi być przyjęta na swoje poprzednie stanowisko lub równorzędne. Czasem niestety dumę do kieszeni trzeba schować, a dyrektor wiecznie dyrektorem nie będzie, pewnie do następnego konkursu.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 10 miesiąc temu #72260 przez Marysia27
sama głosowałam na niego na fotel dyrektora :angry: Niestety miał do tego prawo żeby nie podpisać ze mną umowy, bo moja umowa wygasła z dniem porodu, bo była na czas określony, w zeszłym tygodniu rozmawiałam z prawnikiem specjalistą od prawa oświatowego, potwierdził, że to kwestia etyki zawodowej, a nie przepisów :dry:
SISUNIA 88, W RAZIE CZEGO, BĘDĘ MIAŁA cię na względzie, dziękuję :laugh:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 10 miesiąc temu #72311 przez Manga
Wszystkie dane podane przez Sisunię się zgadzają - mój mąż też ma firmę i właśnie po dwóch latach skoczył na droższy ZUS, a dwie znajome korzystały z dofinansowań UE

Ja też jestem nauczycielem i był czas kiedy poważnie myślałam o własnej działalności.
U nas ogromnym powodzeniem cieszą się kluby malucha - jest ich w pobliżu z 20 (tych o których wiem)i wszystkie od lat mają się dobrze, mało tego wciąż tworzą się nowe. Otworzenie takiego klubu jest o niebo łatwiejsze niż otworzenie prywatnego przedszkola, bo tu jest wiele obwarowań.
No a korepetycje to też świetny pomysł, wydaje mi się że bezpieczniejszy, bo mniejszy wkład finansowy. A można na nich przyzwoicie zarobić.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 10 miesiąc temu #72405 przez Marysia27
Właśnie wydawało mi się że na korkach z historii nie da się wiele zarobić, bo co tu ukrywać, wystarczy ze zrozumieniem przeczytać temat, a następnie nauczyć się dat faktów. Ale musiałabym najpierw rozesłać wici przed maturami, że jestem i służę pomocą w opanowaniu materiału. Tylko jeśli zarejestruję sama firmę edukacyjną skupiając się jedynie na korkach, to raczej będę zarabiać tylko na opłacenie ZUSu. Ale jeśli weszłaby w to moja M., to nawet na początku ZUS można by dzielić między sobą po połowie.Tak mi się wydaje. Manga, a można wiedzieć czego Ty uczysz ?

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 10 miesiąc temu #73073 przez Marysia27
Niestety inkubator przedsiębiorczości u nas nie funkcjonuje, są jakieś szkolenia z PUP, ale nie dla mnie, bo wczoraj podpisałam 3miesięczną umowę o pracę, i nie rejestrowałam się jako bezrobotna. Widzę, że prócz mnie, żadna mama na forum nie myśli o własnej działalności... Tak na marginesie, kojarzycie przytulanki z Kalimby? bardzo mi się podobają, ia tak myslę czy nie zająć się produkcją takich tulaśnych zabawek. Są rewelacyjne, a można je sprzedawać nie tylko na miejscu, ale również na allegro czy we własnym sklepie internetowym. matko mam coraz więcej pomysłów, tylko jakoś odwagi brak, żeby je zrealizować. Bo przecież nauczyć się mogę wszystkiego...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 10 miesiąc temu #73102 przez SISUNIA88
Marysia do odważnych świat należy!!! spróbuj nic nie tracisz a zyskać możesz dużo:)

"Poczęcie dziecka to cud, przed którym człowiek milknie, chyli czoło i klęka"




Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 10 miesiąc temu #73259 przez Marysia27
sisunia88, decyzję już podjęłam, zdecydowałam się na tworzenie wyjątkowych przytulanek z włóczki, na początek szydełkiem i na drutach, wystawię kilka sztuk na allegro, i zobaczymy czy pójdą. Mam w głowie ich wygląd, teraz muszę obskoczyć sklep z włóczkami, zakupić specjalne włóczki dla niemowląt, i wziąć się za kreatywne myślenie i działanie . Jeśli się uda i będę bardzo na plusie z tą formą działalności, to zainwestuje w maszynę do szycia i kurs krawiectwa, przecież takie tulaśki, to nie tylko włóczka. jak już coś stworzę, wrzucę zdjęcie do mojego wątku :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: kasiorailona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl