- Posty: 275
- Otrzymane podziękowania: 1
- /
- /
- /
- /
- /
- Listopadówki 2013
Listopadówki 2013
- kicia
- Wylogowany
- budujemy zdania
U mnie nic nie strzela ale skoro Kaśkus pisze że to nic groźnego to się możesz spać spokojnie.
Wredota może to miała myć przyszła niedziela? Ja mam termin dokładnie za dwa tygodnie w niedzielę.
Ale ja się dzisiaj wybyczyłam. Do południa gniłam w łóżku, potem zrobiłam sobie dłuuugi prysznic, użyłam hydromasażu bo potem będę pewnie wpadać pod prysznic na szybkiego. Oj jak fajnie. Wieczorem będzie chyba powtórka Należało mi się po wczorajszym. Miałam pracowity dzień, bo najpierw pojechaliśmy z mężem do teściowej zabrać opony zimowe bo u niej trzymamy a potem ja z teściową pojechałyśmy wymienić. Teściowa zna tam kierownika, nie musi nigdy czekać i ma zniżkę. Trochę to trwało, w sumie w domu byliśmy koło 13h.Jeszcze zakupy, obiad, szykowanie mężowi na dzisiaj wałówki do pracy i jeszcze sprzątanie. Oczywiście mój mi pomagał w sprzątaniu ale roboty dużo bo chcieliśmy zrobić już takie porządki prawie świąteczne, żeby był na dłuższy czas spokój. Jeszcze dzisiaj pranie robiłam bo już wczoraj mi się nie chciało. Symptomów żadnych nie czułam tylko plecy mnie bolały okropnie.
A teraz mi synek po brzuszku skacze że mi się śmiać chce. Mąż w pracy ale dzwoni do mnie co chwilę, już chyba z sześć razy sprawdzał co robię i jak się czuję. A niech się przejmuje Kiedy jak nie teraz? Jutro do południa jadę po wyniki krwi i morfologii a wieczorem na 20.00 mam wizytę. Już chyba ostatnia... Mój lekarz śmiał się poprzednio że nie wiadomo czy dotrzymam ale jak widać raczej tak
Miłego wieczoru kochane. Korzystajcie z ciepełka bo już niewiele go zostało w tym roku...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- asiulek2706
- Wylogowany
- gaworzenie
- Posty: 49
- Otrzymane podziękowania: 0
Ale macie tempo z tym pisaniem co wejdę to kilka stron do przodu
NatB już myślałam że przyszła na Ciebie kolej - akurat parę dni temu rozmawiałam ze znajomą która urodziła w 36 tyg i 5 dniu ciąży i patrzę a u Ciebie ten sam dzień i piszesz o bólach - no to myślę znak jak nic. Ale widać jeszcze trochę poczekamy na Twoje maleństwo A propos znaków ostatnio śniło mi się że weszłam na forum i Oki urodziła! Oki moje sny rzadko kiedy się sprawdzają, ale kto wie, może teraz Twoja kolej ...
Małopolanka cieszę się że z Twoim Synkiem wszystko w porządku, a te usteczka tak ułożone bo przesyłał Mamusi całuska
Corezia ale miałaś stres z tym wypadkiem Całe szczęście że nic Wam się nie stało!
Gravity dobrze że u Ciebie też dobrze się skończyło i że Twój facet jednak stanął na wysokości zadania i siedział z Wami w szpitalu.
Uciekam bo mój mąż lakieruje drzwi i nie chcę tego wdychać, fuj.
buziaki!
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- natB
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- (...) bo dziecko to cud, jedyny, niezastąpiony :)
- Posty: 2505
- Otrzymane podziękowania: 153
Zeby sie odstresowac to w dzien pospalam godzinke i pojechalismy na spacer do Wolsztyna, ach jaka jest piekna jesien.. i zaliczylam szybciej niz planowalam ciacho i kawke ...
Po kolacji maz pomoze mi sie spakowac, bo widze, ze lekko sie zestresowal, ale juz sie cieszy na sama mysl Wladzia przy nas
Oki co do tego puchniecia, tak, jak Kicia mowi pij 2 l wody dziennie powinno pomoc..
Pani_P chyba kryzys przechodzisz lekki prawda? obie mamy jeszcze troche czasu, wiec musimy poczekac.. chociaz Ci powiem, ze jestem zajebiscie obolala i sie wkurzam tym wszystkim na prawde... ale uparciuchy siedza dalej nam w brzuszkach jakies leniwe te dzieci... co dopiero, jak przenosimy lejery, jakie wtedy bedziemy zle
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- pani_p
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1509
- Otrzymane podziękowania: 24
W kazdym razie ja mam już wszystko gotowe na przyjscie małej torba spakowana teraz sobie czeka aż Zuzka zechce wyjść
Moje dziecko pięknie wypycha konczyny i pozdrawia e-ciocie:-)
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kaśkus
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 184
- Otrzymane podziękowania: 0
natB, mój M. ostatnio też cały czas o torbie do szpitala mówi, ale z pakowaniem musimy poczekać na jego powrót ze Szkocji, bo chcemy razem wszystko popakować, żeby on też wiedział gdzie co jest w razie czego. Właśnie niedawno go pożegnałam. Tak pusto w domu. Od razy zagadałam moją mamę na skype, ale już odpływała, bo zmęczona strasznie i śpiąca, więc nie męczyłam długo. Dobrze, że moja kumpela jutro przyjeżdża, bo chyba bym umarła z samotności! Zazdroszczę Ci ciastka i kawusi i Wolsztyna. Nigdy nie byłam w tym mieście, ale teraz z sentymentem do Polski podchodzę i jak napisałaś, że piękna jesień i w ogóle, to od razu wklepałam nazwę miejscowości w google i przeglądałam grafikę. Pięknie tam.
Cortezia, dobrze, że nic Wam się nie stało. Oszczędzaj się kobieto, bo widzę, że seria niefortunnych zdarzeń często do Ciebie zagląda.
Asiulek, no no no, ciekawe, czy sen się sprawdzi.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- natB
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- (...) bo dziecko to cud, jedyny, niezastąpiony :)
- Posty: 2505
- Otrzymane podziękowania: 153
Pani_P i my z Władkiem spakowani ... rzeczy na wyjście dla mnie i małego mój S. jeszcze nam dowiezie, a na razie mam torbę dla siebie, kosmetyczkę (kuferek) i torbę dla małego (tą z Biedronki z lewkiem )... Muszę sobie dokupić jeszcze taką wodę w aerozolu, żeby na siebie psikać, jak będę rodzić heh , taka mała ulga może będzie no i chusteczki do higieny intymnej, bo myślę, że na pewno się przydadzą...
Asiulek widzę, że i u Ciebie remonty pełną parą... u nas od jutra znowu się zacznie na samą myślę chce mi się płakać heh
Kicia daj koniecznie znać, jak po jutrzejszej wizycie ... to faktycznie już chyba ostatnia, ja mam nadzieję, że dotrwam do swojej ostatniej
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Brunetka
- Wylogowany
- gaworzenie
- Kocham Cię córciu :)
- Posty: 86
- Otrzymane podziękowania: 0
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=53655
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kaśkus
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 184
- Otrzymane podziękowania: 0
Brunetka, tylko pozazdrościć takiego samopoczucia. Dobrze, że dajesz tutaj znać, choć nawet po fb widać, że jesteś aktywną przyszłą mamą.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Brunetka
- Wylogowany
- gaworzenie
- Kocham Cię córciu :)
- Posty: 86
- Otrzymane podziękowania: 0
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=53655
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- suzi001
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 228
- Otrzymane podziękowania: 0
Gravity super ze wszystko oki
Sorki z nie odniose sie do każdej ale dzis padam ze zmęczenia
Dzięki dziewczynki rowniez za wsparcie )))) mi nadal schodzi ten czop dzis juz jest koloru brunatnego..i jest go wiecej,ledwo chodzę bo czuje mała juz prawie w kroczu,nie wiem czy dam radę jutro dojść na wizytę do szpitala bo bardzo wolno ide z ledwoscia..bo czuje cos takiego jakby mala mi miala zaraz wypasc i kurde każde moje wyjście do toalety jest dla mnie niepewnością ze odejdą mi wody,a chciałabym chociaż dotrwac do tej przeprowadzki ehh..a ona mi tak kopie w to krocze ze szok,a czuje cos ze w tym tyg pójdę na porodowke,skoro czop poszedł teraz czekam na wody i skurcze boje sie jak nie wiem wrrr no ale juz wole miec to za sobą bo ta niepewność mnie wykańcza.
Nat cos wiem o tych skurczach przepowiadajacych tez miałam je bardzo mocne,taki tepy bol i nie wiadomo co zrobic,dlatego ja sobie chodziłam i oddychalam a dodatkowo masowalam sie z tylu w krzyżu,matko ulga niesamowita
Brunetka do mnie tez powoli dociera ze w każdej chwili moze cos sie zacząć i tez mam taka wizje jak ty jakoś to trzeba przeżyć potem ujrzy sie maluszka i juz sie zapomni
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kaśkus
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 184
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- natB
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- (...) bo dziecko to cud, jedyny, niezastąpiony :)
- Posty: 2505
- Otrzymane podziękowania: 153
musze sie koniecznie zaopatrzyc w ta wode , bo na pewno sie przyda
Suzi olapana daj koniecznie znac, jak tam wizyta ... Mam nadzieje, ze Natalka juz niedlugo nas przywita zobaczysz, ze bedzie wszystko dobrze na pewno... a co do wod plodowych to powiem Ci tak mam taka madra ksiazke i tam jest napisane, ze tylko 15 % procentom kobiet odchodza wody, reszta ma przebijany pecherz albo w szpitalu, albo odchodza te wody tuz przed porodem... zazwyczaj sygnalem sa mocne i czeste skurcze
Brunetka fajnie, ze z nami jestes "duchowo" a brzusio uhuhu piekny, widzialam na FB... Laska z Ciebie, jak nic .. daj znac, jak sie mniewacie z Lenka po wizycie ... Super, ze tak podchodzisz do porodu i kazdej z nas zycze taki scenariusz
A teraz apel do wszystkich dzieciaczkow WYLAZIC NO DALEJ moze nie hurtem, ale chociaz pojedynczo
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Brunetka
- Wylogowany
- gaworzenie
- Kocham Cię córciu :)
- Posty: 86
- Otrzymane podziękowania: 0
Suzii widzę,że u Ciebie zaczyna się rozkręcać na całego. Daj znać jak się dzisiaj czujesz.
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=53655
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- cortezia
- Wylogowany
- budujemy zdania
- "Dziecko to uwidoczniona miłość. "
- Posty: 372
- Otrzymane podziękowania: 4
Suzi wow u Ciebie to tak już na poważnie, kurcze jak ten czas szybko leci... Trzymaj się dzielnie i pamiętaj każda z nas to musi przejść a nagroda gwarantowana i to na całe nasze życie:) POZYTYWNE MYŚLENIE, to nas uratuje:)
PaniP ja Ci powiem tak Ty lepiej za dużo nie myśl, po co Ci to tak na początku pozytywnie, a teraz?? Kochana będzie dobrze, każda z nas musi urodzić szybko i po bólu:)
Małopolanka cudnie wyglądasz:)
Brunetka, kochana Twój brzuszek jest przesłodki:)a Lenka może faktycznie będzie z Tych dzieci spokojniejszych. Bo ja już myślę, że ta moja mała Łobuzica to da mamusi popalić Jest bardzo ruchliwa, z resztą tak jak Władzio NatB tylko mnie to nie boli, bo fakt po żebrach mamusi Bianka nie kopie raczej ciągle wypina jakieś części ciała przez brzuch i się kokosi:)
Kaśkuś i Bożena kurcze no mój już zakończył wyjeżdżanie współczuje wam z całego serca, bo ja uważam ,że to dodatkowy stres taki wyjazd męża, bo jednak ja czuje się najbezpieczniej u boku mojego M. Także trzymajcie się i piszcie co u was będziemy was wspierać.
Oki, Wredota i Kicia ja tu czekam na następne maluchy, a tu nic noooo. Kochane apeluje do waszych Smyków, żeby was za długo nie męczyły:)
Psotka daj znać czy udało Ci się z tą patologią??
Dziewczyny ja już tak mam od zawsze, że musi się koło mnie coś dziać. Najważniejsze, że do tej pory wychodziłam bez szwanku ze wszystkich kłopotów które spotykają mnie na drodze:) Przed wczoraj po wypadku Bianka mniej się ruszała, ale już wczoraj dała taki popis swoich możliwości że trwa on do teraz co chwile mi coś wyłazi z brzuszka:) KOCHAM TO:) My też jesteśmy już spakowane z Bianką do szpitala,mój M to się tak śmieje z tej mojej walizki i torby małej pyta się czy wyjeżdżam na miesiąc:D Tak was ciągle czytam ale czasami nie mam weny co wam napisać i zapominam o niektórych wątkach dlatego przepraszam, że nie odpowiadam na niektóre posty. No ale pamięć to ja mam ulotną;/ Trzymajcie się i noooo dajcie nam tu jakiegoś malucha:)
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kicia
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 275
- Otrzymane podziękowania: 1
Pani_p nasze dzieciaczki też do ciebie machają. Mój synek zjadł ze mną śniadanko i teraz się wygina
Brunetka to już 37 tydzień i następny się zbliża. Mnie też synek nie kopie jakoś boleśnie ale boli jak chce się wyprostować to czuję na pęcherzu i żebrach... Pozytywne nastawienie jest naprawdę ważne. Ja też się nastrajam pozytywnie i wiem że wszystko będzie dobrze. Nie martwię się i nie boję porodu. Rozmawiałam nawet wczoraj o tym z mężem bo mówił że się stresuje trochę ale jak zobaczył mój spokój to mu się poprawiło. On się boi że nie będzie mógł mi pomóc i że będzie bolało. No będzie bolało ale da się wytrzymać
Kaśkus trzymaj się dzielnie do powrotu twojej połówki. Będziemy cię wspierać na forum, dobrze że nie będziesz sama tylko przyjedzie twoja przyjaciółka.
Suzi obyś dotarła do lekarza. Dowiesz się na jakim etapie jesteś Chyba sporo z nas ma dzisiaj wizyty. Może to ty się rozpakujesz w tym tygodniu
Cortezia no widzę że mojemu małemu to się nie bardzo spieszy. Ma jeszcze dwa tygodnie. Tu mu ciepło i bezpiecznie to co się będzie męczył Śmieję się że pilnuje mamusi bo wie że na razie muszę go wszędzie ze sobą zabierać. Zobaczę co mi dzisiaj powie lekarz. Nie mogę się już doczekać ale wizyta dopiero wieczorem.
Na razie uciekam bo muszę jechać po wyniki badań i na zakupy. W taką pogodę to mi się aż chce wyjść z domu.
Miłego dzionka
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.