Mamusie wrzesień 2013 =)

Padam na RYJ (dosłownie) po tej koszmarnej nocy. Trzęsie mnie z zimna,za chwilę mam wrażenie,że gorączkuję...paranoja jakaś :/
Czekam na ostatnie karmienie i naprawdę mam nadzieję,że dzisiejsza nocka będzie lepsza bo na same wspomnienie wczorajszej aż mi łzy do oczu napływają....
Z bardziej optymistycznych wieści....odwiedziła mnie dziś koleżanka z rodzinką (chyba już pisałam???) potem druga z mężem i co dostałyśmy? Od pierwszych: fajne butki,śliniaczek,grzechotkę,książeczkę,zestw do pazurków i pieluszki. Od drugiej termometr i podgrzewacz do butelek
allegro.pl/medyczny-termometr-sisi-ucho-...ert-i3564994036.html
nie znam firmy no ale koleżanka stwierdziła,że siostra ma sprawdzony dlatego zdecydowała się na taki No i zakup z głowy
a podgrzewacz (ze sterylizatorem jednocześnie) z tej samej firmy-taki
allegro.pl/podgrzewacz-sterylizator-lcd-...pee-i3565019319.html

Cuś jeszcze chciałam napisać....

Słonko-Piotruniu śliczniutki. Usteczka ma boskie

ach no i oczywiście kibicuję naszym wrześniówkom pażdziernikowym

Oj Dziewczyny, ale sie dzisiaj dzialo, co chwile telefony, skype, wizyty, nawet na krotki spacer nie wyszlam a mialo byc inaczej. ..

no coz, leze juz w wyrku, wykapana, ogolona..hehe i takie dziwne uczucie mam, ale nie wiem o co mi chodzi sama, chyba jestem podekscytowana. Maly mnie tak kopie po zebrach ze chyba oszaleje.

jutro juz nic nie napisze ze szpitala z braku neta, ale dam znac smsem

agamo, nefeli, dziekuje rowniez na kciukasy i tez trzymam za Kinge i Anie. Jak wroce to moze juz beda wszystkie dzieciatka.

dobrej nocy Kochane

Iva, super prezenty.

Kurcze coraz więcej mówicie o tych mniej fajnych chwilach... No coz, takie uroki macierzyństwa

Dziewczyny, jeszcze jest szansa na rozpakowanie się we wrześniu

Alivva napisał:

Padam na RYJ (dosłownie) po tej koszmarnej nocy. Trzęsie mnie z zimna,za chwilę mam wrażenie,że gorączkuję...paranoja jakaś :/
Czekam na ostatnie karmienie i naprawdę mam nadzieję,że dzisiejsza nocka będzie lepsza bo na same wspomnienie wczorajszej aż mi łzy do oczu napływają....
Z bardziej optymistycznych wieści....odwiedziła mnie dziś koleżanka z rodzinką (chyba już pisałam???) potem druga z mężem i co dostałyśmy? Od pierwszych: fajne butki,śliniaczek,grzechotkę,książeczkę,zestw do pazurków i pieluszki. Od drugiej termometr i podgrzewacz do butelek
allegro.pl/medyczny-termometr-sisi-ucho-...ert-i3564994036.html
nie znam firmy no ale koleżanka stwierdziła,że siostra ma sprawdzony dlatego zdecydowała się na taki No i zakup z głowy
a podgrzewacz (ze sterylizatorem jednocześnie) z tej samej firmy-taki
allegro.pl/podgrzewacz-sterylizator-lcd-...pee-i3565019319.html

Cuś jeszcze chciałam napisać....

Słonko-Piotruniu śliczniutki. Usteczka ma boskie

ach no i oczywiście kibicuję naszym wrześniówkom pażdziernikowym

Alivva lacze sie z Taba w bolu. Ja co praeda wyspana ale cos dziwnego sie ze mna dzis dzieje.Od rana boli mnie miejsce ciecia wszystkie miesnie i kregoslup a teraz mam dreszcze wypieki na twarzy i czuje sie jakbym miala wysoka goraczke. Kompletnie nie wiem od czego bo nawet gardlo mnie nie boli.

Dzień dobry!

Właśnie spijam pośniadaniową kawkę w szpitalu takiej nie zrobię to muszę skorzystać jeszcze..

noc przespałam nawet ładnie, ale nad ranem dostałąm dość silnych bóli okresowych i mam jakieś tam skurcze siniejsze...może się pcha, a może to nerwy...choć jakiegoś tam stresa nie odczuwam...


kurcze, wrócę już z Jaśkiem...aż mi się łezka kręci w oku:)

Trzymajcie kciuki, ja też trzymam za pozostałe dwie mamuśki:)

Pozdrówki dla reszty mamusiek i ich cudownych dzieciaczków:)

Monia trzymamy kciuki! Wszystko bedzie dobrze i juz niedługo wszyscy zobaczymy Jasia! A ty zostaniesz szczęśliwa mamusia!a wiec życzę lekkiego porodu wspaniałego personelu i szybkiego powrotu do domu już we trójkę!

Iva super ten podgrzewacz stylizator wyglada Jak mnie wkurza wyparzanie butelek po każdej herbatce A czasem zrobię mały nie wypije i na nowo trzeba umyć i wyparzyc chyba kupię worki do mikrofali gdzieś takie widziałam muszę poszukać!

Kinga Ania za was tez trzymamy kciuki! A jak tam się cxujecie dzisiaj?

Dzień dobry

Monia my tez trzymamy za ciebie kciuki

Aga u mnie nic się nie dzieje cisza a dziś nasz termin ... no takze czekamy
Ciekawe jak tam Kinga ??

Donia to ile jednorazowo zciagasz? bo ja jak zciagne o 24tej 30ml,to pozniej po 2h znow 30 ml,a musze jej uzbierac minimum 80. jak zciagasz to wstawiasz do lodowki? zrozumialam ze od 24 do 3 uzbierasz Szymkowi jakies 80ml? ja srednio co 2h sciagajac czasami mam 30 czasami 40...wiec 70-80 uzbieram i takim sposobem raz modyfikowane raz moje,jak za malo mojego dorabiam 30 modyfikowanego....
Gdyby nie to zapalenie,ciagle przeciwbolowe i antybiotyk to bym nie chciala przerywac laktacji...siedze i placze jak nie moge jej dac swojego mleka,strasznie mi jej szkoda ze musi jesc sztuczne...ale jak bedzie tak dalej zle z zapaleniem to bede musiala przestac zciagac do konca i moze sama laktacja ustanie
Nie wiedzialam ze tak wplywa na psychike kobiety karmienie piersia,tak bardzo mi szkoda mojej Niuni:(
Monia trzymam mocno za Was kciuki!!!!
za Ciebie Aniu i Kinie rowniez!!!!!! czekamy na Wasze maluszki kochane
Villemo dzieki Kochana za odpowiedz ,wlasnie tego obecnie probuje bo poki co oproznialam obie piersi do konca
ale gin stwierdzil ze skoro ja nie mam kiedy spac,odpoczac bo co 2h musze zciagac zeby uzbierac,a jak zbieram to daje modyfikowane...to nie ma to sensu,skoro mleka nie jest i tak wystarczajaco,a Niunia je juz 90ml jednorazowo...ale mi tak zle ze musze jej to mleko odebrac
Slonko sliczny Twoj Piotrus i chyba do Mamusi podobny

Monia, powodzenia

My sie trzymamy razem Rano tez mialam skurcze, ale sie nie powtorzyly. Zjem sniadanko i lece na ktg.
Ooo znowu skurcz, ale minelo pol godziny od ostatniego hmmmm...

O rany zapomniałem napisać o fotce kolejnego przystojniaka Paulina slonko twój Piotruś cudny i mimo ze wdaje się ze wcale nie było łatwo to pięknie dalas radę! Gratuluje raz jeszcze!
Dobra dziecko śniadanie już zjadlo teraz moja kolej

Dzień dobry

Ciekawe jak tam Monia....
Kinia,ciekawe czy Ty dziś ruszysz z tymi skurczami
No i Ania....do boju bo boju

Mi dziś nocka minęła o dziwo spokojnie...naprawdę nie wiem od czego zależą te zarwane nocki.
Za to mała się tak obsrała w nocy,po same pachy dosłownie,że cała do przebrania i nawet rożek musialam rano do pralki wrzucić

Daga,czytam o Twoich problemach z laktacją i tak mi przykro,że wiecznie cos się Ciebie niedobrego trzyma :/ Jak nie problemy w ciąży to teraz to i wiecznie pod górę
Ja zauważyłam,że mleka w cycach jakby mniej ale na razie dajemy jakoś radę.
Dziś małej wyszła jakaś taka "kaszka" czerwona na buźce i się zastanawiam po czym to? Nic nowego nie jadłam,żadnych nowych kremów,czy proszków.... Nie fajnie to wygląda. Muszę zapytać dziś naszej połoznej bo chyba nas dziś odwiedzi.

Hej mamusie

Chcialam was podpytac czy macie jakies spiworki juz na teraz/na zime do wozka bo ja wlasnie przegladam i wydaja sie cieple byc te z wełny wiec chce zamowic tylko cxy wełna nie uczula?albo nie bedzie gryzla malensrwa choc wiadomo ze bezposrednio na nim nie bedzie lezal

I szukam caly czas co kupic małemu abym mogla cos zrobic w domu bo na krok od niego nie moge odejsc jakby mial jakis czujnik juz zasnie ja wstaje juz jestem w progu drzwi a on juz oczy otwarte!a jak wroce i bede lezec kolo niego a najlepiej jak go trzymam za raczke lub poloze reke na glowce to wtedy spi jak aniolek, tak wiec myslalam o huscie do noszenia ale czy ja bede potrafila sie tym obwiazac...a tania nie jest to wczoraj zamowilam taki bujaczek niczym te z fisher price tylko ze nie trzeba bujac bo buja sie sam i ma na dodatek karuzelke wiec licze ze powłanczam hubciowi te wszystkie bajery i w koncu zrobie w spokoju obiad to ze kosztuje on 340 zl to juz drugo rzedna sprawa lecz chwila wytchnienia bezcenna gozej jak mu sie znudzi po 5 min

Monia trzymamy kciuki!

Dzien dobry
Monika powodzenia i lekkiego porodu
Kinga moze skurcze sie rozkreca i Ciebie tez dzisaj wezmie, trzymam kciuki
A ja musze sie uszykowac i zabrac ta moja mala marude na jakis spacer. Moze na powietrzu sie troche uspokoi, bo od 7 caly czas krzyczy.

Dzień dobry Kochane

My wczoraj też zaliczyliśmy niezły kocioł :/ Co jedzonko to ulewanie, bekanie i płacz i tak w kółko...aż kręgosłup myślałam że mi strzeli, bo tylko na rękach był spokój A później 3 razy zalane łóżeczko siuśkami przy przewijaniu Nie wiedziałam, że dziewczynki też potrafią takie fontanny puszczać Dziś już lepiej od rana. Była akurat położna u nas i twierdzi, że Zosia się przejadła. Z mojego cyca! A myślałam, że z niego mało co leci.

Villemo i Iva,z tego co opisujecie to ja miałam podobnie, tylko w drugiej dobie po cc. Jak się później dowiadywałam gorączkowanie jest częste po takich operacjach i może występować nawet do 2 miesięcy po. Mnie złapało od razu, ale właśnie tak to wygląda...dreszcze, wysoka gorączka, osłabienie i oprócz tego NIC. Nie boli gardło, mięśnie...taka dziwna grypa. U mnie trzymało 4 dni Najlepiej łykać coś na zbicie gorączki, dużo pić i jakoś to przetrzymać. Mnie podawali antybiotyki, ale nie wiele pomagały.

Trzymam kciuki Monia I czekamy na dobre wieści!