Mamusie marzec 2013

Gosia-ja bym zadzwoniła na policję...

<załamka>właśnie rozmawiałam z mamą, powiedziałam jak w tym roku planujemy święta z R. JA tydzień przed już do niej jadę, wigilia i 1 dzień św u niej, po kawie mamy zamiar wyjechać do teściów...i już foch a czemu nie pojedziemy w 2 dzień wcześnie rano...a gdzie sylwester, a czemu tak??? i już niezadowolona. Kazała nam sobie coś kupić na gwiazdkę od niej, ale ja na prawdę nie mam natchnienia na prezenty, tym bardziej teraz...i jak ja jej mam powiedzieć, że mała urodzi się chora...

Gosia- a po tym badaniu 17.12 jak już będziecie wiedzieć dokładnie jaki jest stan małej to powiesz mamie? bo jakby ona wiedziała to też by inaczej się zachowywała. wiadomo ze jej cięzko, ale gdyby wiedziała w jakiej jesteście sytuacji to inaczej by było...

Patrycja85 chcę jej powiedzieć...

Gosia mama pewnie nie chce być samotna w święta, ale też musi zrozumieć że Twój mąż też ma rodziców i z nimi tez wypadałoby chwilę dłużej posiedzieć... a powiedzieć i tak musisz mamie. Głowa do góry Kochana

ja spadam do wyra bo zasypiam na siedząco.. miłego popołudnia laski

Katarzyna kwitniesz kobieto

Gosia jak będziecie po badaniu z większą wiedzą na temat zdrowia Zosieńki, to znajdziesz na pewno chwilę na spokojną rozmowę z mamą i powiesz jej jak się ma sytuacja. Na pewno będzie Cię wspierać Wiem, że to będzie dla Was bardzo trudna rozmowa, ale dacie radę Jeśli chodzi o Wasze plany świąteczne, to mama chyba chciałaby mieć Was przy sobie jak najdłużej i dlatego tak reaguje nerwowo, no ale wiadomo, że nie możecie się podporządkowywać ze wszystkim. A co do tego płaczącego dziecka to tak jak Depeche napisała, może do MOPR spróbuj zadzwonić, bo jak tam faktycznie dzieje się coś złego to trzeba zareagować, szkoda dzieciaczka.

Gosia moja mama też ma wielkiego focha, że na Wigilie bedziemy u teściowej,a do niej przyjedziemy dopiero w I Dzień Świąt jest tak zazdrosna o moją świrkę, że szok. I co Święta musze znosic jej fochy.

na rozluźnienie posłuchajcie:)

Witajcie Dziewczynki!

Nie było mnie tutaj od piątku wieczora i tyle się u Was wydarzyło!

Świetnie,cieszę się że u Kiki i Andzi po wizytach jest wszystko dobrze-że dzieciaczki rosną zdrowo!

Trzymam kciuki za wizytę Aksy , na pewno też będzie ok!

Gosia mnie też ostatnio wszystko leci z rąk. Mężol, gdy zbiłam na jego oczach miseczkę powiedział, że ma nadzieję, że będę uważała bardziej podczas noszenia czy pielęgnowania Heniusia...Ale chyba to normalne w ciąży, że stawy są luźniejsze, co?

Co do płaczu dziecka też bym zadzwoniła do MOPR-u, albo na policję. Dla spokoju, nie tylko wewnętrznego.

Patrycja co do podpisania zgody w banku komórek macierzystych dyskutujemy z mężolem. Oczywiście, wszystko rozbija się o kasę, ale do świąt podejmiemy decyzję.

Kika witam w gronie mamusiek kanapowych, z różnymi bólami, objadających się i liczacych nadmierne kilogramy

Katrzyna ładnie Ci z nowymi włoskami, w ślicznej tunice i jeszcze piękniejsztm brzusiem:)


Miałam ciekawy weekend. W sobotę świrka zarządziła...Wigilię
Z racji tego, ze za 2 tygodnie wyjeżdża do pracy do Niemiec, stwierdziła, że chce przeżyć polskie święta.Także 8.12.12 jadłam karpia, barszcz z pierogami, makowca, śledzie, była choinka i prezenty itd. Nie śpiewaliśmy kolęd, bo sąsiedzi mogliby stwierdzić, że jesteśmy nienormalni, albo pijani Dało się przeżyć tych kilka godzin ze świrką, bo była większa rodzinka i tak się nie czepiała
A wczoraj prawie cały dzień spędziłam z mężolem na planowaniu wydatków wyprawkowych, szukaniu wózka, dopasowywaniu układu w sypialni z łóżeczkiem, które trafi tam za jakieś 3 tygodnie.

AniaCzajka napisał:

na rozluźnienie posłuchajcie:)

Vernix to u Ciebie już święta na całego:) Faktycznie ciekawy musiałaś mieć weekend A mogliście kolędować, może sąsiedzi by się zlecieli Śmiesznie by było

no bo tylko dziewczyny mają jajeczka:)))

vernix-a wybraliście wózek? bo ja zbieram pomysły:) my też mamy w sob wigilię u świrki:) w sumie nawet się cieszę że pojem:)

a co do wizyty aksy-az strach co mały dziś pokaże:)

Agnieszka86 napisał:

Vernix to u Ciebie już święta na całego:) Faktycznie ciekawy musiałaś mieć weekend A mogliście kolędować, może sąsiedzi by się zlecieli Śmiesznie by było

[/i]

Mąż zaintonował specjalnie swoim tubalnym głosem "Bóg się rodzi" na całą japę, albe go uciszyli

Patrycja wybraliśmy, tzn. mamy dostać heniusiowy pojazd w spadku po jego 3-letnim wujku Jednak musimy obejrzeć gondolę i spacerówkę dokładnie-czy jest w ogóle sens ten wózek zabierać do domu.
Jeśli będzie zniszczony, zwłaszcza spacerówka, to dajemy sobie na luz i kupujemy taki:

opinie.wozki-dla-dzieci.com/bebetto-fabi...-w-korzystnej-cenie/

Chcę, aby był jeszcze dla drugiego dzieciątka. Wiem, że jest ciężki sam w sobie, ale mnie się bardzo podoba, bo gondola jest duża- dziecko po 3 miesiącach swobodnie będzie mogło się w nim poruszać (machać nóżkami i łapkami).Ma pompowane koła, które lepiej mi się prowadzi niż skrętne, co może wydawać się dziwne (ma jeszcze mniejsze w zestawie do wymiany.A jak nie będzie czasu na ich zmianę i tak zmieści się podstawowa wersja z dużymi do naszego auta. No i "od zawsze" wiedziałam, iż będzie to klasyczny wózek, z dużym koszem na zakupy.Braliśmy pod uwagę fakt, że nie będziemy musieli go nigdzie w wnosić, a do samochodu zmieści się wersja z mniejszymi kołami, ale i tak zaopatrzę się jeszcze w chustę, wiec Małego będziemy i w ten sposób często transportować.

A Wy macie coś na oku? (choć czytałam, zę to problematyczna kwestia, co? )