Wrzesień 2011 cz. 2

slowiczek napisał:

kto z was przyjezdza najwczesniej ?? Gosia Ty ??

wyjezdzamy po obiedzie ok 15.00

my chyba wyjezdzamy ok 13 zeby pobyc jak najdluzej razem
trochę się pokomplikowało bo Ł musi jutro wracać do wawy

dzieki slowiczek:)

my tak jak mowilam pewnie ok 20 bedziemy...
slowiczku to Ty juz jutro mykasz???

mnie jutro ominie moj espaniol ale jakos przezyje - dobrze ze zapisalam sie z kolezanka to przepisze sobie od niej;) ja usypiam samiczka to szybciej ogarne pakowanie

slowiczek napisał:

my chyba wyjezdzamy ok 13 zeby pobyc jak najdluzej razem
trochę się pokomplikowało bo Ł musi jutro wracać do wawy

zostaniecie same i wroci po Was w niedziele?

nie no, mam nadzieje, ze wroci tego samego dnia bo inaczej to tego nie widzę

to jak chcesz to mozemy i my wyjechac wczesniej

Dzien dobry

zycze wam udanego wyjazdu

u nas piekna pogoda dzisiaj ja wieczorem mam wychodne jade do kumpeli do Gdyni uczcic jej zdany licencjat i moj tez po czesci

Moje dziecko zasypia ja mam juz odkurzone...teraz czas na kawe...obiad gotowy od wczoraj leczo wiec dzis dzien luzu

Zaraz się poplacze... Fifi ma chorobę bostonska...jednak matka zawsze wie najlepiej... Nie chialam Was wczoraj straszyć, dzisiaj lekarz potwierdził... Choroba jest zakaźna... Nie będzie nas

Beti

Beti:( co to jest?

Hej dziewczynki. Nasz noc w miare...Emi oczywiscie w koncu wyladowala u nas w lozku i pobudka byla o 6:30, z Franiem moga sobie raczki podac.
Niedawno mama wziela Emi na spacer, a ja posprzatalam dom.

Beti, slyszalam o tej chorobie, to cosik nowego chyba...tez kiedys podejrzewalam, ze Emi to moze miec, a pozniej sie okazalo, ze to 3-dniowka.
Biedny Fifi, zycze mu zdrowka.

Monia, rozrabiasz smecte jak w ulotce...chyba 50ml wody, ja dawalam troszke wiecej i po kilka lyzeczek dolewalam do herbatki lub mleka...jesli biegunka jest ostra to mozesz podac chyba 2 saszetki na dobe..ja staralam sie jedna...a, ze tak zapytam? jakie to sa kupy? Bo Emi czesto wsiakaly w pieluche i tak inaczej smierdzialy...wowczas miala wirusowke..

Pakujcie sie kochane...zycze Wam udanego wypoczynku.

Zadzwonilam do endo, do ktorego kiedys chodzilam i nie wiem o co chodzi...ale to ponoc gabinet prywatny a chca ode mnie ksiazeczke ubezpieczeniowa...myslicie, ze wezma mnie na nfz?

Beti
dużo zdrówka dla Filipka, szkoda, że was nie będzie

Agusia, a może teraz mają kontrakt z NFZ i dlatego

Pyska zobacz grafiki na google i będziesz wszystko wiedziała...wygląda to strasznie

beti - szczerze Ci współczuję... zdrowiej Fifi jak najpredzej!!
choroba bostonska to wysypka doslownie wszedzie, najgorzej jak dzieciaczki maja to w buzi ale i na pupce i na nozkach doslownie wszedzie! Te krostki sa podobne do krostek ospowych, on mogl sie tym zarazic w zlobku albo po prostu z powietrza... Beti powinnas powinformowac zlobek ze on choruje na to. Cała ta choroba jest podobna do ospy wietrznej ale atakuje wlasnie buzie od srodka i to jest najgorsze bo maluch nie chce jesc...

oj Beti na prawde wiem co czujesz. Moj sami jak mial pecherzykowe zapalenie skory to mial przeciez bardzo podobne. Boże teraz mi sie przypomnialo jak leżałam z nim w zakaznym i nosilam go na rekach pol nocy bo nie mogl spac z bolu... Życze Ci kochana wytrwalosci i mnostwo siły - dacie rade!!

Biedny Fifi :* :* to wygląda jak jakies bąble pęcherze