MAMUSIE GRUDZIEŃ 2015

Magda miałam bardzo spuchnięte cale łydki i stopy, wiec to chyba normalne. Ja jechalam przez jakis czas na paracetamolu a w szpitalu to w ogóle mnie faszerowali masa leków, ale ja nie protestowałam.

Nefri w szpitalu to morfine i ketonal dawali i nie ma zmiłuj. Wczoraj nie chciałam to ciężko mi było do domu dojechać zwłaszcza jak droga dziurawa a potem mama zarzadzila paracetamol więc siedzę grzecznie biorę jeden rano i jeden wieczorem i jest git w szpitalu mówili że szybko doszłam do siebie więc chyba nie jest źle a łydki to ja właśnie mam zauważyłam wczoraj i się zastanawiam czy to ok... Ale jak mówisz że też miałaś to mam nadzieję. Że tak. A długo?

Magda dokładnie nie pamiętam, ale chyba coś ok tygodnia miałam takie spuchnięte.

Dzięki Nefri

Z tym tańczeniem to chyba.nie do mnie??
Hahahaha występ slonia cyrkowego

Dobrze , ja tez bd prosila sama z siebie o cos przeciwbólowego po cc. Mam cykora.

Jeszcze odnośnie cc bo mam cykora...
Kiedy znika ciążowy brzuch? Górę nadal mam twarda... Czy wyciąganie szwów boli? I czy pokrwawianie rany i wielki sinior to norma?

Matko, po co ja tam zagladalam

Magda mi ciazowy brzuch zszedł bardzo szybko, już wychodząc że szpitala po tyg było niezle. Zdejmowanie szwów jest całkowicie bezbolesne. Mi chyba nic z blizny nie krwawilo, psikasz sobie na blizne octenisept? Siniaka nie miałam, ale miałam zaczerwieniony obszar wokół blizny i byl taki goracy, ale ja miałam sporo podwyzszone crp. A może masz siniaki od zastrzyków przeciwzakrzepowych? Ja miałam tych siniakow mnóstwo, dopiero jak mi mąż w domu te zastrzyki robil, to nie miałam.

Nefri no ja mam ciut mniejszy ale jednak nadal twardy u góry... Może zniknie. Niczym nie psikam bo nie kazali. Mam tam plaster i mam z nim chodzić do poniedziałku do ściągnięcia szwów. Co do tego krwawienia to pewna nie jestem, ale jak zmieniali plaster to był w krwi i teraz też lekko widać... A zakrzepowe miałam tylko 3 w szpitalu ale powyżej cięcia i są maleńkie siniaczki.

Za nami ciężka noc, oj ciężka... spać...

Magda, widac kazdy szpital ma inne zasady. nam zdejmowali plaster bardzo szybko, chyba w drugie dobie. trza bylo psikac octeniseptem i delikatnie osuszac recznikiem papierowym. dziwne, ze masz tak dlugo plaster nosic, bo generalnie blizna sie szybciej goi jak sie ja wietrzy. ja przeciwzakrzepowe robilam jeszcze w domu, a w szpitalu bylam rowny tydzien

Nefri też jestem zdziwiona... No nic, oby dobrze było. Bo kurcze poczytalam w domu o powodach mojej cc, pogadalam z położna i trochę mi żal... Bo być może można było tego uniknąć tylko mi przebijali pęcherz i wyciskali wody. Ale teraz to już nie ma co myśleć, dobrze, że się tak skończyło

My nadal w dwupaku.
Kurde jak was tak czytam to widzę że o cc dużo nie wiem.
Zuzu byłasna tym IP? Pp zdjęciu które Ti wcześniej wstawialas widać było że żadne z ciebie sloniatko :-P
Miłego weekendu

Nie byłam , w poniedziałek mam wizytę

Ej dlaczego ludzie nie rozumieją ,że ja się nigdzie na wigilie nie wybieram?!! czy z brzuchem czy bez, nie mam ochoty, ale by mi głowe suszyli, nawet interwencja meża jest mało trafiająca awrrrr

Boże jak mnie wiązadła bolą jakbym miała zakwasy hard mega a jak sie kłade to mam stożek zamiast brzucha .... Jak ja mam się wyspać?! Mam cudowny humor z rana jeszcze kawa się skończyła!! aaaaaaaaaaa

Magda mała nie daje spać??

Miłęgo weekendu ... :*

Mała lepiej nie wiedzieć serio
Zuzu dziś nie... Nie wiem może to przez ten wiatr, ale praktycznie mało co spalysmy. Jeszcze pokarmu nie ma, nic nie daje laktator i mały ssak, wkurza się przy piersi i ciumla czasem dla samego ciumlania a znowu mm nie chce jeść... Pluje połowę co weźmie do buzi musimy walczyć żeby nam z wagi nie zlaciala za bardzo.

Współczuję bólu. A jak chodzisz to chociaż ciut lepiej jest? Co do Wigilii, widzę, że wszystkim ciężko zrozumieć decyzję

Ps. W rozm. 56 że smyka moja córa pływa...

Magda może jej to mm nie smakuje, może spróbuj jakieś inne? A na laktacji pijesz karmi? Naprawdę pomaga, wg mnie bardziej niż te herbatki, ja po karmi dopiero rozkrecilam sobie w szpital laktacje. I jeszcze sa takie tabletki femaltiker, maja w składzie slod jeczmienny, wiec może spróbuj.
Zuzu właśnie, na zdjęciu daleko Tobie do słonia. Ja cale szczęście nie mam problemu ze świętami. Każdy rozumie, że po pierwsze będę w szpitalu pewnie, a nawet jakbym jakimś cudem wyszła w wigilię, to siedze w domu.
Mi też już strasznie ciężko, wczoraj miałam jakis kryzys, wszystko mnie bolało, całe popołudnie przelezalam, za to dzisiaj rano poszłam do fryzjera - od razu m lepiej
Mala ale uparciuch z tego Artura a masaz piersi, sutkow próbowałas? Też pomoc przyspiesza poród. A patrząc na Twoj suwak, to też masz wliczony termin na 40 tyg i dwa dni, czemu oni tak licza, ja też tak mam. Bo Ci suwak właśnie 8 grudnia wskazywał 40 tyg i dwa dni. A ja mam miec cc dokładnie 7 dni przed terminem i to będzie 39 tyg i dwa dni.

Zuzu też mam w pn wizytę z ktg razem. A ja z brzuchem to jescze.mogłabym gdzieś iść na wigilię ale zaraz po porodzie z takim.maluszkiem to wolę w domu zostać. Filip w nocy się ciągle.budzil więc też mam.nockę nie przespana ja to kawy w ogóle nie piję nie tylko w ciąży

Magdam no chyba masz rację że lepiej niektórych rzeczy nie wiedzieć. Może faktycznie warto spróbować innego mm. Ja też walczyłem.z laktarorem i z karmi po porodzie o pokarm.i się udało, pokarmu miałam sporo ale.Filip miał.nietolerancje.laktozy więc.nie.mogłam go karmić tylko piersią.
Ale musisz.mieć kruszynke Ja to się zastanawiam czy Artur będzie się mieścił w 56 i zapakowalam jeszcze kilka ciuszków na 62
Nefri no niestety takie uparciuchy nam.się trafiają :-D próbowałam w Kinekta pograć ale z Filipem jednak nie da się :-D masaż też robię, no zobaczymy, może coś wkoncu zadziała i uchronić się jakimś.cudem przed wywoływaniem chociaż coś w to nie wierzę
A tych suwakow to też nie.kumam wcale;-)
Czasem sobie myślę że wolałabym tak jak ty wiedzieć.kiedy urodze, znać dokładny termin a nie tak siedzieć i czekać w domu. Ostatnio mam schize że mi gdzieś poza domem.wody odejdą i wolę nie wychodzić na dużo :-o