Mamusie marzec 2013

mnie chca zatrzymać jak najdłużej póki bedę się dobrze czuła , ogólnie u nas w firmie praktykuje że dziewczyny chodzą na L4 dopiero około 7-8 miesiąca no chyba że ciąża jest zagrożona to inna sprawa

ja myślałam nad tym i pójdę jak dobę się dobrze czuła, w grudniu i mam w nosie

tak Lafi tylko on chce zatrudnić nową osobę z zewnątrz

a tak z inne beczki , zapinacie pasy w samochodzie teraz w ciąży??

Lafi napisał:

moze tym razem:) www.facebook.com/#!/dcichomska

coś tu nie chodzi adres, ale w wyszykiwarce wpisałam twoje nazwisko i juz Cię mam

www.facebook.com/dcichomska?ref=ts

kika1985 napisał:

a tak z inne beczki , zapinacie pasy w samochodzie teraz w ciąży??

Tak zapinam pasy. Trochę mi niewygodnie, więc co jakiś czas podczas jazdy je sobie naciągam aby ta część pod brzuchem była luźno

Lafi ale masz już dużego synka I jesteś bardzo podobna do mojej koleżanki

a ja się przyznam że w mieście jeżdżę bez , a jak jedziemy poza miasto to wtedy się zapinam w pasy

u nas też zatrudniają z zewnątrz akurat jej sięudało bo była również zatrudniona na zastęsptwo, ja poszłam na l4 bo miała straszne mdłości, do tego mam prace w warunach szczególnej uciążliwości, pracuje w domu pomocy społecznej z umysłowo i fizycznie upośledzonymi kobietami, jak się jakaś kobitka w ciąży uprze to pracuje jak dłigo che, ale na odziale nie mamy z niej żadnego porzytku, do tego jak przypadają dyżury podwujene to wtedy zostajesz sama do praycy a tu masz 26 kobitek do obrobienia w różnym stopniu upośledzenia, wiec dla mnie lepsze jest l4,
a ty masz nieciekawie widze

andzia 6 lat mistrz już ma:) a mi już też troszke wiosenek stukneło:0

a co do pasów to jeżdze w pasach, dolny tak układam żeby był pod brzucholem

Lafi patrze że my w podobnej branży pracujemy:0 ja też pracuję w pomocy społecznej tylko w MOPR w Ostrołęce

no i rzeczywiście masz rację z tym L4 też bym wolała nie ryzykować na twoim miejscu , za ciężka praca, ja siedze za biurkiem więc nic mi nie grozi

a jak masz na imie i nazwisko Lafi jesli mozna wiedzieć??

a mam jeszcze dorobić magistereke z ochrony p-poż(miała mzaczynać w październiku no ale daruje sobie na rok) i potem mam szanse na bhp + p poż ale zobaczymy.

Ja w sumie chciałam pracować jak najdłuzej, zeby nie siedzieć sama w domu, ale pożar w firmie trochę przymusił u mnie zwolnienie. Teraz w sumie już się czuję dobrze,a firma znów po postoju funkcjonuje i dziewczyny pytały kiedy wracam, ale doszłam do wniosku, że zwolnienie mam do 10.10 i że wracać w październiku już mi się nie opłaca, bo jak pomyślę, że teraz wokół wszyscy chorzy, w laboratorium mamy zimno, to boje się żeby sie nie przeziębić na maksa.A siedzieć miesiąc w pracy, by np po miesiącu iść z powrotem na L4, bo już będzie duży brzuch... więc siedzę w domu (chociaż przyznam, że na maksa brakuje mi pracy)
Jak pracowałam byłam mega zorganizowana,a teraz się na maksa rozleniwiłam.

andzia nie ma sensu wracać do pracy w twoim przypadku

Lafi napisał:

andzia 6 lat mistrz już ma:) a mi już też troszke wiosenek stukneło:0

Kawał chłopa zanim sie obejrzysz, a zacznie oglądac się za dziewczynami
A Ty jeszcze młoda. Dzielą nas tylko 3 lata więc różnica bardzo mała

mnie też coś bierze bez pracy, w domu mam taki bałagan ze masakra, jak chodziłąm do pracy do tego do szkoły to miała m wszytko cacy a teraz porażka,

odezwe siępotem mama mi syna ma przywieść i che mi tam coś pomoc w ogrodzie