Mamusie luty 2013 !

Mi Igor strasznie cisnie juz na szyjke i pecherz a co dopiero jak brzuch niedlugo zejdzie na dol az nie chce myslec

dominia - O mi tez cisnie na pecherz mogłabym cały dzien na ubikacji i sikac hehe

Andzia z ta liana to swietne a z brzuszkiem moze faktycznie tak jak Monia pisze,ze od ciezaru Wojtusia sie troche obnizyl. Ja dzisiaj sie czuje lepiej...dzieki
Satine ale jestes juz przygotowana zazdroszcze! A ja w polu i dopada mnie stres,ze nie mam ciuszkow i lozeczka...nawet zelazka nie mam
Dominia masz cudny brzuszek nie denerwuj sie niepotrzebnie.. nie daj sie...cukry masz w porzadku i na pewno nie szkodzisz Igorkowi wiesz ile kobiet jest w Anglii,ktore wogole nie dbaja o cukry? i przekraczaja je piszac sobie spokojnie o tym majac 160-170 po jedzeniu? nie boj sie...jestes bardzo ostrozna i cukry masz calkiem dobre i juz niedlugo kochana i bedziesz mogla zjesc konia z kopytami
Mrufka wreszcie sie odezwalas...martwilysmy sie dzieki za filmik...pomocny bardzo zycze ci szybkiego i bezbolesnego rozwiazania
Pliszka ja juz od miesiaca mam taki bol w pachwinach rzeczywiscie dobre okreslenie z tym szpagatem
Michasia ty to jestes mega laska! szpachlujesz, rodzisz dzieci niesamowita jestes
Monia dobrze ze sie odezwalas wspolczuje tych cukrow bardzo a niedocukrzenia dalej masz? pocieszajace jest to,ze niedlugo juz final
Katriss trzymam kciuki i czekam na relacje z usg
Kasia a u ciebie jak z cukrami na czczo? dodalas jednostke insuliny czy udalo ci sie wyregulowac? Ja ci powiem,ze na warzywa surowe juz nie moge patrzec i od czasu jak tu przyjechalam to nie jem do posilkow zadnych warzyw...jem to co lubie i na razie jest ok. Oczywiscie zdarza mi sie miec cukier 125 ale rzadko cale szczescie acha...lozeczko bardzo ladne...tez chcialam takie kupic w Polsce. Tutaj zdecydowalismy sie na Ikea tylko nie ma kto jechac po nie bo Radek konczy pozno prace ...jak nie urodze do niedzieli to w niedziele skoczymy na zakupy
Dzolka,Buziaczek tez dretwialy mi rece ale glownie w nocy...od jakiegos miesiaca wszystko przeszlo
Princess ale ludzie sa bezczelni! nie wpuscilabym do domu...serio! trzymam kciuki zebys nic nie zlapala

Jezeli chodzi o puchniecie to do tej pory odpukac nic mi nie spuchlo za wyjatkiem brzucha nawet palce u rak mi nie spuchly

Mi narazie brzuch sie nie obniza wczo lekarz mówił ze wszystko dobrze i jeszcze rodzic nie bede a juz bym chciała

Ja też co chwilę latam do kibelka...

jadziatopol - a mi teraz zaczęły dretwiec to i tak dobrze ze w 9 mies bo spac sie nie da pisać nic

jadziatopol - a mi teraz zaczęły dretwiec to i tak dobrze ze w 9 mies bo spac sie nie da pisać nic

Madlen przeszlo dzisiaj nic nie boli...tylko cos tam wychodzi...jakies takie zoltawe uplawy dzieki ja tez nawet sie wyspala dzisiaj. Snilo mi sie,ze mi wody odeszly a z tym wadliwym forum to robie albo tak jak Dominia albo naciskam "dalej" i czekam 10-15 ekund i naciskam drugi raz i wtedy wyswietla komunikat,ze wiadomosci zdublowane beda ignorowane ale zaraz przechodzi do forum i jest ok ale tez mnie to wkurza

Jadzia czyli myslisz, ze wszystko ok z tymi cukrami ? Np teraz po obiedzie wyszlo mi 93 czyli wysmienicie panikuje czasem ale juz nie mam do tego sily naprawde
Dobrze sie dzis czujesz ? Te uplawy to co to ? Mialas takie cos juz ?
Nie przejmuj sie lozeczkiem ja tez jeszcze nie mam czekam az mi zadzwonia, ze Cyprian juz ma nowe bo dostaniemy od cioci zawsze w pierwszych dniach moze spac w lozku z Wami albo w wozeczku
Jadzia a jadlas chrupki kukurydziane ? Jest na nich napisane, ze sa bezgluteinowe ?

dziewczyny najwazniejsze ze mama chce sie leczyc bo juz raz odmwila keczenia na dwa tygodnie... ale tym razem nie... i to mnie cieszy najbardziej... w czwartek ma wizyte u lekarza i zobaczymy... ja sobie z tym troche nie radze... roznosi mnie placze i pekam co jakis czas... staram sie nie denerwowac ale to nie takie proste...

kasiu generalnie mama ma taka prowadzaca lekarke ktora bardzo dba o jej kontrole no i zdecydowala zeby zrobic peta zeby zobaczyc co sie dzieje no i zobaczylismy...

anuska boli na wysokosci klatki piersiowej a moze ty masz bole krzyzowe i to poczatek porodu???

kasiu lozeczko prezentuje sie dobrze ale nie tak super jak twoj brzusio...

dziekuje dziewczyny za wsparcie... to mile nawet bardzo...

michasia to kot chyba sie nauczy ze na kuchenke sie nie wlazi...

no wlasnie jadziu co z dziewczynami mam nadzieje ze odpoczywaja...

pati nie denerwuj sie az tak... moze porod pojdzie duzo latwiej...

madlen donoszona na 100 procent to skonczony 37 tydzien czyli od poczatku 38 rtygodnia ale w 37 tygodniu mozna juz spokojnie rodzic...

aga to ladnie wazy twoje chlopisko...

ahha satine to teraz ma maz uzywanie

jadzia to moze byc to!!

pliszka ja tak mam od dluzszego czasu generalnie jakbym cala byla w zakwasach...

dominia ale masz malutki zgrabny brzusio

princess moze herbatka dla niejadka... albo troszke kwasnego... ty to masz szczerze niedzczescie do tych chorych... moje dzieci odmawiaja lekcjii z powodu przeziebienia... sami rodzice decyduja ze tak bedzie lepiej i pisza zebym sobie poodpoczywala

paula ja sie urodzilam 63 i 4,5 kg wiec mala boza krowka...

madlen meble z jysku sa dosc slabe serio moja mama kupila kanape i komode i szczerze nie polecam...

domi dlaczego mowisz ze brzydki kolor???

andzia najczesciej obniza sie w 36 tygodniu...

satine ja to jestem mega szczesliwa bo mam juz wszystko poprasowane...

dzolka w trakcie spania mi cierpna...

jadzia a co z twoja paczka??? wiesz juz cos???

Dominia ja mysle ,ze jak najbardziej ok z twoimi cukrami i jaki piekny cukier 93 ja sie czuje lepiej niz wczoraj...zadnych objawow zblizajacego sie porodu Hubus tancuje w brzuchu w rytm muzyki,ktora mi kolezanka przyslala specjalnie dla niego i albo mu sie podoba albo nie ? te uplawy pierwszy raz mi sie pojawily ok 2 tygodni temu i tydzien temu okazalo sie ze mam rozwarcie to pewnie czop mi odszedl...albo co? a teraz jakies resztki schodza....wczoraj mialam tez te zolte uplawy podbarwione delikatnie krwia ale nie swieza...przecztalam ,ze to normalne przy rozwieraniu sie szyjki i faktycznie wczoraj czulam znowy sztylet w pochwie Jak dobrze,ze tez nie masz lozeczka jeszcze moze to glupio zabrzmialo ale jakos mi razniej faktycznie bede mogla go polozyc do mojego lozka a tesciowa Radka trzymala w koszyczku wiklinowym a ja wieczorkiem mam problemy z cukrem takie...na przykladzie wczorajszego wieczoru...zjadlam o 19-tej kolacje (dwie kanapki z kielbasa krakowska-wczesniej cukry mialam w granicach 95 po takiej kolacji) i po godzinie sprawdzam i jest 100...ale ok. Pomyslalam...poczekam jeszcze pol godzinki i cos jeszcze zjem...za pol godziny 110 poczekalam jeszcze godzine i bylam przekonana ze musze uz miec niski cukier a tu o 22-ej cukier 120 wiec poszlam zalamana spac i glodna (ostatni posilek o 19-tej)...obudzilam sie o 23-ej i sprawdzilam cukier 82...i zjadlam miske owsianki z mlekiem i po 8 h rano czyli o 7 rano cukier 81 ale wieczor myslalam ,ze zawalu dostane ale to ten glukometr z polski tak daje w dupe. Jakby sie blokowal czy co...a znowu mi sie skonczyly paski do tego ameryk. a polski spadl mi kilka razy na podloge i mysle ,ze sie chyba popsul bo takie dziwne wyniki pokazuje np. raz 78 a za chwile 110...oszalec mozna. Juz sie nie moge doczekac kiedy rano wstajac do Huberta zrobie sobie pyszna kawke z cukrem i przegryze paczka


Ale sie rozpisalam...jej...

Jadzia popieprzone te pomiary całe są :/ i też marzę już o tym samym co Ty jakoś teraz doceniłam co to znaczy jeść normalnie.. ziemniaki, kotleta w panierce i buraczki <3 istna słodycz !! już nie mówiąc o jakiejś szarlotce albo zwykłej drożdżówce bo to marzenie i kawa słodziutka mmm rozmarzyłam się
Z łóżeczkiem damy radę najważniejsze, że mamy już coś w co możemy ubrać małego

Dominia dokladnie no ja jeszcze nie mam w co ubrac Hubusia mam na razie kocyk, jednego dlugiego spiocha, 5 czapeczek, i 8 bodziakow z ktorkim rekawkiem ...acha i skarpetki i nic wiecej Musze pojechac wieczorem jak Radek wroci i kupic jakies ciuszki bo z tej paczki nic nie bedzie chyba.
Alina cale szczescie ,ze mama chce sie leczyc. Trzymam kochana kciuki mocno a co z paczka? Napisalam do nich maila z pytaniem dlaczego przetrzymuja paczke...zobaczymy co odpowiedza. Maja 2 dni robocze na odpowiedz
Niestety te bole to nie to bylo...przeszlo wszystko...ale czuje ze powoli sie zbiera...nie tak jak ostatnio jak rodzilam ,ze nagle i bum ...teraz powoli i rozciagniete wszystko w czasie. Nie wiem co jest lepsze....czy takie wolne otwieranie sie czy raz a porzadnie? a u ciebie jak? jakies symptomy?

Jadzia podziwiam Twój luzik, brak ciuszków, brak łóżeczka i termin za 2 tygodnie Chyba to lepsze niż kilkumiesięczne przygotowywanie. I powiem Ci, że ja przy pierwszej ciązy też nie odczuwałam takiego powolnego, męczącego przygotowywania organizmu do porodu...miałam 21 lat, pełno energii, nic nie bolało, nic nie ciągnęło, w piątek byliśmy na imprezie a w sobotę urodziłam. A teraz....jak staruszka Boli, ciągnie, ciśnie, dusi...a porodu ani widu ani słychu. SKS - starość, kur.a, starość

Jadzia ty sie smiejesz ale ja taki koszyk bede miala na kolkach do tego lozeczko . Powiem ci ze ja bym sie cieszyla bo przynajmniej przesiedzisz w domu i jak pojedziesz to bedziesz juz gotowa do porodu ,a tak to bys sie w tym szpitalu nasluchala jak rodza te dziewczyny opowiesci z krypty i jeszcze bys stracha nabrala

domi ty kupilas sobie taki podwujny wozek kurde ja chce malego nosic w chuscie a Oskar najwyzej pujdzie do wozka ,swoja droga to tak mysle czy by wogole wwozek zlikwidowac ale chcyba to nei przejdzie narazie
andzia ty sie opadajacym brzucham nei przejmuj wedlug mnei brzuch opada bo dziecko jest glowkowo ustawione i gotowe do porodu , ja w pierwszej ciazy mialam caly czas nisko teraz mam nizej ,ale neiwieze w to ze jak opada to znaczy ze jest 3-4 tyg przed porodem jak porod ma byc to bedzie niektore dziewczyny caly czas maja wysoko a dziecko jest juz gotowe. Jak sie bedziesz oszczedzac to bedzie ok ,zobaczysz