Mamusie luty 2013 !

mi np ostatnio jak koleżanka, ktora też jest w ciąży dotkneła brzucha to powiedziała, że mam bardzo twardy (a ja tak mam cały czas), na następnym spotkaniu z nią mówiła to samo. A ja nie mam porównania bo cały czas mam taki brzuch, poza tym na żadnej wizycie lekarka nic sie nie czepiała o to więc chyba jest ok.

Andzia ja mam tak samo...od poczatku ciąży...ale wieczorkiem jest bardziej twardy...ale jeszcze ani razu nie bralam nospy bo caly czas mysle,ze taki ma byc...te nie mam porownania.

jadziatopol Ja też mam wieczorem twardszy i też nie brałam jeszcze ani razu nospy. Uznałam, że skoro na każdej wizycie jest ok, to chyba taka już moja uroda i taki z natury mam brzuch.

Andzia ja tez...i chyba tak jest ,ze po prostu mamy takie brzuchy. Ja przyznam sie szczerze , ze zylam wczesniej w takiej błogiej nieświadomosci,ze nie wiedzialam,ze twardniejący brzuch jest sygnalem ostrzegawczym i nawet lekarz tez mnie nie poinformowal o tym

Ja też kiedyś nie wiedziałam o tym twardniejącym brzuchu. Wydawało mi się, że oznaką tego, że coś jest nie tak jest ból. Więc witaj w klubie

czasem lepiej mniej wiedziec

Też jestem tego zdania. Czasami żałuję, że mam internet, bo jak tylko o czymś usłyszę to zaraz szukam w necie i sie niepotrzebnie stresuję.

Oj, dziewczyny coś źle się zaczyna dziać...wszystkie mają jakieś dolegliwości...oby skończyło się tylko na strachu.
Jadzia, troszkę się dziwię, że narzekasz że mało jedzenia na diecie cukrzycowej. Ja czasem nie mogłam przejeść tych porcji. A o ile pamiętam to nocna kolacja miała być odłożoną 1/3 kolacji "normalnej" i rzadko udawało mi się to wepchnąć tak późno. Jesz białe pieczywo ?
Ja żałuję nieświadomości bo może jeden z moich Aniołków byłby teraz ze mną.

I prosze.. Podwyzszona glukoza.. Podobno niewiele ale zostawiaja mnie na 48h klucia i dieta pozniej jak dalej bedzie zle to diabetolog czy cos takiego i to chyba w poniedzialek ;( zalamalam sie

Ja tez teraz jak siedze mam twardy brzuch i to normalne.ale jak juz czuje ze brzuch mi sie pod cyckami nie miesci a skora zachwile peknie to wtedy wiem ze zabardzo.stawianie sie brzucha to takie napinanie sie....czujesz jak Ci sie kora jezy na brzuchu,wloski staja i po jakims czasie jakby ulga.noi brzuch jest twardy tak niebezpiecznie jak Wam przeszkadza ze az tak nadety i dziecko slabiej czuc.moze cos pomoglam:)
Trzymam kciuki zeby u waszystkich bylo ok.masakra ostatnio z tymi naszymi bolami i dziwnymi odczuciami.
Ja we wszystkich swietych sie z Wami niespotkam niestety.raz ze leze 70procent dnia a dwa ze wybieram sie do Mamy na grob a to juz bedzie dluga wycieczka ktora bede musiala odlezec.a o swietach nawet myslec nie chce.Jak sobie tamte przypomne to mi sie plakac chce.Mama po chemii byla juz oslabiona.Wolalabym zeby tych swiat nie bylo.Bez niej to juz nie beda swieta:( a jeszcze tesciowa bedzie nalegac zebysmy przyszli.

Cześć dziewczyny,
C do tego twardniejącego brzucha to mi się wydaje, że mój też jest twardy (też bardziej wieczorem), natomiast nie potrafię powiedzieć, czy to jest jakaś oznaka że coś się dzieje nie tak... Gdyby nie to forum to myślałabym że jest ok. Wydaje mi się tak jak jedna z dziewczyn zauważyła, że taki ciążowy brzuszek musi byc twardszy niz taki zwykły, w koncu jest tam balonik z wodą. Chociaz ja się na tym nie znam w ogóle bo to moja pierwsza ciąża. Dopóki nie boli i nie ma "wycieków" wydaje mi się że jest ok już tyle jest innych rzeczy o które się martwię i jeszcze to, to chyba bym jobla dostała.

Wczoraj byłam u chirurga szczękowego, takie jaj wyszły, że masakra. Koleś totalnie arogancki, bezczelny i chamski. Jak tam weszłam to on do mnie, że zanim się zachodzi w ciążę to trzeba zęby wyleczyć - i cała tyrada : "jak to one zachodzą w ciąże teraz, na dyskotekach, a teraz płacz". Gadał mi tak chyba ze 20 minut!! tak na mnie nawrzeszczał, że płakać mi się zachciało. Nie wiedziałam czy mam stamtąd uciekać czy co;/ (czekałam na poczekalni prawie godzinę i tak się mega denerwowałam i byłam cała roztrzęsiona). Zapytałam czy ten zabieg nie zaszkodzi dziecku, a on do mnie znowu z mordą "pani mnie w ogóle nie słucha, teraz jest za późno, trzeba było wczesniej o tym myśleć, chce pani miec zdrowe dziecko?" no to ja już zgłupiałam całkiem, zatkało mnie i nie wiem czy spierdzielać stamtąd czy co. Pytam czy w takim razie to rwanie jest konieczne, a on do mnie że on nie wie bo on nie jest stomatologiem tylko chirurgiem i on tylko wyrywa zeby! Ja pierdzele !!!

Posadził mnie na fotelu, dał znieczulenie (bez adrenaliny - dla kobiet w ciąży) i wtedy zmienił trochę podejście i zaczął mnie zagadywać żeby odwrócić moją uwagę, pilnował żebym nie straciła przytomności bo były takie chwile Ząb był w kawałkach i wydłubywał go po kawałku, pełno krwi wszędzie, KOSZMARNE uczucie Na szczęście zrobił to w miarę szybko. Dostałam antybiotyk i dziś odpoczywam w domu. O dziwo czuję się ok, prawie mnie nic nie boli i krew tez przestała lecieć

W domu myślałam o tym chirurgu, bo miałam takie mieszane uczucia - z jednej strony cham i prostak!!! a z drugiej jednak widziałam że w trakcie zabiegu bardzo mi pomógł i zrobił go dobrze. Poszukałam go na necie i okazało się że jest on bardzo sławnym chirurgiem, robi operacje osobom z wypadków, z nowotworami twarzy i że jest wybitny w tym fachu. Czytałam nawet że jednemu pacjentowi wyciął nowotwór z oka. Dla niego pewnie taki ząbek to pikuś

Cieszę się że mam to już za sobą. Polecił mi żebym do końca 7mca podleczyła zęby, bo w ciązy między 5-7 miesiącem można robić takie zabiegi, wcześniej i później nie. A nie chciałabym stracić kolejnego zęba w taki sposób

chomiczka ale miałaś przeżycie. Ja, gdyby mi ktoś tak odpowiedział, wstałabym i wyszła. Strasznie nietaktownie się zachował. dobrze, że chociaż dobrze zrobił to co miał zrobić.

CHOMICZKA, to dobrze, że trafiłaś w dobre choć niezbyt miłe ręce. Wracając do twardniejących brzuchów to niestety muszę cię rozczarować bo to, że nic nie boli i nie ma wycieków nie oznacza, że wszystko jest ok. Jedna moich z moich utraconych ciąż jest niestety dowodem na to.

Chomiczka co za chamskie podejście.. potraktował Cię strasznie.. albo miał zły dzień.. grunt że dobrze załatwił sprawę.

Dominia głowa do góry! jesteś w dobrych rękach :* dasz radę, myśl o swoim Maleństwie..

Dziewczyny ja przez cały dzień na nospie ale takie delikatne bardzo ukłucia czuję na samym dole.. myślę że jest wszystko oki, i też mam twardniejący brzuszek na noc.

DOMI jezeli chodzi o diete na cukrzycy to ja sama jej nie wymyslam...musze scisle trzymac sie diety Kliniki. Moja kolezanka miala inna diete ...duzo mniej rygorystyczna. Mnie najbardziej boli to,ze nie moge owoców , za ktorymi tak bardzo przepadam. A chleba nie jem jasnego...nigy nie jadlam. Ciemny,wieloziarnisty duzo warzyw jest w tej diecie (bez ograniczen) i to jest dobre ale np. kefiru mozna łyżkę, pol plasterka sera zoltego dziennie , maslanka-łyżeczke..szok
A jezeli chodzi o swiadomosc...hmm...wydaje mi sie,ze trzeba zachowac umiar jak ze wszystkim i słuchac intuicji...jezeli faktycznie czujemy niewyjasniony niepokój trzeba to sprawdzic... Wspolczuje ci Domi bardzo masz racje lepiej dmuchac na zimne.
Chomiczka ale cham!!! Ja na 100% opierdzielilabym go i wyszla ...niestety ale jestem choleryczka i pewnie tak bym zareagowala. Ciesze sie jednak,ze masz zrobionego ząbka i okazal sie byc (pomimo swoich parszywych komentarzy) dobry w swoim fachu
Dominia przykro mi,ze musisz zostac w szpitalu...do poniedzialku? ...ale zleci szybko. Juz niedlugo bedziesz w domku. Przynajmniej mialas pelny zakres badan i wiesz,ze z dzidziem wszystko w porzadku trzymaj sie kochana...do poniedzialku niedaleko