Mamusie marzec 2013

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

hej dziolchy ledwo was nadrobilam

Depeche szkoda słów co za ludzie, jak im nie jest wstyd takich rzeczy sprzedwać

Ela fajnie że z małą wszystko dobrze! a z ciśnieniem to jak Aga pisze, zobaczysz w domu bo może faktycznie w gabinecie to masz tak z nerwów

Waszka ja na ostatniej wizycie też usłyszałam, że młody za mało waży itd, po tygodniu miałam się na kontrolę zgłosić do szpitala i okazało się po dokładnym badaniu, że wszystko jest dobrze!! ale swoje stresy też przeszłam wiadomo jakie mysli chodzą po głowie, bądz pozytywnie nastawiona! będzie dobrze!

a ja rano byłam w rossmanie i dobrze że byłam z koleżanką zostawiłam jej kase i wyszłam jak pijana ze sklepu na zewnątrz i musiałam usiąść na murku bo bym zemdlała! masakra już do niczego się nie nadaje i cały dzień mam taki zjebany, pomyłam podłogi i tyle na nic więcej nie mam siły

Agnieszka86 napisał:

xxElaElaEeexx napisał:

Ja już po wizycie
Moja Maja dalej jest dziewczynka
Waży 2.08kg,ułożona główkowo.Termin z usg wychodzi mi na 24marca.
A teraz gorsza sprawa mam wysokie ciśnienie dziś 135/90 na ostatniej wizycie 145/75 itp. więc muszę codziennie mierzyć i jak strasznie podskoczy to w poniedziałek mam się zgłosić do szpitala ,bo lekarz w poniedziałki ma dyżury . I nie wiem czy się tym przejmować czy nie,,,,muszę coś o tym poszukać i poczytać.
A następna wizyta za miesiąc lub wcześniej w szpitalu zależy od ciśnienia.

Ty już lepiej nic nie czytaj, bo niepotrzebnie się nakręcisz. Może ciśnienie wyskakuje Ci na wizytach z nerwów. Pomierzysz w domu i zobaczysz czy jest się czym martwić.

Lekarz się pytał czy w rodzinie mają wysokie ciśnienie a mój tata i moja babcia mają i mówił ,że temu mogę mieć wysokie.

xxElaElaEeexx napisał:

Agnieszka86 napisał:

xxElaElaEeexx napisał:

Ja już po wizycie
Moja Maja dalej jest dziewczynka
Waży 2.08kg,ułożona główkowo.Termin z usg wychodzi mi na 24marca.
A teraz gorsza sprawa mam wysokie ciśnienie dziś 135/90 na ostatniej wizycie 145/75 itp. więc muszę codziennie mierzyć i jak strasznie podskoczy to w poniedziałek mam się zgłosić do szpitala ,bo lekarz w poniedziałki ma dyżury . I nie wiem czy się tym przejmować czy nie,,,,muszę coś o tym poszukać i poczytać.
A następna wizyta za miesiąc lub wcześniej w szpitalu zależy od ciśnienia.

Ty już lepiej nic nie czytaj, bo niepotrzebnie się nakręcisz. Może ciśnienie wyskakuje Ci na wizytach z nerwów. Pomierzysz w domu i zobaczysz czy jest się czym martwić.

Lekarz się pytał czy w rodzinie mają wysokie ciśnienie a mój tata i moja babcia mają i mówił ,że temu mogę mieć wysokie.

Ela możesz, ale nie musisz! Wiesz jak jest w gabinecie, człowiek myśli tylko, żeby o dzidziusiu nie usłyszeć czegoś złego, więc nerwy są. Na spokojnie skontrolujesz się w domu i zobaczysz jak wyjdzie. Na razie się nie martw. Maja ładnie rośnie to najważniejsze

Depeche ja w dalszym ciągu jestem za tym żebyś nie odpuszczałą wrednej babie. Nie dość, że sprzedaje szajs to jeszcze kłąmie jak tylko może. Tak trudno było napisac, że coś jest lekko zmechacone? ja bym żadała oddania kasy i odesłania rzeczy.

xxElaElaEexx fajnie,że Maja jest nadaj Mają, a o tym ciśnieniu zbytnio nie czytaj w necie bo się tylko zeschizujesz i tym bardziej ci skoczy do góry. Pomierz przez pare dni i zobaczysz jakie będziesz miała w domu (tylko bez stresów)

Gosia współczuję takiej ilości osób łącznie ze świrką w domu... masakra co jak co ale nie mają tupetu i się zwalają w tyle osób...
Ps. mogłaś wrzucic torebkę do wózka...mąż się nie domyśli, że cos chcesz....

kika teraz należy Ci sie wieczór leniuchowania po całym dniu łażenia i robienia...

Jacie kręcę jak mnie bolą plecy... już nie wiem czy siedzieć, leżec czy zawisnąć na ścianie... żeby to jeszcze mnie bolało podwozie czy cos... a to nawalają plecy...

Ja niedawno zarobiłam ciasto na pączki ale coś kiepsko mi rośnie Pewnie jak zwykle nic mi nie wyjdzie z mojego pieczenia... masakra jak można być takim antytalenciem jakim ja jestem

No tak macie racje ,wizyta równa się ze stresem .
Od jutra zacznę mierzyć i zobaczymy

andzia_zg napisał:

Ja niedawno zarobiłam ciasto na pączki ale coś kiepsko mi rośnie Pewnie jak zwykle nic mi nie wyjdzie z mojego pieczenia... masakra jak można być takim antytalenciem jakim ja jestem

może któryś ze składników był zimny lub za gorący??

cześć Marudy:)
jeszcze dobry miesiąc i będzie po wszystkim-zaciskajmy zęby i nogi:) wytrzymałyśmy tyle to wytrzymamy jeszcze trochę-w moim przypadku 3 tyg:)

czytam Was codziennie ale nie pamiętam co która pisała:)

Ela- nie martw się, pomierz w domu - tylko o jakiś stałych porach. ja dostałam leki bo mi te dolne ciśnienie nie schodziło ponizej 90. biorę od tygodnia i jest lepiej. na tym etapie ciąży zdarzają się takie skoki ciśnienia. może to tzw. syndrom białego fartucha:) a jak nie to najwyzej dostaniesz leki i się unormuje.

vernix-jak wyniki na paciorkowca?

jutro mam wizytę-chyba ostatnią

wiewiorka napisał:

andzia_zg napisał:

Ja niedawno zarobiłam ciasto na pączki ale coś kiepsko mi rośnie Pewnie jak zwykle nic mi nie wyjdzie z mojego pieczenia... masakra jak można być takim antytalenciem jakim ja jestem

może któryś ze składników był zimny lub za gorący??

Kurcze nie wiem... robiłam z przepisu mamy... mleko było ciepłe... jajka też wcześniej wyciągnęłam z lodówki... no nic... poczekam jeszcze trochę... najwyżej wyjda mi gnieciuchy...

patrycja85 napisał:

cześć Marudy:)
jeszcze dobry miesiąc i będzie po wszystkim-zaciskajmy zęby i nogi:) wytrzymałyśmy tyle to wytrzymamy jeszcze trochę-w moim przypadku 3 tyg:)

czytam Was codziennie ale nie pamiętam co która pisała:)

Ela- nie martw się, pomierz w domu - tylko o jakiś stałych porach. ja dostałam leki bo mi te dolne ciśnienie nie schodziło ponizej 90. biorę od tygodnia i jest lepiej. na tym etapie ciąży zdarzają się takie skoki ciśnienia. może to tzw. syndrom białego fartucha:) a jak nie to najwyzej dostaniesz leki i się unormuje.

vernix-jak wyniki na paciorkowca?

jutro mam wizytę-chyba ostatnią

Patrycja, normalnie się za Tobą stęskniłam.jak tam nerki? Co to jest syndrom białego fartucha?

andzia_zg napisał:

wiewiorka napisał:

andzia_zg napisał:

Ja niedawno zarobiłam ciasto na pączki ale coś kiepsko mi rośnie Pewnie jak zwykle nic mi nie wyjdzie z mojego pieczenia... masakra jak można być takim antytalenciem jakim ja jestem

może któryś ze składników był zimny lub za gorący??

Kurcze nie wiem... robiłam z przepisu mamy... mleko było ciepłe... jajka też wcześniej wyciągnęłam z lodówki... no nic... poczekam jeszcze trochę... najwyżej wyjda mi gnieciuchy...

a nadzienie? włożyłaś już czy dopiero w misce Ci wyrasta?

patrycja85 napisał:

cześć Marudy:)
jeszcze dobry miesiąc i będzie po wszystkim-zaciskajmy zęby i nogi:) wytrzymałyśmy tyle to wytrzymamy jeszcze trochę-w moim przypadku 3 tyg:)

wstaw suwaczek z odliczaniem do cesarki

wiewiórka-jak miło:) nerki-bez zmian:/ w sob byłam jeszcze raz u urologa. muszę wytrzymac jeszcze te 3 tyg bez infekcji!!! syndrom białego fartucha to wzrost ciśnienia przy mierzeniu przez lekarza albo pielęgniarkę w domu ciśnienie wzorcowe a u lekarza czy w przychodni zawsze wyzsze. taki podświadomy odruch:) a jak Ty się czujesz? Do K dotarło że mozesz urodzić w każdej chwili?

Gosia kurdee ja ci szczerze współczuje nawiedzenia przez świrke!! i po co ta baba ci sie zwala na głowę??? bez wyczucia...pisz nam tu jak cie wkurzy zawsze lepiej wyrzucić to z siebie!! ściskam mocno!!