Mamusie sierpniowe 2013

boshe jak czytam wasze posty to chwilami czuję się jak bym w ogóle nie była w ciąży bo mi Kacperek nie daje tak w Kość ogólnie powiedziała bym że jest delikatny

Niesia, ślicznie wyglądasz . Ja też mam 12 kg na plusie.

Patka, ja mogę powiedzieć to samo, mała zwykle nie wierci się boleśnie, żadnych atrakcji, ale pewnie się powoli wszystko zacznie, jak maluchy dojdą do wniosku, że pora się zbierać .

KasiaGruszka, ja chyba wolę nie liczyć, ile wydaliśmy i ile jeszcze nas czeka .

Po sesji padam, mam nadzieję, że zdjęcia wyjdą fajne .
Jutro badania: mocz, morfologia, WR, HBS i HIV, a w środę wizyta i wymaz GBS. Może już ostatnia , bo niby pani doktor mówiła, że kolejna po 2 tygodniach, ale teściowa mówi, że pani doktor chyba ma wtedy urlop, więc wizyta przesunęłaby się aż na 31 lipca, więc może się już nie załapię, zobaczymy.

patka tym razem sama mu wspomniałam o WR i HBs, bo są wpisane na listę rzeczy do szpitala, lekko się zdziwił tym i sam się przyznał, że ta lista "wymagań" co chwilę się zmienia i nawet on już nie nadąża hehehe ale oczywiście wypisał bez problemu skierowanie

Doliczyłam się ile mniej więcej już wydaliśmy na naszego Malucha dodam tylko, że wliczyłam dosłownie wszystko co się dało, razem z ciuszkami, kosmetykami, rzeczami dla mnie i wizytami u lekarzy, wyszło ciut ponad 5 tys. Aż strach pomyśleć ile by wyszło gdybyśmy kupili wózek za ok. 2 tys. Ehh, młody jeszcze jest w brzuniu a już tyle kosztował, ale nie żałujemy żadnej wydanej złotówki a ile radości i przyjemności dają rodzicom takie zakupy! No musicie się ze mną zgodzić!

kasiagruszka napisał:

Ehh, młody jeszcze jest w brzuniu a już tyle kosztował, ale nie żałujemy żadnej wydanej złotówki a ile radości i przyjemności dają rodzicom takie zakupy! No musicie się ze mną zgodzić!

Ja się zgadzam całkowicie, uwielbiam zakupy dla Emusi, a zwłaszcza te odzieżowe

Dziewczyny nie zycze najwiekszemu wrogowi tych lekow prawie wogole ne spalam eh kolatanie serca na to ne pozwala i miesnie tak dygotaja eh masakra a to 1dzien

Maminko,
współczuję, ale jesli musisz je brac to bierz:(

Ja dziś też nie spałam zbytnio bo mnie głowa bolała i wzięłam w nocy w końcu paracetamol.
Do tego mąż się rzucał na łóżku i całe szczęście że byłam do niego plecami bo mnie bardzo mocno z kolanka potraktował ze mnie obudził ... gdybym była do niego to by Staś oberwał((

Teście wyjechali o 5 z Łodzi ... więc stawiam ze za godzinkę będą
(nie chcieli w upale jechać)

Będę teraz wpadała bardzo rzadko na neta... wiec nie martwcie się... gdyby coś się działo mam do Was telefon to będę pisała:)

Do miłego

u mnie nic nie za ciekawa, przez ten upał i duchotę nie mogę spać. Od rana chodzę z konta w kont i płaczę bo co chwilę mi coś nie pasuje, a to nie mam sił, a to chce mi się spać a nie mogę bo wujek hydraulikę robi i czasami jestem mu potrzebna, a to plaga much mnie męczy...ach to nie będzie fajny dzień.
Przyszła mi koszula do karmienia, niby wszystko super bo bardzo fajna, na ramiączka i krótka ale wzięłam rozmiar M i jest taka trochę opięta...mam nadzieję że po porodzie będzie dobra jak już troszkę brzuszek opadnie.

Patka nie martw się wagą pewnie jeszcze przytyjesz 1kg a 7kg to już norma jak troszkę się więcej ważyło wcześniej, ja już 11,5kg na plusie mam nadzieję że max do 13 dojdę, na szczęście też mi bobasek mało dokucza czuję ruchy i widzę ale nic nie boli:)
Ja też mam twardawy brzusio ale to normalne że już trochę trwardnieje to się nie przejmuje

Wczoraj nic nie pisałam po powrocie bo późno wróciliśmy (z ostrowca do łodzi jest jakieś 300km) i nie dość, że daleko to jeszcze w korkach staliśmy. Z małym jest ok nerki trochę powiększone, ale nie mamy się czym przejmować bo drogi moczowe są drożne nie ma zastojów. Ma wodniaczki jąder ale to się może wchłonąć, a w tym momencie i tak nie możemy z tym nic zrobić. Łożysko u mnie jest w III stopniu dojrzałości i mam wielowodzie (czym trochę się martwię). 16 mam wizytę i zobaczymy co na te wyniki powie moja gin.

Niesia pięknie wyglądasz.

Patka skoro lekarz nie zwrócił uwagi, żeby to wskazywało na to że dzieje się coś nie tak to myślę, że nie masz się co denerwować. Ja akurat przytyłam dużo bo 17 kg.

Maminko współczuję Ci tych leków.

Przepraszam, przesadziłam 200km

cześć mamuśki
u mnie nadal upał, ehh też ciężko ze spaniem w taki gorąc...

mami_nka coś mi sie te Twoje objawy po lekach skojarzyły i zadzwoniłam do kuzynki, ona też brała Fenoterol i to dość długo, najpierw jak była w domu (to było w styczniu) to brała też w tabletkach i to co 3godziny a więc 8tbl/na dobe, mówiła że myślała że jej serce przez gardło wyskoczy, też nie mogła spać i miała drgawki, po paru dniach podobno organizm sie przyzwyczaja, też miała coś na osłonę ale jakiaś inna nazwa leku, mówiłam że Ty bierzesz Isoptin i powiedziała że to jest praktycznie to samo co ona dostawała, póżniej jak trafiła do szpitala dokładnie 1go lutego to już Fenoterol dostawała w kroplówkach -jak to powiedziała to już były takie końskie dawki!!! pamiętam nawet jak mówiła po jakimś czasie pobytu w szpitalu że mają z powrotem na tabletki próbować przejść ale nie dało rady bo skurcze wracały, dodam że jak się wogóle pojawiła w szpitalu (na dwa miesiące przed terminem) to jej lekarze nie wierzyli że aż takie skurcze ma i dopiero jak zobaczyli wynik ktg to byli w szoku... tak więc ostatnie prawie dwa miesiące była w szpitalu bo od 1go lutego a 18go marca postanowili jej odstawić Fenoterol (wieczorem miała ostatnią dawkę) na drugi dzień od razu dostała skurczy, szyjka się skracała (też skracała się jej wcześniej) ale nie było rozwarcia i po jakiś 10-12godz. podjęli decyzje o cesarce (aha a termin z om miała na 5kwietnia)
tak więc oszczędzaj się kochana dużo leż i odpoczywaj żeby nie było potrzeby zwiększania dawki tych leków!!! mam nadzieję że Cię nie nastraszyłam...
i też już nie mogę się doczekać tej Twojej przesyłki z samiboo, pamiętaj że czekam na opinię i jak będzie ok to też zamawiam

Hej Brzuchatki

Wczoraj bylismy w Ikei... niby tej największej na Bielnach Wrocławskich... dużo łażenia a dla dzieciaczków tak na prawdę za ciekawych rzeczy to nie ma...
No oprócz anienki i przewijaka, które kupiła Agniesia...

Ja za to zakupiłam dwa ogromne plastikowe pojemniki pod łóżko sypialniane... niestety tak musimy sobie poradzić z ogromem rzeczy na tak niewielkim metrażu... deskę do prasowania, bo ejszcze się jej nie dorobiliścmy , półkę do kacika dla Małej i bawełniane prześcieradła do łóżeczka...

Wróciliśmy po kilku godzinach a ja nóg nie czułam... były taaak spuchnięte, że nigdy w życiu nie widziałąm czegoś takiego... jeszcze dziś do końca mi nie zeszło... czyłam ból i ciągnięcie skóry, straszne uczucie...chyba ten mój ciężar daje się we znaki...

Przytyłam juz całe 16kg... jestem wysoka to tak po mnie nie widać, ale kości i moje stopy na pewno ten ciężar odczuwają..

Kasiagruszka... fajnie ze po wizycie wszytsko ok. Zdecydowaliście się już w sprawie imienia?

Niesia ślicznie wyglądasz, ciąża Ci służy, no i łóżeczko już macie zmonotowane

Maminka współczuje Ci tych leków... ale jeszcze trochę musisz wytrzymac... jesteśmy już dalej niż bliżej

Patka co do wagi to powiem Ci tak... moja koleżanka już dobrych kilka lat temu była w ciązy z bliźniakami... jest niewielkiego wzrostu.. i do porodu szła z wagą + 8czy 9 kg.
Każda z jej dziewczynek wazyła prawie pod 3 kg. Więc jeśli wyniki masz dobre, lekarz nic Ci nie mówi to nie ma powodów do zmartwień Każda kobieta przechodzi inaczej ciązę, ma inny metabolizm, pod każdym względem każda znas jest inna i nie ma żandej regułu... uszy do góry jeszcze miesiąc i będziesz tulić zdrowego Kacperka

KingaOC fajnie że z Jaśkiem ok łożyskiem i wielowodziem się nie przejmuj, gdyby był powód do niepokoju to pewnie kazaliby Ci się jak najszybciej skonsultować z Twoją gin.

poza tym już jesteśmy na takim etapie że jak maluszki postanowią się wcześniej do nas przytulić to możemy bezpiecznie rodzić bo to JUŻ -albo u niektórych z nas- JUŻ PRAWIE 9-ty miesiąc ahhh jak to zleciało....

u mnie jakieś 10,5kg na plusie,
Patka pisałaś że zaczynałaś z nadwagą więc nie masz się czym przejmować, to normalne że wtedy mniej się przybiera na wadze w ciąży, ciesz się dziewczyno że będziesz miała mniej do zrzucenia po porodzie

przyszła mi kolejna przesyłka z allegro- wanienka, przewijak i pieluszki flanelowe ) wszystko piękne tak jak miało być

Widzę, że przytyłam w porównaniu z Wami dość sporo. Ale to chyba wszystko w brzuchu mam bo tak to nie widać, żebym przytyła... no może cellulit na dupsku

Dziś montujemy baldachim Może jak później będzie czas to pochwalę się efektem końcowym

Byliśmy na zakupkach, w markecie cmentarnym... ile pięknych zniczy tam było... dziś pojade w końcu do taty, nawet na dzień ojca i jego imieniny nie byłam :|

Ah i rano spacer nad jeziorkiem

Zaraz obiad, później cmentarz, spacer w parku i kolejne mini zakupki :)W końcu coś się dzieje!!!

Na kolację pieczone ziemniaczki i tzatziki

Życze miłego dnia.