Mamusie październikowe ;)))

dzień dobry

Elusia ja własnie tak zrobiłam, tyle że nasz piesek jest na podwórku. Jak przyjechaliśmy z młodą, wyjęliśmy ją z nosidłem z auta i oczywiście Roxy podbiegła ale spokojnie, odchylilismy pieluszkę, psina zajrzała do środka powąchała sobie i chyba chciała polizać no ale w porę wzięliśmy młodą. Została zaakceptowana. Potem dawałam jeszcze np brudne pieluchy do powąchania i ważne jest by psa od dziecka nie odganiać. Oczywiście pilnować bo to tylko pies ale jak się go odgania to potem będzie traktował dziecko jak wroga.
A teraz jak nam ostatnio młoda w aucie zasnęła, wjechaliśmy do garażu, pootwieraliśmy drzwi żeby sobie tam pospała to Roxy przy tych drzwiach cały czas leżała i pilnowała małej
Ale Elusia Ty z labradorem to nie powinnaś mieć problemów bo to psy dla dzieci przyjazne

Kochane moja Roxy 12.09 na 9 jedzie do kliniki i będzie sterylka. Teraz zaczęłam mieć lekkiego stracha, mam nadzieję że dobrze to zniesie i że się nieco uspokoi ale nadal będzie naszą kochaną radosną psinką

Miłego dnia

Hej,
Ja dzis tylko na chwile bo czuje sie fatalnie, słaba jestem, z łozka nie wstaje. Zaczeło sie wczoraj wieczorem jak napiłam ske kubbusia , po pol godziny zaczelam wymiotowac , pol nocy nie moglam spac , nie wiem co sie stalo. Moze pozniej poczuje sie lepeij to was odwiedze. Buziaki apap

Kochane mnie głowa tak boli, że chyba zaraz pęknie... już wczoraj pobolewała... nie wiem od czego tak :/
Agusiak myślę właśnie zrobić tak jak piszesz, tylko my w domku trzymamy psa:) ale jest nauczony nie skakać i ogólnie dzieciaki wszystkie go kochają i biegają za nim jak szalone, on grzecznie się bawi a najczęściej ignoruje po prostu- nie nakręca się, nie szczeka co do sterylki.. nasz Walle ma 4 lata, kastrowaliśmy go jak miał chyba ze 2 lata. Powiem Ci, że jak przyjechałam po niego do kliniki (a też ja go zawoziłam) to był nieziemsko na mnie zły... nie patrzył nawet w moją stronę oczywiście przeszło mu no i zniósł operację b. dobrze i szybciutko doszedł do siebie:) ja uważam, że to dobra decyzja, choć ludzie potrafią dokuczać, że mu krzywdę zrobiłam- szczególnie faceci oczywiście ale olewam to, mam nadzieję, że u was też operacja przebiegnie bez problemów- będę trzymała kciuki!
Edzia obyś szybko doszła do siebie

Dzień dobry

Agusiakjej czemu tak długo psinka w tej klinice musi być? mi wet. mówił że to kwestia jednego dnia...
Też mam zamiar mojego jamnika wykastrować. Tylko póki co nie możemy kaski odłożyć, no zawsze coś wypada.
Elusiaja mam właśnie zamiar przyjść z Maluszkiem do pustego domu potem przyprowadzić Freda bo on zawsze robi wielkie zamieszanie jak wracam do domu. Po za tym on ma dużą potrzebę obrony swojego terytorium i jednak wolę żeby nie myślał że to Mały przychodzi do niego a z lubieniem dzieci też jest problem bo nie każde dziecko akceptuje, tylko moje rodzeństwo, a tak to jest z nim różnie raz warczy raz się cieszy- zwariować z nim można. Ponoć po kastracji samiec się uspokaja. Zobaczymy jak z moim będzie

ewekoniecznie pochwal się naklejkami jak skończysz

Miłego dnia

witam ponownie
Elusia to jest Nas juz dwie , jesli chodzi o zle samopoczucie.Mnie tez okropnie boli glowa, ale jakos nie moge ulezec.
Mam do Was ogromną prosbe, czy moglybyscie mi powiedziec jakie termometry kupujecie dla swoich dzieciaczkow, bo jest tego pelno i gdzie pytam to kazdy mowi co innego. My chcemy kupic elektryczny do czola i ucha , ale nie mam pojecia z jakiej firmy,taki zeby w miare dokladnie mierzyl temperature. Naszczescie w domu jeszcze mamy rteciowy, ale wiadomo mniej wygodny.

Elusia, Edzia mam nadzieję że ból głowy i złe samopoczucie szybko Was opuszczą

Edzia ja też czasem mam wrażenie, że niektórzy myślą że sobie wymyśliłam tą sterylkę, a przecież bez tego też by się dało żyć ale olewam to. Kurcze mam nadzieję że psina zbyt długo nie będzie się gniewać bo oczywiście to ja ją zawożę ale z moim tatą jadę.

nusia nie pisałam kochana ile pies tam będzie, albo już coś pokręciłam. Zawozimy ją na 9 i odbiór tego samego dnia ok 17
Jak macie psiaka w domku to bardzo dobrze robicie, że najpierw wejdziecie z dzieckiem a potem wprowadzicie psa jak dziecko już będzie w środku.

Edzia ja mam taki termometr, mierzyłam nim wszystko, temp w pomieszczeniu, mleka, wody, i gorączkę i jestem zadowolona, ale co najważniejsze jest banalnie prosty w obsłudze. Mam też jakiś z Lidla, ale leży w pudełku bo przeraża mnie ile trzeba przejść funkcji żeby dojść do konkretnej opcji.
Więc my mamy taki, polecono nam go w aptece
allegro.pl/bezdotykowy-termometr-nc100-m...hit-i3505783335.html

Cześć dziewczynki.

Z psem wiadomo zawsze stresik, czy będzie dobrze. Ja też zamierzam wprowadzić psa do domu jak już mała będzie w środku, a najpierw zanim wejdzie do pokoju dam mu do powąchania ciuszki w które była ubrana. Zobaczymy jak to będzie.

Ja dziś mam trochę mniej energii niż ostatnio, ale w mieście byłam. Wykorzystałam, że K. ma wolne i pojechaliśmy samochodem. Przy okazji zawiozłam teściowej 2 duże cukinie i 3 słoiczki soczku własne roboty na spróbowanie. Byliśmy w aptece kupić mojemu tacie magnez i K powiedział, że może butelkę kupimy... No i wybrałam jedną 150 ml z lovi, tak na razie, później mam zamiar dokupić jeszcze dużą i może jeszcze jedną małą, ale to dopiero jak będę widziała, że będzie nam więcej potrzeba.

Z rana K. zrobił mi małą sesję zdjęciową, ale na fotki będziecie musiały chwilę poczekać, bo dopiero zrzuciłam na laptopa, teraz się biorę za obróbkę. Mam czas dla siebie, bo K. poszedł do garażu robić szufladę do łóżeczka (w końcu).

A jeszcze co do przewijaka, to my dostaliśmy używany ( i to bardzo widać, bo ceratka popękała, ale wczoraj zamawiałam pościel i mama kazała od razu zamówić pokrowiec, więc jeden zamówiłam. Zobaczymy jak to będzie wyglądało jak przyślą i wtedy zdecydujemy czy tak zostanie, czy trzeba będzie jednak kupić nowy przewijak.

To chyba tyle wieści ode mnie. Wpadnę jak skończę ze zdjęciami.

Paula ja mam przewijak po córci, drogi był bo do kompletu z łóżkiem i myślałam że będzie to coś porządnego ale też ceratka popękała właśnie. Kupiłam w IKEA 2 pokrowce i tak zostanie. Nowy przewijak to koszt ok 50zł więc sobie odpuszczę

A mnie właśnie kurier przyniósł rożek

Hej kochane:* głowa już przeszła, bo się zdrzemnęłam- choć było ciężko zasnąć to godzinka snu pomogła
Edzia z termometrem ciężka sprawa ja mam zwykły elektroniczny pod pachę i dałam za niego 25zł a dość szybko mierzy- BROWNA, ale dostałam też od siostry z Lidla właśnie taki do ucha i do czoła itd ale jeszcze nie sprawdzałam jak działa.
Nuśka no jak masz terytorialnego psiaczka to masz całkowitą rację, że koniecznie dziecko musi być pierwsze w domku i właśnie dobrze wtedy nie odganiać pieska tylko czekać aż się uspokoi
Paula to czekamy z niecierpliwością na wyniki sesji! ja nie mam kurcze aparatu bo został u znajomych:/ a myślałam, że na rocznicę w niedzielę sobie porobimy jakieś fajne, śmieszne foty na pamiątkę... no trudno, może uda się, że do porodu aparat wróci, a jak nie... zostaje robić tel. a mam słabą jakość niestety.
Idę na dłuższy spacerek z psiaczkiem, bo gorąco u nas od paru dni to trzeba wykorzystać a później obiadek :*

Zdjęcia porobione to się chwalę

Agusiakjej napisałaś że na 9 jedziecie a ja że ostatnio roztrzepana strasznie to po swojemu przeczytałam
muszę teraz czytać posty po 2 razy

Masakra ze mną, zapominam słów, zapominam ogólnie wszystkiego, mam nadzieje że po porodzie to przejdzie bo denerwujące to już jest

Paula zdjęcia superowe! Macie talent

co do termometru to mam elektroniczny pod pachę i do uszka. chyba philipsa, nie jestem pewna,dostałam go

nuśka Ej tam jaki talent, zwyczajne zdjęcia. Ale fajnie, że się podobają

My korzystamy z ocieplenia pogody i robimy grilla. Żeberka, karkówka i pierś z kurczaka się marynują, jeszcze tylko zrobię masło czosnkowe i o 19 startujemy

Hey Kochane
Paula alez Ty pieknie wygladasz cudasny ten brzuszeczek mmmmmmm i foty tez
u mnie dzis szalony dzien byl od rana wyniki pozniej szlam do poloznej posialam skierowanie na nastepne wyniki wracalam sie szukalam ach jej nachodzilam sie sama cale miasto to po chlebek specjalny dla MNie az do centrum musze chodzic a to ok 4 km jak nie wiecej 5zl bocheneczek mniejszy jak razowy ale go moge jesc. pozniej po wloczki pozniej szukalam parowek z fileta nie bylo wrrrr a to bidon corci szukalam i nachodzilam sie ze ledwo wracalam juz nogi okropnie bolaly,
i wiecie co urodzil sie u nas Sasiad malenki Antos mial urodzic sie 16-17 wrzesnia a dzis juz przyszedl na swiat slodki Dzieciaczek alez super juz nie dlugo bedzie i u MNie bedziemy mogly sie razem cieszyc
Poza tym glowa mNie boli jej wczoraj podnioslam sobie cukier i tak juz dzis mam stres jak cos jem
a gdzie KOLEZANKI Z CUKRZYCA MOJE JAK SIE CZUJA
Oleczko Kochana nie martw sie jakos bedzie spokojnie dotrwaj do porodu pozniej zobaczy sie co bedzie Biedulko nasza
Wiecie co nadal nie mam kosmetykow dla Malucha POlozna mi podpowiedziala bym Ziaja wziela ze nie nivea proponuje Ziaje lepiej wiec juz sama nie wiem no i sobie pokupowac musze tez jeszcze kosmetyki ale to w tyg w poniedzialek juz saam prowadze corcie i odbieram wrrrr a mam na wyniki we wtorek do lekarza moze jakos dam rade i wszedzie na pieszo bo nie ma Komu ech wrrrrr
buziaki przesylam i super sampoczucia - bp ja jak nie dawno jej jaki masz brzuch tak teraz jaka pileczka jak pieknie wygladasz sluzy ci promieniejesz tylko slysze ni zdaza sie ze musza dopiac jeszcze 3 tygodnie o kur** jakby to bylo nie wiem ile.

Cześć
PAULA świetne zdjęcia:) naprwde bardzo mi sie podobają musze powiedziec zeby mąż mi tez taką sesje zrobił bo narazie tylko takie zwykłe mam prawie w każdym tygodniu ciaży jak brzuszek rośnie:)

A ja dziś ide na imprezę heheh jeśli mozna to tak nazwac:) z okazji otwarcia gabinetu stomatologicznego koleżanki:) bedzie nas pare i posiedzimy trochę mam nadzieję ze bede dobrze się czula... bo u mnie to jest ok a za 5 minut może byc inaczej..;/ ale jestem dobrej myśli:)
Dziś Malutki tak się wierci ze wyczuwam nóżki rączki wystające:) mimo ze boli to takie cudowne:)

Paula ale piękny, brzusio, śliczna z Ciebie mamusia:) a pomysły na zdjęcia naprawdę suuuper:)! bardzo mi się podobają... ah aż nabrałam chęci na sesję!
Tośka to się dzisiaj na chodziłaś, ale chociaż załatwiłaś co chciałaś fajnie, z tym malutkim sąsiadem zawsze to jest raźniej mieć blisko też młodą mamę
Kasia to życzę udanej imprezy, no i żebyś czuła się dobrze
ja uciekam i pewnie odezwę się jutro wieczorkiem bo w sobotę zawsze mamy masę różnych rzeczy do załatwiania