Mamusie czerwiec 2012

Ja też już stwierdziłam, że nie będę się dopatrywać żadnych objawów i próbuję zająć sobie głowę wszelakimi innymi rzeczami. A mój Michaś póki jest bezpieczny w brzuszku i czuję jak się wierci, sam zadecyduje kiedy przyjdzie jego czas.

Ale ciakawa jestem, która kolejna na porodówkę trafi, przyniesie to troszkę pozytywnego nastroju na nasze forum, bo czuć troszkę to zniecierpliwienie.

W dzień znów byłam taka senna, a teraz na wieczór przypływ energii. Boję się troszkę, że jak maluszek się urodzi to też w dzień będzie spał, a w nocy nie. Ale zobaczymy.

Miłego wieczorku mamusie!

Joanna z tym cisnieniem to tez roznie ale jak zwiekszylam dawke dopegytu to jest ciut lepiej. No ale tak jak mowisz my mozemy sie czuc dobrze a z dzidzia nie wiadomo tymbardziej ze ja usg nie mialam juz 6tyg i po tym co pisalas to sie zaczynam niepokoic. Ale coz jutro zobaczymy

nataleczka to napisz jak po wizycie, ja tez mam jutro. mój szaleje i to strasznie, w aucie az podskoczyłam jak wracalismy od tesciów tak mi na szyjkę ucisnął.

Chłopek napewno dam znac ale mam pozno bo az na 20:( a Ty? Co do klucia w szyjce to mnie tez czesto kluje. A mam takie pytanko bo ja jak sie podmywam to zauwazylam ze krocze jakby "powiekszylo" sie i jest takie drapiace w dotyku:? Czy ktoras z was ma tak?

Natalka ją mam tak samo od tygodnia jutro mam wizytę i mam nadzieję że będzie ok. Od południa i cały czas do teraz łapią mnie skurcze. Ją nie wiem jak powinno się je odliczać czy to są te czy nie.

Ja odpoczywam po kolacji i mialam dzis troche chwile grozy, bo jak sobie robilam herbate to wrzatkiem troche sie pochlapalam na brzuch..., troche bolalo i byly czerwone plamki, teraz nie boli, ale zaczerwienienie jest, mala sie nadal rusza wiec chyba wszystko ok, ale mowie wam przestraszyłam sie i to porzadnie
Zaraz ide spac i moze zrobie jakis okladzik na brzuszek albo chyms posmaruje, a po za tym chce sie z mezem poprzytulac i moze jeszcze jakis sobie film obejrzymy
chlopek ja tez jak dzis z mezem jechalam autem to mala strzanie sie wiercila az tak dawno mnie brzuch nie bolal, jakby chciala mi skore przebic no i na szyjke tez naciska czasem porzadnie.
To na razie kochane mamusie Dawajcie znac co u was i ciekawa jestem ktora nastepna bedzie rodzic
Spokojnej nocy i do jutra

Asia ja też mam jutro wizytę i mam nadzieję że się dowiem wszystkiego. Tzn co z szyjka ile dzidzia waży itd. Skurcze te właściwe powinny być regularne. Jeśli występują co 5minut lub krócej to wtedy trzeba na porodówkę. To jutro po wizytach dajcie znać kochane. Ją pewnie będę ostatnia bo mam na 20 . Mnie skurcze zaczęły łapać dość bolesne ale nie regularne

Ach kochane i zapomniałam dodać niewiem jak u was ale ja pomimo że niema upału mam nogi i ręce spuchnietę jak balony. Na dodatek mam tak okropne rozstepy takie bruzdy aż przez bluzkę czuć czy widać

nataleczka ja to już teraz jak się smaruję na brzuchu to nawet na niego nie patrzę
biust też mam zrujnowany jak 80letnia kobieta, a szkoda gadać

mamusia-85 nie martw sie popaperzeniem,dziecku napewno nic sie nie stalo,ja rowniez poparzylam brzuch na krotko przed porodem,tyle,ze rozgrzanym olejem,na szczescie nie odbilo sie to na malej,jesli chodzi o Natalke,to za dnia duzo spi i bardzo dlugo,bo potrafi i z 4 godz spac,a w nocy tez ja mecza gazy i budzi sie tak od 3 do 4 razy,poza tym jest wszystko ok

poparzeniem*

blue to Twoja Mała jest idealna

Kasiulka u mnie piersi w sumie nie zmieniły wyglądu sprzed ciąży. Jedynie brodawki są bardziej brązowe i okrągłe. Tak pozatym to chyba mleko się zbiera bo zauważyłam że są często gorące i twarde. A mnie brzuch boli jak na okres strasznie. Mały się tak w nocy napial że jak wstawałam siku to ledwo co mogłam się ruszyć

hej mnie w nocy tak brzuch bolał jak na okres, mały zie strzsznie rzucał ale tylko dołem, a jak sie napioł to myslalam ze mi brzuch rozerwie i dzisiaj znowu to samo, żebra mnie bolą, i szyjka strasznie

Hej kochane

Mój mały wczoraj strasznie wieczorem fikał, ale ja uwielbiam jak tam się wygina i czuję jego nóżki

Można by powiedzieć, że dzisiaj czuję się świetnie Oprócz tego, że czuję się jak słoń i że jestem strasznie opuchnięta, nawet na twarzy to mnie nic nie boli i nawet mam jako taki humor

Od dziś mam dokładnie 15 dni do daty porodu i postanowiłam się nie nakręcać, no chyba, że odejdzie mi czop, złapią skurcze lub odejdą wody. A tak mam zamiar cieszyć się ostatnimi chwilami "spokoju". Mam cichy plan wyciągnąć męża na jakiegoś kebaba zanim urodzę, bo mam straszną ochotę, a później takich rzeczy jeść nam nie będzie wolno

Też jestem ciekawa która teraz urodzi A tak poważnie to która z Was ma najbliższy termin porodu?