Mamusie marzec 2013

andzia może podłóż sobie coś pod biodra żeby troszkę wyżej były w pozycji leżącej?może trochę młody przestanie napierać...?

łłooo kurrrr.........jakie nudyyyy!!!!!!!! a m wraca dopiero w poniedziałek wieczorem

ide wziąć kąpiel, później zrobie sobie może warzywa..

Mamuska podziwiam. a bym sie zaraz odgryzla za takie zlosliwosci. Nie potrafilabym sluchac czegos takiego. Nie wyobrazam sibie zeby ktokolwiek mi tak powiedzial!!
A z ta opuchlizna, to mam to samo. Od dwoch dni zaczely puchnac stopy i dlonie. Nic mi na to nie pomaga, a do tego bola mnie strasznie stawy. A maly tak napiera, ze ciagle czuje jakbym potrzebowala do wc na grubsze posiedzenie...

Panika Tobie napiera na tył a mi na przód... auuu...

Andzia wspolczuje. Jak mi ostatnio tak na przod napieral to prawie plakalam z bolu. Ale pozniej okazalo sie, ze dobrze jest stanac i pokrecic biodrami. Wtedy rozluznia sie bioderka i nie bedzie takiego ucisku. Moze sprobuj, mi pomoglo;)

Chodziłam po domu, kręciłam kółeczka biodrami i niezbyt pomaga. Może dlatego nie pomaga, bo młody już jest maksymalnie wciśnięty w kanał rodny i stąd tak napiera. Najgorszy jest moment jak próbuje wstać...
Ale dziwne, bo nie twardnieje mi brzuch... tylko to kłucie i mega ból pleców... tak jak wtedy co nie mogłam w nocy spać...

Panika, Andzia Wy to macie juz jakies akcje prawie porodowe. Wspolczuje Wam biedaczki, a i nie wspolczuje, byleby sie szybko rozkrecilo.

Moj sie najadl fasolki po bretonsku, jest szansa , ze zagazuje mnie do jutra i amen .

Narazie spadam , szukam jakiegos filma.

Do jutra laski.

Depeche z takimi "akcjami" to można chodzić z miesiąc Nie mam skurczów więc niestety ale trzeba się jeszcze trochę pomęczyć.
Hihi już ja widzę minę mojej giny jak się zjawię w czwartek na wizycie Już teraz była pewna, że nie przyjde we wtorek i na moją godzine umówiła sobie druga pacjentkę a tu zonk Teraz to mnie ustawiła w czwartek na godz 20:00 To się zdziwi jak nie pójdzie wcześniej do domu

hej
straszne jest to, co piszecie i świrach, ja chyba przestanę na moją narzekać

dziś w nocy miałam takie skurcze że aż się budziłam, ale to parę razy tylko, potem z R. się kłóciłam, bo mnie wkurzał i powiem że takie lekkie skurcze miałam no ale Oliwia strasznie naciska mi, no i czasami plecy mi się spinają, no i biodra od wczoraj bolą ;/ troszkę stopy puchną i palce dłoni, ale troszkę ;/ miałam takie przeczucie że w sobotę urodzę a tu sobota mija i doopa łapię doła, ja się boję że znów dziecko będzie duże i znów ciężko strasznie będzie ;/

Ufolka no ja własnie tez obawiam się tego, że dziecko będzie duże, bo jednak cały czas rosnie. Na koniec ciąży podobno dziennie dziecko przybiera na wadze 25g więc tak sobie myśle,że co z tego że gina mówiła, że niby mały nie ma jeszcze 4kg skoro od wizyty minęło już parę dni i mógl spokojnie sobie urosnąć... tym bardziej że od wizyty przybyły mi 3cm w pasie.

Ufolka a ile mniej więcej waży teraz Oliwia?

kika1985 napisał:

patrycja85 napisał:

Gosia- a Ty weź się nie izoluj co? wróć do nas:)

A WIECIE ZE NIEDŁUGO ZNÓW BĘDZIEMY MOGŁY SPAĆ NA BRZUCHU:)))))

napiszę do wiewiórki bo się nie odzywa...

póki będziemy karmiły to nici z tego

ja uwielbiam spać na brzuchu, spałam w tej ciąży do 5 miesiąca

ja sobie śpiocham już na brzuchu, pomalowałam paznokcie i widzę moją broszkę )

wiewiorka napisał:

ja sobie śpiocham już na brzuchu, pomalowałam paznokcie i widzę moją broszkę )

Jednym słowem - szczęśliwa mamusia

Ania no własnie też się boję ;/
Mi w pasie też przybiera, w ogóle brzuch zmienia mi się z dnia na dzień, opada mi strasznie a zarazem jakoś żebra mi się większe? robią, pod piersiami stanik mi się za ciasny robi... w obwodzie tak jakby, ja sama nie wiem jak to możliwe więc to przybycie w pasie to wiesz, brzuch może opadać itd to nie musi dzidzia tak rosnąć pozatym mam wrażenie jakby mi się biodra rozpychały, sama nie wiem jak to nazwać..

mam wrażenie że dwa tyg temu na wizycie ginka mówiła że za tydzień już słabo widzi że się widzimy, tydzień temu mówiła że raczej tygodnia nie przechodzę i się nie zobaczymy, a teraz zaraz znów wtorek i co? znowu usłyszę to samo. No paranoja, czop mi odpada od dwóch tyg, rozwarcie mam, szyjki nie mam, a nic się nie zaczyna ;/

ufolka napisał:

hej
straszne jest to, co piszecie i świrach, ja chyba przestanę na moją narzekać

dziś w nocy miałam takie skurcze że aż się budziłam, ale to parę razy tylko, potem z R. się kłóciłam, bo mnie wkurzał i powiem że takie lekkie skurcze miałam no ale Oliwia strasznie naciska mi, no i czasami plecy mi się spinają, no i biodra od wczoraj bolą ;/ troszkę stopy puchną i palce dłoni, ale troszkę ;/ miałam takie przeczucie że w sobotę urodzę a tu sobota mija i doopa łapię doła, ja się boję że znów dziecko będzie duże i znów ciężko strasznie będzie ;/

a sexik stosujesz? ponapinaj sie troche, poprzyj ).Pełnia się zbliża...jeszcze dwa dni!!

andzia_zg napisał:

wiewiorka napisał:

ja sobie śpiocham już na brzuchu, pomalowałam paznokcie i widzę moją broszkę )

Jednym słowem - szczęśliwa mamusia

muaaaaaaa ;/ wiewiórka ja za tydzień też już będę taka mądra ;p

Aniu ważyła 3 kg dwa tyg temu, teraz nie wiem, ale mi mówiła że ok 200 g przybierze jeszcze,no ale nie wierzę tak do końca w to.. zobaczymy, jak tak będzie jak mówiła to nie ma biedy w sumie, ja Amelkę rodziłam 3850 g, ledwo, ledwo, ale wiesz, każda kobieta inaczej, moja koleżanka synka 4,5 kg urodziła sn.

Ufolka ja i tak obstawiam teraz Ciebie w kolejce (stawiam na poniedziałek )

Faktycznie pełnia się zbliża...