Mamusie czerwiec 2012

Niewiem co komu mam odpisac wie napisze ogolnie
Na moje miesce mimo ze pracowalam do 8 miesiaca ciazy jest nowa osoba malo tego to nietety jest coraz wieksza konkurencja i klienci szukaja najtaniej, wcale sie nie dziwie
Owszem pracuje w domu ale to nie jest latwe przy malym dziecku i dotego opary amoniaku wole mu tego zaoszczedzic jak na razie jezdze do klientek ale nie zawsze moge bo niema kto zostac z malym, wiec czesto zdarza sie tak ze niestety dzwonia do mnie kobitki a jak im termin nie pasuje to uciekaja i coz zrobic do tego w obecnym miejscu gdzie mieszkam nie bardzo mam mozliwosc robic w domu bo mamy jeden pokoj
Do tego wszystko sie wali nam na glowe,jestem chora mojemu mezowi tez kiepsko idzie w interesie i niewiem co dalej bedzie:(

A nie odpowiedzialam co do kursow fryzjerskich to raczej niewiele mozna sie nauczyc na takich miesiecznych chyba ze naprawde profesjonalne Jak Brendowicz lub ktos znany, jesli chodzi o zaoczne szkoly to liczy sie tylko twoja motywacja i na kogo trafisz

A co do tej gory zarabianych pieniedzy to zgodze sie pod warunkiem pracy nie na sam procent

pozdrawiam

czesc:)Natalka od wczoraj zdaje sie,ze przyucza do raczkowania,jak posadze ja na podlodze,to fajnie dupka po niej jezdzi siegajac po zabawke,albo ma jedna nozke przygieta do siebie,druga wyprostowana,podnosi tylek i lapie za jalas rzecz,bardzo zabawnie to wyglada:)),pozdrowionka dla wszystkich

blue01 super

Magda dzięki że napisalas o tych kursach mam nadzieję że u męża i u Ciebie w pracy coś się zmieni na lepsze. Po swinsku Cię w tej pracy potraktowali

Blue a powiedz jak Twoje starsze dzieciaki reagują na Natalkę? Pewnie fascynują sie każdym jej postępem te nasze bobasy to słodkie są, ta ich nieporadność jest rozczulajaca

Koni ją Zuzi przed chwilą dałam nurofen bo tak juz marudzila że szok. Teraz wreszcie przy piersi zasnela. Ja już nie wiem jak tym dzieciaczkom pomoc, przecież nie można wciąż ich znieczulac.

Joanna ale fajnie tak sie po latach spotkać też mi się w Święta szykuje taka wizyta

Kasiulka,rodzenstwo jest mega zadowolone z najmlodszej siostry i bardzo ich smieszy jej nieporadnosc,lubia sie z nia bawic,zajac kiedy trzeba a ja mam wtedy czas dla siebie

Hejka!!


Coś tu dzisiaj pusto,

My wstałyśmy dziś po 7, zastanawiam się co się stało, że tak wcześnnie wtsaje ale cóż przynajmniej bardziej jestem wyspana jak wstaje wcześniej niż później

Dziś pierwszy raz poszłam z Amelką na drzemkę, spałyśmy ponad odzinę, choć powiem, że wcale nie odczułam jak by to godzina była.. ale cóż zawsze coś,.

Byłam z Amelką dziś na spacerku dosłownie może 3-4 minuty, ale tak sypało mroźnym drobniutkim śniegiem że sie nie dało iśc bo prosto w oczy... ale tak czy tak powietrza zaczerpła troche..

Amelka dziś trochę marudniejsza.. ale to może przez tę pogode, Może też ją dobija??

Jak mąż wrócił z pracy, pojechaliśmy na zakupy, trzeba było zrobić mały zapas, i przy okazji pospacerować

Amelka usnęła po 20 , więc jak wróćiliśmy smacznie spała, i jak zaszłam do sypialni to spała na brzuszku i byłam w szoku bo strasznie żądko ją widzę jak śpi na brzuszku


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
a teraz ja piszę na forum a mąż ogląda mecz:D Normalnie w w ciagu 6 min 2 gole dla Ukrainy :D Haha a teraz polacy mają 1 gola


coś miałam pisać jescze.. ale muszę sobie przypomnieć

aa a..

rybka dokładnie jak mówią dziewczyny trzeba zareagować, bo nie daj Boże coś .. uuu nie umiem sobie tego wyobraźić tych robactw.. nie lubie...

kasiulka u nas śniegu też kupa, wózka nie mogłam prowadzić, w ogóle okropna pogoda;/ przygnębiająca, a już było tak pięknie. i pomyśleć że już kalendarzowa wiosna;/ iświęta za pasem ;/

koni też nie śpię gdy coś mi w okna stuka czy to wiatr deszcz czy inne odgłosy, a co najlepsze o 4 rano ostatnio jakiś durny sąsiad ciął drzewo ;/ ak było słychać tą piłę, że spać nie mogłam.. ;/

Moja Ami też często popłakuje przez sen, albo jak budzi się rano to się kręći i zanim się wybudzi to tak popłakuje, mrudzi.. może to zęby, przynajmniej Ja tak obstawiam..!

Joanna zazdroszczę takich spotkań, też bym chciała się tak spotkać z koleżankami ale praca i praca niestety...

Magda moja znajoma też jest fryzjerką, ogólnie na prace nie narzeka, ale tak jak mówisz konkurencja...

Blue Amelka niby raczkuje, tzn potrafi ale bardziej woli pełcać, szybciej jej to idzie a ostatnio robi taki jakby koci grzbiet, podnosi dupkę do góry na paluszkach i rąćzki na podłodze i tak się wygina jakby wstać chciała... bardzo fajnie to wygląda...

no to chyba tyle..

w ogole nie mogę sie doczekać tego poniedziałku (choć nie wiem czy na 100 % pójde w poniedziałek;/) bo tak mnie ciągnie po brzuchu ale nie sądze że już mi się tam tak szybko wszytsko rozciąga o podejrzewam ze do końa sie jescze nie skurczyło po pierwszym porodzie.. i ten ból wokół pępka co jakiś czas daje po sobie znać.. martwie się, ale pocieszam się że wszystko jest w porządku..

Kobietki gdzie się podziewacie? nie mam co czytać i mi się nudzii

Hej kochana! My od kilku dni o 6 wstajemy, jestem wykończona. Mam nadzieję że dziś się uda pójść na spacer z Zuzia, wczoraj się nie udało. Jak sie dziś czujesz? Kurcze ciekawe co Ci ginekolog powie , może już zobaczysz dzidziusia

Cześć kochane

my już od godziny na nogach, słoneczko pięknie świeci, więc pójdziemy na spacerek
musimy zajrzeć do rossmanna i upatrzyłam sobie kolczyki, podobne do poprzednich, które wpadły do zlewu przez kota


koni możemy podać sobie łapkę, dzisiaj weszłam na wagę i zgubiłam tyle kilogramów co Ty idziemy łeb w łeb, hahaha

dzidostwo już nie narzekaj, że się nie spotykasz z koleżankami sama ostatnio pisałaś, że chodzisz do koleżanki i na zmiaę no chyba, że masz na myśli ten czas, kiedy jesteśie w domku z powodu niedyspozycji Amelki...

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.




Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.



nataleczka, chłopek gdzie się podziewacie?

Hejj

KasiulkaWidzę że nie tylko Amelka jest rannym ptaszkiem

Naszykowałam włąśnie Amelkę, bo pojedzie z moją mamą na zakupki, a ja w tym czasię zrobię pranie i naszykuję męża do wylotu..

Joanna możliwe, zobaczymy...

a tą teściową to rzeczywiście masz udaną ;/


a co do wizyty w poniedziałek to na nią niestety nie pójdę, bo moja mama w pracy, a teściowa ma jakąś komisje ;/ i nie będę miałą z kim Amelci zostawić... a tam jej ciągnąć nie będę.. ehh beznadzieja...

dzidostwo ja bym zabrała Amelkę, kurcze to ważne żebyś odwiedziłą lekarza.

Joanna i Koni co za zawody dietowe! Super dziewczyny, podziwiam Was!

Joanna z teściową na stos bo Cię wykończy ja to się dziwię że samochodem jeździ a nie na miotle lata mam nadzieję że śmierdzącego kota nie planuje brać?

Kasiulka tak, tylko co ja z nią zrobię w przychodni, jak tam taka klita i jest tylko lekarz?

może mama mnie podrzuci zwolni się z pracy i posiedzi z Amelką, a ja pójdę do lekarza
/???