BezpiecznaCiaza112023

Mamusie luty 2013 !

10 lata 10 miesiąc temu #821235 przez gabilee
Pliszka ja kupilam nocnik i jak widzialam ze Leos chce kupke to go sadzalam i tak od tego czasu robi na nocniczku czasem sadzam gk tez dla oswojenia ale bez pampka i siedzj czyta haha a jak robi kupke to przeglada gazetka i patrzy w tv haha komicznie to wyglada

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 10 miesiąc temu #821277 przez ola85
Pliszka - co do nocnikowania to ja sadzam ją na razie tylko na siku, najlepiej po spaniu, a w przypadku sukcesów robimy taniec radości :lol:
Pati - gratuluję wyniku egzaminu :)
Princess - wiesz ja widzę że Ty bardzo wierzysz w wychowanie ,i dobrze :) , ale ja myślę że dzieciaczki też mają swoją osobowość. Są te bardziej zamknięte w sobie i te które lubią być duszą towarzystwa. Ja myślę że rodzice często za surowo siebie oceniają, typu " nosiliśmy na rękach i to dlatego, popełnialiśmy błędy itp." Kiedyś przeczytałam takie mądre słowa: "Nie żałuj, nigdy nie żałuj, że mogłeś coś zrobić w życiu, a tego nie zrobiłeś. Nie zrobiłeś, bo nie mogłeś" I myślę że gdyby czas się cofnął to Ci sami rodzice dalej nosiliby małą na rękach, widocznie ich dziecko potrzebowało akurat takie bliskości.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 10 miesiąc temu #821315 przez xpatiiix3
Co do egzaminu no to tak się stresowałam strasznie, a tu w 50 minut część pisemna zaliczenie i prezentacja z omówieniem, pierwsza skończyłam, tak szybciutko i sprawnie mi wszystko poszło, jestem z siebie dumna :)
Za to beta wyszła mi 1,2 więc nie możliwe, żeby dzień wcześniej mi dwa testy pokazały wynik dodatni, chyba powtórzę albo odwiedzę ginka w przyszłym tygodniu jeżeli @ nie dopadnie, to wszystko jakieś podejrzane jest albo hormony mi po prostu szaleją, sama już nie wiem, mam sprawdzać za parę dni czy podskoczy, czy lepsza wizyta u gina..?

Córcia Livia tp 20.04.2015 <3
Córcia Nela 03.10.2014 <3
Synek Marcel 19.02.2013 <3
...
Aniołek [*]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 10 miesiąc temu #821337 przez gabilee
Pati , ale co zawiedziona jestes wynikiem? czy jak ? ciesz sie , ze szczescie cie nie opuszcza dziewczyno i zrob rachunek sumienia , dla wlasnego dobra :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 10 miesiąc temu #821380 przez Suzi
Hej :)

Ja znowu jak po ogień :P , wczoraj wyobraźcie sobie (katarinka!) przemoglam się i...........zapisalam się na TBC i mialam pierwsze zajęcia :lol: a w środy będe poprawiać zumbą ( pliszka! To od ciebie po raz pierwszy uslyszalam to slowo :lol: ), ha! Poszlam na te zajęcia pelna najgorszych obaw, ze po primo nie dam rady, bo to dla mlodych , nie mam kondycji, powalą mnie zakwasy i jak ja do Mikiego nastepnego dnia wstanę, no i ze pewnie spotkam kogos znajomego i bedzie siara, jak stad do Wladywostoku, jak mi sie będa nogi plątac albo nie dam rady czegos zrobic.

No i.....OCZYWIŚCIE na wstępie 4 byłe uczennice, więc wybralam jakis zaciszny kąt i sie w nim zaszylam z dala od nich, wiec mam nadzieję ze mnie nie widzialy podczas ćwiczeń, ale dla wlasnego pocieszenia skonstatowalam, ze 3 z nich to najmarniej 10 kg większe ode mnie :P , czwarta-szczupak.
Po zajeciach wyszlam i juz mnie czlowiek bolał i bolal cały wieczór, w nocy jak sie przekrecalam to tez, bo trenerka to tez jakaś młódka z zacięciem hitlerowskim, więc nie miala wzgledow dla siwego wlosa, dawala wycisk ze hej. Ze zgroza myslalam o poranku. Jeszcze przed spaniem wzielam goracy rozluzńiający prysznic, ale i tak booolaaałoooo.
Wstalam rano i myslę....jak nic umarlam :cheer: , bo nic nie boli :lol: :lol: :lol: więc sie dowartosciowalam, ze nie jest TAK żle ze mną, ;)

princess, pytalas o te nasza Humanę. To jest wersja specjalistyczna dla alergikow (SL-sine lacte czyli bez mleka) czyli musimy sie zaopatrywac w aptece. Moja kolezanka ze szkoły z matką prowadzą aptekę i tam się zaopatruję, nie bylo dotąd problemow, zawsze miały.
Co do zdjęć Mikusia, to moze chomiczka zgodzilaby się wstawić? Bo ja wieczorami,jak mnie tak jak dzis moja mala gadzinka sponiewiera poltoragodzinnym usypianiem do niemal 23.30 :P to ostatnią rzeczą do ktorej sie rwę, jest odpalanie laptopa i obrobka zdjęc, tak to sobie poprztykam z tel i juz.

michasiu, Miki zachowywał sie ok w gosciach, ale on przyzwyczajony jest do ciut nizszej temperatury-mamy w domu 20 stopni, ta, bylo cieplej, więc w sumie szybko sie zmeczył i troszkę juz marudził pod koniec wizyty, ale spokojnie zdazylismy i pogadać i cos zjeść, więc oceniam ze nie bylo źle :)
Ja uwazam ze dobrze karmisz Anię, sama wiesz jak zgubne jest przyzwyczajenie do słodyczy :P
Ale taka ortodoksja miewa tez druga stronę, a mianowicie nasze dzieci wychowane na zdrowej diecie ida w koncu "w świat"a tam zewsząd bombarduja zakazane dotad i nieznane "przysmaki"w dodatku znajome dzieci się nimi objadają i zdarzyć sie moze , ze nasze dziecko rownież do nich dołączy. Podobnie jest jak slyszalam z dziećmi chodzącymi do przedszkoli montessori, podobno jak sępy rzucaja sie na zabawki gdzie tylko je napotkają :side: :woohoo:
Nie piszę tego żeby skrytykowac czyjś sposob wychowywania, tylko moiwę jak moze być. Ja tez swego czasu bylam dumna ze moje dizeci nie znaly czipsow, coli i oranzadek w proszku i innych "wynalazkow", ale poszly do przedszkola, potem do szkoły i .......w sklepiku było wszystko :P :P :P
I co? Bylam sfrustrowana :P ze dobre nawyki z domu zostały pokonane owczym pędem i przykładem kolegow :P

ola, u nas baardzo podobnie z tym spaniem :silly: , ale nie mam mowy, zeby bylo mniej niz dwie drzemki poki co, a z drugiej Mikus często wstaje kolo 19 czyli w porze kiedy "normalne"dzieci szykują sie do snu :silly:
Licze na to ze jak sie wydłuzy dzień i kolo 17-18 będzie jeszcze widno to te drzemki jakoś "znormalnieją"

pati, gratuluję wyniku egzaminu :) , jesteś dzielna!
jadzia, trzymamy z Mikusiem kciuki za udany przeszczep!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 10 miesiąc temu #821435 przez Pliszka
Dzień dobry :)

Pati, to chyba lepiej... Dziecko to zawsze radość, ale obawiam się, ze przy takich zaburzeniach hormonalnych jakie teraz masz, istaniałoby duże niebezpieczeństwo dla rozwoju dzidziusia, więc najpierw kochana musisz się podleczyć, skończyć szkołę, usamodzielnić się :kiss: I idź do gina, jeśli testy nie kłamały to musisz być pod dobrą opieką. A jeśli kłamały, to się zabezpieczajcie porządnie :blink:

Suzi, ale jak ta zumba, dobrze się bawiłaś? U kogo byłaś?

Ola, troszkę masz racji, ale nie do końca się zgodzę. Oluś na przykład ładnie sam zasypia, a moja mama go uparcie nosi i buja, nie wyobraża sobie że dziecko można odłożyć do łóżeczka i ono samo zaśnie. Gdybyśmy mieszkali razem albo gdyby to ona wychowywała Olka on na pewno nie byłby tym samym dzieckiem którym jest ;) Dziadkowie do niego bardzo głośno mówią, klaszczą mu nad uszami, do tego wiecznie włączony dość głośno telewizor ;) Ja zawsze do niego mówię cichutko, telewizji nie mamy, jak coś oglądam w necie to cicho, nawet nie ze względu na Olka, mnie męczy hałas. To czym otoczone jest dziecko jest moim zdaniem szalenie ważne i ma ogromny wpływ na zachowanie. A tamci ludzie nosili małą niekoniecznie bo ona tego potrzebowała, ale może oni tego bardziej potrzebowali ;) Tak mi się wydaje, że często projektujemy nasze potrzeby na dziecko ;) Ja tak to widzę, ale absolutnie na narzucam swoich poglądów ;) Jak ktoś lubi nosić, niech nosi, ale niech potem nie narzeka, że dziecko się tego domaga, do czego je przyzwyczailiśmy ;) Racja, że nie ma co żałować, bo to bezproduktywne, ale zawsze można próbować wprowadzać jakieś zmiany, bo im później tym trudniej. Inna sprawa, że dla mnie taki dom wielopokoleniowy, choć ma na pewno swoje plusy, to duże zagrożenie dla dobrego wychowania dziecka i trzeba bardzo uważać żeby wszyscy dorośli mówili jednym głosem i żeby dziadkowie szanowali decyzje rodziców... Myślę, że żaden maluch nie udźwignie uwagi i oczekiwań tylu dorosłych osób.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 10 miesiąc temu #821543 przez ola85
Pliszka - ja miałam na myśli przykład tych samych rodziców :) Wiesz ja się dokładnie z Tobą zgadzam, różnimy się tylko w jednym założeniu. Myślę że za bardzo sugerujesz się tym że skoro Twój Oluś nie potrzebuje noszenia i zabawiania, to wszystkie dzieci tego nie potrzebują. No i może by i tak było, gdybyśmy Wszyscy byli tacy sami. Ale wiesz każdy ma inne kłopoty, inne nawyki, inny charakter, a to wszystko wpływa na nasze dzieciaki. Absolutnie nie podważam tego że można się zmieniać, ale to jacy jesteśmy kształtowaliśmy przez całe nasze życie i myślę że w przypadku "cofnięcia się w czasie" łatwiej byłoby znowu zabawiać i nosić niż układać życie na nowo tzn, zmieniać pracę, partnera, miejsce zamieszkania czy inną rzeczą, która ma na nas wpływ.
My w niedzielę jechaliśmy zapraszać na roczek, no i jak się zbieraliśmy to wkurzałam się na M. że się guzdrze i powiem Ci że to niesamowite jak w mgnieniu oka Lidzia zrobiła się rozdrażniona, nic ją nie bawiło, no i wtedy są trzy możliwości: ponosić, zostawić samemu i niech ryczy, albo zmienić męża na takiego co zbiera się szybciej :P Zgadnij co wybrałam :silly:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 10 miesiąc temu - 10 lata 10 miesiąc temu #821588 przez katarinka1
Witam mamusie :)
Pogoda u nas fatalna, rano padał deszcz,później śnieg a teraz nic nie pada, ale jest ponuro i lekki przymrozek łapie. W każdym razie dziś wyjątkowo na spacer się nie wybieramy. Ania właśnie zalicza drzemkę, w domku czysto, obiadek jest od wczoraj (specjalnie ugotowałam zupę na 2 dni, zakupów nie potrzeba więc pomimo pogody miło :blink:

Suzi szczerze gratuluję :lol: Mnie to naprawdę potrzeba kopa w dupsko bym się w końcu za siebie wzięła i coś realnie zrobiła. Mąż nie pytał ostatnio co bym chciała na urodziny, które mam w styczniu ;) Zażyczę sobie chyba karnet na basen. Może to będzie motywacja.

Jadziu-Asiu trzymam kciuki. Będzie, ba - musi być dobrze :kiss:

Pliszka, Princess Ola ja również uważam, że Ania najlepiej czuje się w naszym domku. Ma poukładany plan dnia. Jest czas na zabawę, jedzenie, spanie i spacer. Po każdej wizycie u dziadków jest totalnie rozbita. Albo przechodzi nam koło nosa spacer i dziecko jest marudne, albo drzemka nie taka i to wpływa na jej nastrój. U moich rodziców też głośno i gwarno bo prawie zawsze pojawiają się dzieci brata - 10, 8 i 5 lat. Mieszkaja przez płot i jak tylko zobaczą, że Ania przyjechała to są natychmiast. Bardzo ją kochają i stąd takie zainteresowanie, a ona ich po prostu uwielbia. Ale pomimo pięknej zabawy, szaleństwa to często później musi "dochodzić do siebie" po tak dużej dawce zabawy. My zabawek też mamy niewiele. Prezentów wiele nie dostaje, a jeśli to zazwyczaj jestem pytana o zdanie. Także ma to co uważam za słuszne i potrzebne. Grających i piszczących, świecących unikamy - zbyt dużo bodźców wg mnie i ostre kolory, które wcale nie są takie dobre na tym etapie rozwoju.

Pati wyniku egzaminu gratujuję :lol: A co do ewentualnej ciąży, to może lepiej, że to fałszywy alarm? Nie zrobiłaś jeszcze porządku z hormonami (co pokazały), nie wiadomo jaki wpływ by to miało na zdrowie dzidziusia. Poza tym ja osobiście uważam - nie pogniewaj się - że masz jeszcze mnóstwo czasu. Młoda jesteś, szkoła w trakcie. Nie lepiej najpierw poukładać zycie, lepiej poznać partnera, pomieszkać z nim nawet i go sprawdzić i wtedy pomyśleć o rodzeństwie dla Marcelka? Ale to oczywiście Twoje życie i nie pozostaje mi nic innego jak uszanować Twoją decyzję. Zdrówka :kiss:

Co do roczku... nie planujemy hucznej imprezy. Będą rodzice chrzestni z rodzinami i dziadkowie. Urodzinki zrobimy w domku prawdopodobnie w sobotę (bo wypadają w czwartek). Będzie tort i kolacyjka.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Miłego dnia dla wszystkich :)


Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 10 miesiąc temu #821671 przez Alina2408
witam dziewczynki
troszke nas nie bylo i przerpraszam ale niestety tak sie zlozylo.. marek dalej w delegacji jak na razie do 24 stycznia i juz szalu dostaje mala rosnie jak na drozdzach nie chodzi ale tancuje i sie robi taka smieszna i oczywiscie sama stoi... nie mowi mam tylko zawsze tata a jak ja prosze zeby powiedziala mama to mowi tata i sie hihra zlosnica jedna :P niestety u nas kiepsko z mam nawet bardzo zakrzepica postepuje a dokladniej opuchlizna od zakrzepicy a chemia nie pomaga jak na razie... boje sie

pati egzaminu gratuluje a z ciaza hmmm ja bym byla przerazona na poczatku mimo iz jestem w innej sytuacji ale pozniej pewnie pekalabym z zachwytu... a jezeli chodzi o ciebie to uwazam ze lepiej kiedy swiadomie podejmiesz decyzje o dzidziusiu ale w sumie decydujac sie na calosc to mozna powiedziec ze gdzies podswiadomie takie decyzje padly :P:P szczerze to teraz zadbaj o te hormonki i pozniej na spokojnie dzidziusiem sie zajmijcie znaczy robieniem go :):)

jadzia autoprzeszczep to super sprawa bo to oznacza ze wyniki dobre u taty a poze tym powinien byc skuteczniejszy i nie trzeba brac lekow odrzutowych do konca zycia


my z roczkiem mamy problem bo w koncu mama moja nie dojedzie nie mowiac juz o babci a rodzice marka moze i tak ale znow u niech mieszka yteraz brat marka a jego widziec u siebie nie chce szczegolnie na urodzinach niuni... zobaczymy pewnie bedzie symboliczny torcik postaram sie go zrobic sama :):)


reszty przepraszam nie nadrobie szczerze bo to za duzo postaram sie regularnie znow w miare mozliwosci tu zagladac chociaz na ten weekend jade do mamy



a wszystkim szczesliwego nowego roku




...nie oddam Cię nikomu...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 10 miesiąc temu #821697 przez ola85
Przepraszam że tak na raty, ale ja tak w wolnych chwilach to wybiórczo :silly:
Pati - Twój wynik nie przekreśla ciąży!!! Ja bym zaczekała ok. tygodnia do dwóch i powtórzyła test i betę
cdn :blink:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 10 miesiąc temu #821703 przez Pliszka
Ola, oczywiście masz rację, każde dziecko jest inne. I to nie jest tak ze ja nigdy Olka nie biorę na ręce, absolutnie nie uprawiamy zimnego chowu, dużo się przytulamy i zawsze go pocieszam na rączkach jak pacnie go łapką zniecierpliwiony kotek czy jak się przewróci (mamy guza na czole :( ) albo jak jest zmęczony i zaczyna marudzić. Olek jest grzeczny, ale też się po mnie co chwila wspina, domaga sie uwagi, jak każde normalne dziecko w tym wieku :)

katarinka, rozumiem obawy, ale jeśli to ma być przejsciowe, to dacie radę :) Super, że Ania będzie pod dobrą opieką :) Głowa do góry :kiss:

Alinka, przykro mi z powodu mamy :( Nawet sobie nie wyobrażam jak Ci ciężko, tym bardziej jak jesteście teraz tyle czasu same. Trzymaj się kochana :kiss:

Ja dziś znów wałkuję w głowie temat żłobka, rano byłam spanikowana i nieco podłamana, Misiek mnie z pracy pocieszał przez telefon, potem rozmawiałam z panią ze żłobka, obecnie znów patrzę w przyszłość z optymizmem ;)

Popatrzcie jaka fajna sprawa, chyba oprócz tego zamówionego zrobię sama Olkowi tort ze zdjęciem :laugh: www.tortownia.pl/sklep,40,197,tortowniap...erze_oplatkowym.html

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 10 miesiąc temu #821729 przez ola85
Pliszka - wiesz akurat o zimny chów to bym Cię nie posądzała :lol: Uważam Ciebie za bardzo pogodną i ciepłą osobę, a że sobie podyskutujemy, w końcu od tego jest forum :lol:
Katarinka -
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Suzi - haha 4 uczennice, no nieźle, ale myślę że były pod wrażeniem że mają taką energiczną nauczycielkę :) Mikuś ma uczulenie na białka mleka? Bo może też po roczku wypróbuję to mleku u Lidusi.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 10 miesiąc temu - 10 lata 10 miesiąc temu #821745 przez [email protected]
Hej :) u nas 2 piękne nocki :woohoo: tylko 2 krótkie pobudki na cycusia.Chyba odpuściły ząbki bo ładnie się bawi,mogę coś zrobić w domu,mogłoby już tak zostać :)

Ola Gabryś śpi tak samo jak Lidzia,wczoraj usnął po 23,może na wiosnę będzie jedna drzemka i będzie lepiej :) teraz jak zdarzy się jedna drzemka to później straszna maruda

Princes roczek robimy w domku,obiad albo kolacja i torcik :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 10 miesiąc temu #821802 przez anet-a-1401
pati idzi do gina i sprawdź co jest grane Ja odrazu bym poszła po 1 teście

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 10 miesiąc temu - 10 lata 10 miesiąc temu #821966 przez jadziatopol
dzieki dziewczyny :kiss:
Michasia my jeszcze przed chrzcinami....musimy przesunac ze wzgl na przeszczep taty planujemy na swieta Wielkanocne.
Aganobla piekne nocki :lol: :cheer: wreszcie! :) oby tak dalej Gabrys ladnie spal :)


Dziewczyny mam pytanko...czy wy od roku bedziecie dawac mleko krowie? bo tu od roku zaczyna sie dawac zwykle krowie mleko! ja jestem w szoku! ja na razie sie boje i kupilam mleko 2 od 12 miesiaca do 2 latek. Jezeli juz to zaczne dawac ale mleko kozie. Jak to wyglada u was?

[/url]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilonaInsomnia
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl