Wrzesień 2011 cz. 2

Pyska jej mąz i ich dziecko wyruszają po 14:/ dopiero ale cóż....bedziemy przy dobrych wiatrach 4h później

ide powylegiwac sie na kanapie bo od rana łaże

dziewczyny to juz jutro ale czad na żywo bedziemy sobie gadać i gadać i gadać

To pewnie Franus padnie o 18.00 spac
i bedziemy gadac do rana
Ja mysle ze na 14.00 bedziemy na miejscu

Hej dziewczyny, na 99% nie jedziemy Emi dzis caly dzien znow miala goraczke. Widac, ze czasem brzuszek ja boli, zrobila seledynowa kupe i to taka biegunkowa bidulka moja kochana. Na szczescie juz spi...na wieczor wzielam ja do chlodniejszej kapieli, nawet umylam jej glowke, bo byla cala rozpalona...temp. 38,4 i calutka czerwona, policzki, uszka...tak mi jej zal. Jest mi bardzo przykro, bo sie nastawilam na wyjazd...Ale boje sie, ze nadal bedzie goraczkowac, a po drugie nie chce by ktorys maluszek sie zarazil...

Jesli chodzi o domki, to w piatek mialam byc z Fanka, a w sobote z Pati. I mam takie pytanko. Mamy kilka domkow zarezerwowanych...ale co by sie stalo gdyby jeden byl w takiej sytuacji wolny? Moze tak byc? Wiadomo, ze zaliczki przepadna...Natomiast jesli sie tak nie da, to oczywiscie ureguluje reszte rachunkow...

Fanka, dziekuje za sms...wlasnie pisalam post jak go dostalam

Ale sliczne maluszki tu mamy. I Jogo, Kamis, Lolus, Dawidek z tata

Agusia nie wiem, mysle ze troche za pozno zeby odmowic domek tak z dnia na dzien.
jesli beti dojedzie to nie bedzie zaden pusty.

Biedna Emi
co powiedzial lekarz? dal Wam Nifuroksazyd?

Dziewczyny a czy jak Nadia ma tą wysypkę to ja moge normalnie wychodzić z nią na dwór? Jak myślicie bo jak będzie słonce to krótki rękawek będzie mieć

Ok, rozumiem. To na miejscu powinno sie wszystko wyjasnic...Tak czy siak, ktorys domek bedzie pewnie pusty..moze kobieta zrozumie, ze roznie bywa w zyciu...nie bedzie miala nikogo w domku, ale zaliczki jej zostana. Tak jak juz pisalam...najwyzej ureguluje reszte rachunkow.

Emi dostala jedynie dicoflor, vitamine c, pulneo i na zmiane panadol z nurofenem...dzis w miare spokojnie zasnela, ale wczoraj to byl koszmar...non stop placz...

Angie ja z Olą wychodziłam

To fajnie ja też dziś byłam ale rano nie była aż tak wysypana i się zastanawiałam bo chcemy jechać an działkę

Jak narazie Emi nie ma goraczki...spi sobie spokojnie...moze ta kapiel cos jej pomogla?

Chcialam sie podrapac po plecach i zdarlam sobie z pol cm skory ...jak o zrobilam, nie wiem? Ale boli

Agusia ja Nadię też raz wykapałam w chłodniejszej wodzie to gorączka minęła a jak w ciepłej to strasznie się paliła normalnie .Więc chłodna kąpiel bardzo pomaga

Jestem.
I zaraz śmigam się spakować

Gwarki przesłodkie! Jogo gaduła po mamie
Loluś

Emi Zdróweczka!

Pyśka - my jesteśmy razem od jutra w domku, tak? Bo Agusia pisała, że ja z nią i już kurcze nic nie wiem Na początku miałam być z Agusią, ale potem od piątku z Tobą więc chyba nie będzie żadnej przeprowadzki itp. Dobrze rozumiem?

Agusia - biedna Emisia!!

Angie - ja wychodziłam z lolkiem tylko z tego co pamietam nie powinno sie tych krost tak ewidentnie na słońce wystawiac!!

Lolek sie włąsnie obudził z mega płączem na szczescie juz zasnął!!

kurcze on dzisiaj znowu tyle kupek zrobił - o co chodzi??moze ja powinnam była pojsc z nim do lekarza??kurde sama nie wiem, teraz tez mu tak bulkało w brzuszku

martwie sie zebym czegos nie przegapiła!!i ta jego pupka odparzona - jak zniesie ta 4 godzinna podróz??

maja duzo Sudocremu i czesto zmieniaj pieluszki,

MAtko dziewczyny ilosc rzeczy do zabrania mnie przerazila
jeszcze wozek, łóżeczko 3 torby juz sa

Angie, tez mam nadzieje, ze to ta kapiel.

Maju, a one sa rzadkie? Emi tez tak bulgocze w brzuszku..no i steka...dzis jej ugotowalam grysik na wodzie z jablkiem...smakowalo jej..i na brzuszek dobre...mzoe na kupki tez?