Mamusie marzec 2013

Cześć Andzia podziwiałam wczoraj Twoją determinację w przebijaniu się na nasze forum:) Agentka z Ciebie jest nieziemska:)
A jak Twoje przeziębienie, minęło?


Dziewuszki, byłam wczoraj w Rossmannie i jest przecena balsamu na rozstępy z Perfecta Mama. 150 ml. za 16 zł. (przecena z 23 zł.) Dokładnie nazywa się "intensywny preparat przeciw rozstępom".

Właśnie ostatnio jak byłam w Rossmannie to go widziałam i żałuję, że nie kupiłam, bo ten co mam z Ziajki juz mi sie konczy, a teraz nie mam jak sie dostac do Rossmanna, bo do miasta mam daleko.

A jeśli chodzi o przeziębienie to juz mi lepiej, jeszcze tylko troche pobolewa mnie gardło i czasem się dziwnie słabo czuję, ale już jest ok

Dziewczyny jak jak zwykle pomarudzę i troszkę z innej beczki ja całe dnie siedzę w domku bo jestem na zwolnieniu od początku i chyba mam za dużo czasu a mianowicie cały czas myślę czy z Maluszkiem wszystko dobrze czy go nie uciskam jak siedzę po turecku czy tam w brzuszku dobrze się rozwija ;)jest dotleniony itp. już zaczynam sczechizować bo zbliża się wizyta środowa ale czy to tylko ja tak mam czy wy tez przeżywacie takie rozterki moja Mamcia pociesza mnie że córeczko i to tak już będzie przez całe życie niezależnie czy maluszek czy dorosła osoba takie uroki Mamusiek martwienie się i troska

Czekam jak zbawienia pierwszych ruchów to chyba wtedy będę spokojniejsza bo będzie dawać Mamusi znać że jest że ma się dobrze ale to pewnie też nie będzie mnie z czasem satysfakcjonować to znajdę inny powód do zamartwiania I tak to już jest jak nie było ciąży to ile ja się wy martwiłam czemu jej nie ma jak jest to teraz znów zmartwienie jak się urodzi będzie to samo

Witam dziewczyny, faja sprawa te warsztaty ale niestety najblizej mam Wrocław jakies 2,5 godz jazdy a najgorzej ze 2.10 czyli w srodku tygodnia wtedy mąż w pracy wiec nie ma szans na warsztaty.

katarzyna1702 mam podobnie. Też siedzę na zwolnieniu i najgorzej jest jak nie mam zajęcia. Ciągle zastanawiam się czy dobrze jem, po wczorajszej pizzy miałam wyrzuty sumienia, że jadłam tak niezdrowo, ale poprostu nie mogłam sie pohamować żeby nie zjeść pizzy. Poza tym ciągle myślę czy dam sobie radę, jak to będzie, łapię doły, bo jak to mój mąż mówi ciąża to nie choroba i mam w domu wszytsko robic i nie może zrozumiec, że np cos mnie meczy, że potrzebuję jego wsparcia itp. cały Czas tez przeglądam allegro, zastanawiam się czy na pewno wszystko kupię co będzie potrzebne, bo na męża potem nie mogę liczyć bo zawsze kupi nie to co trzeba. Schizy na maksa. Przed chwilą np myłam naczynia i zastanawiałam się w między czasie ile musze kupić pieluch tetrowych i flanelowych i czy jeszcze pieluchuje się dziecko. Nie martw się. Nie jesteś sama. A jeśli chodzi o siedzenie to mi np po turecku jest bardzo wygodnie Jak oglądam TV to siadam tak na łóżku pod kocykiem.

katarzyna1702 napisał:

Dziewczyny jak jak zwykle pomarudzę i troszkę z innej beczki ja całe dnie siedzę w domku bo jestem na zwolnieniu od początku i chyba mam za dużo czasu a mianowicie cały czas myślę czy z Maluszkiem wszystko dobrze czy go nie uciskam jak siedzę po turecku czy tam w brzuszku dobrze się rozwija ;)jest dotleniony itp. już zaczynam sczechizować bo zbliża się wizyta środowa ale czy to tylko ja tak mam czy wy tez przeżywacie takie rozterki moja Mamcia pociesza mnie że córeczko i to tak już będzie przez całe życie niezależnie czy maluszek czy dorosła osoba takie uroki Mamusiek martwienie się i troska

Ja mam dokładnie to samo, cały czas myślę czy wszystko jest w porządku, czy jeśli mnie brzuch nie boli tzn ze macica się nie rozszerza, ze może dzidzia nie rosnie, ze wizyty u gin powinny byc co 2 tyg a nie co miesiąc bo w razie co można to sprawdzić szybciej. Już się zastanawiałam żeby się zapisać do gin na nfz żeby miedzy wizytami pójść i sprawdzić czy serduszko bije itd. Ale chyba wariuje juz. Moze jak poczuje ruchy to mniej bede wariowac.

poszłyście po bandzie z tymmi postami:)

też się martwie o maleństwo, to chyba normalne, do tego te zawroty głowy. w poniedziałek ide do lekarza już mnie nerwy biorą"

a ja jestem zła na maksa!!!!! w pracy mnie wkurwiają, przepraszam za te słowa ale inaczej nie mogę !!!!!!!!!!!!!!!!!

kika to ich białe myszy zjedzą

www.facebook.com/home.php#!/ tak to jest z tym fc?

Ja też bardzo się martwię. Z niepokojem chodzę do łazienki w dzień i w nocy. Sprawdzam notorycznie czy nie plamię. Mam jakieś koszmary senne, bo te lęki wychodzą podświadomie.
Teraz raz po raz kładę się na boku i wyczekuję chlupania maleństwa-wtedy słychać je najlepiej i wtedy się uspokajam. Schiza jak nic, a mama Katarzyny ma rację: kobieta, gdy zostaje matką jest nią już zawsze...

kika1985 napisał:

a ja jestem zła na maksa!!!!! w pracy mnie wkurwiają, przepraszam za te słowa ale inaczej nie mogę !!!!!!!!!!!!!!!!!

[/i]

Kika nie dawaj się tam złym ludziom! Pamiętaj, że Ty i maleństwo jesteście teraz najważniejsi, a nie oni.Niech się ugryzą w tyłek

Ale mi zimno.Normalnie się trzęsę. Dziś jak wstałam był tylko 1 stopien, ale na bank był przymrozek. Ale mi brakuje zwykłego centralnego ogrzewania na węgiel, chociaż miałabym ciągle ciepłe grzejniki w mieszkaniu, które wynajmuję mam ogrzewanie gazowe. Lipa na maksa. grzejniki sa tylko ciepłe jak chodzi piec,a tak to cały czas lodowate. A ja tak lubiałam zawsze kucnąć przy grzejniku i grzać sobie plecy. Dobrze, że mam tu kominek to moge trochę dogrzac mieszkanie. Jak będę miała swoje mieszkanie to w życiu nie chcę ogrzewania gazowego.

Lafi a co z tym fb?

kika1985 zlej to co gadają. Najgorsi są tacy wścibscy, chamscy i fałszywi ludzie niestety, zawsze trafi się taka zołza co potrafi wszystkim zepsuć humor.

Ja poszłam na L4 w idealnym momencie. Był pożar u mnie w firmie, wszystkich wysyłali na urlopy. Praktycznie wszyscy wykorzystali cały swój urlop jaki mieli, a ja musialam sie jakos ratowac i poszłam na L4, bo to było najrozsądniejsze wyjście. Wiem, że mi obrabiają tyłek ale stwierdziłam, że nie bede sie tym przejmowac.

to jestem cała ja, to jest tak jak coś chce szybko napisać, link do mego facebooka:)