- Posty: 950
- Otrzymane podziękowania: 0
- /
- /
- /
- /
- /
- Mamusie marzec 2013
Mamusie marzec 2013
- patka1603
- Autor
- Wylogowany
- gadatliwa
Dokładnie tydzień temu tj w czw. wylądowałam w szpitalu (-oczywiście na wakacjach)
Zaczęło się od tego, że w śr.od samego rana dokuczały mi skurcze- takie jak na miesiączkę, a jak już wcześniej pisałam zupełnie mi one przeszły jakiś czas temu no ale nie przejełam sie tym gdyż wcześniej już je miewałam a jak byłam u ginekologa na konsultacji w pt. przed wyjazdem to powiedział że nie mam się tym przejmowac po południu zaobserwowałam jakąś ciemną wydzielinę ale w sumie miałam wątpliwości co to jest bo były to znikome ilości, pomyślałam że może ma to związek z zapaleniem dróg i że może to upławy, stwierdziłam że zgłoszę to na pn wizycie u gin. Tradycyjnie byłam na spacerze, później troszkę leżałam i tak jakoś dzień zleciał. w czwartek wstałam i stwierdziłam z przerażeniem i ż z pochwy wylatuje mi brunatna wydzielina-śluz wiec w przeciągu pół godziny wylądowałam w szpitalu na izbie, tam stwierdzili że skoro jest to 2 ciąża to biorą mnie od razu na oddział i tam będą mnie szczegółowo badać a nie tak jak we wcześniejszej ciąży na izbie przyjęć.
Zrobili mi usg lekarz stwierdził na samym wstępie że z ciążą jest coś nie tak gdyż nie wygląda ona na 7 tydzień lecz raczej 4 5 gdyż w ogóle nie widać zarodka a pęcherzyk jest bardzo mały. Następnie zbadał mi podbrzusze i powiedział,że dość intensywnie krwawię zapytał czy jestem świadoma tego że ta ciąża może się zakończyć tak samo jak wcześniejsza Byłam mega przerażona dostałam leki na podtrzymanie ciąży i na krwawienie. Na obchodzie powiedziano mi że za kilka dni powtórzymy usg czy ciąża się rozwija, i że nie mam się przejmować tymi brunatnymi plamieniami więc się troszkę uspokoiłam. W piątek od ok godziny 11 mimo że dostawałam no-spe towarzyszyły mi mega bóle podbrzusza i krzyża coś jak przy miesiączce tylko dużo gorsze, skończyło się na tym że dostałam jakiś zaszczyk, który pomógł mi tak naprawdę dopiero gdzieś po godzinie jak się już wszystko uspokoiło to zaczęła ze mnie lecieć czerwona jasna krew, kompletnie się załamałam , gdyż lekarz powiedział mi że jak tak będę krwawic to mam to od razu zgłaszać, oczywiście zanim mnie zbadali to minęły z 2 godziny jak nie lepiej myślałam że już jest po wszystkim na szczęście lekarka powiedziała że wszystko jest dobrze. Dodam że cały czas miałam leżeć i nić nie robić. W sobotę pobrali mi krew na b-hcg, mój spokój trwał do wieczorem był wynik i lekarz dosłownie wyhaczył mnie na korytarzu i ,powiedział że raczej nic z tego nie będzie i poszedł dalej, byłam w prawdziwym szoku jak on mógł mnie tak potraktować. W niedziele przyszedł mój ulubiony lekarz i wszystko mi wyjaśnił i powiedział, że b-hcg mam tylko 326,6 a powinno być z 2000 w związku z czym powiedział że w poniedziałek z rana będę miała zabieg. I tak oto w poniedziałek 16 lipca zakończyła się moja piękna a zarazem brutalna ciążowa hisotiria ;( Na pocieszenie został mi tylko fakt iż lekarz powiedział że po tygodniu możemy znowu zacząć się starać o bobaska, wiec biorę się w garść,- wczoraj byłam się zrelaksować w aquaparku i spróbuje namówić męża od przyszłego tygodnia na jakieś próby, chociaż jak mu przekazałam słowa lekarza wcześniej to jakoś nie wyraził takich chęci więc zobaczymy co przyniesie los
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kasia123m
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- patka1603
- Autor
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 950
- Otrzymane podziękowania: 0
Bardzo mi przykro Patka.ale ja jak powtarzalam bete po tym krwawieniu to sobie myslalam ze jak wyjdzie nizsza to wiadomo ze z dzidzia cos nie tak i ze jak ma tak byc to lepeij wczesniej niz jak sie przyzwyczaje.nadal boje sie myslec ze jestem w ciazy.moze po dzisiejszym usg jak serduszko bedzie na 100 procent a nie na 90.glupie to ale ja nadal nie wybiegam mysla w przod bo caly czas sie boje.nie wiem dlaczego.taka dziwna ta ciaza od poczatku.a moze wszystko zaszybko sie dzieje.tyle miesiecy zamartwiania sie o Mame i psychika niezdazyla odpoczac.Bardzo mi przykro ze tak sie to u Ciebie potoczylo.Ten lekarz z soboty wieczora to totalna porazka.bez serca.ale tacy tez sie zdarzaja.niestety.trzymaj sie tam jakos.Zobaczysz na Ciebie tez kiedys przyjdzie pora ze bedziesz tulila dzidzusia w ramionach.I to pewnie szybko.Zycze Ci tego calym sercem
Dziękuję.
Tak masz racje lepiej wcześnie niż później ..Wiesz w ogóle jakoś tak wszystko się pierniczy w tych dzisiejszych czasach, tyle chemii do o koła, stres, niepewność jutra, problemy rodzinne, a człowiek coraz bardziej zmęczony i słaby że to co kiedyś było normą staje się naprawdę sporym wyzwaniem- mam namyśli donoszenie ciąży. Mam takie wrażenie że teraz to z ciąży macierzyństwa można w 100% cieszyć się dopiero gdy masz maleństwo już w rękach, gdyż nawet w zaawansowanej ciąży zdążają się nieszczęścia- znajomej zmarło dziecko 2 tyg. przed terminem porodu. Trzeba naprawdę być rozsądnym i ostrożnym, chociaż i to czasami nie wystarcza Ale na pewno najważniejszy jest relaks odpoczynek, dbanie o siebie nie przemęczanie się.
Tak sobie myślałam o tym co powiedział mi lekarz i stwierdziłam że narazie sobie odpuszczę te starania-poczekam na wynik histopatologi pójdę do ginekologa i zobaczę co on doradzi tak będzie rozsądniej! szkoda tylko że na wynik muszę czekać aż 3 tyg
Trzymam kciuki za ciebie i całą resztę, czekam na wieści!
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- macka
- Wylogowany
- gaworzenie
- Posty: 47
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Misia
- Wylogowany
- gaworzenie
- Posty: 66
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- patka1603
- Autor
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 950
- Otrzymane podziękowania: 0
b-hcg jest to hormon ciążowy który jest wykazywany w teście ciążowym w tym wypadku w moczu lub z krwi wtedy jest dokładniejszy i wykrywa nawet bardzo wczesną ciąże, której test może nie wykryć.jeśli ich poziom wzrasta adekwatnie do norm tzn że ciąża rozwija się prawidłowo jeśli nie to tak jak w moim przypadku oznacza to że coś jest nie tak. Takie Badanie możesz wykonać odpłatnie w każdym laboratorium.
no i jak tam wieści?, chciała bym pożyć waszym szczęściem
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- sylwka727
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1177
- Otrzymane podziękowania: 0
A ja dziś miałam wizytę w szpitalu i u nowej Pani gin. Więc zacznijmy od wizyty bo była pierwsza, więc przeprowadziła wywiad itp, kazała odstawić witaminki bo jest przeciwna bo "nie będziemy przerośniętych dzieci rodzić" ogólnie fajna konkretna babka przepisała mi jodid 200 i kwas foliowy kazała odstawić nos-pę bo jak ma coś wyjść to niech wyjdzie teraz i nie będziemy maskować bólu. I właśnie ja jej mówiłam że biorę nospę i lutkę i mówiła żeby nospę odstawić ale o luteinie nic nie mówiła i nie wiem czy dalej zażywać jak myślicie? A i jestem bardzo szczęśliwa bo w sumie dzidzi nie widać jeszcze było ale mówiła że już jakieś tam ech pęcherzyka jest i ciąża jest już do przodu o tydzień bo wygląda na 6t . A w szpitalu dziś trafiłam na spoko chirurga taki fajny młody taki nawet nawet ale ciiii leukocyty spadły są już 11.16 czyli prawie w normie ale białko (CRP chyba) norma to 0 -10 a ja mam 50 ale coś mnie kaszelek łapie więc mówił że to może być właśnie przez infekcję dróg oddechowych górnych i dlatego że obiecałam mu że jak coś się będzie działo to od razu przyjadę puścił mnie do domu. Ogólnie to taka byłam szczęśliwa po wizycie u ginki że szydziłam z każdym lekarzem i z tymi co mi krew pobierali śmiałam się do mojego że ja wcale nie wyglądam na chorą no chyba że na głowę
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- patka1603
- Autor
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 950
- Otrzymane podziękowania: 0
Cieszę się twoim szczęściem i Że trafiłas na fajnego gina. Pamietam jak byłam w pierwszej ciży i dostatłam swoje I usg to wracałam od gina niczym jak bym wygrała w totka, byłam taka szcęsliwa chciałam skakac, krzyczeć ze szczęscia nie zapomnę tego nigdy!
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- sylwka727
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1177
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kasia123m
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
Pan dr mowil tez ze wypadalo by mi sie umowic na genetyczne.ze wzgledu na plamienie na poczatku,ze wzgkedu na problemy rozwojowe syna,on ma cytomegalie we krwi a ponoc odpornosci nie mam.masakra jakas.zmartwilo mnie to troche pytam co mi daje to usg zauzmy jakby pfu cos wyszlo.to mi powiedzial ze dziecko z choroba genetyczna moge usunac.malo sie nieporyczalam.jak usunac.zabic?tak mnie to wcielo..zatkalo mnie.ja myslalam ze robia to po to zeby co dadza rade to leczyc w brzuchu.a tu figa.nie wiem.moze zabardzo to wzielam do siebie.duzo kobiet to robi.zagranica chyba wszystkie?w krakowie moge to zrobic prywatnie za 200 lub 250 albo dzwonic do szpitala ale tam raczej szans nie ma.w jakims jednym szpitalu na patologii to robia.ja tam mam ciocie salowa.dzwonilam by sie dowiedziala co i jak.a jak nie to musze rejestrowac ie prywatnie miedzy 11 a 14tygwrocilam.
musze Wam powiedziec ze mowil od poczatku jak weszlam ze dzis musimy juz wszystko dobrze widziec.ostatnio serduszko na 80%.noi wlozyl usg i patrzy a ja juz z nerwow padam.wiec jak obrocil monitor i zobaczylam jak wali serduszko to az mi ulzylo.i mowie mu to widac serduszko.a on wtedy zajazyl ze ja sie chyba denerwowalam.ech.bylo odwrocone przodem.raczki i nozki mialo a potem hop na bok i zdjecie byle jakie.
czytam o tej rozyczce...3 pierwsze miesiece to wakacje...do 17 tyg niebezpieczna.no musialabym miec cholernego pecha zeby we wrzesniu syn rozyczke przyniosl.3 lata lazil do przedszkola i nie bylo.i oby w tym roku sie nietrafila.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- sylwia2
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 328
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- sylwia2
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 328
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- sylwka727
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1177
- Otrzymane podziękowania: 0
Hej Sylwia gratuluję i nie czytaj dr Googla bo może wystraszyć śmiertelnie a teraz dzieciątku to wcale nie potrzebne wiem wiem że to jest silniejsze. dopiero co przedwczoraj ja sama zrobiłam ten błąd i czytałam co może powodować podwyższone leukocyty (bo miałam podwyższone) i taki rzeczy mi powyskakiwały że się tylko stresowałam jeszcze bardziej a już wczoraj były w normie i się okazało że to najprawdopodobniej przez lekkie przeziębienie
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- mamcia2013
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- nasz Skarb rośnie u mamusi :)
- Posty: 1855
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- ufolka
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1299
- Otrzymane podziękowania: 0
ostatnie dni były pod znakiem mdłości, mam już dość ich, chociaż schudłam 3 kg, ale nie mogę nic zjeść bo mi niedobrze potem brrr
patka bardzo Ci współczuję, trzymaj się kochana
sylwka moja ginekolog też w poprzedniej ciąży jak pytałam o wit to mówiła żeby nie brać na razie bo tylko duże dzieci się rodzą teraz jak byłam to kazała brać, bo coś ten kajtek mój mały
kasia jaki dziwny lekarz !! miejmy nadzieję że badanie będzie okej, ja nie wiem jak bym się czuła gdybym coś takiego usłyszała ;/ super że serce jak dzwon a różyczka teraz nie taka powszechna, może pogadaj z opiekunką w przedszkolu żeby miała wzgląd, zawsze mogła by dać Ci znać jakby co
sylwia witamy będzie dobrze
mamcia trzymam kciuki, musi być dobrze, uważaj na siebie
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.