Mamusie marzec 2013

Waszka87 napisał:

a mi przyszedł kocyk, jest cudny milutki mniam

To pewno Maleństwu też będzie w nim wygodnie:)

Depeche napisał:

Kinga moze sie uda, moja kolezanka tak sobie syna urodzila.

Myśmy z mężem od grudnia mówili: "Paulinko siedź sobie jeszcze w n=brzuszku, jak wyjdziesz to nie będziesz już miała tak dobrze. O wszystko będziesz musiała się prosić płaczem." Bo już w grudniu się pchała na świat. A teraz jak Bobo mógłby już wyjść, to jej się spodobało:) I teraz to ona nie chce:)

Hej

Wróciłam wkurwiona lekarz mnie zbadal wszystko pozamykane z porodem jestem daleko w lesie ktg wyszło podobno dobrze nic się nie dzieje kazał mi przyjąć poniedziałek wtorek do szpitala na wywołanie powiedział ze stosuje zasadę ze daje max 3 kroplówki i jak nie pójdzie to wtedy jest cc
Kurwa znowu ta sama sytuacja jak z dominikiem tak się boje tego wywoływania
W dodatku zwolnienie mam do jutra i chyba muszę iść jutro do rodzinnej żeby wystawiła tylko ciekawe czy wystawi

Później wejdę na forum bo nie działa mi net a z telefonu nie lubię pisać

Depeche napisał:

lusiaczek82 napisał:

Depeche napisał:

lusiaczek82 napisał:

cześć ja właśnie wróciłam od lekarza jak zwykle ktg bez żadnego skurczu wszystko pozamykane porodu ani widu ani słychu mam znowu przyjechać w poniedziałek i jak dalej nic to środa lub czwartek do szpitala jedno co mnie ucieszyło to wiadomość że w moim szpitalu nie stosuje się metody balonika bo nasłuchałam się o tym i panikowałam i tak jak myślałam że na święta wyląduje w szpitalu

A jeden pieron oxy czy ten balonik, tyle tylko, ze oxy w zyle, a tamto w p.

u mnie taka różnica że oxy mogą mi podać ale w minimalnej dawce taka reguła postępowania przy kobietach które miały już cc za duża dawka oxy mogłaby mi rozwalić macice

a czyli jak to min. nie zadziala to ci musza cc zrobic,na co chyba liczysz

hahaha jakbyś mnie wyczuła zaciskam nogi ile wlezie lekarka mówiła że jak dalej tak się nic nie będzie działo to będziemy rozważać cc więc mam światełko w tunelu pewnie nie jedna pomyśli o mnie że głupia jestem a ja poprostu się panicznie boję nieznanego a cc już miałam i wiem czym to pchnie

kika1985 napisał:

Hej

Wróciłam wkurwiona lekarz mnie zbadal wszystko pozamykane z porodem jestem daleko w lesie ktg wyszło podobno dobrze nic się nie dzieje kazał mi przyjąć poniedziałek wtorek do szpitala na wywołanie powiedział ze stosuje zasadę ze daje max 3 kroplówki i jak nie pójdzie to wtedy jest cc
Kurwa znowu ta sama sytuacja jak z dominikiem tak się boje tego wywoływania
W dodatku zwolnienie mam do jutra i chyba muszę iść jutro do rodzinnej żeby wystawiła tylko ciekawe czy wystawi

Później wejdę na forum bo nie działa mi net a z telefonu nie lubię pisać

zajebiscie! znaczy sie. Ja tez czuje juz te ich oxy w zylach, w d. niech se to wsadza

Kika No to faktycznie lipa Ale mocno trzymam kciuki żeby coś się ruszyło-masz jeszcze 5dni Może Cię weźmie

KingaNo właśnie zazwyczaj tak jest ,że dzidzia za wcześnie chce wyjść a potem jak przychodzi termin porodu to się jej nie śpieszy Położna ostatnio na spotkaniu opowiadała o wielu takich przypadkach. Oo super jakbyś w urodziny urodziła

Depeche napisał:

Waszka87 napisał:

Depeche torebka wymiata juz widzę twoją agentkę w nią wyposażoną

Kurde co.zrobic żeby w tym tygodniu urodzić już niewiem sama, nie chce oxy w środę. Może organizm sam zareaguje w terminie

nie czeka juz we wtorek, dosyc szybko, dzien po terminie, ale pewnie dlatego, ze swieta za pasem i bedzie jazda na porodowkach. Ku.wa juz to widze, ja z moja psyche i drace sie wszedzie baby, przeciez je zaje.e. Zostalo mi kilka dni. Dziewczyny pija cherbatki z lisci malin ( lisci! do kupienia w sklepach zielarskich), ja w pierwszej tez pilam, a i tak mialam oxy. Nie podoba mi sie ta wizja, juz wolalabym urodzic z tydzien po terminie ale sama. Jeszcze do jutra mam zwolnienie. Oz w d.

depeche mamy dokładnie taką samą sytuację

lusiaczek82 napisał:

Depeche napisał:

lusiaczek82 napisał:

Depeche napisał:

lusiaczek82 napisał:

cześć ja właśnie wróciłam od lekarza jak zwykle ktg bez żadnego skurczu wszystko pozamykane porodu ani widu ani słychu mam znowu przyjechać w poniedziałek i jak dalej nic to środa lub czwartek do szpitala jedno co mnie ucieszyło to wiadomość że w moim szpitalu nie stosuje się metody balonika bo nasłuchałam się o tym i panikowałam i tak jak myślałam że na święta wyląduje w szpitalu

A jeden pieron oxy czy ten balonik, tyle tylko, ze oxy w zyle, a tamto w p.

u mnie taka różnica że oxy mogą mi podać ale w minimalnej dawce taka reguła postępowania przy kobietach które miały już cc za duża dawka oxy mogłaby mi rozwalić macice

a czyli jak to min. nie zadziala to ci musza cc zrobic,na co chyba liczysz

hahaha jakbyś mnie wyczuła zaciskam nogi ile wlezie lekarka mówiła że jak dalej tak się nic nie będzie działo to będziemy rozważać cc więc mam światełko w tunelu pewnie nie jedna pomyśli o mnie że głupia jestem a ja poprostu się panicznie boję nieznanego a cc już miałam i wiem czym to pchnie

hahahaha ja cala ciaze chcialam cc, mialam sn, tego sie dopiero boje. chyba wolalabym sie obudzic po wszystkim z mega bolacy brzuchem, bo przy sn musisz nie tylko lezec i cierpiec, ale dzialac, a na to to pewnie sil mi braknie. Wtedy nie czulam motywacji zadnej do dzialania. Mam nadzieje, ze fakt, ze jestem juz matka zmieni troche moje podejscie, ale to wszystko nadzieje.

Waszka87 napisał:

a mi przyszedł kocyk, jest cudny milutki mniam

poka poka

gosia super że Zosia sobie radzi dobrze, a ty musisz być dzielna dla niej i się nie poddawać

ela to ty jeszcze w dwupaku? myślałam ze zaczniesz rodzić

aksa się nie odzywa więc pewnie jej tą oxy podali i biedna się meczy

waszka twoja teściowa niezla powiedz jej że nie chcesz odwiedzin szpitalu i tyle może zrozumie

co mówicie sąsiadom czy znajomym na to cholerne pytanie JESZCZE NIE URODZIŁAŚ! bo mnie szlak normalnie trafi od rana miałam już 3 telefony wracając od lekarza 2 sąsiadki się pytały mówię że jak zacznę rodzić to mnie usłyszą ale mam taką ochotę coś hamskiego im powiedzieć żeby wkońcu przestali mnie o to pytać nożesz kur.. nawet nie zapytają jak się czuję na kiedy mam wogóle termin tylko takie głupie docinki

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

lusiaczek82 napisał:

co mówicie sąsiadom czy znajomym na to cholerne pytanie JESZCZE NIE URODZIŁAŚ! bo mnie szlak normalnie trafi od rana miałam już 3 telefony wracając od lekarza 2 sąsiadki się pytały mówię że jak zacznę rodzić to mnie usłyszą ale mam taką ochotę coś hamskiego im powiedzieć żeby wkońcu przestali mnie o to pytać nożesz kur.. nawet nie zapytają jak się czuję na kiedy mam wogóle termin tylko takie głupie docinki

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

lusiaczek82 napisał:

co mówicie sąsiadom czy znajomym na to cholerne pytanie JESZCZE NIE URODZIŁAŚ! bo mnie szlak normalnie trafi od rana miałam już 3 telefony wracając od lekarza 2 sąsiadki się pytały mówię że jak zacznę rodzić to mnie usłyszą ale mam taką ochotę coś hamskiego im powiedzieć żeby wkońcu przestali mnie o to pytać nożesz kur.. nawet nie zapytają jak się czuję na kiedy mam wogóle termin tylko takie głupie docinki

wszedzie to samo, ja wczoraj mojej swiadkowej powiedzialam, zeby mnie nie wkurwia.a. Sasiad byl lepszy, bo stalam i z nia gadalam przez tel. , przeciez chyba widac , ze rozmawiam, a ten podchodzi i chce mnie po brzuchu glaskac. Raz ,ze tego nie znosze, a dwa Kuba sie boi. Nie pozwalam sie dotykac wcale, m. tylko moze, a reszta won. Jak mu zlapalam te reke.

A mnie zaraz szlak trafi,okna nawet uchylić się nie da ,bo sąsiad zamknął psa(sukę) w garażu i tak pinda wyje,a mój pies zakochany w niej jak nie wyje to szczeka i goni jak zwariowany po ogrodzie.A drugi pies mały dupek to słyszy i znowu w domu mi rumor robi A moja mała chyba nie lubi szczekania mojego psa,bo zawsze strasznie się wierci
Pozabijam!