Mamusie luty 2013 !

Tosia dostala ta szczepionke w szpoitalu po porodzie:(((

Tak a propos ćwiczeń - mnie również zostało trochę kilogramów pociążowych, które nijak nie chcą zniknąć. Też zaczęłam ćwiczyć z Chodakowską, co 2 dni. na razie leczę zakwasy, ale już 2 razy ćwiczyłam. Kondycji, mimo codziennych spacerów nie mam wcale. Po pierwszych ćwiczeniach myślałam, że padnę, ale za drugim razem było już lepiej. Mam nadzieję, że mój aktualny zapał nie okaże się znowu słomiany
A tak na marginesie, to komary zamiast krwi powinny wysysać tłuszcz, no nie?
A gdzie jesteście na fb?

Kasiu zgłoisłaś to gdzieś? dowiadywałaś się coś na ten temat. Myślę że nie powinnaś sie zamartwiać bo piszą że niby tych wadliwych szczepionek nie można było podać bo były tak gęste że nie przeszłyby przez igłę. Tu artykuł www.tvn24.pl/gif-wycofuje-szczepionki-m-...ezcowi,340852,s.html
Na matkach I kwartału na fb piszą żeby się zgłaszać do tego stowarzyszenia przeciwko NOP na fb ale po co to nie wiem, może oni udzielają jakiś informacji.

Monia dobrze że Igunie ominęła ta szczepionka.

isola piękne córeczki, a Ty wyglądasz świetnie!! Mam nadzieję że Twoja lekarka miała rację !!

Madlen wreszcie jesteś kochana wypoczywaj teraz po urlopie. Super że Adaśko polubił spacerówkę kcal może spalam na spacerach ale opony raczej tak nie zrzucę

Ja juz w lozeczku
Wszystko z wczorajszego dnia mam pieknie zdane z dzisiaj wyniki jutro
Ogolnie zostaly mi 2 zaliczenia ! jedno jutro i drugie za tydzien

Niestety przez zjazd, nerwy i dodatkowo zjadany tluszczyk przez mleczko wygladam jak kosciotrup
Wczoraj jak wciagnelam brzuch to M i siostra sie wystraszyli bo w pewnym momencie M. By mnie mogl dlońmi obiąć i zamknac palce mysle, ze od pon zaczne Ewę co dwa dni i dotrzymam do wesela
W koncu mloda mama moze miec tak szybko taka sylwetke prawda ??
Trzymam kciuki dziewczynki za kazdy wypalony kilogram !
Ale skore na brzusiu i tak mam taka miekka i sflaczala

Szok z tymi szczepionkami, też sprawdziłam i seria "bezpieczna"

Isola skoro już za 2 razem było lepiej to niezła jesteś. Ja Chodakowską przeklinam podczas ćwiczeń.. Ale jakby to ująć.. inaczej się czuje swoje ciało po nich.

Ja już się nauczyłam jeść zdrowiej. Na wyjeździe nie obyło się oczywiście bez żelek Haribo czy kiełbasy z grilla, ale np. rybkę jadłam gotowaną z ziemniakami, albo pieczona pierś. Piwko też symbolicznie Jak się chce to można. Ale wymaga to trochę zachodu, bo większość barów podaje tylko smażone, tłuste rzeczy....

Jestem jestem Chomiczka Będę częściej.
Opony na bank większej od mojej nie miałaś. Ale pociesze Cię- zmniejsza się z czasem. Ale nie tak bym wystąpiła w bikini
Zresztą na pewno przesadzasz i nie ma tragedii

Dominia ale szczuplaczek z Ciebie po co Ci Ewa? Ja bym się nie katowała tym gdybym była szczupła, może krem ujędrniający wystarczy?
Jak Ty dałaś radę z tą nauką, silna i uparta babka z Ciebie..

Witajcie,
Satine - bardzo dobrze że bronisz mamy. Rozwód Twoich rodziców to na pewno nie powód by Ją jakoś gorzej traktować
Monia - haha to fajnie wyszło z urodzinami Moja siostra zawsze narzekała, że przez to że ma urodziny w wakacje (6 sierpień) to jest pokrzywdzona bo trudniej imprezę zrobić, a u Was się tak fajnie udało
Dziękujemy za życzenia Tak, zaczęliśmy od jabłuszka
Zdjęcie suuper
Chomiczka - te usteczka to bardziej taka minka
Niezła pozycja do spania
Jadziu - dziękujemy
Isola - ślicznie wcina księżniczka

Hej

Siedzę z farba na głowie...zaczęły mi odrastać włosy, które wypadły i mam nowe krótkie cipki, przez to, że kolor ciemniejszy wyglądałam jakbym część głowy zgoliła

Dominia nie załamuj nas "okrągłych i mięciutkich" tym ćwiczeniem z Chodakowską i narzekaniem na swoją figurę...

Isola słodkie dziewczynki

Madlen ja niestety na razie piwka nie wypiję więc jestem zawsze zwarta i gotowa do prowadzenia auta Wrzuć fotkę Adasia w spacerówce
Wczoraj chyba Twoje święto było? Obchodziłaś?

Ola Kinia też zawsze narzekała, że urodziny ma w wakacje. Bo ani w szkole nie może sto lat posłuchać, ani koleżanek zaprosić bo wszystkie porozjeżdżane, a w tym roku była przeszczęśliwa, bo jako jedyna na koloniach obchodziła urodziny

Alina a Ty gdzie się podziewasz?
Gabilee to samo...?

Chciałam Iguni podać dziś bananka z Gerbera...było bardzo stanowcze bleeee...ale rzeczywiście te ze słoiczka inaczej smakują i wyglądają niż normalne banany. Kupię jej wkrótce zwykłego, zmiksuję i spróbujemy

Pogoda piękna, popołudniu jedziemy do znajomych na kawę w ogrodzie

Miłego dnia

Isola witaj córcia śliczna i jaka duża Może jako psycholog i z racji, że nas podczytywałaś może mogłabyś nam przedstawić nasze portrety psychologiczne?

Chomiczka Adaś niestety był szczepiony tą wycofaną serią. Ale żadna szczepionka nie jest teraz bezpieczna. Infrarix Hexa, za który płacę 200 zł też podobno jest wycofany w innych krajach UE. I te, które są dopuszczone teraz do obrotu niedługo znów mogą okazać się niebezpieczne.

Mój pediatra niestety namawia na wszystkie rodzaje szczepionek, rota, pneumo, ospa. Pies go trącał, tylko podstawowe biorę i nic ponadto. Choć jestem bardzo negatywnie nastawiona do szczepienia na świnkę. Nie wiecie jakie sankcje są za nieszczepienie i czy można tego uniknąć?

Adaś po ostatnim szczepieniu, w miejscu wkłucia ma guzek. Wyczytałam na necie, że to niby nie jest nic strasznego i po jakimś czasie znika. Ale zadzwonię jutro do przychodni i powiem, bo może trzeba to wpisac do tych odczynów poszczepiennych.

Jak weekend Wam mija? Wyjeżdżacie gdzieś? My dziś jedziemy na urodziny cioci do hotelu.

Noc niespokojna. M o 1 w nocy obudził Adasia Wlazło mu coś pod łopatkę, kupił plaster rozgrzewający, nakleiłam mu i położyliśmy się do łóżka. Po kilkunastu minutach poszedł go zerwać i umyć plecy bo go zaczęło palić. Potem, żeby schłodzić to miejsce zaczął szukać końskiej maści chłodzącej. Człapał po całym mieszkaniu, panele trzeszczały, stukał, szurał, gadał nad łóżeczkiem i w końcu mały się obudził. Bujał się z nim do 3. Ja palcem nie kiwnęłam, poszłam spać. Mówiłam, żeby zachowywał się ciszej, mameja jedna no to miał za swoje. A biednemu Adasiowi wszystko się pokiełbasiło, bo już o 6 wstał. dopiero niedawno zasnął na pół godzinki.

Princess na fb jest taki profil przeciwko NOP i ogólnie szczepieniom i tam radzą jak uniknąć kar za nieszczepienie. Trzeba napisać jakieś oświadczenie do sanepidu chyba. Ja bym chyba aż tak daleko sie nie posuwała. Też szczepimy infarix hexa.
W Holandii i Niemczech jest teraz prawie epidemia Odry bo dużo rodziców przestało szczepić, powikłania po odrze są koszmarne, dużo mówią teraz o tym w tamtejszych tv. Moja teściowa jest teraz w Niemczech i opowiadała. Myślę że nieszczepienie nie jest rozwiązaniem. My byliśmy też szczepieni i nic nam nie było. Zresztą gdyby żadnego dziecka nie zaszczepić to nie wiemy ile wtedy byłoby zachorowań na te choroby i jak ogromne mogłyby być tego konsekwencje.

Jeden pediatra mi też doradzał wzystkie dodatkowe szczepienia jego siostrzenica zmarła na zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych, powiedział że jakby ją zaszczepiono na meningokoki to by dziś żyła. Także może dziecko miałoby gorsz apetyt a może nawet autyzm jako najgorszy skutek szczepień ale by ŻYŁO! My wzięliśmy oprócz Hexy jeszcze pneumokoki.

Moje dziecko jest okropne, chyba ma jakiś skok rozwojowy, pierwszy raz od nie pamiętam kiedy obudził się w nocy i nie chciał spać. W dzień jest koszmarny, ciągle jęczy i marudzi i mędzi, nic mu się nie podoba!!
Siedzimy w domu jak te lamy i tylko ogladamy w tv jak ludzie odpoczywają na wakacjach i korzystają z życia. Czy my też kiedyś tacy będziemy??
Na dodatek zauwazyłam że Olek jest najgorszy właśnie w weekendy! w tygodniu a jest a przychodzi weekend i jest nie do zniesienia! W efekcie ani ja nie mogę dpocząć ani M po pracy. I tak tyramy cały tydzień.

Właśnie szkoda, że świnka jest razem z odrą i różyczką. Kiedyś wszystkie dzieci chorowały na świnkę i nie było problemu. A teraz szczepienia obowiązkowe, aby tylko więcej rtęci dzieciom zapodać i napędzać mamonę koncernom farmaceutycznym. 5% szczepionych dzieci zapada na świnkę w wieku dorosłym, i chłopcom grozi uszkodzenie jąder. Moim zdaniem większość szczepień jest bez sensu i są one po to, by truć ludzi i nabijać kasę. Moi znajomi lekarze nie szczepią ani siebie ani swoich rodzin niczym więcej niż tylko obowiązkowymi. Nawet będąc w grupie ryzyka w zawodzie lekarza nie szczepią się na nic, a tak nakręcają na szczepionki przeciwko grypie, bo przecież mieliśmy epidemię i do tego mutacje. Raz w życiu byłam jako dziecko zaszczepiona na grypę i wtedy na nią zachorowałam.

Chomiczko witaj w klubie, mój też marudzi, dziś stęka jakby tira ciągnął. Rano dałam mu kaszkę z łyżeczki to stękał, burczał, zapowietrzał się, czerwony się robił, buźkę zamykał. A wczoraj mu w miarę smakowała. Jutro zrobię mu inną. I do tego ten apetyt.. No niby już je więcej mleczka, słoiczki natomiast pożera w tempie błyskawicznym. Chyba już na dobre muszę mu zacząć robić porcje 190 g

Zamówiłam na stronie Humany dwie kaszki: orkiszową i owsianą. Ostatnio kupiłam w supermarkecie kaszkę mleczno-wielozbożową Bobovity i w domu przeczytałam, że zawiera ona mleko modyfikowane następne. Niestety nie ta firma mleka. I drugą Nestle, w sumie nie wiem co mną kierowało, kupiłam kaszkę ryżową o smaku bananowym. I stwierdziłam, że tego szitu dziecku nie dam. Robię kaszki a'la własnej roboty.

Zamieniacie już dzieciaczkom smoczki uspokajające i butelkowe na te 6+ ?

hej kochane!

my byliśmy wczoraj na wieczorze panieńsko kawal. i jakoś tak podczytywałam Was ale nie miałam weny do pisania. poszliśmy wczoraj ok 22 a w domu byliśmy ok 00.30. teściowa się spisała, jak Fifi sobie spał to nam trochę ogarnęła mieszkanko hehehe nic wczoraj nie piłam bo miałam meega obfity okres.. imprezka była w barze niedaleko nas, był gril, pieczone ziemniaczki przekładane cebulką i boczkiem, kielbacha, ser biały czosnkowy i inne sosy;) był bilard, zagrałam partyjkę z kumplem i myślał że łatwo mu ze mną pójdzie haha okazało się że się troszkę spocił bo wygrałam były tańce też, zatańczyliśmy jedną piosenkę ale wiecie jak to tańczenie na trzeźwo wygląda
dziś troszkę pokłóciłam się z m, ale już jest oki.
dziś wieczorkiem szwagierka robi poprawiny bo dużo im wszystkiego pozostawało więc posiedzimy dziś na polku w swoim gronie.

Monia ale faaajnie, to Kinia miała niezapomniane urodzinki, powinszuj jej ode mnie też wszystkiego najmilszego!!! a bananka ja też blenderuję sama, ale od razu robi się czarny co nie zmiania smaku Fifi bananki uwielbia ze sloiczka też też muszę pomalować włosy, farba już czeka może we wtorej jak ciotula odjedzie

Kasia, Princess mój Fifi też był szczepiony tą szczepionką 120001, ale chyba nie była aż tak wadliwa jak piszą. tylko o konsystencję chodzi prawda? to chyba wszystko oki

isola miło cię poznać, śliczne masz dziewczynki! :)skąd jesteś?

I kolejny weekend za nami

chomiczka nie ma co słuchać takich wiadomości, bo tylko nóż się w kieszeni otwiera, odkąd pojawiła się Martynka ja nie mogę nawet patrzeć na dzieci upośledzone bo mnie zaraz ściska w gardle, a już o takich rzeczach to nawet nie chcę słyszeć

suzi udanego wypoczynku o nie wiem czy już to pisałam

jadzia mi się tak trochę wydaje że w stanach to człowieka mogą nawet za myśli wsadzić

Monia_ ja się ostatnio dowiadywałam o chrzciny to od 70 do 110 zł za osobę zależy czy z ciastem czy bez więc rożnie, a czy chrzczą w soboty??
najlepsze życzenia dla Kini!!!

Marlena dobrze napisałaś potrzeba mi świeżego powietrza

isola witamy w gronie ja też tu jestem świeża polecam

chomiczka nie wiem skąd Ty bierzesz siły na takie maratony

Monia udanego wypoczynku w Trójmieście, my się wybieramy też ale tak jednodniowo, z wycieczką na Hel

Satine współczuje, też mamy ten problem ze swiętami, wszyscy czekają aż JA powiem gdzie w tym roku, i to JA mam każdego zadowolić,
a może zaproś wszystkich do siebie? bo u nas chyba tak się w tym roku skończy..

isola no to grono Bydgoszczanek się powiększa )

chomiczka wiesz jak ktoś nie ma szczęścia w grach, a ja nie mam bo w totka nie wygrałam to może tutaj będzie szczęście ))

cdn..

My dzisiaj byliśmy w górach. Dojechaliśmy na Biały Krzyż (Szczyrk), a potem poszliśmy szlakiem w kierunku malinowskiej skały. Doszliśmy do przełęczy Salmopol, tam się napiłyśmy i przewinęłyśmy i zdecydowaliśmy zawrócić, żeby na pierwszy raz nie było dla Lidusi za dużo (choć w zasadzie pierwszy raz to była na Skrzycznym jeszcze w brzuchu i nawet żartowałam do M, że wtedy była lżejsza)
Ogólnie Liduś wzbudzała duży entuzjazm na szklaku, M niósł ją w nosidełku, a mała całą drogę była zadowolona. Potem zjechaliśmy do Szczyrku na obiadek, tym razem Lidzia była w wózku spacerowym i też jej się podobało No i wróciliśmy.
Za 2 tyg znowu planujemy taki wypad
Pogoda i wycieczka bardzo się udały, a dzieciątko moje najukochańsze teraz odsypia

Co do Waszych postów do Liduś też była szczepiona "tą: serią. U nas było wszystko w porządku.

Princess - uśmiałam się z tego portretu psychologicznego Ale faktycznie jakby ktoś nas czytał dłużej to mógłby wiele o nas powiedzieć. Liduś też ma lekki miejscowy odczyn poszczepienny
Chomiczka - chyba troszkę przesadzasz. Przecież niedawno pisałaś że Oluś jest super grzeczny i w ogóle. Każdy ma czasem gorszy dzień i nie możesz każdego złego dnia Olka przeżywać pod hasłem "czy tak już będzie zawsze"
Marlena - fajnie że wieczór się udał

ola bez przesady, napisałam tak jak każda czasem pisze że dziecko marudzi. A na wakacje nie pojedziemy bo Olek w obcym miejscu czuje się źle i trzeba mu całą uwagę poświęcać i najlepiej na rękach nosić więc w tym roku nie ma mowy o wakacjach. Też mi się marzy poopalać i odpocząć po ciężkim roku pracy z brzuchem od świtu do zmierzchu, jak każdy chyba.
Oluś super grzeczny nigdy nie był tylko w porównaniu do pierwszych 3 miesięcy mówię że jest super grzeczny bo teraz jest o niebo lepiej niż wtedy.
To że po szczepieniu teraz jest ok to nic nei znaczy. Rzutują one na daleką przyszłość a ich skutki mogą czasami wyjść dopiero po latach, więc nie można tego lekceważyć.

Princess ja jeszcze nie zmieniam smoczków, bo małemu te póki co pasują, więc poczekam aż sam zacznie się domagać zmiany albo skończy te magiczne 6 mcy

Mały dziś nic nie spał tylko kundził, jak nic ma jakiś skok, muszę poczytać w necie co to takiego i jak długo potrwa