Mamusie wrzesień 2011

Agusia cyganie tak maja i chyba nie patrza jak wygladaja I zgadzam sie z Toba ze juz nie mozemy sie doczekac aby tulic i te babelki sa bossskie

Jejku przyspieszmy to jakos

hey dziewczynki

a ja umieram...
mam skurcze co 10 min juz od ponad godziny
czekam na mojego M.
ledwo dojechałam do domu... boshe czuje ze sie zaczyna bo ból mi dobrze znany...

byłam dzis u swojego lekarza i powiedzial, ze główka juz jest baaaaaardzo nisko, robił mi pomiar serduszka ale badania jako takiego nie miałam. Powiedział, że to co w nocy sie ze mnie lało to mógł być czop więc kwestia kilku dni do porodu...

no wiec CZEKAM i zaraz ide dopakowac torbe gdybym miała dziś jechać do szpitala ale siedze w domu jak najdłużej sie da bo przy Ines tak panikowałam że wylądowałam na porodówce z 1cm rozwacia i tyle godzin tam leżałam...


zdjecia cudowne!
slowiczek - coreczka piekna a jakie wlosy!!! CUDO

Mgielka, gdybym tylko wiedziala, ze cos mi pomoze, zrobilabym to....ale naszym dzieciom jest tak dobrze, ze zapieraja sie rekami i nogami:P moja, to juz w ogole troche przegina
Wiedzialam, ze wesela cyganskie sa huczne, ale nie myslalam, ze kobiety maja tak pokopane do glowy....ktora z Was chcialaby miec sukienke, w ktorej nie da sie ruszac...przeciez jak jedna cyganka podchodzila do oltarza, to miala do pokonania 2 schodnki...ledwo i by sie przewrocila....dla mnie żenada...

Katy, to Ty rodzisz oj Kochana, wiem, ze boli....trzymam mocno kciuki za Ciebie i Samiego

jeszcze jedno...

czy któraś mogłaby mi podac nr do siebie na priva?
mgiełka? albo agusia?? żebym miała do kogo napisać w razie czego...
dziekujeeeeeeeee

Katy, wyslalam Ci moj nr

dziekuje Aga,
wysłałam Ci również i mój - na wszelki wypadek

spróbuję sobie coś poczytać... o tak
niech ten mój M przyjeżdża szybciej... może to mi sie rozejdzie po kościach ale jak do wieczora nie przejdzie to nie wiem? przeciez wody mi nie odeszły... ale z Ines też malutko miałam:(

Katy, ale wcale nie musza Ci od razu odejsc wody....moze sprobuj wziasc cieply prysznic lub kapiel...jesli bole nie przejda, wrecz sie nasila, tzn, ze to wlasnie to
Masz tak, ze czujesz, ze nadchodzi skurcz, pozniej jest jego kulminacja i w koncu przechodzi?
Jeszcze nie dostalam twojego nr...tzn wiadomosci od Ciebie...
juz mam...

tak mam,
i po prawej stronie mnie brzuch ciagnie
zaraz wlasnie pojde pod prysznic

Dzidziusie Piekne!!!!!
A Natalka ja z pocztowki

Witamy Monike i Nune !!!!!!!!!!!!!!!11
Dobrze ze jestescie!!!!

A to my ...
.
.

Mala u mnie to samo Kuba ma katar, spi z mezem u dzieci w pokoju, a ja z Jagoda.
Martwie sie zeby mala czegos do niego nie zlapala ...
A Ty hjak sobie radzisz z 2 dzieci.
Moj maz jurto idzie juz do pracy i wraca w poniedziałek
Jak sie w poniedzialek nie odezwe to poleglam ....

Same piękności z tych naszych forumowych skarbeczków!!!!!!!

Dziewczyny dzieci WRZEŚNIOWE są wszystkie taaaakie śliczne
Ciągle je oglądam, jak szalona. Daje nam to siłę i wiarę, że niedługo i my będziemy się chwalić pociechami i je tulić.

Katy- oby to już było to! Powodzenia Może będziemy miały dziś, albo jutro kolejne maleństwo...

Gosia i Mała- dzielne kobitki, bo Wy musicie radzić sobie z dwójką. Zaprawione w boju

Witam

Dzieciaczki prześliczne. Można się w nie wpatrywać w nieskończoność

Katy - może Ty rzeczywiście rozpoczniesz kolejny "wysyp" wrześniowych maluszków


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

dziewczyny narazie siedze
wzielam kapiel - troche lepiej ale skurcze sa
dzwoniłam do swojej położnej i kazała mi 30 min siedziec i nototwac skurcze....
zadzwonie do niej za 20 min...
ale boli jak cholera.... narazie sa co 5 min

Bozie, jakie cuda Macie cudownych modelow i robicie piekne zdjecia

Katy, dopiero co 5 minut? To chyba juz....nie powinnas jechac do szpitala?Bardzo czesto 2 dziecko rodzi sie szybciej niz pierwsze...Kochana, bys nie urodzila w domku...

Katy jedź do szpitala. Ja miałam co 6 min., a jak dotarłam do szpitala (mam 500 m)to zrobiły się już co 2-3 min. i pełne rozwarcie.

A zdjęcia dzieci cudne.
Ja coś wstawię, jak się trochę ogarnę.

Gosia Ola póki co śpi po 3-4 godz. także nie jest źle, gorzej jak się zrobi wisicycem, bo dzisiaj o wiele więcej siedziała przy cycu niż w poprzednich dniach