Mamusie luty 2013 !

Jeszcze troszkę i Pati bedzie tuliła swojego skarba

Kurczę czuję się taka w tyle całkiem, wszystkie macie jakies plany działania a ja nic. Jedyna opcja to w piątek (dzień terminu) mam ktg u położnej i tyle. Jak nic się nie ruszy to nie wiem kiedy mam iść do szpitala itp, nie wiem jak z podwoziem sprawa się ma ani nic. Na wizytę lekarz już kazał się nie umawiać tylko raz w tygodniu to ktg. Chyba zostanę na samym końcu albo i do marca się dokulam

Pati faktycznie synuś spory ale z drugiej strony to dobrze, będzie łatwiej się nim zajmować, zawsze to troszkę większy, chociaż właściwie wcale nie musi tyle ważyć. Trzymam kciuki!!!! obyś szybko tuliła wyczekanego syneczka.

kasia Ty tak nie biegaj bo jeszcze po drodze urodzisz

bananamana ja ostatnio na KTG miałam skurcze 60-80 i pobolewało leciutko jak na okres.Ale każda ma inaczej, zresztą te skurcze przepowiadające są mało bolesne, jakby to były skurcze porodowe o sile 60-80 to byłby mega ból (tak wyczytałam w necie)

Satine mój też tak tyłek wywala z jednej strony a po przeciwnej nóżi chyba i taka pokrzywiona chodzę

Michasia ja rożek wzięłam i tak jak dziewczyny do środka wsadziłam pieluszkę, pajacyk bawełniany, czapeczkę i niedrapki, tak żeby wyciągnąć tylko rożek po porodzie i od razu żeby maluszek miał wszystko na ten pierwszy raz

andzia trzymam kciuki za mamę, na pewno wszystko szybko się wyjaśni.

A ja nawet nie wiem ile mój teraz waży, ostatnie usg było w 32tc i ważył 1850, a teraz to nie mam pojęcia. W sumie to nic nie wiem, kiedy będę rodzić, co zrobić jak nie urodzę do terminu. W sobotę miałam takie bóle że myślałam że to już ale niestety przeszło. Już mnie wkurza takie siedzenie i czekanie. Chyba poprasuje resztę rzeczy i potem wrzucę fotkę Olusiowego kącika bo jeszcze się nie chwaliłam no i upiekę dziś ciasto, przynajmniej czas mi jakoś minie

Pati, duży chłopaczek Powodzenia, życzę łagodnego, bezproblemowego porodu!

Chomiczka nie martw się,też nie wiem co dalej,termin tak jak u Ciebie,piątek 22.02 ale nie czuję że to już,jak nic się nie ruszy to czekam jeszcze do poniedziałku,zawszę można zadzwonić do gina albo jechać na oddział,jakoś jestem spokojna i oby tak zostało,8.02 Gabryś ważył 3100-3200g

aganobla to chociaż nie jestem sama zobaczymy jak do piątku się sprawy potoczą, może coś się ruszy to w takim razie mój też 3kg przekroczył pulpecik kochany

A tu oczekujące łóżeczko i wózeczek z fotelikiem też czekają w pełnej gotowości na Olinka

Chomiczka, Aganobla dołączam do Waszego klubu ciężarnych bez planu

Chomiczka bardzo ładny kącik, tylko Olinka "do kompletu" brakuje.

Pati spory Marcelek, oby wszystko poszło szybko i gładko

Chomiczka b.ładne łóżeczko,wóz też fajny u mnie też wszystko przygotowane czeka na synka

Sylwia czekamy

Właśnie dzwonił mój tata i mówił, że mama dostała 3 kroplówki i kazali tacie po nią przyjechać i zabrać ją do domu.

Andziu to dobra wiadomość w takim razie mamę udało się ustabilizować samymi lekami teraz musi się oszczędzać, nerwy na wodzy i będzie dobrze

Pliszka niesamowite jest to zdjęcie męża z dzidzią w reku... Szok..

Byłam na ktg.. skurczy brak. Jeden przy twardnieniu brzucha o mocy 25 %....
Badanie na fotelu wykazało zamknięcie.. W ciągu 10 najbliższych dni chyba nie urodzę.
Szkoda.
Kolejne badania za tydzień..

Pytałam lekarza o moje terminy: ktory biorą pod uwagę w szpitalu. 25 luty z OM czy 1 marca z 1go USG. Ważny ten z 1go USG. 8 dnia jakby nie wyszedł to na patologię.

No ale jeszcze czas. Szkoda, że nie jestem szczęściara jak niektóre z Was co wcześniej urodziły..

Dominia śliczniutki jest Twój synuś
Będzie db z uszkiem.


Powodzenia wszystkim mamuśkom w szpitalu
Andzia zdrowia dla mamy.

Michasia ja biorę kocyk, rożek na wyjście ze szpitala.

Chomiczka śliczna furka i łóżeczko.

No jakiś plan działania jest ale ja to się nastawiam na wywołanie po 1.
Pati to spory Marcelek oby szybko poszło i w miarę bezboleśnie
Dominia super, że idziecie do domku
Mam dzisiaj mega apetyt pochłaniam wszystko co wpadnie mi w ręce aktualnie biszkopty
Chomiczka wszystko elegancko wygląda
Do szpitala biorę rożek i do środka włożyłam ubranka, na wyjście kocyk

Chyba ostatnie zdjęcie

Jaki brzuś śliczny )

Ja to sobie dzisiaj muszę jakieś spa zrobić hehe Przygotować się na jutro...wykosić trawniki żeby lekarza nie przestraszyć haha

aganobla ślicznie wyglądasz w ciąży i brzuszek też zgrabniutki, tylko pozazdrościć

Madlen to czekamy nadal. 10 dni w tym stanie to wydaje mi się tak mega długo czyli jak nic się samo nie zacznie to dopiero 8 marca masz iść do szpitala tak?? Pozostaje mieć nadzieje że jednak coś wcześniej się zadzieje. Ja jakoś nie wyobrażam sobie jeszcze tyle czasu się turlać

chomiczka super przygotowane wszystko czeka.

Aganobla bardzo zgrabna mama:)

W takim razie wyprasowałam właśnie rożek i będę do niego pakować ciuszki. Tylko niewiem jakie:) no i pampersy.

Natalka mi pół dnia schodzi na jedzeniu:)

Madlen tak lekarz powiedział, że jeszcze co najmniej 10 dni?
Mi nic nie mówiła, tylko że szyjki prawie nie ma, ale jeszcze brak rozwarcia i że główka ładnie napiera:)

Jutro muszę jechać do przychodni, bo mam łeb nie od parady. Ostatnio po wyjściu z gabinetu zapomniałam się zarejestrować, na szczęście ciężarną to zawsze gdzieś dopiszą. A teraz pamiętałam o rejestracji, ale zapomniałam poprosić o pieczątkę na L4...Wczoraj auto odmówiło współpracy (takie kapryśne jakieś), ale jutro wezmę mamy i się przejadę, od razu do pracy też zajadę.

Andzia dobrze, że a mamą lepiej i że wychodzi.