MAMUSIE GRUDZIEŃ 2015

Dziękuję za tak miłe przywitanie tutaj, od razu się raźniej robi. Bo znajomi to wszyscy pytaja tylko kiedy i kiedy juz.....
Sama bym chciała wiedziec. Mastynka, a czemu masz juz 23 isc do szpitala na swieta jak masz termin na 30? ja chce lekarza spytac czy ewentualnie jak mi tak przyjdzie to nie moge zaczekac az swieta mina i isc dopiero.
Byłam sie przejść po zakupy bo to siedzenie w domu dobre nie jest, wszystko wysprzątane. Ogólnie to czuje sie teraz już taka ociężała, ponoc przed porodem można starcić nawet 1kg, a ja to czuje bardziej obrzeki których wcześniej nie miałam.
Leniwi coś Ci nasi chłopcy Mastynka, planowane imie dla mojego to Tymoteusz, a Antek też bardzo ładnie, brałam to imie pod uwagę również.

dziewczyny ja tez na pewno spedze wigilie w szpitalu albo i cale swieta, wiec bedziemy sie wspierac na foruw;-) tylko ja juz mam synka i tym bardziej mi smutno, ze mnie z nim nie bedzie. a Ty SYLKA to jest szansa, ze jednak do swiat urodzisz i wyjdziesz. ja mam synka Tymona;-) tylko nie Tymoteusz a Tymon po prostu. a teraz bedzie Eryk
dziewczyny, MALA urodzila naturalnie wielkiego chlopa, ponad 4,5kg. dzielna dziewczyna.
Mala jak dojdziesz do siebie napisz koniecznie jak sie akcja zaczela, podeslij zdjecie i napisz jakie rokowania na wyjscie do domu. a potem oczywiscie czekam na wiesci jak Filip zareagowal na brata i na ciebie. Buziaki

Paalinkaa przykro mi, ze maluszek nie jest jeszcze z wami w domu, musi wam byc ciezko. zdrowka dla niego i abyscie jak najszybciej cieszyli sie nim w domowym zaciszu.

Dziewczyny trzeba tak jak Mała się modlić tak strasznie się dziewczyna wczoraj modliła,że wymodliła


Sylka bo u mnie jest tak co lekarz to inny termin i dlatego moja prowadząca stwierdziła,że termin jest niepewny i woli mnie mieć na oku w szpitalu ,w którym pracuje-też bym wolała iść po Świętach ..zobaczymy czas pokaże.Właśnie Nefri ma rację do świat tydzień więc do tego czasu możesz jeszcze urodzić

WOW! Mała szalona wielki chłopak podziwiam... ja to bym chyba nie dała rady urodzić takiego dużego dziecka jestem szczupła strasznie(no teraz nie tak strasznie ) ale zawsze byłam drobna.

Ale mam dziś dzień wszystko mi leci z rąk :-/ wrr .

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
balbina a jak sobie radzisz z tym problemem zwanym hemoroidami ?mi w aptece sprzedała tylko maść i czopki avenoc ale nic mi to nie pomaga ;/ to jest jakaś masakra

Szansa jest, jasne, także zobacze co bedzie sie działo do konca tygodnia. Wiadomo że przez zblizajace sie swieta to mnie panika ogarnia troche.
A 4,5 kg to duzyy chłopak...tylko pogratulowac tak dzielnego porodu sn.

wtrące się delikatnie w sprawę hemo...mam straszne zaparcia i też sie zrobiły.....hemorectal brałam.

mnie cale szczescie takie "przyjemnosci" jak rozstepy i hemoroidy ominely w pierwszej i poki co w drugiej ciazy. mam nadzieje, ze tak zostanie

Mała gratulacje!! Ale wielki chłopak a mówią, że z cukrzycy się takie dorodne dzieciaczki rodzą

Paalinkaa o rety szkoda, że tak, jesteście rozdzieleni, mam nadzieję, że szybko będziecie razem. Synek jest silny, więc napewno wszystko będzie dobrze.

Sylka Witaj i życzę szybkiego porodu

Co do hemoroidow nie pomogę, nie miałam nigdy.
U nas praktycznie nudy wczoraj była położna, we wtorek mamy wizytę u pediatry

To o czym piszecie ....
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Chryste , 4,5 kg naturalnie, jezus ale musiała się wymęczyć.
Czekamy na wiadomość Mała od ciebie!! Zdrowia!

Ej ja się nie modle, ogolnie jestem antychrystem jak to moja mama mawia ale skoro modlitwa pomaga! haha moze do allaha bo oni to chyba wstaja klekaja i tak w kółko ?

Póki co tylko o sobie skrobne a jutro postaram się nadrobić zaległości.
O północy dopiero udało mi się Filipa uśpić, a ja zasnela.ok 1, przed 2 obudził mnie ból.brzucha i z rozwolnieniem dwa razy na kibelek leciałam. Ale ból brzucha nie przechodził pp kibelku i zaczęłam.podejrzewać że to.może skurcze więc zaczęłam.z.zegarkiem w ręku odwiedzać czas, a tu co jakieś 10-12 min skurcze. Przed 3 obudziłam męża i pojechaliśmy do szpitala. Dojechaliśmy jakoś ok 3:30 na.izbę przyjęć. Lekarka spytała męża jak częste są skurcze a ten że co jakieś 15 min bo o jednym mu w drodze nie powiedziałam żeby za kółkiem się nie stresowal. Więc ona pomyślała że z braku miejsc mnie odeślę ale jak zaczęła.badać mnie i zauważyła że skurcze Sandro częstsze to zmieniła zdanie. Zbadala mnie raz, rozwarcie na dwa palce i za chwilę znowu a tam.już 4,5 palca. Więc szybko kazała mnie na porodowke zabierać że niby zaraz rodze. Ja to w.szoku byłam że.w ogóle coś się dzieje, chociaż skurcze były coraz bardziej bolesne. Położyli mnie na porodowce.i pp chwili wody mi chlusnely, podobno było ich bardzo dużo. I cały czas słyszałam że będzie szybko, że zaraz rodze. No więc trochę ponad godzinkę na porodowce i Artur był już z nami. Ale parcie było bolesne no bo mały wcale nie był taki mały jak się okazało.
Poza tym 3 razy wyniotowalam, zrobiłam.dwojeczke chociaż siedziałam na kibelku sporo w domu przed wyjazdem. Nacięcie mam podobno w tym samym miejscu co.miałam tylko trochę większe, 8 szwów do ściągnięcia będzie. Ogólnie czuje się już dobrze tylko nie wyspana jestem bo w dzień tylko.godzinkę udało.Mi się drzemnac.
Jakoś tak to wszystko wyglądało. Do tej pory jestem w szoku że bez wywoływania urodziłam i to jeszcze tak szybko. Pewbie jakby Artur był mniejszy to szybciej jeszcze by poszło bo końcówka się ciągnęła trochę.

No i mały ważył 4585g i mierzył 57 cm, dostał 9 pkt, jeden mniej za lekkie otarcia

Małą podziwiam Cię Tak szybko takiego kolosa! No ale witamy na świecie Arturku!!

Szybka akcja,ale taka chyba najlepsza.....jeszcze raz wielki podziw ze tak spory maluch sn dalas rade.

Mój pierwszy synek też był.duży bo ważył 4285 ale poród był.dłuższy i bolesniejszy pewbie przez wywoływanie. Teraz nie że był lajcik bo bolało też nieźle, szczególnie jak się Artur przeciskal na świat. Ale i tak na.cesarke bym się nie zdecydowała, chociaż bałam.się jak.to.się skończy.

Łaaał Mała brawo!!!!!!!!! Dużo zdrówka i sił Ci życzę teraz!!!!
Nie dźwigaj, nie nadwyrężaj się. To bardzo ważne żeby nic Ci się tam nie opuściło, nie opadało itd...

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Siedzę u fryzjera, farba na odroście, przychodzi pani z dzieckiem na strzyżenie. Ok 6-7lat tak mowie "pi razy oko" , mamusia szybko wybiera fryzurę, fryzjerka zabiera sie do cięcia, dziecko w ryk, łzy jak groch , ze on nie chce miec takiej wymyślnej fryzury (irokez z wycietym paseczkiem/kreską na boku) , matka karze ciąć dalej. Eeeeeeeee.... Widze dezorientacje u fryzjerki .... Co za podle matko-babsko...


Za tydzień wigilia , co wy na to?! Mam tydzień zeby urodzić inaczej bd mi brzęczęć ,że należałoby uczyestniczyć