Zostanę mamą w styczniu 2011 roku!

Aginia u mnie w rodzinie sie śmieją że razem z mamą mamy "okres godowy" w tym samym czasie. Ja miałam sie urodzić w styczniu - niestety zachciało mis ię wcześniej i jestem z 29.12 a moje rodzeństwo - bliźniaki 16.01 no i Karol teraz na 11.01 Za to u mojego męża w rodzinie same daty urodzenia z 11 w dacie więc teściu sie śmiał że nie ma wątpliwości że to jego wnuk


aslani - Jaś 02.01.2011
Miskiewicz88 - Marcelinka 05.01.2011r.
netka24 - moje Coś 05.01.2011r.
justi07 - Kacperek 05.01.2011r.
Aginia - Emma 05.01.2011r.
agania123- moje małe 06.01.2011r.
dagack- Marcelina 06.01.2011 r.
Gosia_ann - Zosia 08.01.2011 r.
mszydlowska@gpl - Adaś, Marcin/Marlenka 09.01.2011r
Kasiekk - Karolek 11.01.2011r
Monix - Nadia 11.01.2011r.
Ivy - (chyba) Andrzejek 14.01.2011r
zlotoweczkavip- Wiktoria 27.01.2011r
sunflower - Tytus 29.01.2011r.
eldcia- Bartuś 31.01.2011r.

U mnie Zosia będzie obchodziła imieniny w dzień urodzin mojej mamy więc też sympatycznie.

Dziewczyny jak radzicie sobie z zatkanym nosem? Ja już wytrzymać nie mogę ;/

Co do zatkanego nosa, to sama ostatnio się przekonałam co to znaczy nie móc oddychać. Najpierw miałam katar, chyba tydzień nie rozstawałam się z chusteczkami a potem jak mi się mój nos przytkał to myślałam, że oszaleję. Nie mogłam oddychać, głowa prawie mi pękła taki ból. w aptece mi polecono krople Nasivin 0,01% takie dla niemowląt i ku mojemu zaskoczeniu pomagało. Kilka minut po aplikacji mogłam oddychać.
A teraz moja bolączka to rozchodzace się spojenie łonowe, brrr co za ból-nikomu nie życzę. Im bliżej końca tym więcej atrakcji mam.

gosia_ann na szczęście nie mam zatkanego nosa cały dzień tylko kilka godzin po wstaniu i jak tylko się położę do spania... no cóż Goasiak chusteczki koło siebie i tyle... ewentualnie poprosić lekarza o jakies krople Ja mam problem z oddychaniem ale nie przez zatkany nos tylko brak mi tchu nawet jak tylko stoję lub siedzę ... no ale ponoć to u niektórych kobiet normalne


Aginia a jak się objawia "rozchodzące spojenie łonowe" ?


aslani - Jaś 02.01.2011
Miskiewicz88 - Marcelinka 05.01.2011r.
netka24 - moje Coś 05.01.2011r.
justi07 - Kacperek 05.01.2011r.
Aginia - Emma 05.01.2011r.
agania123- moje małe 06.01.2011r.
dagack- Marcelina 06.01.2011 r.
Gosia_ann - Zosia 08.01.2011 r.
mszydlowska@gpl - Adaś, Marcin/Marlenka 09.01.2011r
Kasiekk - Karolek 11.01.2011r
Monix - Nadia 11.01.2011r.
Ivy - (chyba) Andrzejek 14.01.2011r
zlotoweczkavip- Wiktoria 27.01.2011r
sunflower - Tytus 29.01.2011r.
eldcia- Bartuś 31.01.2011r.

Witaj Aginia na forum, stycznióweczki rośniemy w siłę !!!
U mnie w rodzinie są dwie osoby ze stycznia- 01.01 malutka będzie trzecia 11.01

Co do zatkanego nosa, to pocieszę Was dziewczyny, po porodzie wszelkie dolegliwości miną jak ręką odjął a to już niedługo...

Kasiekk,
od ok 2 tyg. bardzo bolało mnie spojenie łonowe, ból promieniował przez całe biodra aż do kregosłupa. Na poczatku myślałam, że się nadwyrężyłam bo o to nie trudno przy 2 urwisów no ale z każdym dniem było gorzej. W poniedziałek byłam u gina na wizycie no i przy okazji robienia usg sprawdził co tam jest nie tak. Spojenie mi się rozeszło na ok 1cm i stąd te bóle. Mam prowadzić oszczędny tryb życia, odpoczywać itp, za mieś. kolejne usg i jeśli będzie gorzej to wizyta u ortopedy, gdyż może on zalecić cc. W dodatku mała siedzi sobie pupą w dół także same rewelacje mam. Trochę się zaczęłam obawiac porodu, bo u nas w Grudziądzu różnie jest na porodówce i to jest wielka loteria czy się dobrze trafi, czasami ma się skierowanie na cc a lekarz uzna, że można próbować sn a potem jak coś nie tak to brak winnych i wszyscy ręce rozkładają. Jedno jest pewne, temat porodówki u nas w miescie jest dość kontrowersyjny.
Ale sie tu Wam rozpisałam, wybaczcie ale tak to jest jak połowica daleeeko w pracy i ma się wieczory tylko dla siebie

Witaj Aginiu , cześć dziewczyny . Mój nos też się zatkał, ale mi to wygląda raczej na klasyczny katar, więc póki co zawijam szyję i popijam gorącą herbatkę .
No i od wczoraj chodzę struta, bo mi babka przy badaniu krwi na HIV nagadała o tatuażach, i takie tam... a teraz tydzień czekania na wynik ... się pocieszam, że to takie gadanie, ale jednak niepokój jest... ...


aslani - Jaś 02.01.2011
Miskiewicz88 - Marcelinka 05.01.2011r.
netka24 - moje Coś 05.01.2011r.
justi07 - Kacperek 05.01.2011r.
Aginia - Emma 05.01.2011r.
agania123- moje małe 06.01.2011r.
dagack- Marcelina 06.01.2011 r.
Gosia_ann - Zosia 08.01.2011 r.
mszydlowska@gpl - Adaś, Marcin/Marlenka 09.01.2011r
Kasiekk - Karolek 11.01.2011r
Monix - Nadia 11.01.2011r.
Ivy - (chyba) Andrzejek 14.01.2011r
zlotoweczkavip- Wiktoria 27.01.2011r
sunflower - Tytus 29.01.2011r.
eldcia- Bartuś 31.01.2011r.

Ivy a gdzie robiłaś badania??
Aginia witaj no cóż temat porodówek to temat rzeka wiem jak to jest u nas (Jelenia Góra) i dlatego zdecydowałam się na szpital gdzie pracuje mój lekarz I powiem że może i biedny szpital, ale za to obsługa fantastyczna i powiedziałam że jak będę rodzić drugi raz to też tam

Witam nowe mamusie styczniowe Ale nas ładnie ostatnio przybyło.

Ja dziś idę do gin i już nie mogę się doczekać, by zobaczyć jak tam mój gruszek.

Wczoraj wieczorem miałam napad złego humoru pt jestem wielka i gruba i brzydka. Choć ogólnie humorów w ciąży nie mam to wczoraj tak mnie naszło. Zauważyłam, że uda mi tyją, co się wiąże oczywiście z celulitem i jeszcze jakieś czerwone krostki na udach mi się porobiły. Nieapetycznie to wszystko wygląda...powiedziałm mężowi, że do końca ciąży nie pokaże mu się nago... on się oczywiście ze mnie śmiał.
Niewiem jak to z waszymi facetami ale zauważyłam, że dla mojego kobieta w ciąży nie jest bardziej pociągająca, wręcz przeciwnie teraz to ja będę mamusią jego syna więc już nie jestem kobietą z którą w łużku można poszaleć...I wogóle ma opory przed seksem bo boi się o gruszka i żadne tłumaczenia mu nie pomagają. I wogóle jakoś tak przykro mi się wczoraj zrobiło bo mi się wydaję (mimo moich humorów) że kobieta w ciąży jest piękna.
Nie mogę narzekać na mojego męża, bo jest przekochany ale wniosek jest jeden dla niego jestem teraz mamą nie kobietą .
Na pocieszenie kupiłam sobie śliczną sukienkę z heppymum, trochę zapłaciłam ale jeną kieckę typowo ciążową mogę mieć

Witajcie!!!
Niestety musi nam się odłożyć tu i tam trochę tłuszczyku, taka kojej rzeczy . U nas do tej pory nie było problemów tzw.łóżkowych, zobaczymy jak będzie teraz... mój Michu wraca za 6 dni więc się zobaczy...chociaż cienko to widzę, z moimi dolegliwościami będzie musiał być bardzo wyrozumiały. Ledwo mogę chodzić i ogarnąć siebie i dzieci a gdzie tu jeszcze taka gimnastyka .

Sunflower oczywiście, że kobieta w ciąży jest piękna!!! Choć oczywiście nie ty jedna martwisz się o swoje ciało. Też miewam takie dni, że się sobie nie podobam, widzę tylko gdzie i ile mi przybyło, tu mam za dużo tam zbyt wiele ... czasami nawet mi się łza w oku zakręci. Partner w takich chwilach twierdzi że głupiutka jestem, ale co sobie myśli naprawdę tego nie wiem.
Z gimnastyką wieczorną bywa różnie. Problem jest jeden - suchość tam na dole, za co jest odpowiedzialne moje libido, a raczej jego brak :/ (tak mój lekarz ostatnio stwierdził). Na szczęście są wieczory, że wszystko jest jak dawniej i problemy znikają, ale już nie raz przez to płakałam. Najważniejsze że oboje mamy ochotę hehe

sunflowernie jesteś sama w swoim myśleniu. Ja to generalnie mam ciągłą huśtawkę nastrojów. Czasami sama mam siebie dość. Schodzę z drogi mężowi, często nie ma pojęcia, że płaczę. Niby strasznie się nie zmieniłam, ale uda mam wielkie, piersi też takie" nie moje", a do tego brzuch, który ogranicza ruchy. Już dawno zauważyłam, że już nie jest jak dawniej. Nie naciskam, bo nikogo nie można zmusić do seksu. Cóż...mam nadzieję, że jak urodzę, trochę schudnę, to wszystko się ułoży. Tak to widać jest. Zawsze jak łapię doła, to przypominam sobie, jak bardzo chcę mieć dziecko! Głowa do góry!!!

gosia_ann Ja też mam z tym problem... tzn narazie mi się to zdarzyło raz... ale bardzo byłam zmartwiona tym bardziej że w głowie chce i mam ochotę a tu lipa ;/ no ale nie wymagajmy od naszego organizmu nie wiadomo czego... i tak jest dość obciążony.
Co do wagi... ja Wam powiem tak : moja teściowa przytyła 35kg a ja mam tylko 10 na + a zostały jeszcze 2 mc czyli niewiele Ostatnio oglądałam w tv o lasce która w ciąży przytyła 55kg więc dziołchy idziemy w dobrym kierunku

aslani - Jaś 02.01.2011
Miskiewicz88 - Marcelinka 05.01.2011r.
netka24 - moje Coś 05.01.2011r.
justi07 - Kacperek 05.01.2011r.
Aginia - Emma 05.01.2011r.
agania123- moje małe 06.01.2011r.
dagack- Marcelina 06.01.2011 r.
Gosia_ann - Zosia 08.01.2011 r.
mszydlowska@gpl - Adaś, Marcin/Marlenka 09.01.2011r
Kasiekk - Karolek 11.01.2011r
Monix - Nadia 11.01.2011r.
Ivy - (chyba) Andrzejek 14.01.2011r
zlotoweczkavip- Wiktoria 27.01.2011r
sunflower - Tytus 29.01.2011r.
eldcia- Bartuś 31.01.2011r.

Kurcze.... Napisałam całą długą wiadomość i ją wcięło;/

Mamusie, każda ma takie dołki, ze względu na wygląd.I to nie ważne, że cieszymy się rosnącymi brzuszkami, jak te nasze pupy uda, biusty etc mogły by tak nie szaleć

Ja też miałam schizy, że mój luby już nie widzi we mnie kobiety- ale mnie przekonał, że widzi widzi i to pomimo Wiktorii w brzuszku. Po prostu jest czas na całowanie brzucha i jest czas na seks:) Mam nadzieję, że jak najdłużej będziemy mogli się kochać.

Co do suchości- polecam jakiś żel na bazie wody- my używamy durexa, ale widziałam w sklepie ostatnio dużo innych. To jest bezpieczne i na prawdę skuteczne rozwiązanie. I niema problemu, że zamiast uniesień mamy dyskomfort i otarcia:)

czesc dziewczyny nie pisalam bo remont i te sprawy ale dolaczam sie do listy :
dawnaslani - Jaś 02.01.2011
Miskiewicz88 - Marcelinka 05.01.2011r.
netka24 - moje Coś 05.01.2011r.
justi07 - Kacperek 05.01.2011r.
Aginia - Emma 05.01.2011r.
agania123- moje małe 06.01.2011r.
dagack- Marcelina 06.01.2011 r.
Gosia_ann - Zosia 08.01.2011 r.
mszydlowska@gpl - Adaś, Marcin/Marlenka 09.01.2011r
Kasiekk - Karolek 11.01.2011r
Monix - Nadia 11.01.2011r.
Ivy - (chyba) Andrzejek 14.01.2011r
monisia1984 - Tomus 24.01.2011r
zlotoweczkavip- Wiktoria 27.01.2011r
sunflower - Tytus 29.01.2011r.
eldcia- Bartuś 31.01.2011r.

tak jak czytam wasze wypowiedzi wiec nasuwa mi sie pare zdan do napisania ja zawsze uwazalam siebie za brzydka osobe wczesniej sprzed ciazy... ale cos sie zmienilo patzre na siebie w lustro i widze dorosla kobiete z mezem u boku ktory kocha mnie bezwarunkowo i widze osobe ktorej sie udalo widze moj brzusio i wiem ze teraz jestem prawdziwa kobieta bo dam potomka mojemu mezowi.. zreszta moj m ciagle mowi ze jestem piekna i caluje przytula moj brzuch i jest razem ze mna szczesliwy wiec czego mi wiecej potrzeba... ale czasem tez mnie weznie chandra jak nie moge oddychac lub zebra bardzo bola ze nie moge sobie miejsca znalezc wiec was dziewczyny rozumiem ... co do seksu to moj maz jest jak najbardziej za tym moglby caly czas ale sie wstrzymuje przez wzglad na mnie bo to ja nie mam ochoty wiec na spokojnie raz w tygodniu by nie zapomnial ale wiem ze dalej widzi we mnie kobiete z ktora sie ozenil... ale to wszystko moze dlatego ze ja przytylam tylko 5 kg wiec dalej jestem malutka tylko brzusio mi troche wystaje...

wiec dziewczyny kochane glowa do gory pozniej bedzie juz gorki... jestem z wami myslami buziaki