Listopadówki 2013

Kochane nadrobię posty jutro bo nie mogłam się tu dostać większość dnia.
Dla tych które nie mają konta na fb ogłaszam że mamy kolejne dzieciątko Nefretete urodziła

GRATULACJE!!!!

Już się szykuje do ciężkiej pracy bo listopad za pasem i dzieciaczki po kolei będą się pojawiały na świecie a tabelka będzie ładnie się uzupełniała

A Nefretete gratuluje maluszka :*

Gratulacje, ogromne gratulacje. Mnie przez kilka godzin nie działało forum. Wnioskuję, że Nefretete to kolejna pani, która miała szybki poród....szok. Tak się cieszę i zaraz wchodzę na fb.

Nefretete GRATULUJE

Dobrze, że oprócz forum jest jeszcze fb. Jeszcze raz gratulacje Nefretete!

Nefretete gratulacje:)))))

Hej Dziewczynki

Zacznę od Tego ,że wredne jesteście z tymi smakami no i oczywiście musiałam zakupić słoiczek Nutelli i wcinam codziennie z jedną świeżutka kajzerką mniam mój M powiedział ,że producenci chcąc zwiększyć obroty tzn sprzedaż swoich produktów powinni wejść do nas na forum i napisać parę słów :)i już i chyba trochę w tym prawdy jest.

U mnie o niebo lepiej, chociaż daleko mi jeszcze do zdrowia, męczy mnie jeszcze kaszel i katar ale płuca mnie nie bolą , bardzo dużo mi dały te inhalacje naprawdę polecam sprzęt tym bardziej ze tak jak lekarka powiedziała przy dziecku też się bardzo przyda (zeby lekami nie szprycować) jak chcecie mozecie sobie poczytać www.i-apteka.pl/product-pol-38031-INHALA...HO-Amineb-1szt-.html .

NO więc zaciskam nogi dużo leze i śpię bo gdybym miała teraz rodzić to chyba nie dałabym rady nie mogąc oddychać.

Pazia- Ja też będę rodzić na Madalińskiego to zdam CI relację
Suzi - powodzenia w przeprowadzce i ogarnianiu , mam nadzieję że się wyrobicię a ty się urządzaj na spokojnie i nie przesadzaj z pracą UWAŻAJ NA SIEBIE
Brunetka - Ja też wiele razy miałam takie dni i humory , jutro będziesz się z siebie śmiała ,ze tak Cię wzieło , najgorsze jest tylko ze wszyscy mówią że jeszcze pare tygodni do porodu i przejdzie a to właśnie najgorsze zaczyna się po porodzie te baby blues i depresja Ja mam nadzieję,że jednak nas to nie będzie dotyczyć. Głowa do góry kiedyś nam to minie
Agnieszkazst- Ogromne gartulacje, wiem co to znaczy pozytywna odp. w sprawie kredytu ,naprawdę się cieszę ,wspaniały to krok dla Was
NatB - jak remont ??? ,czekamy na fotki a co do szwagierek to ........ szkoda strony i posta
Natb, Panip -fajne te wasze sesyjki , mi nie ma kto zrobić zdjęć mój M twierdzi że nie umie i się zniechęca wogóle nienawidzi aparatu twierdzi ,ze wygląda fatalnie na zdjęciach i już.
Cortezja fajnie CI z tym wyjazdem,Ja nawet nie mam siły już na spacer wyjść a co dopiero jakaś wyprawa noi oczywisćie korzystajcie i jak się uda róbcie pamiątkowe fotki
Małopolanka no to chyba trzeba zaktualizować tabelkę

Noi najważniejsze z dzisiejszego dnia NEFRETETE -GRATULACJE OGROMNE :* DLA WAS

Majeczka fajnie ,ze jesteś z nami i trzymasz rękę na pulsie

NO to może teraz pójdzie KTÓRA NASTĘPNA ???


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.




Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


No to chyba tyle i tak się rozpisałam no ale nie było mnie parę dni. Buziaki Miłej nocki

Nefretete wielkie GRATULACJE!!! Duzo zdrowia dla Twojego Malenstwa!

Tez miałam problem z forum, NEFRETETE gratulacje, życzę szybkiej regeneracji regeneracji sił.

Aaa i jeszcze, nie pamiętam która kiedyś pisała o bolących nadgarstkach o kostkach itp nie pamiętam czy to była kaśkus, monika czy asiulek -wybaczcie ,w każdym bądź razie ja też to mam od 3 tygodni ( lewy nadgarstek tak mnie boli że nic nie jestem w stanie utrzymać, aż paraliżuje mnie i rano jak się obudzę to nie mogę pięści zgiąć tak mnie kostki bolą ) i teraz w poniedziałek będąc u lekarki spytałam o to i to podobno normalne , nie ma się czym martwić i po porodzie to przejedzie.

Najwazniejsze wydarzenie dnia dzisiejszego a forum postanowilo się zbuntować i zrobiło przerwę. Dobrze, że wszechobecne i zawsze działające fb spełniło swą role Nefretete gratulacje! Jest Kawaler dla Mojej Zosi Która następna? Najlepiej by było parami szybciej niż gęsiego i przyszłościowo bo może coś z tych swatow wyjdzie
Oki, u mnie pod koniec pierwszej ciąży i bardzo długo po porodzie utrzymywał się ten bol nadgarstków, aż kciuki wykrecalo, nic nie mogłam podnieść a musiałam opiekować się Mala. Ta przypadłość to ciesn nadgarstka i jeżeli dodatkowo zbierają się płyny to robią na to zabieg. Jeżeli przechodzi po odciążeniu to znaczy, ze raczej nie wróci
U Nas po badaniu krwi wyniki wprost rewelacyjne. Z 14,66 w ubiegły czwartek spadły do 8,83 i chyba nawet rodzinna się nie spodziewała, ze będzie aż taki niski (myslala, ze będzie koło 10). Tendencja jest spadkowa wiec juz nie będą mi Małej kłuć (dzisiaj im się udało za pierwszym razem, ale trafili w powierzchowna żyłkę i aż krew trysnela :/)
Jutro przychodzi Nam w końcu podwójny wózek wiec nie trzeba będzie kombinować ze spacerami strzelony foto i wstawimy na fb o ile żadna z Dam nie będzie protestować przy testowaniu nowej karocy

JustynaNL super ,że badania takie dobre ,teraz już wszytsko będzie super a wózek..... no koniecznie zrób fotkę.
Mam nadzieję że te bóle w dłoniach i nadgarstkach przejdą bo np. ostatnio wylałam na podłogę gorące ziemniaki z wrzątkiem tak mnie skurcz złapał zobaczymy.

A ja chciałam jeszcze napisać NIE WIEM CZY WIERZYCIE W ZNAKI ZODIAKU bo ja troszkę tak ,że tylko nasza Zosieńka jest wagą a u nas już same skorpiony pewnie będą , Ja osobiście wolałam wagę no ale cóż będziemy mieć dzieciaczki z charakterkami

Hej kobitki. U mnie zaczyna sie chyba cos dziac. Od wczorajszej nocy kluje mnie od srodka krocze. O 17:40, 21 i 22:45 wiec w co raz krotszych odstepach czasu mam 10 minutowe bole dolnej czesci plecow. Przeczyscilo mnie i co raz bulgocze mi w brzuchu. Czuje ze jutro moge zobaczyc moja mala Wykapalam sie, ogolilam wiec jestem przygotowana.

Wredotatrzymam kciuki Kochana i życzę powodzenia pisz koniecznie tu albo na fb jak Ci wygodniej, teraz chyba nie będę mogła spać ,będę myślami z Tobą. Buziaki

Oj czuję ,że teraz się posypiemy

hej dziewczynki jak juz wiecie Max jest z nami:) Opisze na szybciora swoj ekspresowy poród a wiec o 5 zaczeło mnie bolec od razu co 3 min,maz sie obudzil i postanowilam spakowac torbe bo myslalm ze znow przenosze i nie mialam spakowanej planowalam zrobic to w weekend, akcja postepowala bardzo szybko wiec postanowilam sie wykapac a skurcze zrobily sie co minute maz musial mnie myc mialam naladowac aparat ale nie zdazylismy bo po kapieli zobaczylam krew i bardzo mnie przeczyscilo ni moglam jzu stac na nogach wiec postanowilismy obudzic synka i zawiezc go do znajomych bo babcia przylatuje jutro i nie mial by kto z nim zostac,po drodze poczulam jzu bole parte i prosilam meza zeby szybciej jechal bo dziecko zaraz wyjdzie maz tylko wyrzucil synka u znajomych i pedem do szpitala patrzymy a tam drzwi zamkniete ja sie poryczalam bo musze przec a tu nie ma jak wejsc,ale jakas angielka nam pomogla i zadzwonila domofonem ktorego my nie widzielismy:) i pomogla wejsc do windy i kazala nie przec.Na gorze od arzu omiwlam ze musze przec baby kazaly mi an jakies lozko wchodzic a ja nie moglam bo skurcze byly non stop i lezalam na podlodze a te pindy poszly sobie i gadaja mowie do meza kurwa urodze an podlodze pogon je tu,maz zaczal krzyczec na nie to sie 4 zlecialyi zawizoly na porodowke gdzie lozko bylo nizsze i tam od razu parlam (2 razy) i Max wyszedl.Caly porod od pierwszych skurczy trwal 1,5h nie zabralam ze soba majtek,aparatu,chusteczek dla malego,zelu pod prysznic normalnie masakra wezcie nauczcie sie na moim bledzie i sie spakujcie szybciej hehheto by bylo na tyle:)