Mamusie luty 2013 !

Hej Mamusie

Jejku dziewczyny świetnie wyglądacie, macie piękne brzuszki każda z Was w ciąży kwitnie

z tym znieczuleniem na dzień dzisiejszy się wstrzymuje, bardziej mi zależy na ochronie krocza .. a boleć i tak czy siak będzie

madlen ale laska z ciebie tez bym chciala takie dlugie wlosy ale myslalam , ze masz ciemne wlosy taki ciemny braz tak sobie ciebie wyobrazilam
i ciekawostka snilas mi sie , ze mielysmy sie w laboratorium , spojrzalysmy na siebie , powiedzialsmy czesc i sie cholera obudzilam ;/ hehe
a co do tabletek polecam : Pharmaton matruelle: multiwitaminy i mineraly z Omega-3( DHA,EPA) i kwasem foliowym dostalam probke od mojego gina i sklad super, I CO WAZNE NIE ZAWIERA CUKRU I moze byc STOSOWANY przez DIABETYKOW
www.doz.pl/leki/p7172-Pharmaton_Matruelle <- ULOTKA

andzia trzymam kciuki za wizyte , zobaczysz to szczescie w oczach swojego mezczyzny jak tak w realu zobaczy jak dziecko sie na usg rusza , wielkie przezycie gwarantowane

kasia , jadzia trzymam kciuki za wizyte w Klinice przyniescie same dobre wiesci dziewczyny

mnie dzis narzeczony obudzil , bo zadzwonil po 9 i powidzialam mu , ze juz wstaje , no ale spalam do 10 jeszcze hehe
moj synus w nocy buszuje musze miec zwykla miekka poduszke pod brzusiem , bo inaczej nie da sie spac ;/

co do znieczulenia to mysle , ze wszystko wyjdzie w praniu na porodowce juz nie bede sobie tym zaprzatac glowy

anoda89 napisał:

Hej mamuśki . Śliczne brzusie macie i jakie już duże. Super że wszystkie dzieci zdrowe i ładnie rosną. Zazdroszczę wam tych wszystkich dolegliwości ciążowych. Dzisiaj mija już miesiąc od tamtego dnia. Myślałam że już jest lepiej ale się myliłam od wczoraj mam takiego doła, nie mogę sobie poradzić z tym wszystkim. Sorki że wam tu tak wypisuję ale jakoś nie potrafię się przd nikim otworzyć a tyle bym chciała powiedzieć. Buziaki:*

Anoda, no co Ty, nie przepraszaj tylko pisz! Bardzo mi przykro, że musisz przez to wszystko przechodzić Jeśli to dla Ciebie ulga, to pisz tu z nami.

Hej Anoda, myślałam o Tobie ostatnio. Jak się czujesz? Zagoiłaś się? Wróciłaś do pracy?

Witajcie dziewczyny,
Ja wczoraj miałam wizytę u gina. Szyjka trzyma, serduszko małej bije - czyli ok. Wystraszyłam się trochę bo mój lekarz ma urlop, akurat na mój poród - ale na razie próbuję się tym nie martwić. Lekarz mówił że trochę za dużo przytyłam w ciąży (10kg), ale jestem szczupła więc na razie da mi spokój. W sumie to nie wiem gdzie mi się podziały te kilogramy, bo nawet brzuszka dużego nie mam No i oczywiście mm zrobić krzywą cukrową, a przed następna wizytą (za 3 tyg) jeszcze morfologię i mocz.
Jedna z Was pisała, że dostała Keflex na pęcherz - ja to brałam też na pęcherz i wszystko było ok (i z pęcherzem i z dzidzią)
Co do porodu, to gdyby to była moja kolejna ciąża (bez wcześniejszego poronienia i bez komplikacji) to na pewno rodziłabym w domu.
Pliszka - za skurcze i powera podczas porodu odpowiada oksytocyna, nie adrenalina
Gabilee - brałam Pharmaton, ale przez dużą dawkę żelaza przyczynia się do zaparć

Gabille myślałam, że masz męża. A planujecie ślub? Dzięki za linka do tabletek, bo też planuje zmienić, bo femibion ma kwasy DHA, ale właściwie ani żelaza, ani magnezu. Jedynka miała chyba lepszy skład. Też myślę o tym, by dokończyć opakowanie (jeszcze 9 dni) i zmienić na inne.Poczytam o nich.
Princess jak wprowadzali ponad rok temu gaz w Bydgoszczy w jednym szpitalu i w Szubinie to pisali, że jest to już stara metoda i kiedyś ja stosowano. Jest podobno najtańszą metoda "znieczulającą", i nie szkodzi dziecku podobno. Tak ja czytałam bodajże w kwietniu zeszłego roku.
Pliszka pięknie wyglądasz i widać czujesz się bardzo kobieco w ciąży:) Fajnie w tych sukienkach, bardzo ładnie. Też chciałam co miesiąc w tym samym dniu robić zdjęcie, ale jakoś tak...Ale ogólnie mam chyba jakieś fotki, to kiedyś sobie powklejam gdzieś, jak się brzuch zmienia:)
Anoda, wiemy, że jest Ci ciężko. Wiemy, że byś wszystko oddała, by móc mieć dolegliwości, a nawet do końca ciąży w bólach leżeć przykuta do łóżka, byleby tylko mieć w sobie Maleństwo. Czasu nie cofniesz i o tym musisz pamiętać, będzie jeszcze wiele przykrych wspomnień, rocznic, ale tak miało być. Miałaś zapytać lekarza o to, czy możesz się już w kwietniu starać, byłaś już, czy idziesz za 2 tyg (bo chyba po 6 tyg miałaś iść). Zobacz, że do kwietnia to pół roku. Z pewnie niejednym dołem, ze łzami w oczach, ale zobaczysz, że minie ten czas. Bardzo trzymam kciuki za Ciebie, Twojego męża i Waszą sytuacje, wierzę, że wszystko dobrze się ułoży.

ola, za skurcze oksytocyna, za nadludzką siłę, adrenalina. Adrenalina wytwarza sie w ostatniej fazie porodu, razem z endorfinami. Mam na bieżąco całą wiedzę, bo pani położna nam wszystko tłumaczy w szkole rodzenia


Dziękuję Michasiu

Generalnie to czuje się dobrze, cięcie ładnie się goi. Wieczorem po kąpieli chwilkę pieczę ale tak to funkcjonuję już normalnie. Jeszcze 4 tyg wychowawczego. No i muszę do gina iść ale to w następnym tygodniu bo jeszcze czasami coś tam poleci. Ciekawa jestem co powie.

Anoda bol napeno nie minie po miesiacu jeszcze dlugo bedziesz cierpiala po tym wszystkim co przezylas , ale zawsze bedziesz miala kochana w serduszku swojego Marcelka :* ten aniołek napewno nad toba czuwa i nie chce , zebys sie smucila ... ale mam nadzieje, ze sobie z tym wszystkim poradzisz i wyplakanie sie naprawde duzo daje wylejesz z siebie ten zal i bol :* jestesmy tu wszystkie myslami z toba i trzymamy kciuki za ciebie , zebys byla dzielna :* buziaki i tule cie wirtualnie kochana :*

Tak pokazujecie swoje brzuszki więc i ja pokażę mój malutki domek Wojtusia

Dziś mam 23t1d czyli zaczynam 24 tydzień - to mój dzisiejszy brzuszek (suwaczek mi troszke źle pokazuje)


Już sie nie mogę doczekać wizyty na godz 18:00

Zdjęcie zrobione przed chwilą:

Anoda pisz śmiało. Komu możesz się wygadać jak nie nam Brakuje nam tu Ciebie

michasia nie mam ślubu chcielismy brac , ale na 3 dzien dowiedzialam sie , ze jednak w ciazy jestem a nie chcialam w tym stanie brac slubu i dobrze zrobilam do wymiotowalam jak kot ;/
ogolnie to nigdy nie mialam marzenia "bialej sukienki" no , ale wezme slub w przyszlym roku , bo to zawsze latwiej dla dziecka , ale tak jak mowie nie jest to dla mnie az tak wazne ;/ wiem , ze to okrutne , no ale przez wiekszosc czasu wychowywal mnie ojciec , a on nigdy nie napieral na mnie , ze musze slub brac , ze mam skonczyc studia , byc niezalezna od faceta i teraz powiem ci , ze po tym wszystkim co widze co u moich braci sie dzieje to nadal jestem przeciw , bo jeden sie rozwodzi po 14 latach , u drugiego tez nie bardzo sie dzialo w malzenstwie mimo , ze juz sobie poukladali i jest w miare ok ale perspektywa malzenstwa mnie nie przekonuje , bo uwazam , iz to zadne zabezpieczenie , ze facet mnie nie zdradzi czy zostawi ( oczywiscie ufam mojemu i kocham go nad zycie , no ale wiemy jak to teraz wyglada )

pliszka super fotki slicznie wygladasz

Ola, super, że jesteście zdrowi

Michasia, polecam Ci Prenatal Classic, zawiera żelazo, wapń i wiele innych ale musiałabyś sobie dokupić magnez i DHA. Ja czytałam o magnezie, że nie zaleca się brania go razem z witaminami bo ogranicza ich wchłanianie, no i jest zalecany po posiłku a witaminy w trakcie. Dlatego chyba dobrze, że nie występuje on razem ze wszystkim. Femibion też biorę bo mi wujek przysłał, ale dokupiłam sobie do niego żelazo i magnez. Warto przeczytać ulotkę żelaza, powinno być napisane jak go brać, z czym nie łączyć itp. I jeszcze śmiać mi się chciało, jak kupowałam go w aptece, za mną faceci stoją w kolejce a farmaceutka mówi, czy zdaję sobie sprawę, że przy suplementacji żelazem mój kał może zmienić barwę na czarną lub nawet zieloną? Haha, może być nawet koloru kanarkowego Jeśli chcesz mieć wszystkie potrrzebne suplementy w jednej tabletce to jest coś takiego jak Doppelherz mama

Anoda to daj znać jak będziesz po wizycie. A ranę smarujesz jakimś preparatem na blizny, żeby nie była taka widoczna? Masz wsparcie od rodziny? Na pewno Święto zmarłych było bardzo smutne i ciche...

Pliszka - masz rację w ostatniej fazie porodu adrenalina się przydaje, ale zaraz potem jej poziom znowu spada, bo przecież musimy urodzić jeszcze łożysko To taki kopniak dla nas, ale aby zadział musimy go dostać w odpowiednim czasie.
Anoda - nie poznałyśmy się wcześniej, ale bardzo Ci współczuję. Ja zaszłam w poprzednią ciążę w tym samym czasie co koleżanka, ona urodziła, a ja poroniłam i było mi bardzo trudno. Jesteś bardzo dzielna.

ola super , ze z dzidzia ok ciesze sie , ze coraz wiecej was wychodzi zadowolonych z wizyt :*
i wiem z tym zelazem , no ale jakbym brala osobno to to samo by bylo , wspieram sie jogurtami i innymi rzeczami przeciw zaparciom
andzia sliczny brzusiu znajdz sobie zajecie idz a spacer szybciej zleci ci do 18

Nie smaruję bo chyba nie ma takiej potrzeby. Jak na razie mam cieniutką różową nitkę. Kochane jesteście i miło że o mnie pamiętacie. Ja cały czas was czytam.
W święto zmarłych było ciężko, byliśmy u Małego dwa razy. Z mężem marzymy o bliźniakach, szkoda że nie da się wybrać.