- Posty: 86
- Otrzymane podziękowania: 0
- /
- /
- /
- /
- /
- Listopadówki 2013
Listopadówki 2013
- Brunetka
- Wylogowany
- gaworzenie
- Kocham Cię córciu :)
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=53655
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- nefretete666
- Autor
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 353
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Gravity
- Wylogowany
- gadatliwa
- " Nienarodzone dzieci nie odchodzą...one tylko zmi
ja nie wyspana malenstwo kopie 24h na dobe i w dodatku glowa pobolewa.
Psotka nie chce klocka a ja bym chcial by malenstwo chociaz 3kg wazylo:)dzis mam to usg o 12 zobaczymy co po tych zastrzykach podgonilo wagowo:)
Suzi ja na opieke nie moge nazekac cokolwiek mi sie bedzie dzialo lub moj niepokój mam dzwonic na karetke.Mnie nie odsylaja kolezanka od sobotypo terminie siedzi w domu i kazali jej duzo ruchu i sex ze przyspiesza:)))
wielomama to tez ladna waga dzidzi gratuluje,
Brunetka to beda 2 kruszynki moja jeszcze mniejsza w 35 wazyla 22008.dobrze ze nie jestm sama:)zastanawiam sie jak ja podtuczyc:)
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- pani_p
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1509
- Otrzymane podziękowania: 24
Kolejna noc minęła, tak jak zwykle i mamy nowy dzień. U mnie zapowiada się cieplutko i slonecznie:-) muszę iść zrobic zdj do dokumentów także będzie dzisiaj spacerek:-)
Miłego dnia:-)
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- hania703
- Wylogowany
- gaworzenie
- Posty: 65
- Otrzymane podziękowania: 0
Wczoraj wróciłam po weekendzie, ale nadrobienie bodajże 8 stron zaległości zajęło mi tyle czasu, że już nie miałam siły brać się za odpisywanie, dziś zaś ledwo pamiętam, co komu miałam powiedzieć, więc wybaczcie, że się nie odniosę do poprzednich postów.
Widzę, że faktycznie powoli dzidziusie zaczynają się na świat wybierać i dają już znaki, że kończy się brzuszkowa sielanka. Ja byłam wczoraj u lekarza, obejrzał, podotykał i stwierdził, że jego zdaniem powinnam donosić do terminu. Nic się w każdym razie jeszcze nie rozwiera, szyjka tylko lekko skrócona, ale w sumie to samo mówił już miesiąc temu - tyle, że wtedy z ostrzeżeniem, bym na siebie uważała bardzo, a teraz z luzem i spokojem. Miałam nadzieję na USG, żeby się upewnić, czy Mały dobrze ułożony i czy wód mu np. nie brakuje, ale niestety, zgodnie z planem mam je mieć dopiero w 40 tc :/ Zawsze jest przecież szansa, że pacjentka tak długo nie dociągnie i LuxMed trochę zaoszczędzi na badaniach :/ W każdym razie i tak się uspokoiłam, zaczynam się więcej ruszać i wreszcie może po południu na spacer się wybiorę, bo pogoda baaardzo zachęca
Śmieję się teraz sama z siebie, od początku ciąży nie miałam żadnych "przypadłości" jedzeniowych - żadnych wymiotów, zachcianek, smaków zmienionych, a od jakichś dwóch dni zauważyłam u siebie taki apetyt, że aż mi głupio Na śniadanie przykleiłam się do słoika Nutelli i tylko zdrowy rozsądek kazał mi go wreszcie odstawić, bo po zjedzeniu 4 kanapek nadal nie czuję, że mam dość
Pozdrawiam słonecznie Mamuśki, Brzuszki i Zosieńkę
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kaśkus
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 184
- Otrzymane podziękowania: 0
Sorki, że nie odniosę się do wszystkich wpisów, ale koleżanka jest i zaraz w miasto wychodzimy. Łał! Ile tu się wczoraj rzeczy zadziało - skracanie szyjek, odpadające czopy. Coś czuję, że ten tydzień będzie przełomowy i pojawi się kolejne dzieciątko. Oby u tej, która jest na to dobrze przygotowana i nie musi się np. przeprowadzać, remontować pokoju itd.
Pstoka, dobrze, że decyzja podjęta. 6 listopada to faktycznie późna data, ale pożyjemy zobaczymy. Całe szczęście, że możesz tam pojechać w każdej chwili.
Brunetka, też tak miałam. Najpierw pisałam na forum, że żadnych objawów i w ogóle, a następnego ranka bum! skurcze przepowiadające. Nie kraczmy więcej. Nie pamiętam, czy to Ty pisałaś o tym baloniku epino, ale wydaje mi się, że tak. Tu też polecało mi go kilka osób, ale to wydatek 100 euro, więc chyba jednak wolę masaż. Wczoraj na szkole rodzenia położna mówiła mi o tym masażu, że działa tak jak epino i że naprawdę warto. Teraz, kiedy okazało się, że nie mam żadnej infekcji, dostałam zadanie domowe, żeby zacząć go robić, więc czekam na mojego M. i ruszamy póki czas.
Wielomama, nie wiedziałam, że tyle przeszłaś przy poprzednich ciążach. Podziwiam Cię przeogromnie. Jak dla mnie jesteś superbohaterką!
Małopolanka, jeśli chodzi o herbatkę z liści malin, to ja dostałam taką 100% w sklepie Health Matters. Nie jest pakowana w torebki, ale jakoś dam radę pić te fusy. Myślę, że jak będziesz swoją pić 2 razy dziennie, to też będzie dobrze, ale może masz ten sklep u siebie i możesz sobie sprawić taką jak ja.
A u mnie dobrze. Wczoraj miałam wizytę w szpitalu. Jednak nie u położnej, a u bardzo miłej, super pani doktor, która posłuchała moich objawów, wszystko sprawdziła i stwierdziła, że to swędzenie to nie infekcja, hemoroidy itp., ale że tak działają moje hormony. Powiem Wam, że od 2 dni faktycznie jest lepiej, zwłaszcza po przemywaniu rumiankiem (dzięki za radę!). Mam nadzieję, że taka syt. się utrzyma już do końca. Zapisała mi też delikatny lek na łatwiejsze wypróżnianie, bo ostatnio mam z tym problemy. Adaś jest już obrócony główką w dół, ale nie jest jeszcze w kanale rodnym, szyjka szczelnie zamknięta. Podczas usg (bo pani doktor zrobiła! jupi!) cały czas się ruszał i pokazał nam kciuk w geście "OK"! To nas rozbawiło na całego. Widać, że w brzuszku mu się podoba. Na szkole rodzenia dowiedziałam się m.in., że nie robią w moim szpitalu lewatywy i nie za bardzo pozwalają przecinać pępowinę mężom/partnerom. Za to nie muszę leżeć na fotelu porodowym (oczywiście, jeśli wszystko przebiega prawidłowo), ale mogę próbować rodzić w różnych pozycjach. Słyszałam, że na kolanach bardzo dobra, bo horyzontalna, bobasowi łatwiej schodzić w dół, ma dużo miejsca i dodatkowo zmniejsza się ryzyko pęknięcia/nacinania krocza. Zanim zaczną się skurcze parte mogę pluskać się w basenie. Jupi! Tego właśnie chciałam! Kończąc...jestem zadowolona z wczorajszego dnia. Mam nadzieję, że dziś będzie równie miło i przyjemnie u mnie jak i u Was. Pozdrawiam!
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- wielomama
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 270
- Otrzymane podziękowania: 0
Już coraz bardziej przeczuwam, że to ja dopiero będę kolejna. Za tydzień o tej godzinie Oliweczka już na pewno będzie poza brzuszkiem a potem wy zaczniecie na całego, że nie nadążę z gratulacjami.
No jednak jeszcze najbardziej pod znakiem zapytania jest Agnieszka i Suzi, ale w sumie każda ma jakieś poważniejsze objawy.
U mnie nadal nic. Myślałam, że badanie przyspieszy, ale absolutnie. Oliwusi u mnie bardzo dobrze, bo przecież dzieciak codziennie słyszy takie hałasy zza ściany obok, że hej. Sąsiedzi szanowni mają wyrąbane wszystkie ściany, zmieniają wszystkie przewody i rury oraz okna. Po prostu nie wyobrażam sobie malutkiej w tym mieszkaniu przy takim hałasie. Jeszcze tylko 2-3 dni i zaczynam z nimi prawdziwą kulturalną z początku rozmowę a potem telefony do spółdzielni, bo przecież ja chyba też mam jakieś prawo. Oni wszystko też robią zgodnie z przepisami, ale już naprawdę nie da się, kiedy po 5 h coś jest wiercone i trzaskane.
Jeśli chodzi o moje dolegliwości to ja tak ogólnie pisałam, nie, że w poprzednich ciążach. Zamartwicę to ja miałam po porodzie a boleriozę to 7 lat temu zanim zaszłam w drugą ciążę, ale wszystko zwalczone. W ciążach to tylko miałam cukrzycę.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- małopolanka
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 531
- Otrzymane podziękowania: 0
Suzii kurcze widze że też masz nie za wesoło ze swoim szpitalem a z tą datą to faktycznie jaja sobie robią haha pewnie tak samo jak ja modlisz się tylko żeby szczęśliwie urodzić i już nigdy nie mieć z nimi do czynienia. Ja mam wizytę jutro ale i tak u mnie nic się nie dzieje więc niczego nowego się nie dowiem. Dobrze że miałam to USG prywatnie jestem naprawdę dużo spokojniejsza.Teraz tylko czekam aż się coś rozkręci pomału.
PaniP a ostatnio jaką mała miała wagę na USG? Mi lekarka powiedziała że najważniejsze żeby dziecko przy porodzie miało wage większą niż 2500 g to wtedy jest naprawdę ok i nie ma się czym martwić. Wydaje mi się że Twoje dzieciątko ma więcej bo nie przypominam sobie żebyś kiedyś pisała że mała malutko waży. Pewnie ten lekarz zrobił niechlujnie pomiar.
wielomama kurcze ale miałaś przygody przy dwóch poprzednich ciążach. Jesteś naprawdę dzielna. Twoja malutka bardzo ładnie waży. Na pewno zdrowa i silna z niej dziewczynka Obyś Ty nie ucierpiała za bardzo po kolejnej cesarce. Koniecznie przydałby Ci się ktoś do pomocy na dłużej przez pierwszy miesiąc chociaż.
Brunetka haha to się pochwaliłaś Lenka możliwe że jest drobna ale tak jak pisałam w poscie do PaniP mi tez lekarka powiedziała że najważniejsze żeby dziecko miało przynajmniej te 2500g.
Nefretete mi się wydaje że u Ciebie będzie szybciej niż myślisz nie wydaje mi się że przenosisz tym razem bo przy małym dziecku masz dużo ruchu na co dzień i myslę że szybciej to pójdzie. Super że Twoja mama to byłby dobry czas na rozpakowanie bo miałabyś pomoc.
Hania to będziemy we dwie tutaj obserwować akcję na forum bo u mnie też się nic nie dzieje ;-)ja też dzisiaj miałam nutelle na śniadanie aaa no i w nocy tradycyjnie już mały domagał się ciepłego mleka gdzies tak o 3 w nocy Wy tez się budzicie głodne w środku nocy??
Kaśkus Ty i Suzii rodzicie w tym samym szpitalu??
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kicia
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 275
- Otrzymane podziękowania: 1
Małopolanka też czytałam że tej herbatki nie powinno się pić wcześniej a w pierwszym etapie ciąży może wręcz powodować nadmierne skurcze. Ja te swoje liście dosładzam miodkiem bo tak to smak byłby w ogóle jakiegoś suszu... Sok z malin zostawiam na zimę
Co do dzienniczka to te się zastanawiałam cy nie kupić tego brioko. Ale chyba sama robię coś w rodzaju pamiętniczka, będę wklejać zdjęcia, jakieś obrazki i zapisywać co mi się podoba. Może w trochę mniej uporządkowany sposób ale będzie fajna pamiątka. Zobaczymy jak długo wytrzymam z prowadzeniem go bo u mnie kiepsko bywa z takimi zapiskami.Ale chciałabym
Psotka właśnie dlatego nie chciałam rodzić w Koperniku. Za dużo studentów i chaos, chociaż teściowa tam rodziła dwa razy (no ale kiedy to było) i szpital ma cały specjalistyczny sprzęt i wykwalifikowany personel. Wydaje mi się że te aparaty usg co mierzą wagę to są różne i na każdym może wyjść co innego. Jak się mierzy cały czas tym samym to można sprawdzać postęp wzrostu ale i tak nie wiesz do końca ile dzidziuś waży. A ten student też mógł się pomylić. W każdym razie dobrze że wiesz już jak urodzisz i nie będzie niespodzianki. A jak będzie cc to nawet jak maluszek będzie duży to nie szkodzi.
Jeśli chodzi o częstotliwość usg to wydaje mi się że to nie szkodzi i można robić często. Z prześwietleniami jest inaczej.
NatB może stolarz myślał że sobie przeciągnie trochę robotę a tu niespodzianka Poza tym pewnie nie wyglądasz na to żebyś się miała zaraz rozpakować.
Suzi nie denerwuj się tylko za bardzo żeby ciśnienie nie podskoczyło. Wiem że ciężko być spokojnym jak lekarze mają się gdzieś ale nie poradzisz. A prywatnie jakbyś poszła do lekarza? Na pewno by cię zbadał.Ja miałam badanie dosłownie na każdej wizycie, no ale to Polska, i chodziłam prywatnie. Położną to widziałam tylko w szpitalu jak mnie oprowadzała i na ktg. Z tym 11 listopada to jakiś kawał chyba??? Ty przecież w ciągu tygodnia-dwóch urodzisz a najpewniej na dniach.
Pani_p tak to jest z tymi usg. Ciągle wychodzi co innego... Ja na razie nie robię, chociaż też robiłam miesiąc temu. Na każdej wizycie słuchamy tylko serduszka. Jak będą chcieli to w szpitalu zrobią.
Wielomama dobrze że z córcią wszystko w porządku ale mam nadzieję że o ciebie też zadbają. W razie czego lekarze będą wiedzieli co robić i tego się trzymajmy.
Brunetka córcia nie będzie duża ale lekarz ma rację że jest OK.Zresztą na pewno jeszcze Lenka podrośnie.
Hania dzieci w brzuszkach lubią słodki smak, Nutella im pasuje
Ja po wczorajszej wizycie jestem zadowolona. Lekarz się śmiał na dzień dobry bo myślał że już nie przyjdę A tu niespodzianka.Powiedział że wyniki w porządku, pochwalił nawet że przez całą ciążę nie miałam nawet oznak anemii. Przed ciążą mi się to czasem zdarzało bo oddawałam krew honorowo no i do tego co miesiąc już mniej honorowo Zbadał mnie i mówił że coraz bardziej się dzidziuś schodzi, rozwarcia jako takiego jeszcze nie ma, najwyżej na opuszek palca. Jak na jego oko to dał mi tydzień, maksymalnie dwa. No więc zgadza się bo mam termin za 12 dni. Potem i tak trzeba będzie wywoływać. Ciśnienie miałam lekko podwyższone 130/90 i kazał mierzyć raz dziennie ale to było chyba przez to że byłam lekko podekscytowana tą wizytą. No i przytyłam w sumie 13 kg...Ju nie chcę więcej! Błagam...
Jeszcze w tym tygodniu w czwartek mam ktg w szpitalu.
Brzuszek to rzeczywiście czuję już na nogach, śmieję się że już synek siedzi mi na kolanach mimo że się jeszcze nie urodził Zgaga trochę mniejsza, ale o dziwo coraz mniej wstaję w nocy na siku. Jak zaliczę łazienkę około 23 to nie budzę się do 5-6 rano. A wcześniej to jeszcze przynajmniej raz byłam. Powinno być chyba odwrotnie jak się brzuch obniża bo uciska bardziej na pęcherz.
U mnie też śliczna pogoda i ciepło więc ja w krótkim rękawku pomykam
Kaśkus widzę że też miałaś udaną wizytę. Dobrze że w szpitalu nie będziesz skazana na łóżko porodowe. Lewatywę można sobie samemu w domu zrobić tak jak dziewczyny pisały jakiś czas temu. No i całe szczęście że to swędzenie ustępuje i że to nic takiego. Do porodu na pewno przejdzie.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- wredota1
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 155
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kaśkus
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 184
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- hania703
- Wylogowany
- gaworzenie
- Posty: 65
- Otrzymane podziękowania: 0
kicia ja też mało w nocy wstaję, dziś nawet do 7 dotrwałam bez sikania, więc sama już nie wiem, jak to z tymi obniżonymi brzuszkami jest.
Jeśli chodzi o słodycze, to podejrzewam, że z synka będzie taki sam łasuch jak jego tatuś i dziadek
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kaśkus
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 184
- Otrzymane podziękowania: 0
kicia, też się ciesze, że to swędzenie ustępuje, bo już myślałam, że wydrapię wszystko do maleństwa. Haha Myślę, że u Ciebie wszystko będzie w terminie. Ciąża przebiega wzorowo. Uważaj tylko na to ciśnienie. 13kg? Ładnie, ładnie. Myślę, że na tej wadze się zatrzyma. Życzę Ci tego z całego serca. Ja od jakiegoś czasu (kiedy zauważyłam, że jestem 12 kg do przodu) przestałam wchodzić na wagę i dobrze mi z tym.
Suzi, biedna, kiepsko się tam Tobą wczoraj zajęli. :/ Już myślałam, że jakieś konkrety Ci powiedzą, w szpitalu zatrzymają, a tu nic. Ech... może wybierz się na prywatną wizytę?
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kicia
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 275
- Otrzymane podziękowania: 1
Kaśkus ja na wagę już od dawna wchodzę tylko u lekarza Zawsze byłam szczupła więc musiałam trochę nadrobić ale zrzucę to szybko coś czuję...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kasia085
- Wylogowany
- rozmowna
- Jaś - moja miłość:-)
- Posty: 581
- Otrzymane podziękowania: 5
Psotka dobrze że podjęli w Twojej sprawie taką decyzję. Myślę że to najlepsze wyjście. A dużą wagą się nie przejmuj. Jak masz cc to nie masz się czym martwić.
Wredota nie szalej kobieto za bardzo
Dobrze że u Was wszystko ok z wizytami. Cieszę się bardzo, że juz tak sprawnie zabieracie się do roboty. Myślę że możemy stawiać zakłady która będzie następna. Ja stawiam na suzi, choć jak Wredota poleci dziś z tym spacerkiem to mam wątpliwości.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.