Mamusie Wrzesień 2015

Kasia nasivin soft w kroplach u nas pomaga
Tylko pamiętaj, ze K można tylko 3 dni stosować. I wotamine C podawaj Jak mi przejdzie po 3 dniach to my podawalismy flegamine, ale to już trzeba z lekarzem skonsultować, bo to chyba od pół roku się daje czy jakoś tak.

Dziewczynki moje kochane ! SZCZESLIWEGO NOWEGO ROKU !!!

Zaraz goście do mnie przyjeżdżają więc uciekam :***

Kasiu, my jk jest katar to oprócz psikania solą morską i odciagania robimy inhalacje, ale nie zwykła solą a nebu dose (ma chyba większe stężenie, tylko to można chyba tylko kilka dni pod rząd stosować), do tego używamy kropli homeopatycznych Euphorbium (bez recepty) i na noc maść majerankowa. Jak masz sucho to jeszcze polecam rozwiesić ręczniki mokre i do miski z wrzątkiem wsypać majeranku dużo i soli i ustawić w pokoju. No i dobrze, żeby Jaś leżał pod kątem, żeby mu wydzielina nie spływała.

Tak w ogóle to nawet życzeń na święta Wam nie złożyłam ale u nas ten świąteczny czas to był istny sajgon... Przy Stasiu w ciągu dnia niewiele da się zrobić i ogarniałam mieszkanie przez kilka dni do późnych godzin w nocy dzień przed Wigilią o 2 w nocy robiłam sałatkę a do tego okazało się w dniu Wigilii, że kolację robimy jednak u nas... Potem każdego dnia aż do niedzieli mieliśmy gości i wychodziliśmy w gości, więc wieczorem padaliśmy wszyscy po tych goszczeniach się Plus jeszcze przez całe święta, aż do poniedziałku, była u nas moja babcia.

Ale za to na cały nadchodzący rok życzę Wam wszelkiej pomyślności. Z naszymi szkrabami radości i miłości nam nie zabraknie, dlatego życzę Wam jedynie zdrowia - jeśli nic nie będzie dolegać nam ani naszym maluszkom z pewnością będzie to wspaniały rok

Asiek, pytałaś o sałatkę - już chyba za późno, ale może wykorzystasz pomysł kiedy indziej najprostsza sałatka jaką robię, obowiązkowa na każdej imprezie, bardzo smaczna: kabanosy, papryka czerwona, cebulka konserwowa (te takie małe kuleczki), kukurydza, majonez. Kabanos i papryka w kostkę, cebulki na pół, kukurydza i majonez do tego. Można doprawić do smaku solą i pieprzem, ale czasem nie doprawiam już niczym gotowe

A jeszcze tak Wam się w starym roku pożalę, bo u nas jak zwykle coś
Azs na buzi nam zniknłęo więc zaczęłam wprowadzać nabiał znowu i o dziwo wszystko było ok. No oprócz kup, bo ich było ok. 2 dziennie i dość rzadkie i ze śluzem (jak odstawiłam nabiał to była jedna kupa na kilka dni, ale też brzydka - nie wiem może to, że kupy były rzadziej to lepiej, bo mleko się lepiej trawiło i przyswajało?) No a wczoraj znów buzia czerwona i w ciągu dnia to było chyba 7 kup. 3 ostatnie to już taka jasna woda z grudkami... w nocy na szczęście i dziś już wszystko w normie. Ale też się oczywiście stresowałam czy to biegunka, czy przejdzie, czy się mi nie odwodni i zastanawianie się od czego...Na szczęście humor dopisywał, brzuszek nie bolał.
A z tym humorem to ostatnio u nas różnie. Od śmiechu do płaczu czasem tylko sekundka. I zdarza się marudzenie, że nawet przy cycku płacz i wygibasy, co wcześniej zdarzyło się może ze dwa razy. W pierwszy dzień świąt, rano, też przeżyliśmy koszmar. Wszystko było ok, szykujemy się do kościoła, a Staś nagle w płacz. W sumie to bardziej przypominało krzyk, jakby coś go bardzo bolało. Na chwilkę się uspokajał i znowu. Nie pomagało noszenie, masowanie, cycek, nic. Pierwszy raz widziałam jak płakał łzami aż w końcu sama zaczęłam płakać z tej bezsilności no ale przystawiłam go do piersi, Daniel zaczął go masować i zasnął. Wszystko trwało może 10-15 minut. Potem kilka dni spokoju i przedwczoraj jak wyszłam do biedronki to Danielowi zrobił to samo Wszystko było ok, śmiał się, a w jednej chwili podkówka i płacz. Jak wbiegłam do domu to już się uspokajał. Na główce aż mu wszystkie żyłki wyszły, stopki całe sine od tego płaczu się zrobiły. Też to trwało mniej więcej 10 minut a potem już śmiał się i cieszył. Nie mam pojęcia od czego to. Brzuszek miał twardy, ale przecież jakby to było od brzuszka, to trwałoby to dłużej i częściej. Eh może coś podpowiecie, bo martwi mnie to trochę Myślałam, że może to po świętach od nadmiaru bodźców, albo od wigilijnego jedzenia... Ale raz zdarzyło się rano, raz wieczorem i ten drugi atak płaczu to miał po bardzo spokojnym dniu i nie jadłam też niczego nowego...

No i tak to właśnie z tym moim Bąkiem jest Ale pomimo tych zmartwień o jego zdrówko daje nam tyle radości, że aż ciężko mi to pojąć nawet moja mama ostatnio mówi, jak D. się zmienił, że taki radosny, otwarty, wygadany - a to właśnie Staś daje mu taka energię i radość nie myślałam, że będzie aż tak wspaniałym tatą... a dziś mija dokładnie rok odkąd wiemy, że Staś jest z nami

Dziewczyny Szczęśliwego Nowego Roku.

Asiek ja też nie mam jeszcze okresu i jakoś nie jest mi smutno z tego powodu Z facetami już tak jest, mój to samo jak przyjdzie z pracy to ciuchy się wszędzie walają, a pokoju nawet i w kuchni.

Pesq Agatka jest przesłodka

dziewczynki dziękuję za życzenia i wzajemnie do siego ! dużo zdrówka przede wszystkim !
i mam pytanie? czy to mogą być swędzące dziąsła? Jaś od dwóch dni niespokojnie zasypia, przez ok godzinę mimo, że ma oczka zamknięte to stęka i wbija buzię ze smoczkiem w materac...do tego w ciągu dnia wszystko do buzi, wszystko obślinione mega i... pogryzione sutki i ma zaczerwienione policzki, a czytałam, ze to też może być objaw. Za ciepło nie jest mu na pewno, gorączki brak...hmm? doświadczone mamusie, pomożecie?
Rita kurcze wyobrażam sobie, ze straszne te ataki muszą być oby się już nie powtórzyło !

Ja tylko na sekundę - Szczęśliwego Nowego Roku Dziewczynki!

Agata no moja tak samo robi i właśnie też zastanawiam się czy to nie zęby...

Oki lecę tez I Szczęśliwego Nowego Roku Mamuśki

Dziewczynki kochane udanego sylwestra ! Szczęśliwego Nowego Roku ! ;****

Szczęśliwego nowego roku kochane!:*

My też wam życzymy wszystkiego dobrego w tym nowym roku
Pesq Zuzia ma takiego samego misia brązowego

U nas tez katarek w porównaniu do aspiratora super się sprawdza

Dzień dobry noworoczne mamusie i noworoczne bobasy !
Życzę miłego dnia :*

Hej w nowym roku

Kochane i nas dopadło paskudztwo.. plamka na nodze jakos tak sie rozrosła że ją wysypało konkretnie, wczoraj byłyśmy u lekarza i podejrzenie skazy białkowej/azs. Czyli siemanko Ritka, my zawsze coś razem :/ . No więc odstawiamy nabiał, smarujemy się emolientami i dostaliśmy fenistil. Odstawiam też wszystkie inne alergeny z diety. Śmiać mi się troche chce bo 5 miesięcy w ciąży dieta cukrzycowa, teraz to. Zobaczymy jak będzie.

Z pokarmem nadal problemy. Ciągle chodzi mi po głowie mm. Nie wiem jak postąpie.

A wczoraj byli u nas goście, było super, Agat poszła spać o 19:30 i Zuzka 7 miesięcy dwie godziny później. Ale ogólnie zmęczeni byliśmy.

Dziś znowu zdjęcie z misiem.

Asia polecam laktator szczerze.

Dzień dobry

ja wcześniej rozpisałam się ale wcięło mi posta grrr no to było w sumie przeze mnie bo na myszce nacinęłam wstecz

Pesq no to pięknie!! Dobrze, że poszłaś wczoraj do lekarza, a nie dopiero w poniedziałek. Kurde bezsensu alergia na nabiał bo co jeść właśnie wczoraj zamówiłam laktator, a ten muszę koleżance oddać tylko muszę to membranę kupić ale co, że nie masz pokarmu czy teraz przez tą skazę białkową?? Kurcze musisz się bardzo zastanowić i nie masz pewności czy coś po mm jej nie będzie... już prawie 4-ry miesiące skończyła i jeszcze ze 2 m-ce to może przecierpisz??

a u mnie taki nawał był w nocy, że szok wypiłam wczoraj karmi i
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
i mój Aniołeczek coś nie spokojny jest możliwe że faktycznie idą jej zęby denerwuje się czy to ma smoczek czy nie, masuje jej dziąsełka tą szczoteczką silikonową. Budzi się często w nocy więc co dwie godziny w sumie jej nie budziłam tylko sama wybudzała się :/ jaką maść muszę jej kupić

Pesq pokaż zdjęcie