Ciuszki ze sklepu z używaną odzieżą-za czy przeciw

Agnieszka napisał:

po prostu piorę dopóki nie będę czuła tego zapachu, bo te rzeczy mają swój charakterystyczny zapach

I jest czystrze niz te ze sklepu
A nie mówimy tu o jakiś "szmatach" z odzysku bo jak kupujemy coś z odzieży używanej to przeważnie coś zadbanego

---

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

No jeżeli o zapach chodzi to ja dużo rzeczy dostaję od koleżanki która pali papierosy, jej mąż też, i niby ona mi daje wszystko uprane a ja i tak piorę, bo ten zapach jest nie do zniesienia, już chyba ciucholand mniej odrzuca

---

www.wrolimamy.pl

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Oj Mirella juz sama nie wiem co gorsze

zapach lumpeksu czy fajków.

Przed ciążą się ograniczałam do 10, 8 papierosów, bo tak paliłam paczke dziennie.

Odżuciło mnie i teraz jak gdzies jestem wsród palaczy i ściągam np sweter i czuje jak przeciągam przez głowe ten zapach to potrafie wymiotować

---

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

a ja tam kupiłam pare razy maluchowi ciuszki z ciucholandu naprawde wspaniałe i niezniszczone i sie nie wstydze tego.duzo dosałam tez o znajomej i sporo tez kupilismy nowych ale ja nie mam nic przeciwko ciucholandom.wyprene,wygotowane i wyprasowane.a uzywane ale jeszcze sie uzylo.

---

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Wiem,że czasami w ciucholandach można dostać piękne firmowe ciuszki. A wyprane i wyprasowane to tak samo jak od kogoś znajomego

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

no wiec wlasnie:)

---

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

ja też nie mam nic przeciwko ciuszkom z lumpeksu
są niezniszczone, bo takie dzieciaki nie niszczą łaszków.
wyprane kilka razy wyprasowane czymają się lepiej niż niektóre nowe ze sklepów.
Sama chętnie w wolnym czasie wychodze na "łowy" jak to mówi mój mąż ;D

---

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

ja nie mam nic przeciwko ciuchom z lumpeksu, czasem można znaleźć takie perełki :)mamy duzo nowych ubranek ale na łowy do lumpeksu też mi się zdarza wybrać ; poza tym pranie i prasowanie i jak nowe. maluchy tak szybko wyrastają, zaśliniają się, brudzą jedzonkiem, zasikują czasem i kupę zrobić się zdarza-są takie dni że muszę małą kilka razy przebierać- więc sporo ciuszków potrzeba; poza tym ubranka są drogie, i wolę tą kasę wydać np na zajęcia na basenie albo jakąś inną przyjemność do malucha

---

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Dla mnie ubranko musi mieć to "coś", co sprawia, że chętnie je zakładam mojemu Żółwikowi. Każda z Wam ma pewnie ciuszki, w które lubi ubierać swoje dzieciaczki i takie, które zazwyczaj sięgając do szuflady, jakoś się omija.

I w moim przypadku nie ma to nic wspólnego z tym, czy jest to ubranko nowe czy używane.
Nie mam żadnych uprzedzeń do ciuszków noszonych wcześniej przez inne (nie moje) dzieci, także tych z ciucholandów.

Za to mój Żółwik ma w swojej szafie kilka szmatek nowych i drogich, których prawie w ogóle nie nosi, bo są z różnych względów niepraktyczne (często nie do końca trafione prezenty).

---

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

dokładnie tak jak mówisz moniq....
sama mam mnóstwo rzeczy z ciucha i podczas buszowania znalazłam kilka "perełek" dla mojego dziecka.
i tak wszystko pierze się i prasuję więc dla mnie żaden problem.Kilka rzeczy mam nawet z metką naprawdę dobrych firm :)nie to co nasze polskie po 4-5 praniach robią się powyciągane, brzydkie, po mechacone i nie miłe w dotyku. a a firmy takie jak next, cherokee, h&m naprawdę wydają się być "mocne".
Mam tak jak Manga że musi ciuszek musi mieć to "coś" więc jeśli wpada w oko to biorę.

---

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Oj tak ilona masz rację...
ciuszki z naszych polskich sklepów nie dość że ceny mają niebotyczne <niestety> to w dodatku nie są warte tej ceny.
Przeważnie są jakieś nieforemne i nijak nie można je dopasować do wieku maluszka.
Dla przykładu kuopłam małemu komplecik i bluzka już jest za mała.. rękawi długaśne a reszta śmiesznie krótka a spodnie nadal są za duże i dużo za szerokie...
Tragedia po prostu.

---

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

skad ja o znam..:0ak czytam jedynaczka i tez mialam problem z dresikiem rekawy dlugie reszta ktotja co prawda spodnie sa w miare ok

---

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

myślałam że tylko ja mam ten problem, że jakieś nieforemne te ubranka oprócz tego, że ubranko musi do mnie "przemawiać" to mała musi się w nim dobrze czuć- mam kilka takich rzeczy niby ładne ale jakoś małej nie pasują, może nie wygodne i mała się denerwuje jak je wkładam

---

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

a ja jestem za, mam ciuszki nowe, ale od początku kupowałam równiez używane, prałam w swoim proszku i nakładałam, nigdy nie miałam żadnych problemów po nich (odpukać)

---

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

więc ogólnie można podsumować że mówimy tak ciuszkom z tak zwanej drugiej czy też trzeciej ręki ;D tanie wytrzymałe i śliczne ;D

---

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.