Mamusie marzec 2013

25malinka napisał:

vernix fajnie że po wizycie ok,a Twój Heniuś rośnie jak na drozdzach,chyba z ta wagą to aż tak tragicznie nie jest,chudzinka byłaś przed porodem to pewnie szybko zgubisz zbędne kg

Ja zrobiłam sobie miejsce w szafie i zabieram się za chwile za prasowanie,dzisiaj troche a jutro resztę,bo muszę jeszcze się wykompac,bo mam niezły smalec na głowie

[/i]

Malinka dzięki:)

Łączę się w bólu, bo na mnie też złowrogo patrzy żelazko. Walczę z prasowaniem od dwóch dni, ale dzisiaj zamierzam ogarnąć ciuchy mężola i swoje, bo potem ruszam z praniem i prasowaniem ubranek maluszka.

Kilka dziewczyn też chyba zaczyna w przyszłym tygodniu:)

Do napisania Babeczki!

andzia_zg napisał:

mamcia no proszę jaki brzusio
Masz krótsze włosy czy mi sie wydaje?

Andzia może i mam bo troszkę przycinane były

vernix to moze i ja przyłącze sie do Was w bólu i w końcu poprasuję tą stertę prania co na mnie czeka bo rzeczywiście w przyszłym tygodniu jak zacznę prać dzieciowe ciuszki to sie w tym wszystkim zakopię

vernix ale ja to właśnie za ubranka maluszka się już zabieram;-)

A ja nawet nie mam jeszcze dzieciowego proszku do prania

vernix napisał:

Chiczi pocieszyłaś mnie z tą historią koleżanki. Czuję się już lepiej Najważniejsze, żeby nasze dzieciaczki dobrze przystawić do piersi, a potem zacznie się bieganie z wózkiem.[/quote]

. Pisała mi również, żeby się nie zniechęcać, nie załamywać jak na początku będzie ciężko. Maluch po kilku przystawieniach "załapie" o co nam chodzi . Jej położna w Niemczech odradzała kapturki na sutki, bo podobno mogą zaburzyć laktację. Z ciekawostek to zaleciła jej również kąpiel maluszka raz w tygodniu i używanie minimalnej ilości kosmetyków- na zaczerwienioną pupkę najlepiej mąka ziemniaczana.

mamcia2013 napisał:

A ja nawet nie mam jeszcze dzieciowego proszku do prania

Ja też nie .
Zamierzam kupić Lovelę

chiczi napisał:

mamcia2013 napisał:

A ja nawet nie mam jeszcze dzieciowego proszku do prania

Ja też nie .
Zamierzam kupić Lovelę

ja też jeszcze bez proszku, mi polecała koleżanka Jelp, więc chyba spróbuję.

Ja w poniedziałek spodziewam sie wizyty kuriera z paczką i w końcu bede mogła spakowac torbe do szpitala. Mam nadzieję,że wszystko mam. A potem wielkie pranie i prasowanie Powiem Wam,że jak byłam lżejsza to bardziej mnie to wszystko jarało. Jak prałam w październiku kocyki i poszewki na kołderkę to byłam tym mega podjarana...a teraz wizja stania przy żelazku mnie troche przeraża, bo jak utrzymać taki ciężar. Ciesze się też,że w listopadzie pokupowałąm ciuszki, bo teraz by mi sie nie chciało sedziec godzinami na allegro, bo i samym siedzeniem bym się zmęczyła

Ja się drzemnęłam z córką i teraz na spacer wychodzimy, tylko ryż się dogotuje
Z tym zawijaniem dziecka to ostrożnie radzę, bo jak często dziecko się ściska to mogą być problemy z bioderkami, naczytałam się o tym, bo moja córeczka miał i musiała frejkę nosić przez 8 mscy jakoś ;/ ale z tym uspokajaniem się dziecka jak je zawiniemy ciasno to prawda ja na początku po kąpieli jak malutka płakała to od razu w kocyk zawijałam i milkła jak zaklęta
przypomniało mi się też żeby wam napisć, nie wiem czy wiecie, żeby wrzucić od razu do torby do szpitala maść na sutki z lanoliną, najlepiej taką, żeby nie trzeba było jej zmywać przed każdym karmieniem bo dziecko dosłownie po urodzeniu wisi na cycce i warto od razu smarować sutki żeby nie pękały, szczególnie jeśli to pierwsze dziecko polecam Purelan 100, kosztuje grosze u mnie się sprawdziła

wiecie, zaczęłam przeglądać te ubranka po mojej Fruzi i na wspomnienia mnie wzięło, wszystko mi się przypomniało, poród i jak ją przywieźliśmy, jak tyłek bolał hehe, cycki ;p jak się stresowałam przed pierwszą kąpielą, ooo muszę gąbkę kupić, zapomniałam o niej no a teraz moja Fruzia lata z tymi ciuszkami po mieszkaniu hehe a kiedyś leżała w nich i nawet nie myślała o lataniu po mieszkaniu
ehh czas leci jak nie wiem co, idziemy na spacer pa

Andzia święta racja z tymi zakupami, też się cieszę, że już prawie wszystko mam. Nie miała bym sił teraz chodzić po sklepach, jeszcze człowieczyna ciepło ubrana i w tych sklepach tak gorąco, nie dla mnie takie "imprezy" teraz...

ufolka dzieki za fajne rady odnośnie cycuchów. A może być np Bepanthen?

a ja gotuję zupę kalafiorową, a jak małż się nie naje to zrobie pierogi

ja mam trochę ciuszków, mamy plan z małżem podjechać do pepco i może do tesco tam jest duży wybór i tam dokończyć zakupy bo wczoraj siadłam na allegro i pozamawiałam mnóstwo rzeczy i tu andzia bije pokłony i raz jeszcze dziękuje za liste wyprawkowom bo bez niej bym się nieźle pogubiła!

dziewczyny piękne brzuszki macie!!

kumpela wczoraj pożyczyła mi książkę 50 twarzy Greya, coś mi się kojarzy, że któraś z Was ją polecała? ide poczytać

buuuzioooleee brrzuuchooleee

Ja właśnie zrobiłam spaghetti.Za godz wróci mąż z pracy,zjemy obiad i może coś poukładam w szafkach, bo po przenoszeniu mebli z sypialni żeby wstawić łóżeczko wszystko jest poupychaane gdzie popadnie.

Kiedy ja was nadrobie w domu mam awarie neta, masakra, pisze od mamy.
Buziaki dwupaczki