Mamusie wrzesień 2011

Sylwia Witamy w naszych progach )

Oto te zdjęcia mojego siostrzeńca... nie są aż tak wymyślne jak tamte ale też fajne ))

Witamy Sylwia
może jakos przezyję tę glukozę wezmę książke jakąś do czytania i dam radę
Beti słodkie te zdjęcia
spadam do Fryzjera bo mnie ciemna noc zastanie

Pyśkaaa a mnie pani wręcz kazała przynieść glukozę i cytrynę.
Zdjęcia super.
Witamy nową mamusię.

Pyska mj lekarz powiedzial, ze Ci co nie pozwalaja do glukozy wcisnac cytryny to terrorysci sa wiec zmien laboratorium telefon fajny sama kiedys mialam nokie, ale ostatniozakochalam sie w samsungach

Beti boskie sa te zdjecia

Sylwia witamy
Mala to Kamil ma zupelnie inaczej niz ja z tymi krowami hihi jak bylam w jego wieku to sie ich panicznie balam hehe

Dziewczynki co z Myszka??bo cos jej nie widac....

Beti sliczne fotki...super pomysl miala Twoja sista... a propos...mam pytanko, czytalam Cie na sierpniowkach...jestes z okolic Poznania, ze Twoj maz czesto jezdzi do Konina? Ja mam tak rodzinke w Koninie, znaczy sie


Sylwia, witaj w naszych skromnych progach i sie rozgosc

Oj, ja sobie nie wyobrazam wypic glukozy bez cytryny..brrrr

Hmm, Myszka chyba tez miala lezec i odpoczywac, moze cos jej sie stalo z netem?????

widzicie z tymi labolatoriami każde inne... moj doktor mówił żebym se też wcisnęła tę cytryne...
wróciłam od fryzjera i od razu nastrój lepszy wogóle to pierwszy raz w zyciu ścinał mnie koleś i tak przy mnie skakał aż miło hehe
dziewczyny i Basia sie chyba dawno nie odzywała...
Mysza Basia meldujcie sie

beti - super zdjęcia a poza tym mam pytanie : trzeba buty na zmianę do Szkoły Rodzenia ???

Pyśka - jak wrócisz od fryzjera to foto obowiązkowo nowej fryzury ja idę 1 lipca !

no i na usg się umówiłam na 4 lipca

Dzień dobry dziewczyny
Agusia ja tam żadnych bakterii nie mam, wyniki moczu idealne.
Beti zdjecia ciekawe
Mi lekarka powiedziała, że mam sobie wcisnać cytrynę do glukozy i w labie nawet nie pytałam czy mogę czy nie.

i w końcu mogę do was napisać, ja mam teraz ostre wkuwanie do tych 9 egzaminow masakra jakaś
a do tego mały ostatnio daje mi w kość heh, strasznie boli mnie tak w dole tam gdzie miednica jest a boli jak chodzę, jak z łóżka wstaje albo jak się zasiedze na krześle, i sama nie wiem co to, może wy wiecie co to może być jutro rano idę do lekarza to się spytam no i jeszcze zgaga mi doskwiera, ale ten mój kochany wczoraj kupił mi mleczko na zgagę i nawet pomaga no i jak by nie patrzeć to dołączyłam do leżących dziewczyn, bo przez ten ból nigdzie wychodzić nie mogę i szczerze mam już dosyć na szczęście mały zdrowy, więc się pocieszam że to dla niego

trzymajcie kciuki za moje egzaminy, co by mi na wrzesień nic nie zostało.

Witam.

Mialam lezec caly dzien, ale musialam isc z mezem na zakupy,potem zrobic obiad i ledwo zyje, brzuch mnie troche zaczal bolec... juz nie podnosze sie do wieczora !
Odkad jestem uziemiona w domu strasznie dłuzy mi sie ta ciaza ...
Tydzien trwa cale wieki !!!

Beti super zdjecia siostrzenicy

Jurto ide do lekarza na 17.00.
Juz sie nie moge doczekac

Odezwe sie wieczorem Milego popoludnia ...

basia trzymamy kciuki, piekne takie sesje dziecięce.
Chamstwo się szerzy, ja też byłam ostatnio w H&M i była mega kolejka, ja miałam jedną rzecz za 19,99, podeszłam do kasy i poprosiłam panią czy by mnie nie skasowała miałam zgodna gotówkę, też jestem sprzedawcą w podobnym sklepie i normalnie sama zawsze obsługiwałam ciężarne poza kolejką, a ta do mnie ze muszę zapytać o zgodę wszystkich którzy stoją, ja popatrzałam na tłum a tam cisza, wręcz głowy poodwracali, podziękowałam położyłam czapkę na ladę i wyszłam zła jak osa.

Witamy Sylwię

sylwia - witamy w gronie wrześnióweczek

beti - fotki prześliczne słodziak z tego Twojego siostrzeńca

co do glukozy, to ja też piłam z cytryną, a i tak było diabelsko słodkie

basia - kciukasy trzymać oczywiście będziemy

A ja właśnie wróciłam z przedszkola, bo potrzebowałam od księgowej żeby mi papier jeden wypełniła. Ale oczywiście w jej przypadku to cud ją zastać Nic nie załatwiłam
Po drodze zakupki, obiadek skończył się gotować i przysiadłam na chwilę, żeby Was poczytać
Ale na dziś to mi się maraton zapowiada, bo jedno pranie wstawione, przede mną drugie + prasowanie (o matko! jak ja nie znoszę prasowania )
A poza tym muszę jeszcze biszkopt upiec, żeby mi ostygł bo robię ciacho na jutro na ten babski wypad i mini-pizzerinki z ciasta francuskiego. Uff... Jak się ze wszystkim wyrobię, to sobie fundnę mega porcję lodów

Basiu prawdopodobnie masz to samo co ja, wiec lacze sie z Toba w bolu
kciuki oczywiscie beda trzymane

Pati bo z ksiegowymi to juz tak jest.
Bylam w sklepie po jedzenie dla gryzoni, i droga ktora normalnie zajmuje mi 5 minut dzisiaj zajela mi 20...

Pyśka - ja ma wadę wzroku -6,5, -7,5.
Okulista przepadał mnie wczoraj dokładnie, powiedział, że przy tak dużych wadach siatkówka jest bardzo cienka, a poród jest ogromnym wysiłkiem dla organizmu i nigdy tak naprawdę nie wiadomo ile potrwa, także stwierdził, że cesarka jest bezpieczniejsza. W zaświadczeniu mam wpisane, że są zwyrodnienia i zmiany na siatkówce.

Agusia83 napisał:

Beti sliczne fotki...super pomysl miala Twoja sista... a propos...mam pytanko, czytalam Cie na sierpniowkach...jestes z okolic Poznania, ze Twoj maz czesto jezdzi do Konina? Ja mam tak rodzinke w Koninie, znaczy sie


Sylwia, witaj w naszych skromnych progach i sie rozgosc

Oj, ja sobie nie wyobrazam wypic glukozy bez cytryny..brrrr

Hmm, Myszka chyba tez miala lezec i odpoczywac, moze cos jej sie stalo z netem?????

Oj, nieeee....odpowiadałam na posta którejś z dziewczyn i mi cytat tak wskoczył, że faktycznie wyglądało to tak jakbym to ja pisała....ja z Wawy jestem, małż z Bydgoszczy )