Mamusie sierpniowe 2013

Dla mam z Warszawy polecam tą szkołę rodzenia bo jest darmowa www.szpital-inflancka.pl/site/szkola_rodzenia/ i prowadzą ją bardzo fajne położne ze szpitala

Dzisiaj sie w koncu wyspalam spalam zywcem do 10 i tylko rano wstalam siku.
Mnie denerwuje moja glupiutkowosc, nie potrafie znalesc zlow odpowiednich maz sie ze mnie smieje a ja nic na to nie potrafie poradzic, nie wiem z czego to wynika,
Wcoraj strasznie sie umeczylam robieniem kolejnego amigurumi, i padlam na poczatku drugiej polowy milany z barca heh.

Zastanawiam się nad szkoła rodzenia może się zdecyduje może nie jeszcze nie wiem.
Od kilku dni wpatruje się w brzuszek i staram sie cos wyczuc raz mi się wydawalo że czuje przelewaną wodę jak z kubka do kubka w środku ale pewnie to jelita, jestem przewrazliwione,
a Monix ty jeszcze maluszków nie czujesz? masz ich dwoje a tym że wieku wiec zajmują w brzuszku duzo miejsca- OPOWIADAJ!

Ewelinko no niestety jeszcze nic nie czuje, ale daje tym moim dzieciakom jakies 2 tygodnie i myślę, że się rozkręcą Parę dni temu myślałam, ze to TO, ale okazało się, że to jelita pracowały bardzo intensywnie - no można się pomylić, bo pierwsze ruchy to wasnie takie bulgotki

Wczoraj jadłam makrelę wędzoną, takiego mi smaka narobiłyście, że musiałam ją kupić haha

Przespałam się troszkę z córką i po drzemce zaczęła mnie troszkę boleć głowa W dodatku ta paskudna pogoda - niech juz przyjdzie wiosna!!!

Też mam już dosyć tej zimowej pogody.
Ale chociaż w domu mam troszkę wiosny

Oj tak, ja też już nie mogę doczekać się cieplejszych dni.

Ja właśnie chciałam ze względu na męża do tej szkoły iść, ale tak sobie myślę, że skoro chcę mieć własną położną także (u mnie daje się ile się chce, nie ma określonej stawki, koleżanka w zeszłym roku dała 500 zł, ja myślę o 700-800 zł), ja w teoretyczną wiedzę jestem zaopatrzona, dziećmi się zajmowałam, więc jak nosić, przewijać itd. wiem. No i oczywiście, co by mi tam nie powiedzieli poród będzie jaki ma być i tak będzie bolał , nic mi to nie ułatwi chyba. A tak to już większość kasy na położną będzie.
Zwłaszcza, że wściekłabym się, gdybyśmy się zapisali, zapłacili, a mąż musiałby wyjechać :/, a to niestety prawdopodobne, bo wyjazdów kilka mu się szykuje kilkudniowych, a na pewno będzie chciał mieć je z głowy przed wakacjami, bo wtedy będzie wolał być na miejscu.

Moja mama dzwoni co kilka dni i pyta czy już czuję ruchy.... i za każdym razem opisuje mi, że to jest tak jak muśnięcie ogonem ryby albo jak poruszająca się rybka.
Czeka na pierwsze ruchy bo już nie może się powstrzymać od zakupów maluszkowych ciuszków w końcu ma być pierwszy raz babcią. Jak studiowałam to za każdym razem jak wyjeżdżałam z domu słyszałam - tylko w ciąże nie zajdź... a ostatnio było już odwrotnie Jak pochwaliliśmy się ciążą to się popłakała Zaczyna chyba przekształcać się w babcie
Czy wam też łuszczy się skóra na twarzy. Smaruję już twarz kremem Nivabo nic innego nie da razy.

Mnie sie łuszczy - zwłaszcza na nosie... co jest o tyle nowością, że mam raczej mieszaną/tłustą cerę...

Co do szkoły rodzenia i położnej - właśnie się zastanawiam, czy opłacać położną. Mój M. będzie ze mną i tak, a w szpitalu, do którego się wybieram, jest dobra opieka... Więc sama nie wiem. Za to do szkoły rodzenia pójdę, bo wiedzę mam zerową, a coś tam mnie to przygotuje. W Krakowie kursy kosztują ok. 350 za zwykły (4 tyg zajęć) do 450 za weekendowy (1 weekend). Ale ze względu na to, że wybieram się na kurs przyszpitalny, to chyba wezmę weekendowy (bo dojazd jest przez całe miasto, a godziny zajęć przypadają akurat na największe korki).

Wróciłam z badania! Dzidzia zdrowa i tak ruchliwa, że ciężko było lekarzowi zbadać czy zastawka trójdzielna dobrze pracuje Męczył się biedak ale dał radę Zaproszono nas za 6 tygodni:) Krzyś dumny tatuś patrzył i ryjek mu się cieszył I teraz chodzi i uśmiecha się sam do siebie (pierwszy raz widział nasze maleństwo)

nie było mnie tu od wczoraj i sporo tematu do nadrobienia:) widzę że poruszyłyście temat szkoły rodzenia, ja jakoś jeszcze nie zastanawiałam się nad tym ale chyba raczej się nie wybieram. Cały dzień miałam dziś jakoś męczący, rano latałam po urzędach, później dzień spędzałam w kuchni. Oczywiście pasta z makreli zrobiona robiłam farsz na pierogi bo jutro zamierzam lepić troszkę Mam nadzieję że ta pogoda niedługo się zmieni, bo nienawidzę zimy...

Mi jeden kamień z serca lżej...
Odebrałam (w końcu, bo materiał bo badań wysyłali z jaworzna do wa-wy)wyniki z toxo IgA i wynik... UJEMNY!!!!
Czyli do zakażenia doszło przed ciążą i maleństwo jest pod tym względem bezpieczne
W końcu dobre wieści...

Ja na pewno chcę rodzić z położną, w wielu szpitalach jeszcze traktuje się jednak mocno przedmiotowo pacjentki, wolę powiedzieć wcześniej jakie mam oczekiwania, poprosić położną o pomoc i wsparcie w tych kwestiach i uprzedzenie, jeśli nie będzie można spełnić moich życzeń. Nie chcę, żeby ktoś mnie rutynowo nacinał, naciskał na brzuch albo pokazał mi dziecko i oddał dopiero po półgodzinie :/.

Niesia, fajnie, że wszystko dobrze, tatuś musi być bardzo dumny .

Agataxii, to bardzo dobra wiadomość .

A jaki to koszt taka wlasna polozna? na czym to polega itd?

Koszt prywatnej położnej zależy od miasta i indywidualnych cenników położnych U nas to ok 500-800 zł. Polega to na tym że w momencie jak zaczynasz rodzić dzwonisz do kobitki (oczywiście wczesniej z nią wszytko ustalasz) i ona jedzie też do szpitala. Wiadomo w szpitalach różnie bywa z opieką a tak masz osobę która zajmuje się tylko tobą, często odbiera poród i później pomaga ci przy maleństwie. Czasem też jest tak że jest to "przepustka" by mieć miejsce w szpitalu bo w niektórych miastach często odsyłają pacjentki z powodu braku miejsc.
Ogólnie chodzi o to że masz ze sobą osobę która cię wspiera i udziela fachowych porad

Cześć dziewczyny,
Jestem tu nowa i w sumie trafiłam do Was dzięki kuzynce, która uczestniczy w forum "Majówek 2013".

Termin mamy na 02.08.2013.
Jesteśmy po kilkunastu USG, zaczynających się już w 4 tygodniu. W 5 tygodniu pojawiły się plamienia i dostałam 3 x duphaston, który przyjmowałam do 15 tygodnia. Na dzień dzisiejszy biorę tylko Femibion Natal 2.

Przechodziliśmy w 13 tygodniu badanie prenatalne w specjalistycznej klinice, które wyszło prawidłowo oraz zrobiono mi test PAPPA, który również wyszedł prawidłowy.

Ostatnia nasza wizyta była 28.01.2013, czyli 3 tygodnie temu. Od tego czasu mam uczucie ciągnięcia w pachwinach o których widziałam że wspominałyście na forum. Czytałam w internecie że to normalne w tym czasie ciąży, ponieważ macica się rozciąga i powiększa.

Ja mam dodatkowo od tygodnia twardnienie brzucha w okolicach pępka - czy któraś z Was również takie twardnienia miewa?

W środę 27.02.2013 idziemy na wizytę kontrolną na którą jak zwykle chodzimy wspólnie z mężem (czyli od 4 tygodnia). Jednak do naszego lekarza to wręcz wskazane chodzić z mężem, oni zawsze mają pytania:)))))))

Jutro odbieram wyniki krwi i moczu, mam nadzieję że będą w porządku bo jak czytalam Wasze wypowiedzi to się przeraziłam tymi bakteriami w moczu.

Dodam jeszcze, że od początku ciąży jestem na L-4 ze względu na powikłania we wczesnym etapie i dlatego że pierwszą ciążę straciłam w 18 tygodniu (obumarcie).
Dlatego pewnie miewam te straszne sny. Widziałam że Wam też doskwierają

Pisałyście o przeziębieniach, otóż dwukrotnie byłam przeziębiona i przeszłam grypę z temperaturą powyżej 38 stopni, którą zwalczałam PARACETAMOLEM (wg mojego Ginka jest to bezpieczny lek w ciąży). Poza tym na bolące gardło ssałam HALLSY miodowo-cytrynowe.

Miłego wieczorka:)

Witaj Agnieszko w gronie soerpniowek

W ramach przypomnienia i poinformowania niedoinformowanych, na str 43/44 sa informacje o tebeli urodzen dzieci