BezpiecznaCiaza112023

MAMUSIE WRZESIEŃ 2012

12 lata 9 miesiąc temu #318155 przez patys
aganio87 ja w niedzielę zrobię zdjecie brzuszka to wrzuce bo jutro na cały dzien jadę do teściów na wieś :laugh:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 9 miesiąc temu - 12 lata 9 miesiąc temu #318158 przez chłopek
anulka mi ciezko sie rodziło bo oxytoxyne miałam podana i ciezko skurze bylo wyczuc a co dopiero ze znieczuleniem nie wiedzial bym kiedy mam przeć
anulka ja cesarki tez bym nie chciala miec, bo to operacja jak mozna naturalnie rodzic to po co maja cie ciac

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 9 miesiąc temu #318166 przez 26joanna
Anulka ja pierwszą córkę urodziłam chyba z gazem , nie wiem , nie pamiętam , co dali to brałam :silly: teraz chyba będę brała epidural bo tutaj znieczulenie jest za darmo , wiec chyba wezmę , jak zdążę dojechać do szpital ;) Z Luska jak na pierwszy poród to ekspresowo poszło :lol:
chłopek przy oxytoxynie wogole myślałaś o skurczach? z tego co słyszałam idą ekspresowe skurcze i nie wiadomo kiedy z pierwszej fazy porodu przeskakuje się na druga :unsure: a przy zzo nie czujesz bólu ale brzuch się napina i położna mówi Ci kiedy jest szczyt i kiedy masz przeć ....

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 9 miesiąc temu #318170 przez emkapl84
Anulka ja przed porodem byłam przeciwniczka znieczulenia...generalnie mialam miec łatwy i szybki porod w wodzie bez zadnego znieczulenia.....ale niestety jak to mowia chcesz rozsmieszyc Boga-to powiedz mu o swoich planach....rodzilam 4 miesiace temu i nie wiem jakbym poradzila sobie bez znieczulenia...od pierwszych skurczy do urodzenia natalki minęło ponad 20 godzin!!!porod mialam wywolywany...podłaczyli mnie pod oksytocyne, ktora sprawiala, ze skurcze byly mocniejsze i bardziej bolesne :( wykorzystalam pakiet chyba wszytskich mozliwych znieczulen dostepnych w anglii...dwa rodzaje morfiny, gaz, epidural(zzo)i tylko dzieki nim moglam urodzic naturalnie chociaz grozila mi cesarka...co prawda po epiduralu nie czulam kiedy mialam skurcze i polożna musiała mi mowic kiedy mam przec ale nie wspominam tego jakos zle...generalnie moim zdaniem moze nie nastawiaj sie, ze musisz miec znieczulenie ale skorzystaj z niego kiedy na prawde bedziesz potrzebowała...jak przyjdzie porod to sama zobaczysz ile mozesz wytrzymac a kiedy bedzie ci potrzebne znieczulenie...ja balam sie tez czy te morfiny itp nie zaszkodza Natalce ale urodziła sie zdrowiutka i dostała 10 pkt!! :woohoo: :woohoo:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 9 miesiąc temu - 12 lata 9 miesiąc temu #318174 przez chłopek
joanna ja miałam takie nie regularne skórcze,ze nie wiedzialam kiedy nastepny bedzie, raz byl jeden po drugim a raz to trzeba bylo troche czekac na nastepny,
u nas nie ma znieczulenia w szpitalu podaja tylko gaz,

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 9 miesiąc temu #318175 przez emkapl84
joanna ja tez za granica mieszkam i cale szczescie znieczulenie tez mialam za darmo...mnie oksytocyna niestety nic nie pomogla i nie mialam do konca porodu calkowitego rozwarcia...a przy epiduralu bylo dokladnie tak jak mowisz...tak szczerze po 20 godz boli poczulam sie po nim po prostu jak w niebie jakby ktos mi odjal te wszytskie bole i w ogole..
ale dziewczyny przed wami jeszcze kilka ladnych miesiecy i nawet jesli w tej chwili ktoras z was bi sie porodu to jestem pewna ze pod koniec 9 miesiaca bedziecie juz tak bardzo chcialy urodzic ze o bolach porodowych zapomnicie...prawie :blink:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 9 miesiąc temu #318180 przez chłopek
emka ja po oxy to sie tylko męczyłam, zreszta mi główka nie chciała do kanału rodnego zejsc i na piłce musiałam skakać, jak mi podały o 7 kroplówke z oxy to powiedzialy ze moge dzownic po męża bo szybko juz pójdzie (ta jasne)mąż szybko przyjechał zeby zdazyc a ja dopiero o 11.45 urodziłam

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 9 miesiąc temu #318184 przez Anulka
No tak, właśnie, różne opinie są na ten temat. Jedne kobitki, mówią , że parte to pikuś inne że masakra, tu kilka wypowiedzi na ten temat:

# mmailo
Witam

Ja miałam znieczulenie zewnątrzoponowe podczas porodu - i mogę powiedzieć że są tego plusy i minusy. Samo wkłucie nie boli ponieważ miejsce wbicia igły jest znieczulane.
Plus jest taki że na prawdę bóle są mniej odczuwalne. Jednak jest pewien minus, a mianowicie poród trwa o wiele dłużej. Powiem tak, jeśli najpierw wody ci odejdą a nie masz rozwarcia to można się decydować na znieczulenie ZOP ale jeśli masz skurcze i rozwarcie na 5-6 cm to lepiej nie korzystać z znieczulenia ponieważ akcja porodowa może się zatrzymać a nawet cofnąć smilie1.gif wiem to z własnego doświadczenia smilie1.gif - na porodówce spędziłam 21 godz.


# czajka_121

Witam!Ja również miałam znieczulenie zewnątrzoponowe bo już nie dawałam rady.W sobote o 20.00 odeszły mi wody ale niestety nie było żadnej akcji ani rozwarcia ani skórczy więc kazano mi iść spać bo jeszcze daleko do porodu,poszłam(dodam że w szpitalu byłam juz od czwartku bo nie odczuwałam ruchów).W niedziele o 8.00rano podano mi oxytocynę i zaraz zaczęły się skórcze takie co 3 minuty,ale były znośne natomiast o 12.00 miałam już takie potworne skórcze że myślałam że ściany będę gryzła więc o 13.00 poprosiłam o znieczulenie,dostałam je o 14.00 rozwarcie już postępowało,raczej nie bolało bo skórcze były takie bolesne że tylo to czułam,ale na szczęście szybko zaczęło działać i nawet zaczęłm się śmiać do męża że taki poród to może być.Niestety długo się nie cieszyłam bo jak zaczęły się te najgorsze bóle parte o godz 16.00 to znieczulenie przestało działać w sumie to tylko 2 godz działało tylko,że miałam dostać drugą dawkę ale mi już nie dali a właśnie te bóle parte były najgorsze ból niemożliwy,mała nie mogła się wydostać a ja już sił nie miałam ale na szczęście wkońcu o godz 18.10 wieczorem urodziłam śliczną córeczkę,czyli 20 godz.Znieczulenie to nic strasznego więc jeśli ktoś jest mało odporny na ból to polecam.


# candy886

ja mialam znieczulenie zewnatrz oponowe i polecam. tylko nie kazdy moze je podobno miec. ja mieszkam za granica i tutaj kazdej kobiecie je daja chyba ze niechce. jak bylam w ciazy lekarz zrobil mi badania i moglam je miec. porod mialam wywolywany bo bdziecko bylo zbyt duze i temu wczeniej bo inaczej czekala by mnie cesarka. w szpitalu sie mnie jeszcze pytali czy je chce i bez zastanowienia odpowiedzialam ze tak. bo inaczej sobie tego niewyobrazalam. to znieczulenbie nic nie boli bo miejsce nakucia jest najpierw znieczulane. tylko slabo mi po nim bylo ale trwalo to tylko z 20 minut. tak mocno bylam znieczulona ze nic od pasa w dol nie czulam.nawet nog nie moglam podniesc. gdy juz bylo rozwarcie 10cm lekarz powiedzial ze za 10 minut ruszamy na sale. bylam zaskoczona ze juz zaraz porod a ja nic nadal nie czuje, sadzilam ze choc troche bede czuc bole a tu nic. i z tego powodu spankowalam bo naczytalam sie gupot o tym ze niebede wstanie przec lub porod bedzie mega dlugi. na sali lekarz powiewdzial mi jak mam przec a akuszerka mowila kiedy mam to robic. i wszystko robilam wedlug zalecen. i trwalo to moze 15 minut i niunka moja byla juz na swiecie. i kompletnie nic nie czulam, zero bolu. za kilka lat planujemy drugie dziecko i tez ze znieczuleniem.


# IwonaZ

ja tez miałam zzo. Podali mi je ok 13 i u mnie poszlo dosyc szybko bo po 15 mialam parte. ja tez miałam zzo. Podali mi je ok 13 i u mnie poszlo dosyc szybko bo po 15 mialam parte. To akurat bolalo - brzuch z przodu, ake dalo sie wytrzymac. Tylko, ze mialam wrazenie, ze kiepsko te parte czulam.
U mnie druga faza trwala godzine, ale nie jest powiedziane ze urodzilabym wczesniej. Od podania znieczulenia do narodzin minelo trochę ponad 3 godziny wiec chyba mi porodu nie przedluzyło
Ja moglam wstawac po znieczuleniu, bo czesc partych spedzilam na podłdze kucajac i wstając co chwile


# motorowka

skurcze parte sa bardziej bolesne ja nie mialam znieczulenia[chcialam przezyc to naturalnie] a z bolu gryzlam szafke podczas porodu


# 123-marta

justynka111 napisała:
A ja znowu slyszalam ze parte to juz pikus... odczowa sie je tak chodzby chcialo mi sie kupcie smiley12.gif a zwykle skurcze rozwierajace sa bolesne bardzo mysle.gif


Wiesz myślę że to doś indywidualna sprawa ,jedne dziewczyny twierdza ze pierwsze gorrsze inne ze parte, mnie oba rodzaje powalily na ziemie bol był naprawde nie do zniesieniasmilie2.gif... ale porte to jast takie hmm bol z poprzednich rozwierajacych plus strasznie dziwne parcie na caly dol ciala mi parte bardzo przeszkadzaly i bardzo bolaly ,ale przy zzo podobno wlasnie p,arte są tak jak parcie na stolec i nic sie nie czuje takiego ...


# agacia1303

u mnie tak było smilie1.gif rodziłam bez znieczulen.
skurcze to były masakra ,ja miedzy skurczami juz spałam bo byłam taka wykonczona (26 godz skurcze miałam) a bóle parte to takie jakby sie chcialo ci kupe i mnie wogole one nie bolaly.powiedzialam poloznej ze chyba chce mi sie kupe a ona ze to bole parte i 10 min i mala wyszla



Ja moglam wstawac po znieczuleniu, bo czesc partych spedzilam na podłdze kucajac i wstając co chwile smilie3.gif

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 9 miesiąc temu #318203 przez chłopek
anulka tak jak tu czytam jesli nie jestes odporna na ból to wez znieczulenie:) ja jak zobaczylam synka to zapomnilam o bólu

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 9 miesiąc temu #318204 przez Anulka
Emkapl tu niestety muszę wcześniej załatwić sobie znieczulenie w czasie porodu, bo za nie się płaci, ale nie dużo. Więc muszę zdecydować wcześniej czy chcę rodzic ze znieczuleniem czy bez. A najlepiej znaleźć dobrą położną ( najlepiej z polecenia, sprawdzoną) , zapłacić jej aby była cały czas przy nas. Ona wtedy pokieruje wszystkim i zadba o znieczulenie. Bo tak to nigdy nic nie wiadomo. A nie mam zamiaru robić z siebie bohaterki. Dziecko jest ważne, jak najbardziej, ale o sobie, własnym komforcie jak psychicznym tak fizycznym, też nie chcę zapominać. Nie chcę wspominać porodu jako horror.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 9 miesiąc temu #318205 przez 26joanna
emka ja w Irlandii mieszkam to podobna opieka :laugh:
Mi wody odeszły przy córci o 1 w nocy , o 5 zaczęły się skurcze ,a o 9.23 córcia już była z nami :lol:
Anulka zzo może być podane do pewnego czasu , nie pamiętam już jaki może być maks. rozwarcia ( chyba 3 cm ale pewna nie jestem ) później nie może być zrobiony.....
I fakt parte to pikuś , ja poczułam wieeeelka ulgę ;)
Ok dziewczyny ja zmykam bo senna jestem a jutro daleka podróż :lol: Wracam w poniedziałek :woohoo: Milego weekendu życzę.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 9 miesiąc temu #318210 przez Anulka
Chłopek a która z nas tak na prawdę wie czy jest czy nie jest odporna na ból??
Przykład Emkapl, też dziewczyna przed porodem myślała, że da radę, ale na jej szczęście rodziła nie w Polsce, ale w Anglii, gdzie znieczulenie jest dostępne od już.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 9 miesiąc temu - 12 lata 9 miesiąc temu #318211 przez chłopek
joanna ty wiesz przynajmiej kiedy ci wody odeszły ja nie mam pojecia :) jeszcze sie mnie pytały a ja skad mam wiedziec nic nie było
joanna miłego weekendu

anulka ze mna na sali był mąż i jakos on mi dawal siłe wiem ze jak bym była tam sama nie urodziłą bym poprostu nie dala bym razy, teraz tez go namawiam ale on nie chce isc

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 9 miesiąc temu #318252 przez Anulka
Tak słyszałam Joanna , dlatego chciałabym wcześniej mieć załatwioną położna i z nią o tym wszystkim pogadać wcześniej.

Ja Chłopek, nie chcę mieć męża na sali, wiesz, ja uważam, że pewne rzeczy nie są dla męskiej psychiki. Zresztą, nie za bardzo wierzę że by mi pomógł. Ja będę na sali potrzebowała osoby kompetentnej ws porodu. Mąż mi będzie potrzebny później po porodzie, w opiece nad dzieckiem. Psychika mężczyzn a kobiet różni się. W większości, mężczyźni, nie związani z tą dziedziną, źle znoszą takie doświadczenia. Idą tam z miłości do żony ( co jest bardzo szlachetne z ich strony), ale później to może rzutować na pewne aspekty w relacjach miedzy małżonkami, oczywiście nie zawsze.... . Pracowałam, kiedyś w poradni małżeńskiej przez kilak lat, widziałam pewne rzeczy.
W każdym razie, ja nie chcę wystawić swojego męża na taka "próbę". Niech sobie czeka pod drzwiami, jak to czynili nasi ojcowie. :laugh:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 9 miesiąc temu #318264 przez chłopek
Anulka ja miałam rodzic u nas w szpitalu no i co bym zrobiła jak bym juz miala załatwiona połózna ze bedzie przy mnie jak rodzilam calkie gdzie indziej bo w mojej miejscowosci szpital byl zamkniety. ale trafilam na fajna lekarke i położne duzo mi pomogły

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl