Mamusie marzec 2013

Andzia wiem co czujesz bo moja siostra też ma problem z cycami, ale Ona na prawdę ma duże i przerąbane żeby się ubrać dobrze.

Fajnie jest mieć rozmiar B/C to wtedy i ciuchy sie znajdzie i ładny stanik sie dobierze. Jak teraz kupowałam wiekszy stanik to rozmiary były tylko z takich klasycznych staników białe lub czarne. Żeby znaleźć cos wiekszego w takich fajnych kolorach to można pomarzyć :/

Rozpaliłam w kominku, bo jakos zimno w mieszkaniu, a włączać piec przy ogrzewaniu gazowym to idzie full kasy. Teraz mi zimno, a co dopiero będzie zimą

Ja też zawsze marznę, w zimę to zawsze spałam w dresach, skarpetkach i cała kołdrą owinięta

No ja mam standardowe cycki heheh ale małe są

Ja też taki zmarźluch niecierpię zimy

Tak sobie siedzę i zastanawiam sie jak się trzyma Gosia27 Od paru dni jej tu nie ma jak sobie daja rade z mężem. Miała miec te badania genetyczne...

Zima jak zima, ja nie trawię śniegu na ulicach kiedyś się "przewróciłam" autem na śniegu i juz go nie lubię

andzia_zg napisał:

Ja też taki zmarźluch niecierpię zimy

Tak sobie siedzę i zastanawiam sie jak się trzyma Gosia27 Od paru dni jej tu nie ma jak sobie daja rade z mężem. Miała miec te badania genetyczne...

Wiesz że ja tez o niej dzisiaj myślę... ciekawe jak sobie radzi i co jej powiedzieli na badaniach.

OMG ja w ogóle zapomniałam o 1listopada:( myślę,że przywdzieję jakąś dzianinową sukienkę.Na zimę zawsze nosiłam długie swetry to z tym nie powinno być problemu większego,w razie czego szperaczek

poszłam za ciosem płaszczyk mam ok, bo jest odcinany pod piersiami, troche mi urosły ale szału nie ma:) ale dostałam kurtke na wiosne i była sporo za duża , teraz jeszcze przydużawa ale pewnie do niej dorosne:) a jak bedzie tak źle wpadne mojej mamie do szafy, ma fajne płaszczyki:) ale jeszcze jedne spodnie trza bedzie dokupic i jakis swetr.

zimno jest zrobiłam ciepła herbatke, wbiła msie w polarowy dres i pod koc.

Laski - jesteście niesamowite! tyle pisać ;sss - wczoraj Was czytałam, ale nie miałam siły odpisać, coś mnie złamało i leżałam w łóżku.. dziś już na szczęście lepiej..

Lafi - dodałam Cię na facebooku do znajomych, skoro już dałaś linka ma ktoś z Was jeszcze facebooka?

To ja Wam powiem, że ja noszę miseczkę e!!! zwariować idzie, nie dość, że kiecki nie można znaleźć, to nawet zwykły płaszcz jest dla mnie problemem!.. a całe życie marzyłam o malutkich cycuszkach, a tu masz babo placek. w wystawach sklepowych jak się widzę, to idą najpierw moje piersi, a potem ja.. ale już niebawem będzie najpierw synuś w brzuszku, a potem ja hihi

jakie plany na ten dzisiejszy wieczór?
xxx

Lafi też dodałam Cię na facebook'u do znajomych

moj profil to www.facebook.com/anna.bogusz.79?ref=ts

Beata26 Ja nosze teraz miseczkę E/F (zalezy od rodzaju stanika)

Becia to mój link do facebooka:
www.facebook.com/paulina.b.kucharska?ref=tn_tnmn

Moja siostra tez mówi ze niedługo taczkę przed sobą będzie prowadziła heheh i cycki do niej wrzuci, głupol z niej.

Moja plany to takie że wybywam z moim do moich rodziców

andzia_zg, mamcia 2013
Podglądam Was dziewczyny, ciepło mi się zrobiło, że myślicie o mnie,ale ja nawet nie wiem czy powinnam Wam pisać co wczoraj przeszłam...
Byliśmy z mężem w tej Rudzie, po trzech próbach pobrania biopsji nic z tego nie wyszło, ciąża zbyt mała, lekarze nie potrafili dojść do łożyska...doznałam bólu okropnego, zemdlałam z bólu, wiem co to skurcze macicy, a mój mąż musiał na to wszystko patrzeć bo tak zareagowałam na to badanie. Przejechaliśmy tyle km i jeszcze się nie powiodło...lekarze zaproponowali nam za dwa tyg amniopunkcję o ile maleństwo przeżyje. Wczoraj czynność serca wynosiła ledwo 120...i lada chwila może całkiem przestać bić...przeszłam wczoraj traumę, wpadłam w histerię, i na samą myśl o kolejnym badaniu wpadam w panikę. Ale z drugiej strony chcemy oboje wiedzieć dlaczego tak się stało,dlaczego doszło do takiej wady. Strasznie się boję tego co może lada chwila się stać,a stanie się, bo nikt nie daje nam szans i nie ucieknę przed tym...przed zabiegiem jak stracę ciążę...dziś cały dzień leżakuję, bo boli mnie brzuch w miejscach wkłucia, ciągnie mnie cała macica, odczuwam ból pochwy i nie czuję się na siłach. Czuję się do niczego, bezradna, słaba a przede wszystkim pusta w środku, krucha psychicznie, miałam być mamą a mój Rafał tatą. Na pierwszą rocznicę ślubu mieliśmy mieć maleństwo, ale go nie będzie...i chciałabym żeby to był zły sen, ale nie jest. Trzeba żyć dalej i prosić o lepsze jutro...

Gosiu kochana! Tak mi przykro, smutno. Przytulam Was najmocniej jak potrafię. Jeszcze nie wsxzystko przesądzone, lekarze nie dają szans ale Wy walczcie i wierzcie w maleństwo! Wiem że łatwo się mówi, nikt nie jest w stanie pojąć tego co Wy czujecie ale musicie być silni!

Gosia przytulam Cię mocno nawet sobie nie chce wyobrazić co czujesz...co przezywasz


Dziewczynki Andzia i Mamcia też Was zaprosiłam na fb ;p a co ;D

Gosiu trzymaj sie cieplutko. Jejciu ile sie bidulko nacierpiałaś. To musi być straszne przeżycie Jejciu skąd taka wada, dlaczego tak się stało To strasznie smutne Przytulam najmocniej jak się da. Buziaki