RODZIMY W LUTYM 2011

Kasiekk normalnie się popłakałam ze śmiechu he he

Bombel, ale sama przyznasz, że taka troska jest fajna a mina mężów BEZCENNA

Ciekawe jak Mój zareaguje jak przyjdzie ta godzina

Noo Czincza trzeba przyznać,że to słodkie I dobrze,że mamy takich mężczyzn koło siebie

bombel779 napisał:

Noo Czincza trzeba przyznać,że to słodkie I dobrze,że mamy takich mężczyzn koło siebie

Jasne, że tak Mój się przełamał i kiedyś powiedział, że jednak chce być ze mną podczas porodu a mi kamień z serca spadł

Chyba pora się kąpać, bo Maluszek strasznie się wierci... Jakby co, to jeszcze tu dzisiaj wrócę, no chyba, że na porodówkę pojadę he he

Trzymajcie się dziewczyny i raportujcie każde rozpakowanie

... a potem rodził ze mna 13h przecinał pępowinę a z łożyska się śmiał że wygląda jak wątróbka LOL

Mój też będzie ze mną przy porodzie Bardzo mnie to cieszy Nie chciałabym być sama..
Czincza,ja cały czas trzymam kciuki żeby sytuacja się rozwinęła ;P

Melduję, że ja ciągle w dwupaku... Maluch ostatnio nawet nie zmusza mnie do nocnego wstawania do łazienki.. No nic... może dzisiaj się uda

A Wy jak tam?

Mój Maluszek od rana wierci się w brzuchu ale to akurat normalne

U mnie też dzidzius urządza sobie zabawy w brzuchu,a ja sie tak strasznie boję a jemu tak radosnie.Dziewczyny jak byłam w czwartek na wizycie, mały wazy 3.200 wszystkie pomiary są zgodne z tygodniami ciązy, tylko obwód brzuszka tak o tydzien mniejszy jak na 39 tydzien ijuż świruje,lekarz mówi ze to nic, ale ja po tylu przygodach jestem przewrazliwiona no i ogólnie BARDZO SIĘ BOJĘ

Amelia to masz małego dzidziusia Mój w 33tyg. ważył 2955kg

A mnie dzisiaj o dziwo w nocy synuś tak nie kopał ale za to co rusz się budziłam i za każdym razem miałam brzuch twardy jak kamień.Teraz trochę trochę mnie kręci jakby na biegunkę i mimo że brzuch jako tako nie boli,czuję się troszkę jakbym miała okres dostać....

Bombel coś mi się wydaje, że będziesz następna

Mój Maluszek w 28. tyg. ważył 2 kg i szczerze mówiąc wolę chyba nie wiedzieć ile waży teraz

Amelia nie bój się. Moja koleżanka przytyła w ciąży 2,5 kg. W 37. tyg miała USG i wyszło, że Maleństwo waży 2,3 kg. Nie ma co się martwić na zapas.

Na ostatniej wizycie u położnej było całkiem wesoło Powiedziałam Jej, że spodziewam się chyba dużego Maluszka, bo wszyscy chłopcy w naszych rodzinach ważyli między 4-5 kg. A jak zobaczyła brzuch, to chyba uwierzyła, że to prawdopodobne Chciała mnie pocieszyć i powiedziała, że czasami kobiety mają problemy z urodzeniem mniejszych dzieci, a te duże mogą rodzić się bez problemu.. Na szczęście jest "cesarka", więc nie ma czego się bać

waga dziecka tak bardzo mnie przeraza,starsza córka jak się urodziła w 41 tygodniu wazyła 3 kilo,młodsza 3,450 tak tylko sie martwię, żeby zdrowe było bo jak same wiecie w 3 tygodniu ciąży tomografię jamy brzusznej mi robili, i czasami tak świruje o konsekwencjach

Amelia będzie dobrze teraz stresy nie są nam potrzebne głowa do góry

czincza spadaj juz na porodowke bo chcemy zobaczyc zdjecie kolejnego malenstwa

asia26 napisał:

czincza spadaj juz na porodowke bo chcemy zobaczyc zdjecie kolejnego malenstwa

CHĘTNIE!!!!!!!! ale niestety jakoś nic nie dociera do tego mojego Maleństwa...

A tak w ogóle to dzisiaj cały dzień myślę o tym, co usłyszałam od znajomych, którzy niewiele z ciężarnymi mieli do czynienia...

Jedna koleżanka zapytała mnie wczoraj dlaczego jestem widoczna na GG skoro powiedziałam jej, że termin mam na piątek

Inna z kolei zdziwiła się, że z mojego brzucha nie wystają żadne kończyny dziecka, bo ona myślała, że jak już Mały coś wystawi, to tak to zostaje

no zeby to tak bylo ze termin i do szpitala to byloby super ja Oliwce mowilam caly czas serduszko zlituj sie nad swoja biedna matka wyjdz juz jest tak cieplo ja sie juz czuje jak hipopotam no prosze zlituj sie i wyszla dzien przed terminem ale badz co badz jakas litosc byla z jej strony o dzien mi oszczedzila tych meczarni

to ja się biorę do roboty, a przy okazji mam nadzieję, że zagadam tego mojego potworka i będzie chciał wyjść