Mamusie sierpniowe 2011 cz.2

hehe a ja...ja sie boje ale nie wiem czego..nie umiem tego wyjasnic..bo juz jezdzilam ale jakos nigdy nic z tego nie wyszlo..nie wiem dlaczego..to cos we mnie jest i juz..

musisz dużo jeździć. ja pamiętam jak pierwszy raz wsiadłam w auto po tym jak dostałam prawo jazdy. zaparkowałam auto ale wyjechać już nie umiałam. musiał to zrobić za mnie dziadek mimo to, że nie było wokoło żadnego auta. Im więcej będziesz jeździć tym więcej nabierzesz pewności siebie zobaczysz

dobranoc

dobranoc Adee

Adee co taka cicha jestes ?

no właśnie Adee ja już pytać nie chciałam ale jak Agusia zaczęła to pytam i ja: co się dzieje?

wrocilam po filmie M spi Silvia spi w swojm lozeczku bo musze sie pochwalic ale ona od urodzenia spi w lozeczku pare razy ja bralam jako niemowle do siebie bo brzuszek bolal i bylo maswoanie po pol nocy ale to pyly poczatki teraz myjku myjku ubieranie w pajacyka kosmetyka z czym nie jest latwo bo wierci sie nie milosiernie a ja sama ja myje pozniej M mleko robi jemy pielucha smok i klade ja do lozeczka puszczam kolysanki calus na dobranoc i ide do drogiego pokoju dzis nie zasnela odrazu ale 5 minut spiewala i wolala ma ma aaaaaaaa poczym padla unas silvia juz sie przymierza do raczkowania odpycha sie nogami i do przodu smiesznie to wyglada no ale dosc chwalenia wcielam sie bez pytania

mam pytanie dziewczyny czy wy dajecie dziecia nadal jesc o ustalonej godzinie czy intujcyjnie wiecie kiedy podac jesc i ile razy dziennie wasze dzieci jedza i co i czy spia codziennie o tej samej godzinie chodzi mi o drzemki

Edytka,dzieci sa po to zeby sie nimi chwalic
ja,mimo ze Jerzus jest bardzo powolny w rozwoju to i tak jestem z niego dumna jak to mowi moj m 'taki to nasz dziamdziarak'

a co do spania w lozeczku..no coz moj synus to trudny przypadek i ja sie ciesze ze spimy w nocy,nie wazne jak bo byly noce ze po 2-3 godziny nie spal np od 2 i wtedy nie bylo zabawnie..a teraz poki jestem wyspana to nie wazne jak spimy..zreszta moj m ze wzgledu na swoj bol plecow spi w innym pokoju wiec ja biore Jerzusia do siebie jak sie obudzi ok 3...

Edytka ja mniej wiecej daje mu jesc o tej samej godzinie..ale np byla tu moja przyjaciolka dzis z 3 tyg starsza coreczka i one to od urdzenia maja samowolke :)teraz Monika mi mowi ze ona ani nie gotuje obiadkow ani nie kupuje sloiczkow tylko Oliwia je to co oni..ale bardzo malo je!

Edytko Majka odkąd zaczęła raczkować śpi w dzień 3 razy średnio po godzinie. co do jedzenia to daję jej kiedy chce jeść bo spodobało jej się jedzenie na raty. i za żadne skarby świata nie wmuszę w nią całej butli
a ile ml mleczka zjadają wasze na raz?

Agusia u mnie mówią na Majkę huncwot

Agus jasne ze tak to indywidualna sprawa kazdej Mamy i jej dziecka czy spia w lozeczkach czy nie ja na poczatku sie nasluchalam glupot i nie bralam do lozka silvi ale tez nie bylo potrzeby ona poprostu uwielbia spac sama czasem bym ja przytulila i spala z nia ale mysle ze juz nie sypiam tak czujnie jak byla niemowlem i nie wiem czy bym jej nie przygniotla teraz to ona mnie budzi oczywiscie jak wstaje o 6 to mleko i spi dalej czasem 1 godzinke sie pokreci pogada i usnie ale pozniej jak M idzie do pracy ja jeszcze sie klade dosypiam bo strasznie lubie spac i wtedy kolo 9 budzi mnie moje dziecko najpierw sie wierci itd... a jak nie ma mojej reakcji to piszczy i krzyczy bym sie obudzila i nie ma mocnych zebym nie wstala ale mysle ze bez wzgledu na to jakie sa nasze dzieci to dla nas beda i tak najkochansze

Edytka wiadomo :)ja tez bym chciala zeby Jerzus spal sam cala noc..ale czuje ze sie do tego zblizamy bo do niedawna spal ze mna cala noc a teraz juz pol nocy przespi w lozeczku.. ja bym go nie brala na poczatku do siebie ale wtedy musialabym wstawac co godzine do niego bo jak pil mleko z piersi to sie tak w nocy budzil..no ale coz popelnilam blad i teraz powoli go naprawiam :)grunt ze sie wysypiam bo jak wroce do pracy to bedzie ciezko!

Sonia ja Jerzowi mleka nie daje wcale.

moje dziecko je 180ml 150ml czasem ale bardzo rzadko 210ml tez je na raty wiec unas wyglonda to podobnie jak u soni moje dziecko nie ma samowolki ale tez nie trzymam sie kurczowo danej godziny jedzenia jemy rano mleko pozniej spimy znow jak wstanie mleko pozniej pozniej kaszke pozniej obiadek w sloiczku nie kiedy na raty w miedzy czasie herbatke owocowa dopajam pozniej owoce flaszka na noc i tyle jemy jak myslicie nie za malo...

Edytka u nas jest tak ze Jerz wstaje o 6...o 9 to juz na drzemke idzie!!!!!!!!a ja tez lubie spac
a co do jedzenia to : 7 kaszka
11 biszkopty na mleku plus banan
14 obiadek
17 owocki
19 kaszka
i tyle..
kaszki zjada ok 200 ml na bardzo gesto-jak mowi moj m ze lyzka musi stac