Mamusie marzec 2013

wiewiórka Dopiero w misce mi wyrasta... Stoi w ciepłym... Ale w końcu troszke ruszyło... zaraz będę pakowac nadzienie... podgrzeje powidła,porobię pączki i jeszcze trochę niech postoi to może jeszcze podrośnie...

anecia88 napisał:

Cześć dziewczynki

o matka jak naprodukowałyście teraz was nie nad robie.
Jestem nadal w szpitalu zatrzymali poród leże już tydzień czasu dostaje feneterol chcą chociaż żebym wytrzymała do 37 tygodnia bo boją się o maluszka dostałam specjalne zastrzyki na płucka dla maluszka.Nie wiem kiedy mnie wypuszczą bo każą leżeć Chyba już zostanę do porodu malutki pcha się na świat za szybko ... Jakoś to będzie musi być dobrze chociaż się bardzo boję ...

anecia, fajnie ze sie odezwałas nic sie nie martw, dzidzius juz za tydzien bedzie donoszony, a płucka na dexavenie dojrzewaja w mig - ale podczas brania tych zastrzyków moze Ci sie stawiac brzuch, tym tez sie nie martw, to minie. Na pewno urodzisz w terminie i wszystko bedzie ok
malinka zgrabny masz brzuszek, chyba już sie obnizył, nie?
wiewiórka chyba czop Ci odszedł, nie?
Depeche ja tez miałam na brodzie 1 koloru blond, nie wiem czy nadal jest, nie zwracam uwagi.
A co do body, to ja mam wziac do szpitala body najlepiej rozpinane z przodu z długim rekawem - w kazdym szpitalu inne zwyczaje
Panika tez slyszalam o spowalnianiu akcji po ZZO. Moze strzel sobie kielonka dla kurażu a tak na serio, to nie strasz, dominiczka wózkiem inwalidzkim, bo ja bede znieczulona do cc!! ja slyszalam, ze po cc dają ketonal - dobrze, bo jestem z nim szczerze zaprzyjaźniona z powodu comiesiecznych dolegliwosci
Gosiu współczuje przyjazdu świrki i tych jej okropnych uwag... zebys tylko skurczow nie dostała. Ja dzisiaj mialam odwiedziny swojej... oczywiscie brzuch mnie bolal i boli, jak wstaje, z tych nerwów. A niby nic - przyjechała mi pomóc posegregowac ciuszki, rozwiesic pranie, poprasowac, zrobic zakupy, zrobiła mega robote, ogromnie mi pomogła! A ja sie jednak zestresowałam, bo ona jest b energiczna, a mi to przeszkadza. Przed porodem jeszcze przyjedzie mi umyc okna i poprac firany. No i denerwowałam sie sytuacja z wózkiem... w koncu o niego zapytała... powiedziałam, ze mamy kupiony od kolezanki (tak jak radziła koticz). Pooglądala go, bardzo jej sie spodobał, ze taki ładny, lekki, zwrotny (wypróbowała go), ze spiworkiem, parasolka i torba na zakupy. Przed wyjazdem jeszcze raz poszła na niego zajrzec, wiec chyba naprawde jej sie spodobał. I nie było problemem, ze jest uzywany

Paulina to dobrze, że świrce spodobał się wózek. Chociaż masz jeden problem z głowy i nie musisz stresować się jej gadaniem, że wózek używany itp.

Kika, nie baba jaga, tylko uwazaj zeby Ci nie wyrosly.

Maz wrocil, chyba czeka nas jeszcze dzis latanie za chirurgiem, bo zdaje sie, ze sobie reke nadciagnal ( a dobrze nawet, to jest wypadkowe w miejscu pracy, swir z pewnoscia sie w koncu wezmie za robote) reka ruszac nie moze. Co do ciuchow to mowi, ze one chyba byly w piwnicy, bo taka stechlina wala. Mowi, ze jest kilka ladnych rzeczy, ale reszta jest no coz nie jak na moje standardy. Niedoprana i jak mnie zna, to ja takich bym nikomu nie wyslala. Przeliczylismy to po cenach mega lumpeksowych i wychodzi, ze w plecy nie jestem, a jak siebie znam to to po prostu dopiore i tyle. Malina wysle ci pm z tym kombinezonikiem, bo jak n nase oko to kokardki i marszczenia sa raczej dziewczece. Ale co moze my mamy za duze wymagania. Nie chce mi sie z babsztylem uzerac, bo to co dla mnie jest bdb dla niej moze wygladac inaczej, a spor bedzie trwal i trwal. Na szczescie kombinezonik na wyjscie ze szpitala jest ladny, chociaz balego to nie przypomina. Nie wierze, a jednak odpuszcze. Ale koniec z kupowaniem paczek. Poza tym z kupowaniem uzywanych rzeczy w licytacji to chyba nie jest tak latwo ze zwrotem.

Agnieszka, masz tu linka do tego sprzedawcy. Ja kupilam u niego kilka rzeczy Kubie i kilka malej i jak na razie to tylko jedna bluzeczka malej jest taka sobie, ale w sumie do przelkniecia. Teraz czekam na kolejna paczke.
allegro.pl/show_user.php?uid=23799395

Kurde blaszka! Wlazłam na allegro i zaczęłam oglądać ciuszki... takie cuda, że szczena opada! Ale nic nie wolno mi kupować, bo mam zapowiedziane, że dostanę nowe ciuszki dla małej od rodziców i rodzeństwa, no i jak ktoś wpadnie to też pewnie coś przyniesie...no i kiedy to zdążymy założyć! Chyba muszę sobie założyć blokadę na allegro Ale Depeche dzięki za link, zapisałam i jak będę czegoś potrzebować, to będę zaglądać na te aukcje.

paulina widzisz, nie potrzebnie się stresowałaś reakcją na wózek

Wiecie co?
Ł skserowal wczorajsza wizytę i na ust widać ze mały wazy 1700g czyli ma poślizg 300g w stosunku do normy to chyba nie aż tak źle?
No i termin porodu z ysg na podstawie tych wymiarów wychodzi około 3 tyg później. Oby Tomcio nadrobil swoja wagę.

Czy któraś z Was wie jakie są normy po 1h przy obciążeniu 75 g glukozy??


Bo mi wyszło 150 lekarz powiedział,że trochę podwyższone i kazał mi jeszcze raz zrobić test obciążenia glukozą.

troche za wysokie, to jeszcze nie cukrzyca, ale podwyszony cukier... chyba powyzej 140 to trzeba monitorowac

Depeche Ok dzięki

pewna nie jestem czy to jest 120 czy 140, no tak czy siak, masz podwyzszony. Raczej musisz zrezygnowac z kulek z serem

Waszka87 napisał:

Wiecie co?
Ł skserowal wczorajsza wizytę i na ust widać ze mały wazy 1700g czyli ma poślizg 300g w stosunku do normy to chyba nie aż tak źle?
No i termin porodu z ysg na podstawie tych wymiarów wychodzi około 3 tyg później. Oby Tomcio nadrobil swoja wagę.

Spokojnie, dzieciaki teraz bardzo dynamicznie rosną. Tomuś na pewno nadrobi. Pomiary są orientacyjne, a tym bardziej orientacyjny jest termin porodu!

Ela nie pamiętam tych norm. Ja miałam zresztą podane w innych wartościach. Nie wiem czy norma nie jest jak pisze Depeche - 140.

znalazłam coś takiego:

Test na 75 g glukozy odczytuje się po 2 godzinach. Wynik powinien być poniżej 140 mg/dl.

patrycjatrzymam kciuki za jutrzejszą wizytę

Paulina77 obniżył mi się brzuch,nie wiem ja nie widzę
Fajnie,że świrce spodobał się wózek bo wiem,że ostatnio się martwiłas

Andziu jak tam Twoje pączki, wyrosły?

Hej
JA już po wizycie, mam nadzieję że trzymałyście kciuki
rozwarcie wewnętrzne jest, szyjka miękka, tylko czekam na zewnętrzne i rodzę może nawet w tym tyg, tak ginka powiedziała, ale że przenoszę do marca to nie daje mi szans za bardzo, no zobaczymy, trzymam ją za słowo następna wizyta za tydzień i ktg przed wizytą brzuch już mam niziutko, ciągle mi napiera i na pęcherz i w ogóle czuję w kroku, a teraz po badaniu bo od razu wzięła próbkę i mam zrobić paciorkowca no i szyjkę mi badała to mam takie dziwne uczucie, jeszcze bardziej mi ściska w kroku, aż torbę spakowałam po łebkach na razie ale spakowałam

Andzia ja pączki jutro robię
Depeche ja kiedyś kupiłam spodnie dżinsowe Amelce, pisało że stan brd- a jak przyszły okazało się że mają dziurę i są przetarte, skończyło się negatywem dla babki, a ona i mi wystawiła w zamian też się wkurzyłam wtedy strasznie ;/ a body ja ubierałam od razu
Malinko też masz już nisko brzuszek ja pakuję ciuszki tylko na wyjście, body, kaftanik cieplejszy, śpioszki, rękawiczki, skarpetki ciepłe, dwie czapeczki, no i kombinezon i kocyk a do szpitala tylko pieluszki, chusteczki i krem na pupę
Wiewiórka czop Ci odchodzi?? stajesz do konkursu kto pierwszy?
Panika ja będę rodzić ze znieczuleniem, no chyba że już będzie bez sensu, poprzednie rodziłam też ze znieczuleniem
Gosia no świrka bez wyczucia, nie uprzedziła was nawet??
Ela mi też skakało ciśnienie, ale się unormowało, z tym nie ma żartów ale na spokojnie se pomierz
Paulina fajne że wizyta świrki poszła gładko