Mamusie marzec 2013

Unbreakable a czemu już do szpitala za miesiąc?? Dobrze że jest w porządku a cesarką się nie martw

Mówił coś, że oczywiście te daty narazie są płynne i wszystko zależy jak Malutka się będzie rozwijała i czy faktycznie się nie obróci.
Jeśli będzie konieczna cesarka a Malutka będzie miała odpowiednią wagę i wszystko będzie ok, to tłumaczył, że oni wolą nie dopuszczać do wystąpienia skurczy bo wtedy trzeba się spieszyć, robić znieczulenie ogólne, a tak zrobimy zabieg na spokojnie i przede wszystkim będę miała pewność, że to on przeprowadzi zabieg a nie lekarz, który akurat będzie na dyżurze.
Myślę,że narazie to jest trochę patykiem po wodzie pisane, bo tak naprawdę jeszcze wszystko może się wydarzyć, ale fakt faktem dopiero teraz sobie uświadamiam jak to już blisko

no jakby nie patrzeć to została chwila w sumie to lepsze takie rozwiązanie jak lekarz mówi, po co później na wariata ciachać brzuch a tak to na spokojnie. Więc odpoczywaj i ciesz się jeszcze kopniakami małej.

No dobra piłeczki ja już uciekam,dobrej przespanej nocki życze

zajżałam sprawdzić czy są relacje z wizyt

Unbreakable czyli jeśli Lenka nie fiknie koziołka to będziesz lutówką
Fajnie tak wiedzieć na czym się stoi,konkretny ten Twój gin.

juz po wizycie. Wszystko w porządku. Wyniki mam dobre,szyjka twarda. Kolejna wizyta już ostatnia 12 lutego a usg 15-tego. Bóle w kroczu są normalne a na skurcze zalecił mi nospe 3 razy dziennie. No i niestety zakaz bzykania do kolejnej wizyty ( dobrze ze wczoraj K się w koncu zachcialo) i mam dużo leżeć, mało chodzić. A za 3 tygodnie na odwrót czyli im częściej i więcej tym lepiej ))

a i nie wiem jak to zobaczył chyba jest jasnowidzem bo powiedział ze jego zdaniem Szymon jest ułożony głowkowo

Świetnie ze na wizytach ok, jakos dziwnie sie to słyszy mój gin tez to juz bedzie ostatnia wizyta przed porodem

Gosia mam pytanie, gin nic mi nie mówił o tym paciorkowcu, zeby robic jakies badanie czy cos, co mam zrobić, poradź prosze

czesc dziewczyny

cieszę się, że wasze wizyty się udały Unbreakable nie bój się cesarki moja kumpela miała i bardzo szybko doszła do siebie

u mnie z dobrych wieści szyjka ok, i to tyle, młody jest taki malutki..waży 1400-1600 (a na ostatniej wizycie 1300-1500) mieści się w granicy ale tej dooolnej, nie przybrał za bardzo od ostatniej wizyty, za tydzień mam się zgłosić do szpitala jak mój gin będzie miał dyżur i będziemy sprawdzać czy przybrał na wadze...jeśli tak to będzie ok jeśli nie to ja do szpitala i na obserwacje..jestem przerażona chce mi się wyć i tyle

gin mi tłumaczył, że pomiary są orientacyjne, że nie przewiduje niczego złego..ale nie zmienia to faktu że mój skarb jest taki malutki..
mówił,że czasem tak jest że dzieci przestają przybierać na wadze i że nie da się na to nic poradzić wtedy wcześniejsza cesarka i tyle..ale on tej wersji nie przewiduje..

ehhh to tyle ide pod prysznic i spac

Aksa nie smuć sie, sprzety tez sie mylą, znajoma tez cos podobnego miała, połozyli ja w szitalu, obserwowali i wszystko było ok.

aksa napisał:

czesc dziewczyny

cieszę się, że wasze wizyty się udały Unbreakable nie bój się cesarki moja kumpela miała i bardzo szybko doszła do siebie

u mnie z dobrych wieści szyjka ok, i to tyle, młody jest taki malutki..waży 1400-1600 (a na ostatniej wizycie 1300-1500) mieści się w granicy ale tej dooolnej, nie przybrał za bardzo od ostatniej wizyty, za tydzień mam się zgłosić do szpitala jak mój gin będzie miał dyżur i będziemy sprawdzać czy przybrał na wadze...jeśli tak to będzie ok jeśli nie to ja do szpitala i na obserwacje..jestem przerażona chce mi się wyć i tyle

gin mi tłumaczył, że pomiary są orientacyjne, że nie przewiduje niczego złego..ale nie zmienia to faktu że mój skarb jest taki malutki..
mówił,że czasem tak jest że dzieci przestają przybierać na wadze i że nie da się na to nic poradzić wtedy wcześniejsza cesarka i tyle..ale on tej wersji nie przewiduje..

ehhh to tyle ide pod prysznic i spac

a bierzesz jakies witaminy?moja kuzynka nie brała witamin bo na poczatku wymiotowala po nich, pozniej lekarz stwierdził ze wyniki ma dobre wiec nie musi, a 2 dni temu urodzila synka 2700 wiec nie duzy.

aksa moja Jagoda też jest taka mała.Jeśli mieści się w normie to nie ma co się martwić!Ja nie wiem skąd wziął się taki "przesąd",że im cięższe dziecko tym lepiej?! wcale nie jest powiedziane,że jak przy porodzie dziecko waży 4,5kg to się rozwija lepiej niż to które ważyło 3kg,naprawdę nie ma się co martwić!!!Poprostu Tymcio jest drobny i tyle.Głowa do góry!Nie zadręczaj się niepotrzebnie!

Seweryn miał 3 kg, bratanica 2,5 kg, a jakie z nich teraz okazy, a co sie bratowa nerwów przez lekarzy najdła ze dziecko za małe itp.

Dobry Wieczór
aaale mnie długo nie było ale miałam słabsze dni troszkę i tak jakoś ..

ze swojego doświadczenia wiem, że jak zaczynają się skurcze to też goni na kibelek, więc lewatywa nie zawsze jest potrzebna, ja miałam swoją kupioną ale nie użyłam bo nie było potrzeby, kuzynkę też tak pogoniło jeszcze jak w domu była

Mamcia wysyłam buziaki i poprawy humoru życzę
Unbreakable już za miesiąc będziesz tulić swojego dzidziusia fajnie lepiej na spokojnie wszystko poza tym świadomość że będzie lekarz który od początku prowadzi ciąże i zna Cię dużo da Ci pewności troszkę Ci zazdroszczę hehe
wiewiórka mi położna jak chodziłam na ktg też zalecała szaleństwa z mężem, szyjka wtedy szybciej dojrzewa podobno bo w spermie jest jakiś składnik, a jak poród się spóźnia, czyli po terminie to też mówią żeby coś tam majstrować, u nas jak leżałam i czekałam na wywołanie to nawet jedna para do domu na bzykanko jeździła haha bo mieli niedaleko szpitala mieszkanie
aksa u mnie od początku też jest w normie ale dolnej wagowo, ja łykam sobie wit co przez dzień, ale lepiej niech ma te 2 z kawałkiem niż klocka rodzić ;/ oby zdrowe było a od 2 kg to już normalnie na sali leży a nie w inkubatorze także luzik jeśli się mylę niech mnie ktoś wyprowadzi z błędu plz a pocieszę Cię że moja koleżanka jak rodziła to jej wychodziła waga synka na usg 3,8 a urodziła 4,5 kg !! głowa do góry

Ufolka dzięki za buziaki i oby tych słabszych dni było jak najmniej.

Aksa nie ma co się łamać, moja siostra urodziła się w terminie! z wagą 1560. Teraz jest z niej kawał kobity a córkę urodziła 2800 najważniejsze aby wszystkie narządy maluszka były wykształcone a waga to drugi plan. Także uszka do góry, ściskamy

ZGAGA MNIE WYKOŃCZY!!

Uciekam do wyra (mam nadzieję że normalnie będę spała i bez bólu bioder), buziaki i dobrej nocy.